Lutówki 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzięki dziewczyny za odzew!
U nas też już coraz lepiej, mały w lezaczku-bujaczku czuje się świetnie, obserwuje wszystko co się dzieje a zwłaszcza jak chodzę i coś robię to śledzi mnie wzrokiem:)
Ostatnio też dłużej polezy i ,,pogada" zwłaszcza z ulubionym żyrandolem
Co do spania to u nas mały tez dłużej pospi na dworze dziś spał 1,5 godziny w ogródku a mama odpoczywala razem z nim na świeżym powietrzu:D a jak go wzięłam do domu to jeszcze z godzinę pospal:D za to już po południu była jedną 15 minutowa drzemka:D
02.02.2017 - Błażejek 3080 g i 54 cm do kochania
-
Mila123 wrote:Wlasnie dziewczyny jak szczepicie kilka w jednej czy normalnie i ile te pneumokoki kosztuja? W ogole sie nie orientuje w tych szczepieniach
U nas 5w1 kosztuje 130 zł a 6w1 220 zł.
My szczepilismy tymi refundowanymi, 3 klucia ale jakoś nie mogłam się przekonać do tych skojarzonych. . Oczywiście decyzja należy do rodziców:)
Pneumokoki są darmowe od tego roku:)
02.02.2017 - Błażejek 3080 g i 54 cm do kochania
-
My szczepiliśmy młodego w poniedziałek. Zdecydowaliśmy o tej refundowanej - 4 ukłucia. Synek zniósł to dzielnie, lepiej niż Nasza córka, która miała 5w1. Temperatury nie miał podwyższonej. Tylko te komentarze lekarki i pielęgniarki "Na pewno chce Pani kłuć dziecko 4 razy" "Ale to Pani decyzja - za sześć tygodni znowu będzie kłute 4 razy". Jedna mama jak wyszła zaczęła płakać - też zdecydowała się na tę refundowaną. Szkoda słów...
My walczymy z ciemieniuchą. Wczoraj umyłam młodemu włoski szamponem z musteli i już widzę poprawę. Córce szampon pomógł, mam nadzieję że i tu będzie ok. Ta okropna skorupa przyprawia mnie o dreszcze -
Ja też decyduję się na refundowane, ale szczepienie dopiero 20.04. Na pneumokoki kupuję tę szczepionke nierefundowana i chyba pierwszą dawkę zaszczepie dopiero po 6 miesiącu
Ela mało śpi w dzień (chociaz wczoraj uciela sobie drzemki: rano - 2,5h i popołudniu na spacerze+po w domu - 3h!!! Szok chciałabym żeby takie drzemki się zdarzały bo jak jest wyspana jest dużo pogodniejsza. W nocy śpi calkiem ładnie - mam nadzieję że nie zapesze
Mam pytanie o gadżety dla bobasow: które się u Was sprawdzają: mata, karuzela, bujaczek? My na razie mamy tylko matę i mała jest jeszcze średnio zainteresowana zastanawiam się czy warto kupować karuzelke i bujaka?
Vitoria, co u Was? -
nick nieaktualnyMamusie decydujące się na refundowane szczepionki? czy te 4 ukłucia macie w jednym dniu czy lekarze zgadzają się na rozłożenie szczepionek na kilka dni? Ja też nie jestem przekonana do tych skojarzonych,ale one są delikatnie mówiąc wpychane.Teraz nasuwa się pytanie skoro wszyscy tak zachwalają już na przestrzeni kilku lat jakie one są dobre to dlaczego nie są refundowane. Przecież nie są nowością na rynku. No ale jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o $$$. Szkoda gadać.
-
Ja szczepilam obu synow 5w1 pneumokoki zaczynamy w maju.
Bebag my mamy mate na razie srednie zainteresowanie, mamy lezaczek bujaczek czesciej sluzy za krzeselko przenosne do kazdego pokoju maly widze co robie i sie niedenerwuje ze zostaje sam, i mamy hustawke ktora sluzy najlepiej jak chce cokolwiek zrobic buja sie a nad glowka swieca swiatelka kreca sie rybki takze bardzo ja lubi, a najbardziej lubi swoja karuzele w lozeczku mamy rainforest z fisher price zwierzatka sie kreca a listki podnosza przyczepiam czasem inne zabawki do niej zeby sie nieznudzily i maly bardzo lubi patrzec na nia czekam az zacznie lapac wkoncu zabawki ale jeszcze nie...
A powiedzcie czy wasze dzieci juz odwzajemniaja usmiech?? U nas zdazylo sie to zaledwie 3-4razy i czekam az bedzie zacieszal w kolko;)Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 kwietnia 2017, 10:35
-
Ja zdecydowałam się na 6w1 w przyszłym tygodniu mamy szczepić, o ile badanie moczu wyjdzie ok (robiłam i wyszła bakteria, w opisie jest żeby zbadać ponownie) dodatkowo rota też będę szczepić
Bebag co do gadżetów to zamówiłam bujaczek bo moja mała pozwala być noszoną tylko w chuście, jak leży w wózku to ją w tyłek gryzie. Mam nadzieję, że się spodoba i będę miała chwilę na zrobienie obiadu albo ogarnięcie siebie. Jak nie to bujaczek na sprzedaż dalej... Maty jeszcze nie mamy.
Co do uśmiechów to moja córka uśmiecha się tylko do taty, podejrzewam że lubi jego niski głos. Mnie ma gdzieś -
Moja wczoraj skończyła 7 tygodni, matę mamy, ale jeszcze nie używamy. Mam zwykły leżaczek, który się lekko buja, ale nie lubi w nim siedzieć. Wieszam jej na nim jakieś zabawki, ale jeszcze nie potrafi się nimi zainteresować. Myślę o kupnie karuzeli, tylko tyle tego jest, że nie wiem co wybrać.
Jeszcze nie odwzajemnia uśmiechów, bardziej przypadkiem jej to wychodzi.
Ala dziś chyba czuje zmianę pogody, bo od rana tylko je i śpi. Jak nie ona. Zdążyłam już pozmywać, zjeść i zrobić kanapki na później, bo pewnie z rąk nie zejdzie. Na spacer pewnie nie pójdziemy, bo pada cały czas, ale na balkon ją zabiorę na trochę, niech się dotleni.Córka 02.2017 ❤️
Córka 11.09.2019 ❤️ -
U nas sprawdziła się mata yookidoo czarno-Biała z zabawkami na górze jeździ samochodzik do którego doczepia się zawieszki więc maly potrafi godzinę leżeć i gadać do zabawki próbując ja złapać. Co do odezajemnionych uśmiechów to pierwsze pojawiły się po skończonym 4 tygodniu. Teraz odwzajemnia uśmiechy ciągle przy tym wyda parę dźwięków ze szczęścia. Od kilku dni uśmiecha się do dziadków i wyciąga do nich ręce. Karuzela nad łóżeczko doprowadza go do białej gorączki . Bujaczek mieliśmy 4mooms mamoroo to nie zanosi go.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 kwietnia 2017, 13:17
-
My z gadżetów mamy huśtawkę i karuzelę, huśtawka ma melodyjki i zabawki nad główką, ale jakoś nie robi furory, chwilę mała posiedzi i zaraz się wkurza. Karuzelę kupiła teściowa jaką chciała (smoby cotoons) i tu jest lepiej potrafi się trochę pogapić na kręciołki, muzyczka też widzę, że uspokaja, kilka razy nawet usnęła przy karuzeli. Maty nie mam tylko takiego cusia stuletniego chyba co się stawia nad dzieckiem i dyndają zabawki, póki co zero zainteresowania. A najlepszy jest kot kontrastowy o taki: https://www.hencztoys.pl/produkty/artykuly/kot-milutek-953.html
I nim interesuje się najbardziej nie muszę nim nawet szelescić, wystarczy że zawieszę czy ustawię w zasięgu wzroku i widać jak się powiększają oczy i jest zachwyt.
A jeśli chodzi o uśmiechy to od kilku dni zauważyłam właśnie, że jak zagaduję i się pochylam to dostaję w zamian uśmiech i gadanie radosne, ale sama nie wiem czy to już świadome czy jeszcze przypadek
Ależ u nas dziś pogoda beznadziejna słońca pięć minut a zaraz czarne chmury i ciemno, po czym znowu trochę słońca, a wicher taki, ze nawet okna nie mogę uchylic. Ze spaceru nici, ale nawet na taras nie wyjdziemy, bo zatyka ten wiatr aż, brrr. Tylko wstałam i poszłam rozpalić w piecu a już kilka dni nie trzeba było wcale grzać bo w domu ciagle 22 stopnie. O a teraz ulewa się zaczęła, ale jaka, ściana wody normalnie.
Mała też od rana senna i więcej przysypia niż łobuzuje, też podejrzewam wpływ pogody. -
My szczepimy refundowanymi, ale pneumokoki oddzielnie bo tak poprosiłam, żeby rozdzielić.
Ja też podczas szczepienia płakałam i mąż trzymał małego bo ja nie mogłam na to patrzeć. U mnie w przychodni decyzja jest pozostawiona rodzicom, nikt do niczego nie namawia.
Nasz Franek juz dawno się uśmiecha, próbuje też gadać. Najchętniej jak ktoś "nowy" przyjdzie czyli w sumie każdy oprócz mnie Wczoraj też gadał z żyrandolem karuzele mamy i mały często się wgapia i się cieszy do misiów. A najchętniej leży na cienkim kocu na podłodze. -
Hej ja szczepilam Helke we wtorek 6w1 i obylo sie bez zadnych objawow u nas kosztuje 150 zl, pneumokoki i rota za 2 tygodnie, chcialam 5w1 ale w aptece powiedzieli ze producent wycofuje sie z tej szczepionki i trudno ja dostac.
Mala lubi karuzele, w bujaczku czasem drzemie ale poza tym nie lubi w nim siedziec, za to uwielbia lezec na przewijaku,bardzo interesuje ja szeleszczacy woreczek po platkach kosmetycznych.
Troche zaczyna lapac kontakt i sie usmiechac ale jeszcze rzadko to sie zdarza -
magda_lena tez mam tę matę, tylko kolorową jest świetna! Sama bym na niej polezala i się pogapila ale mała jeszcze mało zainteresowana, chociaż kładę ja na kilka minut dziennie i czasami gapi się na te zabawki jak zaklęta samochodzika jeszcze nie puszczam bo nie chcę żeby się wystraszyla ale jednak póki co u nas najlepsza zabawka to pierś
Właśnie po przeczytaniu Waszych postów zazyczylam sobie karuzele
Bujaczek jeszcze przemyśle
Elka strzela uśmiechy ale raczej nieświadome, chociaż dziś w nocy po zmianie pieluchy strzeliła taki, który wyglądał na zamierzony no i jak do niej gadam to składa ustka tak jakby bardzo chciała coś powiedzieć - tylko fonii brak
-
U nas mata się sprawdza. Nawet pół godziny potrafi leżeć i gadać z kolegami. lezaczka nie toleruje na razie. Czasem sadzam go w nosidelku gdy idę brać prysznic albo gotować. I tak siedzi i ogląda mnie. Rzadko uśmiecha się świadomie. Kiedyś maz go trzymał i powiedział : patrz mama a on zaciesz. No i sie popłakałam.
Nitka_lutowa, WildVerm lubią tę wiadomość
[*] 7.01.2014
[*] 21.09.2015 -
My przy refundowanych mieliśmy 3 wklucia, pneumokoki następnym razem żeby nie było na raz za dużo na początek:) też miałam łzy w oczach i powstrzymywalam się od płaczu żeby jakoś małego uspokoić. . Ale to jest tylko chwila a potem mały zapomnial o wszystkim:) gorączki nie było a Błażejek przespal pół dnia:)
A jeśli chodzi o uśmiechy to jak się do niego uśmiecham to odwzajemnia:) Jak mu się jakąś rzecz spodoba to też się usmiecha. I zaczyna do wybranych osób śmiać się już głosem:D cudowny widok. No i zaczyna się, ,gużenie " rozmowy z żyrandolem, z paprotkami:D czasem mnie zadziwia:)
02.02.2017 - Błażejek 3080 g i 54 cm do kochania
-
U nas sprawdza się leżaczek- bujaczek z wibracjami:) młody się uspokaja i ogląda wszystko dookoła:) gdyby nie to to już bym w ogóle nic nie zrobiła:p
Mamy też karuzele z Fisher Price z projektorem, odglosem szumu, lasu i muzyczka:) dopiero teraz zaczęły go interesować te latające misie tam ale za długo nie lubi na nie patrzeć ;p
02.02.2017 - Błażejek 3080 g i 54 cm do kochania
-
My już po wizycie u ortopedy i mam doła, okazało się że asymetria wzięła się stąd, że mała ma przykurczone lewe bioderko i trochę źle wykształcone. Mamy kupić i założyć szynę koszli na minimum 4 tygodnie, ale powiedział dr że najprawdopodobniej 8 tygodni. Na "pocieszenie" powiedział, że dziecko dobę będzie się drzeć a potem się przyzwyczai. No i siedzę teraz ja i ryczę jak głupia chociaż lepsze to niż to jak ja miałam, że wykryli dopiero jak zaczelam chodzić i konieczna była operacja i gips na kilka miesiecy.
-
Pola też uśmiecha się zazwyczaj do taty i babci. Do mnie rzadziej, ale tłumacze to tym że mnie ma 24/h i ja się jej po prostu znudziłam
Bardzo interesuje się karuzelą, zabawkami, książeczkami (uwielbia patrzeć jak przewracam strony i pokazuje obrazki). Ma jedną zabawkę pszczółkę która gra i świeci, jak ją tylko pokaże to się bardzo cieszy i macha rączkami. Do niej się najbardziej uśmiecha
Ja też szczepiłam refundowanymi, były 4 wkłucia, płakała tyle co wkłucie, ale i tak mi się chciało płakać razem z nią. Boję się bardziej kolejnego szczepienia w maju kiedy już będzie mądrzejsza i dopiero będzie ryk.
Asiek84 współczuje, to straszne patrzeć kiedy maleństwo cierpi. Ale musisz przetrwac jakoś ten jeden dzień, potem będzie lepiej.
A ja mam pytanie, jak zasypiają wasze dzieciaczki? Bo moja tylko na rączkach, muszę ją przytulić, ponucić coś i zasypia, często z płaczem ze zmęczenia. -
Hejka- dawno nie pisałam jakoś więcej
Co do szczepień my mamy za tydzień 6w1, pneumokoki i rota. Szczepimy razem, bo potem ciężko wcisnąć do kalendarza te dodatkowe a przy starszaku w domu wole mała jak najlepiej chronić od początku. Boje się jak każda z was, ale twierdzę że trzeba i juz. Syn miał dziś szczepienie na ospe i mam nadzieje ze nas ta choroba ominie bo dużo dzieci sąsiadów choruje a ja się strasznie boje o Lilkę bo tak małe dzieci ciężko przechodzą.
Co do gadżetów to z synem używałam dźwięku suszarki, bujaczka i maty, no i pozytywki w niani elektro. Przy Lili jakoś mniej tego- więcej się sama z nią bawię a mniej gadżetów. Polecam MEGA pałąk drewniany z Ikei, najlepsza inwestycja zabawkowa wszech czasów starszak w wieku 2 lat się jeszcze tym bawi czasami mocujac kółeczka i je rozmontowujac ;P Lilka tez ma hype na punkcie tych wiszących kolorów. Tescie kupili mu te mate Yookidoo i hmm... zajmuje czas małej, dużo się gapi na to ale boję się że trochę zbyt psychodeliczna jest i szybko przebodzcowuje dzieco. Także korzystam jak musze np przewinać starszego itp dosłownie na kilka minut.
Lezaczek- nigdy z wibracja. To wypacza czucie głębokie i podobno bywa bardzo szkodliwe dla integracji sensorycznej w późniejszym życiu...Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 kwietnia 2017, 21:59