Lutówki 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Problem z przekręceniem główki był przed skończeniem 2 tygodnia i od tego czasu chodzimy po lekarzach. Wczoraj pediatra dał nam pilne skierowanie do szpitala bo jedyna osoba stwierdziła że to za długo trwa a w sZpitalu są wszyscy specjaliści więc może coś ustalą. Pojechaliśmy siedzieliśmy cały dzień Ale przynajmniej wiemy w szyji są krwiaki i nic więcej. Dzięki temu wiem jak dziecku pomóc. W poniedziałek zaczynamy masaże żeby pomóc krwiakom się rozejść i rehabilitację żeby pomóc mu główkę przekręcić. Najlepsze jest to że lekarze mówią oczywiście żeby nic nie robić ze wszystko samo się wchłonie a ja bym miała patrzeć jak dziecko się męczy dalej...... tragedia. Wszystko zalatwilam na pilnie prywatnie.
-
Zbikowa - ja pranie dla dziecka robię osobno w lovelii zbieram kupkę jasnych i ciemnych. Pralki wstawiam 3 razy w tygodniu. Wszystko prasuje żeby było miękkie.
Szumisia mamy z cry sensor i wogole nie działa. Nasz po prostu to pieszczoch i potrzebuję być z rodzicem. -
zbikowa wrote:Dziewczyny, jak sobie organizuje pranie? Ubranka razem z Waszymi, osobno? Proszek dziecięcy? Prasujecie? (Ja wyprasowanej raz , jezcze przed pordem, teraz po prstou nie mam kiedy)
I jeszcze jedno pytanie o szumisie. Ktoś ma i mu się nie sprawdził? Bo jestem ciekawa czy to na wszystkie dzieci działa. Trochę mi szkoda kasy jeśli to nie jest skuteczne.
Ja oddzielnie piorę ubrania córki (w tym samym proszku co nasze), oddzielnie małego w Loveli i oddzielnie nasze. Pralka chodzi kilka razy dziennie. O prasowaniu juz dawno zapomniałam bo musiałabym to chyba robić w nocy jak się dobrze strzepie to nie trzeba prasować -
Wcięło mi drugą część posta
Ja mam szumisia, na córkę działał jak była starsza. Na małego to zależy jaki ma humor. Ale przydaje się chociażby po to aby dziecko tak hałasów nie słyszało. -
U nas szumis na starszego syna nie dzialal wcale. Na Olka chyba tez nie bardzo ale zdazylo sie, ze usnal 2 razy przy nim. Teraz juz nie wlaczam bo mnie ten szum wnerwia a Olo zasypia bez problemu. W ogole od czasu nowego mleka jest bardzo grzeczny i malo klopotliwy.
Pranie dla Olka robie osobno w proszku Bialy Jelen i plucze tez w Jeleniu. Za jakies 2-3 miesiace piore juz w normalnym proszku ale plyn zostawiam. Po roku piore juz wszystko razem. Pranie robie raz w tygodniu tylko a prasuje zawsze wszystko. Nie tylko dzieciece rzeczy. Ostatnio wieczorami ale nie potrafie nie uprasowanych ciuchow schowac do szafkiWiadomość wyedytowana przez autora: 26 marca 2017, 14:19
-
A my sie dalej bujamy przez to szczepienie. Myslalam ze juz ok bo temp zaczela spadac ale niestety nie spadla do konca. Utrzymuje sie stan podgoraczkowy, od 37 do 37,9 - jak sadze nie jest to normalna temperatura malego dziecka? Kupy wciaz sa brzydkie zielone, poza tym nic sie nie dzieje, bole brzuszka ustapily. Niby juz jest lepiej ale wciaz cos nie tak. Jutro na wlasna reke zrobie malemu badanie moczu I oddam kupke na posiew. We wt chyba pojdziemy na morfologie I crp. Maly ladnie je, siusia duzo I bez problemu a jednak martwi mnie ten stan podgoraczkowy. Niby wiem ze niemowleta maja podwyzszona temp ale chyba nie az tak?
-
Vitoria moja mała ma temperaturę między 37 a 37,5- pediatra powiedział nam że tak może być - czasem ta temperatura jest trochę wyższa, jak młodą wyjmuje z wózka lub łóżeczka.
Natomiast co do prania, to ja młodej ciuszki piorę osobno i tak zamierzam przez rok -potem wracam do pracy i nie wiem, czy będę miała czas.
Wszystko prasuję, zawsze, nie potrafię się ubrać i moich w niewyprasowane ciuchy, ale to takie moje małe zboczenie -
Ja staram się prac oddzielnie ciuszki młodej w proszku Jelp (brudniejsze) albo w płynie Lovela, ale czasem dorzucę coś naszego, zwłaszcza do tych pranych w proszku plucze dwa razy, pierwszy raz w occie, drugi raz w wodzie. Ocet super wyplukije detergenty, ale przyznam ze po upraniu w proszku ciuszki nie są wystarczająco miękkie dlatego jeszcze dodatkowo prasuje, ale to dla mnie upierdliwe a ten płyn do plukania biały jeleń fajnie zmiekcza?
-
magda_Lena86 współczuję Ci, bo wyobrażam sobie jak się stresujesz... Ja tak z córką jeździłam co prawda nie po szpitalach ale po specjalistach. Mam nadzieję że krwiaki szybko się wchłoną i wszystko wróci do normy.
-
Nam pediatra powiedzial zeby nie mierzyc temp tuz po przebudzeniu albo przez sen bo wtedy jest wyzsza, podczas karmienia piersia tez jest wyzsza, gdy dziecko placze tez jest wyzsza. Mamy mierzyc jak dziecko jest aktywne I spokojne a u nas takie stany sie nie zdarzaja. Mierzymy mu temp termometrem elektronicznym w pupie bo ten bezdotykowy cuda pokazuje, a jak tylko kladziemy malego na przewijaku podnosi taki wrzask ze zaraz caly jest czerwony...
Ktos wie czy pobieranie krwi takiemu maluchowi jest bardzo traumatyczne tak dla mamy jak I dziecka? -
Dzięki czarna. Najgorsze jest to że jeździsz po lekarzach i oni zamiast wysłuchać rodzica to zrobili z nas idiotow , którzy przeszkadzają bo to ich pierwsze dziecko. Z naszej perspektywy to wygląda w tej chwili tak , że Ci ..."specjaliści" zadzialali na szkodę naszego dziecka bo my wciąż podejrzewalismy krwiaka i wtedy skończyło by się na jednym masażu i maksymalnie 6 spotkaniach z fizjoterapeuta a teraz będę się tylko modlić żeby jutro rehabilitantka dała nam chociaż nadzieję na w miarę szybką poprawę.
-
Vitoria my wczoraj mieliśmy pobierana krew. Jeżeli potrzeba zrobić podstawowe badania np morfologia to wystarczy z palca . Maluch był nakłuty w palca i przystawila pielęgniarka cienką plastikową rurkę i wsinela w nią krew. Mały ledwo pisnal chyba nawet nie zorientował się że ktoś mu coś robi. Gorzej jest jak jest to zrobienia dużo badań to wtedy trzeba niestety znaleźć dużą żyłkę a u takiego malucha nie jest to łatwe ani przyjemne. Generalnie pielęgniarki starają się robić jak najwięcej badań i niemowląt z krwi wlosniczkowej czyli z palca.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 marca 2017, 21:36
-
Vitoria to zależy. Nasz mały miał 3 razy pobieraną krew. Raz był kłuty w dwie rączki bo z pierwszej nie chciało lecieć, z drugiej ledwo się udało. Płakał jak mu gmerali tą igłą żeby krew poleciała. Innym razem za to spał i nawet się nie obudził.
-
Magda_lena współczuję problemów, szkoda że lekarzom tak bardzo nie chce się pracować bo jak inaczej wytłumaczyć takie olewanie.
Ja piorę ciuszki małej osobno w płynie chyba "kłębuszek" czy jakoś tak z biedronki w każdym razie, do płukania mam płyn dzidziuś, czasem zdarzy mi się dotzucić jakieś nasze rzeczy ale takie "czyste". Nasze rzeczy tez piorę w tym płynie, czasem w proszku lovela, nie lubię prać w proszkach generalnie, zawsze używałam płynów, bo mam wrazenie, że proszki się bardzo kiepsko wypłukują. No ale ten dostałam to już zużyję bo wyrzucać nie lubię.
Czy u Was też była taka piękna pogoda? U mnie było cały dzień piękne słońce, około 10-15 stopni i delikatne powiewy wiaterku. Byłyśmy na spacerze koło południa przez 1,5 godziny, później pojechałysmy do teściowej i znowu spacer ponad godzinę, a wieczorem chłop wymyślił, że rozpali ognisko bo ma ochotę na kiełbasę, wpadli jeszcze znajomi, a że mała pięknie spała to opatuliłam dobrze, wsadziłam do wózka i ppoturlałam się do ogrodu. Tyle się dziś nawdychałam świeżego powietrza, że aż mnie nosi, wiosnę poczułam
A jeśli chodzi o szumisia to mamy, ja kiedyś kupiłam koleżance i u jej syna sprawzał się idealnie usypiał moment przy nim. Od razu więc zaplanowałam zakup takiego i dla nas, no i u Matyldy jest bo jest a ona jak chcw to śpi a jak nie to nie, czy szumiś działa czy nie to wydaje mi się, że nie robi to na niej wrażenia na razie. Dziś np usnęła na kolanach mojen siostry przy Higway to hell ACDC geny tstusia się odezwałybebag, zbikowa lubią tę wiadomość
-
Vitoria trzymajcie się!
Ja piorę ubranka oddzielnie w płynie lovela, a potem lekko prasuję, żeby były bardziej miękkie. Płynów do płukania nie używam, zresztą do naszych rzeczy też nie.
Czarna ja czytałam, że nie powinno się niemowlakom podawać herbatki z kopru, ponieważ zawiera jakieś niebezpieczne? składniki, a jak z tym jest to nie wiem. A oprócz tego, że rzadko robi kupę to ma jakieś bóle brzuszka? Jak znajoma poszła do lekarza, bo jej dziecko robiło kupę co kilka dni, ale było spokojnie i przybieralo na wadze, to lekarka powiedziała, że widocznie w całości przyswaja mleko matki.
U nas jeszcze wiosny nie było dziś, 5 stopni i pochmurno, dopiero po południu wyszło słońce, ale temperatura nie wzrosła.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 marca 2017, 23:45
Córka 02.2017 ❤️
Córka 11.09.2019 ❤️