Lutówki 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Zapakowalam Elke o 14:15 do tulika i spała do 17, gdyby nie fakt ze musieliśmy zbierać się do lekarza pewnie spalaby dalej - tak więc tulik ma jednak jakąś moc w poczekalni u lekarza dospala i podczas usg bioderek była największym aniolkiem w okolicy, chętnym do zabaw z rodzicami i lekarzem wyspane dziecko = szczęśliwe dziecko
Czarna, skok już jeden mieliśmy jakoś z tydzień temu - to był kilkudniowy hardkorWiadomość wyedytowana przez autora: 11 kwietnia 2017, 19:44
zbikowa lubi tę wiadomość
-
Łania dokladnie..mi tez sie wydawalo ze jak tak poje i piersi przestają byc nabrzmiale ze juz mleka nie ma. A naciskam piers i mleko leci. Z reszta widac po wadze mojego dziecka. Z 20.02 jest i 5800 na wadzeendometrioza, 2 operacje
29 dpt mamy ❤
-
Dziewczyny, które otulają dzidziusie... Mam otulacz do odsprzedania, nowy. Kupiłam na próbę dla Olka ale on szału dostaje jak jest skrępowany. Ja też jakoś nie byłam w sumie przekonana, żadnego dziecka nie otulałam i widać to nie dla mnie i nie dla moich dzieci
Otulacz jest nowy, tylko wyprany i wyprasowany (raz wsadziłam w niego Olka na 2 minuty). Motherhood, dokładnie taki jak na zdjęciu. Oddam za 25zł już razem z wysyłką, jeśli któraś z was jest zainteresowana to zapraszam
zbikowa lubi tę wiadomość
-
my po szczepieniu dziś 6w1 i rota. Prawie pińcet nie moje. Mała jak na razie śpi, gorączki nie ma, oby tak dalej. Poza tym w końcu zaczęła przybierać jak szalona 370gram w tydzień! No ale ma co nadrabiać dopiero dobija do 4kg.
Livia chętnie kupię od Ciebie ten otulacz, dodaj mnie proszę to obgadamy szczegóły.livia30, Nieukowa lubią tę wiadomość
-
U mnie parodia w przychodni od zeszlogo tygodnia dzwonie zeby zarejestrowac synka na szczepienie i ciagle mowia a to ze nie ma pediatry a to ze jest jedna pielegniarka a to ze za duzo dzieci jest juz na dzisiaj no masakra dzisiaj juz nie wytrzymalam i opierdzielilam babke i mowie ze dziecko w piatek 8 tygodni konczy a jeszcze nie szczepione bo ciagle cos nie tak w przychodni to nagle zeby jutro przyjechac Boze co za los z tymi przychodniami i lekarzami...
-
My dostajemy wezwanie z przychodni na konkretny dzień i godzinę, właśnie dzisiaj się szczepiliśmy, wybrałam 6w1 a pneumokoki przełożyłam na za dwa tygodnie.
Młoda właśnie ma gorączkę, podałam jej lek i czekam aż zacznie spadać.
Jesteśmy też po chrzcinach i na szczęście mała przespała całą msze i ceremonię, a tego bałam się najbardziej.
Co do gadżetów to mamy hustawke i jestem z niej mega zadowolona młoda lubi w niej leżeć - rozmawia z misiami, rozgląda się po domu, a nawet w niej zasypia, ale najważniejsze jest żeby była radosna bo jak jest marudna to z gadżetów to tylko ręce -
Mila u mnie podobna parodia. Emi była szczepiona po skończonym 6tyg 6w1 (obyło się bez gorączki) a w tym tyg chciałam ja zaszczepić na pneumo (w piątek będzie miała 10 tygodni) ale w przychodni nie na miejsca bon kratki tydzień nie było i teraz nadrabia i żeby dzwonić po świętach to może się uda. Masakra jakas.
U nas tez na 6w1 i prevenar na pneumo prawie 500zl poszło.
My chrzciny w drugi dzień świąt, mam nadzieję że będzie grzeczna tak jak w domu jestWiadomość wyedytowana przez autora: 13 kwietnia 2017, 10:35
Nasze największe Szczęście
-
Hej dziewczyny! Moja przyjaciółka prowadzi sklep z oryginalnymi ubrankami dla niemowląt. Dajcie prosze lajka na fan page na facebooku, początki nie są łatwe
https://www.facebook.com/babelusklep/
Z góry dziękuje i wesyłych świąt! -
My juz po szczepieniach 6w1 i pneumokoki malutki byl bardzo dzielny chwilke pomarudzil no nie dziwie sie jednak uklucia w udo sa napewno bolesne a teraz odsypia i kupilismy plastry na przepukline pepowinowa maz zalozy mu pozniej. Kolejne szczepienie 8 czerwca
-
My nie używamy wielorazowych.
Wczoraj byliśmy na usg bioderek i wszystko w porządku.
Przez tą pogodę mała mi się nie wysypia, bo w domu nie umie spać tyle co na spacerze. Wczoraj udało mi się ją wystawić na balkon, ale godzinę tylko tam pospała. I tak śpi na raty, a wieczorem ze zmęczenia ma problem z usnieciem.Córka 02.2017 ❤️
Córka 11.09.2019 ❤️ -
Moja mała też chyba musi chociaż troche powietrza złapać, żeby dobrze spać. A tu nie dość, że zgniła pogoda to jeszcze jest lekko przeziębiona, w czwartek byłysmy u lekarza i poźniej mi ładnie w dzień spała, a wczoraj i dziś to masakra. Po 15-20 min przysypiała, trochę to malo żebym ja zdążyla ogarnąć święta, dobrze że do teściów idziemy, to zrobiłam tylko sałatkę i pasztet wege a resztę ambitnych planów olałam W końcu też zapakowałam dziś łobuza w chustę i chyba jej się podobała bo szybko zasnęła tylko że też długo tak nie pospała, a i ja roboty nie podgoniłam bo ciągle miałam głupie wrażenie, że zaraz wypadnie i podtrzymywałam ręką.
-
Wielorazowek uzwalam w lecie przy synu i hmm... trudno mi powiedzieć na ile byłam zadowolona. Na pewno się sprawdzają przy wylacznym karmieniu kp, nie wyobrażam sobie dziecka które je już stałe pokarmy, żeby prac pieluchy po takich kupach, a te z mleka się rozpuszczają w 60deg.
Używałam otulacza one size i tetry do środka, ewentualnie leżał w samej tetra i klamrze snappy.
Podsumowujac:
-dobre na pierwsze 6mcy
-tylko na ciepłe dni, żeby nadążyć z praniem
-tylko za dnia, w nocy by się pupa odparła jeśli dziecko by nie zaplakalo
-pielucha jest duża wiec dziwnie to wygląda. W domu tak, nie wyobrażam sobie za to wyjść gdzieś z dzieckiem w wielorazowcemmonis, zbikowa lubią tę wiadomość
-
U nas tez cyrki ze spaniem. Jedna 2-3h drzemka na dworze jest, ale jeśli nie qerabduje jej to drzemie po 5-20 minut i kicha. Przynajmniej trochę dłużej polezy sama jak ma dobry humor udało mi się posadzić kwiaty w ogrodzie i zrobić babkę na święta z dwojgiem urwiska co uważam za szczyt swoich możliwości
-
U nas ze spaniem loteria, ale też najlepiej śpi na spacerze, ewentualnie tuż po nim dosypia w domu. Absolutny rekord był był sobotę, zasnela na spacerze, niestety po godzinie musieliśmy wracać do domu bo zaczęło padać, rozpielam kombinezon, zdjelam czapkę i dziecko spało w gondoli jeszcze 3h, czyli łącznie 4!!! No i dzisiejsza noc to hit. Wczoraj byliśmy pol dnia u mojej siostry wiec wiadomo emocje: nowe miejsce, sporo ludzi, takze były tylko jakies krótkie drzemki tam. Wróciliśmy do domu, zrobiliśmy kąpiel, dziecko zasnelo na dobre około 22, a o 4 nadal spalo w najlepsze musialam ja wziac na karmienie bo myślałam ze piersi mi eksploduja ojadla się, polezala, pousmiechala do 5:30 i dalej w kime do 7:30 no szok, a bałam się ze beda histerie przez nadmiar wrażeń
zbikowa lubi tę wiadomość