Lutówki 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
U nas też zasypia tak jak do odbicia często, ja to lubię, bo mi lżej a wczoraj w nocy wstała i za każdym razem jak ją odkładalam wybudzala się, w koncu położyłam ją na brzuchu i padła, więc to jakaś nowość, bo kiedyś absolutnie nie chciała tak spać
Te zęby to masakra, u nas znowu ślina do pasa, paluszki cały czas w buzi biedne bobasy -
Śliczne dzieciaczki dziewczyny
Ja myślę, że zęby to jedno a do tego dochodzą emocje, kiedyś gdzieś czytałam, że jak dzieci zaczynają siadać, raczkować to bardzo im się sen psuje, bo tylu rzeczy w ciągu doświadczają. Zresztą my też jak mamy emocjonujący dzień to często gorzej śpimy.
Ja także czekam na kolejne zęby, mamy na dole dwie jedynki, a teraz jakby na górze dwójki szły. Już od jakiegoś czasu mała jak zaśnie na noc to po ok 0,5-1 h budzi się z płaczem, wierci się, siada, czasem wystarczy tylko podać smoczek i pogłaskać, ale zazwyczaj trzeba wziąć i też śpi na nas. Od 2 nocy jest z nami w łóżku, dziś wstała o północy, trochę posiedziała, zjadła, a potem już do 4 spała u mnie na ramionach, potem od 4 do 7 normalnie i do 9 na mnie. Też zauważyłam, że na brzuchu trochę lepiej śpi. W dzień też się często budzi z płaczem.Córka 02.2017 ❤️
Córka 11.09.2019 ❤️ -
Udało mi się strzelić fotkę mojej piranii...
Mam kryzys. Nie dość że młoda testuje nowe żeby na moich piersiach, to jeszcze szczypie, ciągnie i ugniata... Odstawilabym ja chętnie, ale od lutego idzie do żłoba i boje się że mi zacznie chorować...bebag, Nitka_lutowa, karolina1488 lubią tę wiadomość
-
Ale arsenał Zbikowa! Mój syn miał tyle zębów jak miał 1,5 roczku
Moja Pyza mnie też gryzie mimo że ma 2 żeby, a szczypie mnie i drapie od kiedy skończyła 3mce. I to nie byle jak. Mam cycki podrapane do krwi czasami, zdarza się że mi naderwie wargę jak się zagapie i włozy mi rękę do buzi. Najgorsze jak mnie zaczyna po nocy szczypac w pachę. Cholernie boli a jak się zasłonię to się budzi i jest histeria...
Chorowac i tak będzie, ale spróbuj to przetrwać, albo prxywykniesz albo jej przejdzie. Możesz spróbować dawać tetra. Do rączki. Czasami działa na szczypanie (u mnie nie)...
Moja mała ma ciężki dzień i tez winie zeby. Rzuca mi się przez sen, wstaje na czworaka, dziś zrobiła histerii jak byliśmy w gościach...
Co do jedzenia nie mam problemu- moja zezre wszystko a jak się spóźnienie z daniem jej stałego posiłku to awantura. Nie zjada naraz duzo ale je 3-4 posiłki po 50-100ml.
zbikowa lubi tę wiadomość
-
Żbikowa niezła ta pirania u Ciebie
Mojej właśnie chyba wychodzi ząb, bo z płaczem jej się ostatnio zdarza obudzić, do tego katar nie wiadomo skąd i dziś zauważyłam kreskę na dziąśle jakby pęknięcie takie. No ale zobaczymy jak się sytuacja rozwinie dalej.
Zaczęła też coraz lepiej siadać,już jej się czasem udaje bez podparcia posiedzieć przez chwilę, a do tego prędkość przy przemieszczaniu się ma coraz lepszą i oczywiście ciągle leci tam gdzie nie powinna, taki szatanek mały. Za to coraz lepiej znosi odciąganie kataru, mamy aspirator do odkurzacza, sadzam ją sobie na kolanach plecami do mnie i elegancko daje oczyścić nos, ale na leżąco nie ma o tym mowy, zaraz wicie i płacz.
No ale poza tym nadal złote dziecko, dziś wstała o 8.30 i od razu zaczęła się bawić tymi zabawkami co ma w łóżeczku, zabrałam jej tylko kołdrę żeby jej nie przeszkadzała i sama spałam do 9.30. Mam nadzieję, że jutro również będzie łaskawa
Dziś zrobiłam na obiad makaron z buraczanym pesto z przepisu z AlaAntkowe BLW, ale był hardkor, jadła pięknie (tzn bardziej wyciumkała całe pesto z makaronu, samego makaronu niewiele zjadła) ale przy okazji wsmarowala sobie to pesto w cała buzię, włosy, uszy. Wyglądała przy tym jak jakiś szalony morderca cała taka upaprana, ale na podłogę nie spadł nawet kawałeczek, taka mi się porządna córcia trafiła.Nitka_lutowa lubi tę wiadomość
-
Zbikowa wow ile zębolków
Magdalena może rzeczywiście coś w tym jest. Choć moja w sumie w każdej pozycji się teraz rzuca, teraz ją lulam i mam nadzieję, że w końcu pójdzie spać. Wczoraj dzień był bardzo ok i to pewnie zasługa tych dwóch drzemek po których stała uśmiechnięta. Za to noc okropna, od 23 do 2 na rękach, potem od 3:30 do 5 non stop pobudki, wstała o 8:30.
Bebag to mi znowu jak do odbicia źle ją trzymać, jest bardzo ciężka, duszę się jak tak mi leży i nie ma siły jej tak trzymać. Na kolanach mimo używania kury La Millou do karmienia już też mi ciężko bardzo no ale co zrobić. Zauważyłam teraz, że jak w nocy się wierci i jak za którymś razem ją położę na brzuchu to też zasypia w końcu.
łania o tych emocjach też właśnie myślałam. Szczególnie, że Emi zrywa się przez sen i z 10 razy próbuje usiąść a jeszcze sama nie potrafi, jedynie tak, że siedzi na boczku popierając się łokciem albo obraca się na brzuch i znów na plecy i tak kilka razy
Moja siedzi już długo jak ją posadzę bez podparcia ale jest niebezpiecznie bo ona nie tyle, że traci równowagę co nagle jej się zachce odchylić do tyłu i z całym impetem bach w tył
Asiek a jakie zabawki ma w łóżeczku? Ja nie zostawiam jej żadnych zabawek w łóżeczku, jakoś mam wrażenie, że mogą przeszkadzać w śnie jakby się wierciła czy coś. Ale rano jak się budzi np tak jak dziś o 8:30 to znoszę jej zabawki i dobrą godzinę się bawi właśnie a ja drzemię bo spaniem tego nazwać nie można
W sumie to nie wiem czy się cieszę, że zaczęła dłużej spać i śpi do 8-9 bo wtedy właśnie przeważnie jest problem ze spaniem w dzień i idzie spać raz tak jak teraz, właśnie zasnęła z wielkim trudem i próbą usypiania chyba 5 razy, w każdej pozycji był ryk. Jak się budzi o 7 to pierwszą drzemkę ma już koło 10, drugą 15 lub 16 i jest o wiele lepiej.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 października 2017, 12:39
Nasze największe Szczęście
-
Zbikowa ale slicznie juz wyglada na zdjeciach z zabkami chyba 2 widze na gorze jak jej idzie??
U nas nadal brak uzebienia a dalszy ciag marudzenia wczoraj niemoglam go uspa do 23,30 ! Polozylam go w koncu w lozeczku chyba za bardzo sie orzyzwyczail do spania z mama.. na rekach nie idzie go ululac bo sie odpycha nielubi sie przytulac woli ogladac swiat. Mam zamiar juz usypiac go w lozeczku zobaczymy jak mi to sie uda dzis wstawalam do niego 5 razy glownie dac smoka i spal takze nie jest zle -
Wspominalyscie o tych owocach sproszkowanych do kaszek- mam coś lepszego. Firma Celiko produkuje batonik z liofilozowanych owocow i same suche warzywa i owoce. Mam truskawki, borówki i mieszanke warzyw- świetne są. Drobno sięgam na sucho i dodaje do kaszel albo miele w blender i potem dodaje wody. Na zimę jak znalazł a dużo tańsze niż te różdżki smaku
-
Karolina różne różności Matylda ma w łóżeczku, jakieś grzechotki, misie, łóżeczko ma 140 cm długości i ja to na noc wrzucam pod samą ściankę więc jej to nie przeszkadza. Zresztą ona chyba po mnie w nocy się nie wierci, jak usnie tak się budzi ewentualnie plecki - boczek tylko się obróci przez sen, ale w dół łóżeczka wędruje dopiero jak wstanie.
Nieukowa dzięki, super rzeczy ma ta firma, już sobie pododawalam do koszyka na allegro, tylko mi kasa przyjdzie to od razu zrobię zamówienie.
A Matylda jak w piątek zaczęła trochę stabilniej siadać tak dziś już siedzi super, najchętniej to chyba cały dzień by siedziała,każda zabawa na siedząco, przerwy robi tylko jak się przemieszcza, dotrze gdzie chciała i od razu siad na dupkę. Zaczyna też próbować trochę wstawać przy meblach, ale na razie kompletnie jej to nie idzie, za to odkryła dziś osłonki na narożniki na ławie i pracowicie wszystkie oberwała, jak usłyszałam z kuchni radosne postękiwanie to właśnie urywała ostatni.
Muszę sobie chyba kupić książkę AlaAntkowe BLW, może jeszcze jakieś są przepisami fajnymi dla dzieci, kombinuję niby sama, w necie czytam, ale jakoś mam wrażenie, że nudno jemy. -
Dziewczyny a ja sie poddalam moj maly znow spi ze mna w lozku 2 noce temu plakal od 2 do 6 jedynie na rekach byl spokoj a jak odkladalm to histeria. Wciaz ma katar teraz takie gluty mu sie zrobily brzydkie. Bylam dzis znow u lekarza powiedzial ze ida gorne i dolne zeby naraz:/ dotego gardlo zawalone flegna co minute wycieram nosa. W kolko go inhaluje na noc daje masc rozgrzewajaca teraz dostalam dicortinef do oka bo znow spojowka chora przez katar i do noska mam tez kropic i jakis psikacz do noska tez dal lekarz. Z 1 synem nigdy niemialam takich jazd:/ biedny meczy sie w nocy oddychac niemoze kreci sie cala noc
Jedna dobra wiadomosc od wrzesnia schudlam 4kg! wreszcie waga zaczela isc w dol jupi -
Mała tez budzi się pińcet razy. Śpi ze mną i noże bym to zniosła w miarę, gdyby nie to ze m ie szczypie i drapie jak ja do cycka przystawiam. A szczypie czasami do krwi. Dziś mam oczy na zapałki, dobrze że starszy w żłobku a mąż ma wolne to zabierze te cholerę na spacer a ja pójdę spać...
-
Lilu moze to dziwnie zabrzmi ale zlej mu bialko nad glowa. Robi sie tak jak dziecko jest niespokojne bo sie czegos wystraszylo. Babcia mi to zawsze powtarzala. Nic nieszkodzi sprobowac a moze pomoze
Do polowy szkanki nalej wody, do 2 szklanki wbij samo bialko i nad glowa maluszka gdy spi przelej bialko do wody i spowrotem i postaw ta szklanke pod nim zeby wyciagnac strach. Ja stosuje zazwyczaj na noc i rano wyciagam szklankr spod lozka i jak jest duzy wir to widac ze dziexko bylo wystraszone.
Ja to stosuje jak jux nie wiem co mu dolega i pomoga albo to pomaga albo poprostu przechodzi dziecku nie wiem ale stosuje
Doczekalam sie w konczy slowa MAMA ♡♡♡Lilu lubi tę wiadomość
-
Nitka ty tak serio??? Bez komentarza to zostawię.
Powodów pobudek w nocy jest kilka.
-brzuszek- dziecko budzi się czując ruchy jelit i gazy (moja ma często ten problem w nocy)- to nic nie boli tylko wybudza
-dużo wrazen- często jak jakaś umiejętność się nowa pojawia
-zeby
To trzeba przeżyć. Są takie maluchy co spią super ale większość nie śpi. Można też próbować treningu snu- z moim synem się sprawdził ale za leniwa jestem żeby na córce próbować. 2 dni z synem trwało wg Tracy Hogg i magicznie zaczął się budzić 2x a potem tylko 1x w nocy a nie non stop. Ok to źle slowo- budził się ale sam się potrafił do snu ukolysac bez placzu. Ale generalnie dzieci nie śpią całych nocy do ok.1,5r.ż także jeszcze trochę sobie pozarywamy nocek -
Nieukowa ja tak serio. I niewidze tu powodu do komentarza tymbardziej negatywnego, bo sa rzeczy o ktorych sie dyskutowac niepowinno. Ja uwazam ze jesli sa sposoby typu pacieranke ziemniakiem kurzajki itp i sa nieszkodliwe to mozna sprobowac. Niekazdy musi w to wierzyc tak jak w Boga. I niemam zamiaru nikogo przekonywac do tego. U mnie w rodzinie od pokolen stosowalo sie taka metode, nie sa to ani ziola do picia ani nic co moglo by zaszkodzic malenstwu wiec ja niwidze powodu zeby niesprobowac...
-
Możecie mi wierzyć lub nie, ale kilka lat do tyłu miałam okropny problem z wypryskami na czole.Żaden lekarz nie mógł sobie z tym poradzić. Moja mama która pochodzi z rodziny, która wierzy w rzucone uroki itp. zrobiła na mnie takie czary mary.Mianowicie (nie wiem skąd, ale mysle ze babcia jej to przekazała )zwykłą nitką zawiazala supelek nad moim czołem. Następnie bez oglądania się za siebie poszła w pole i zakopala tą nitkę. Problem znikł natychmiast i do tej pory nie powrócił...moje podejście było wiecie jakie. Salwa śmiechu...a teraz to ja już sama zglupialam. Wiec tak jak mówi nitka. Nie zaszkodzi,a może pomoże
Nitka_lutowa, dreambaby lubią tę wiadomość