Lutówki 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
U nas ciężkie noce skończyły się z tydzień temu, mała teraz budzi się 4 razy, ale zjada i śpi dalej. Zębów nowych brak, więc nie wiem od czego to było.
Mnie kość ogonowa nie boli i chyba nie bolała wcale, za to nadgarstek w prawej ręce strasznie.
Z jedzeniem dalej są problemy, zjada minimalne ilości.Córka 02.2017 ❤️
Córka 11.09.2019 ❤️ -
U nas nocka lepsza. Emi spała od 21 do 2:30 - zjadła mleko i to o dziwo aż 150ml ale nie chciało się jej spać i godzinę ją usypiałam. Potem spała do 9 a w międzyczasie ze 3 razy jej smoczka podawałam. Dla mnie taka noc to i tak teraz jest piękna i mogłabyby codziennie.
U nas też jest tak, że Emilka często jak sie w nocy budzi to nie płacze tylko chce się bawić. Ale jak pozwolę jej się bawić to pobawi sie z 15minut i zaczyna marudzić płakać i potem usypianie zajmuje 2h. Dlatego nie daję jej się bawić tylko od razu lulam i trwa to ok godzinę zanim uśpię. Tak źle i tak niedobrze. Już nie wiem czy dać się jej bawić w nocy czy nie.
U niej często teraz pobudki są stałe. Jak jest dobra noc to idzie spać koło 20/21 i wierci się koło 23:30 i albo uda mi się ją ululać za pupkę w łóżeczku albo muszę na chwile na ręce. Potem przeważnie koło 2:30 się budzi i jak zdążę w odpowiednim momencie z mlekiem zanim się rozbudzi to często zasypia po pociągnięciu kilku łyków a czasem nie, czasem zje dużo i śpi a czasem po jedzeniu ma energię do zabawy.Nasze największe Szczęście
-
A u nas dziś noc wyjątkowo dobra, młoda spała od 22 do 10 z 4 pobudkami na jedzenie i trochę przytulania i dalej spała ja takiej nocy nie miałam chyba od 4 miesięcy, także aż mnie głowa rozbolala z nadmiaru snu, zwłaszcza że spałam z nią do tej 10 też sprawdzałam czy jakiś ząb nie wyszedł, ale chyba jeszcze nie, chociaz mi wydaje mi się że górna jedynka jest już tuż tuż więc może po prostu dobrze nie sprawdziłam
zbikowa, ja tydzień temu wypiłam kieliszek wina, szał!!!
Karolina, ja młodej pozwalam się bawić w nocy, bo mnie zwyczajnie frustruja próby uśpienia jej, jak ona nie ma na to ochoty. Wychodzę z nią z sypialni i się bawimy. Ale ja ostatnio wrzuciłam na luz, później odsypiam z nią w dzień, póki mogę sobie na to pozwolić to to robięzbikowa lubi tę wiadomość
-
Bebag właśnie już sama nie wiem czy dać sie bawic czy nie bo jak sie pobawi to wtedy usypianie trwa jeszcze dłużej a logicznie biorąc to powinna być zmęczona i szybciej zasnąć
Dobrze, że mąż mi dzis przyjeżdża na tydzień bo niedługo zeświruję. Dziś to już był hardcore totalny. Wczoraj w dzień spała tylko raz i to 15 minut. Zasnęła koło 21, ja ucieszona zrobiłam sobie nawet hybrydy i obejrzałam przyjaciółki. O 23 się przebudziła i na rękach ją miałam do 24. A najlepsze, że o 1:30 się obudziła i nie spała do po 5!!! Próbowałam ja uśpić ale jak tylko odkładałam to ryk. Potem się bawiła. Po 4 wzięłam ją do swojego łóżka i jakie było moje zdziwienie jak po jakimś czasie gadania, pisku zasnęła, pierwszy raz się to zdarzyło. Chciałam ją przełożyć do łóżeczka bo mam bardzo wysokie łóżko i się boję, że spadnie ale oczywiście się obudziła i musiałam ją usypiać na rękach do po 5. Obudziła się potem o 9. Teraz przed 12 była śpiąca i ją usypiałam i szybko zasnęła ale jak odkładałam to się obudziła więc nie śpi bo nie mam siły już jej lulać
Najdziwniejsze jest to, że ja spałam dzis tylko od tej po 5 do 8 i nie czuje zmęczenia, już wiele nocy takich było a ja nie odczuwam zmęczenia kompletnie, nie jestem śpiąca, jedynie mnie oczy pieką. W dzień nie potrafię się przespać bo nie jestem śpiąca. Wieczorem kładę się do łóżka na siłę koło 23 i nie śpię w ogóle do jej pierwszej pobudki czyli przeważnie koło 1:30 i jak szybko zaśnie to ja też wtedy zasypiam no chyba, że baluje jak dziś to dopiero wtedyWiadomość wyedytowana przez autora: 27 października 2017, 12:32
Nasze największe Szczęście
-
Karola moj maluch tez potrafi wstac w srodku nocy i sie bawic... usypianie wtedy niema sensu zazwyczaj pobawi sie z godzinke i dopiero daje mleko przytulam i zasypiamy razem. Jak niedziala to wkladam do wozka i usypiam jak zasnie to przekladam do lozka.
Dzis budzil sie z placzem co godzine... zebow nadal brak:( -
U nas też 2-3 pobudki są w nocy, zazwyczaj na jedzenie tylko ale czasem jest tak jak dziś było - od razu po kąpieli nie chciała mała spać tylko jeszcze się bawiła, potem awantura przy cycku, ale w końcu udało mi się ją spacyfikować i zasnęła. Ok 1 wstala, ale tylko zjadła i usnęła, potem obudziła się o 4 i do 5 bawiła się w łóżeczku sama, jak jej się znudziło to cycek i spala do 6:45. Jestem nieprzytomna, bo ja oczywiście wieczorami siedzę do północy zamiast iść spać jak człowiek normalny
Poza tym raczej mała jest raczej łaskawa dla mnie, dziś trochę marudziła w dzień zupełnie jak nie ona może jakieś żeby się pchają bo ulgę jej gryzienie przynosiło, dałam jej oskrobaną surowa marchewkę z lodówki i ciumala ją z godzinę
Z rozszerzeniem diety też u nas super, mała je wszystko zupełnie, głównie sama sobie wsuwa, kładę na tackę, sama siadam przy stole i sobie tak razem jemy. Ostatnio w McDonald's byliśmy, dziecko usadzilam w miarę pionowo w foteliku samochodowym, dałam banana i wszyscy byli zadowoleni
-
U nas już było nieźle i... mały przyniósł ze żłobka jakąś tegą zaraze. Lilka nie dość że 3 dzień na rękach non stop, nawet w nocy, to jeszcze dostała drgawek goraczkowych z utratą przytomności i zatrzymaniem oddechu. Jestem wrakiem po 2 nocach bez odrobiny snu. O schizie po tych drgawkach nie wspomnę. Aha- no i przez te chorobę i spadek odporności jeszcze ma ma plesniawki i musze to leczyć zaczac. ..
Na szczęście dzis jest trochę lepiej bo wieczór bez goraczki- może coś pośpie tej nocy...Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 października 2017, 20:32
-
Matko Nieukowa niezły hardcore! A kiedy Lilka była ostatnio szczepiona? Straszna ta rekacja na gorączkę Pojechałaś z nią na SOR? Wyobrażam sobie co przeżyłaś....
U nas jest lepiej z nockami, budzi się 1-2 razy na mleko. Ale oczywiśsie nie skumała (bo niby jak) zmiany czasu. Więc od dziś zaczynamy dzień o 5.00 !
Ciekawe ile czasu zajmie przestawienie jej o tą godzinę.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 października 2017, 22:14
-
Baby dream to nie ma nic wspólnego ze szczepieniami. Ma to 5% wszystkich dzieci wiec niestety jest czeste. Może zdarzyć się w dowolnym momencie jak dziecku rośnie temperatura. Oczywiście po szczepieniu tez może być gorączka wiec musimy od razu zbijac jak widzimy ze coś sie dzieje...
Nie byliśmy na SOR- tylko pogotowie przyjechało zbadać mała. Nie ma potrzeby nic z tym robić, nie ma ryzyka żadnych powikłań o ile rodzic wie jak reagować... -
Nieukowa współczuję stresu i zmęczenia. Ja kiedyś czytałam o tych drgawkach, ale oczywiście już zapomniałam jak reagować, właśnie sobie sprawdziłam znowu.
U nas wychodzą 2 na górze, już jedna jest prawie prawie. Wczoraj mała mnie po raz pierwszy ugryzła, przypadkiem w sumie, ale szarpnęła tak, że do teraz mnie boli.
Noce są znośne, mimo, że z 3-4 karmieniami, za to zaczęły się problemy z zasypianiem, im bardziej zmęczona tym gorzej, wczoraj to już noszenie na rękach było złe i płakała.
Córka 02.2017 ❤️
Córka 11.09.2019 ❤️ -
Współczuję Nieukowa, nerwy pewnie miałaś niezłe, muszę o tych drgawkach poczytać bo pierwsze słyszę szczerze mówiąc.
Moja zmianę czasu zignorowała, od jakiegoś czasu wstawała o 7, wczoraj i dziś też więc na stary czas to o 8 tak właściwie.
Nauczyła się też wstawać w łóżeczku i od wczoraj jak tylko ją wsadzę do łóżeczka to wstaje i kombinuje, przewijak musimy jakoś na stałe zamontować bo łapie się go i boję się że na głowę sobie zrzuci.
W szoku jestem bo w ciągu 2 tygodni usiadła, zaczęła raczkować i wstała,do tego wyszedł pierwszy ząb, i tfu tfu odpukac jest dobrze, żadnych nieprzespanych nocy ani wyjątkowego marudzenia. Za to kurcze ciągle sobie głowę obija bo tak wszędzie pędzi, jak zacznie chodzić to chyba meble kołdrami poobkladamkarolina1488 lubi tę wiadomość
-
Moja dziś mimo gorączki usiadła 1 raz i zaczęła wołać mamamama jak mnie widzi ale radocha- niby 2 dziecko a dalej cieszy!
Z tym siadaniem to jeszcze poczekam bo ona sama się zdziwiła i nie wie jak to se stało
Asiek to zwykle tak jest ze te umiejętności idą w parze- wymagają tych samych zestawów mięśni i jak usiądzie to zaraz.wstaje i zaczyna raczkowac.Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 października 2017, 18:05
Nitka_lutowa lubi tę wiadomość
-
Nieukowa, mam nadzieję że u Was już lepiej, ale skoro Lila usiadła to chyba kryzys zazegnany
Ela jeszcze nie raczkuje, ale widać że się zbiera powoli. To samo z samodzielnym siadaniem. Mogłaby już powoli ruszyć bo widzę że zaczyna się frustrować jak nie daje rady dotrzeć sama do zabawki
Za to zabkowanie u nas na całego. Ma 3 zęby na dole, i teraz już prawie przebila się górna jedynka (dziś wielki ból istnienia tym powodowany) i chyba idzie też dolna dwójka. Szkoda mi jej, bo widzę że to ją męczy, głównie te górne jedynki, no ale takie życie -
Moja Ala wstaje według nowego czasu, ale wcale nie chodzi spać wcześniej. Wczoraj przed snem tylko płakała, więc uśpiłam ją w chuście i dopiero przez sen nakarmiłam.
Mała szybko zaczęła siadać, w połowie września, nie zdążyłam się tym nacieszyć jak po ok 10 dniach zaczęła robić przymiarki do raczkowania, a od ponad tygodnia już ładnie stoi, co mnie wcale nie cieszy, że tak szybko. Szuka tylko czegoś, żeby się złapać i by stała, a ja się martwię o jej nóżki. I też od wczoraj pięknie mówi mama, chociaż myślę, że to wcale nie na mnie. Do tej pory było głównie ba ba ba, czasem jakieś meme.Córka 02.2017 ❤️
Córka 11.09.2019 ❤️ -
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/de9e44d4f7c5.jpg
A u Nas sytuacja wygląda tak. Młodemu nogi jeszcze nie chcą ruszyć z miejsca ale już stabilnie stoi bez trzymania się. Nie wiem gdzie On tak się spieszy. Wstaję przy wszystkim przy ścianie, przy szybie, odkurzaczu i od razu się puszcza. A dumny z siebie. Nie ma szans by go powstrzymać. Najgorsze że się w ogóle nie boi. Myślę że wkrótce zacznie chodzić. Z raczkowaniem było podobnie. Czekał aż ręce ruszą. Córka długo chodziła przy meblach zanim odważyła się pójść. Mnie też to trochę martwi, ale skoro robi to sam to widocznie jest gotowy.
A że spaniem to u Nas też teraz niewesoło. Ale ja wróciłam do pracy, również na nocki więc może dlatego.Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 października 2017, 12:37
Nitka_lutowa, magda_lena86, bebag, karolina1488 lubią tę wiadomość
-
Moja mała nie siedzi jeszcze sama, tylko jak ja posadzę. O raczkowaniu nawet nie myśli, za to gada jak najęta w swoim języku, produkuje zeby jak szalona (8 na stanie, dziewiąty w drodze) jak na razie tfu tfu nie choruje, ostatni katar był jakoś wiosną, zajada wszystko oprócz owoców bo nie lubi. Śpi sama jakoś do połowy nocy a potem pobudki co chwila więc ląduje u mnie, bo jestem leniem śmierdzącym i nie chce mi się wstawać. Lubi książeczki (pucio uczy się mówić - polecam!) I wszelkiego rodzaju zabawy z podrzucaniem i patatajaniem
(Chciałam sobie zrobić podsumowanie na koniec 9miesiaca, wczoraj minęło)bebag, magda_lena86 lubią tę wiadomość
-
Żbikowa, mój też parę dni temu skończył 9 miesięcy i też jeszcze sam nie usiądzie, chociaż wie, że można, bo próbuje usilnie, gramoli się podpiera, sapie i złości jak nie wychodzi. Wystarczy, ze dam mu jeden palec i przytrzymam jeden bark przy podłożu, to wtedy podpiera się tą rączką i siada z leżenia błyskawicznie, ale sam jeszcze nie umie.
O raczkowaniu powoli zaczyna myśleć- potrafi z siedzenia przejść na czworaka i przekładać rączki, ale nie wpadł jeszcze na to, że odwłok sam za nim nie pójdzie i nóżkami też trzeba pracować. A Pucio to u nas ostatnio bestseller
-
U nas też Pucio najlepszy! Całą książkę zawsze czytamy.
Moja raczkuje jak rakieta wstaje gdzie tylko się da, nawet już się puszcza i od stolika do kanapy da te dwa kroki żeby się przedostać. Taki kaskader się z niej zrobił że aż strach
Nocki u nas zawsze wyglądają tak, od godz 19 kiedy idzie spać do godziny ok 23 budzi się kilka razy, daje smoczka i śpi. Później ja się kładę to zazwyczaj ok 1-2 budzi się na mleku o śpi już do rana ok 6 bez pobudki. Ale niekiedy tak jak dzisiaj po wypiciu mleka w nocy nie zasypia od razu tylko wierci się w łóżeczku nawet 1,5 godz.
Na dodatek wstała dziś rano z suchym kaszlem. Pewnie przez te wiatrzysko okropne.