Lutówki 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Witajcie dziewczyny,czy mogę do Was dołączyć?OVU wyznaczyło mi termin na 08.02,więc to byłoby dla mnie chyba dobre miejsce...Mam na imię Agnieszka,o tego malucha starałam się kilka miesięcy,po czym lekarz powiedział mi ,że mogę mieć problem z drożnością jajowodów po przebytej cesarce.To mnie do tego stopnia przybiło,że odpuściłam... i jeszcze w tym samym miesiącu zobaczyłam dwie kreski.Emocje jeszcze nie opadły i tak chyba będzie jeszcze długo,ale nie chcę tej nowiny jeszcze rozgaszać,a jednak potrzebuję z kimś porozmawiać
magda94, jestemhela, Nieukowa, cinnamon cookie lubią tę wiadomość
Agula82 -
jestemhela wrote:Uspokoiłyście mnie! Oby wskaźnik dobrej energii i pozytywnych myśli był na wysokim poziomie przez resztę dnia! Z natury jestem bardzo niecierpliwa. Może to czas aby popracować nad pewnymi cechami - BYĆ BARDZIEJ ZEN!
liczą się fakty a więc:
1. jestem w ciąży
2. nie dzieje się ze mną nic co świadczyłoby o tym, że jest źle.
3. muszę o siebie dbać - nie denerwować się!
5. i na koniec.... zgłębić tajniki bycia ZENWiadomość wyedytowana przez autora: 30 maja 2016, 15:44
-
Cześć witam nowe dziewczyny. Piszecie o dolegliwościach u mnie zmęczenie i senność wczoraj poszłam spać o 18 a dziś budzik ledwo mnie obudził o 6 do pracy. Dzień ciężki ziewałam przed komputerem. Koleżanki się ze mnie śmiały że wyglądam jak bym nie spała z tydzień. Że pewnie poimprezowałam wczoraj.
Umówiłam się też do lekarzy na 9 i 18 czerwca. Zdecyduje do kogo będę chodziła jeszcze sama nie wiem. A Wy myślicie pracować czy L4? -
W pierwszej ciąży poszłam w 6 miesiącu ale praca mało stresująca i spokojna. A teraz zupełnie inaczej stres parcie na wyniki a szkoda gadać. Tylko się zastanawiam czy lekarz wypisze tak szybko? Jak patrze wstecz to moje koleżanki z pracy szły na początku troszkę z przymusu czytaj "kierownik".
Jutro idę zrobić badania mam całą listę. Was też lekarz już na pierwszą wizytę zaprosił z wynikami? Część mam z pierwszej ciąży więc tyle mniej. -
gosia86 wrote:Paulka86 myślę ze jak powiesz lekarzowi jakie masz warunki to powinien bez dać L4. Kiedy masz wizytę? Jaką dużą dzidzię masz w domu?
Z tego co wiem, jeśli masz pracę z ryzykiem, boisz się, coś się dzieje lub po prostu jest za ciężka psychicznie lub fizycznie to dają
mama:
7 IX 16 - Aniołek 13 tc (*)
-
paulka86 wrote:Wizyta 9 i 18 czerwca. Umowilam się do dwóch ginekologow.Nie wiem gdzie zostanę na dłużej.Gosia mam w domu pieciolatke. Wiec dluza dziewczyna. Niby też wiem że dają L4. A Wy myślicie pracować?
Ja uważam, że stres ma ogromne znaczenie na cały przebieg ciąży. To taki trochę nasz okres ochronny. Ja bym szła. Może też zapytaj gin co sądzi
mama:
7 IX 16 - Aniołek 13 tc (*)
-
Ja dziś zrobiłam betę i wynik wyszedł 140 zrobiłam też progesteron i wyszedł 16, chyba za niski... wybieram się do gina w środę - jutro będę dzwonić więc mam nadzije ze uda się umówić. Z NFZ niestety terminy odległe 20.07. lub jak ciąża to ew 6.06. Ale wyjeżdżamy 5.06. na urlop więc muszę iść teraz abym dostała jakieś leki.
Pierwsza ciąża na duphastonie i luteinie a ten progesteron aż się prosi o pomoc...
U mnie taka sytuacja ze jestem jeszcze na urlopie zaległym z poprzedniej ciąży bylo tego sporo,zatem l4 będę pewnie brała od razu jak w poprzedniej ciąży.
-
Hej dziewczyny! Faktycznie do was dołączam
Termin wg OM mam między 5 a 7 lutego ^^.
Dla mnie prawidłowa ciąża to żadne usprawiedliwienie dla wykonywania pracy zawodowej Pracuję w laboratorium z wirusami i krwią i nie mam z tym problemu- po prostu koledzy wykonują za mnie niebezpieczne czynności... Ja lubię być aktywna, to dużo lepsze dla ciąży i dla ciężarnej dla ciała i umysłu ^^
Szczerze wam powiem, że w 1 ciąży byłam kłębkiem nerwów na początku, bo długo się staraliśmy i jeszcze poroniłam... Ale to mnie nauczyło, że nie ma zupełnie sensu robić bet, testów co chwila ani chodzić na usg w 4 tygodniu (no chyba że ciąża była wspomagana albo jakieś historie wielu poronień były...). To loteria, czy ciąża się utrzyma i luteina nic nie pomoże (na zachodzie się jej nie daje, po badania wykazały że nic kompletnie nie daje a zwiększa ryzyko infekcji intymnej). Po co się stresować niskim przyrostem bety? CO to da? CO to zmieni? NIC. Jak zaodek ma obumrzeć to obumrze, zwykle dlatego, że ma wady genetyczne których noworodek i tak by nie przeżył... Po co denerwować się że w 5tc nie ma serduszka? To się zdarza w kompletnie zdrowych ciążach...
Wystarczy iść do gina w 7-8tc i od razu założy kartę ciąży, zleci badania i potwierdzi serduszko. Bez dodatkowych stresów i wydawania kasy na bety i wizyty...
Ja wiem że to niepopularna opinia, możecie się z nią nie zgadzaćWiadomość wyedytowana przez autora: 30 maja 2016, 22:12
jestemhela, Laurka, Agula82 lubią tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny,
Z lekkim niedowierzaniem i radością piszę ten post.
Belly wyznaczyło termin na 08.02.2017 więc mam nadzieję, że nie będziecie miały nic przeciwko, jeśli będę Was podczytywać
Jeśli ktoś ma ochotę poniżej przedstawię swoją historię:
Pod koniec ubiegłego roku stwierdziliśmy z mężem, że to już czas i rozpoczęliśmy starania. Jako, że mam manię planowania, wszystko było wyliczone- temperatura mierzona o tej samej porze, testy owulacyjne od pierwszego miesiąca i ... nic. Doszła do tego bardzo stresująca sytuacja w pracy (zostałam przeniesiona do innego działu).
Mijały kolejne miesiące a los kpił z moich planów. Wreszcie przy majowej, rutynowej kontroli u endokrynologa (leczę się na Hashimoto od około 2 lat) doktor powiedział mi, ze niestety TSH jest zbyt wysokie, podwyższył euthyrox...Widząc chyba moją zbitą minę dodał, żebym się nie martwiła i że z pewnością w ciągu 4 miesięcy przyjdę do niego z radosną wiadomością.
8 DPO- test o czułości 10- negatywny,
11 DPO- test o czułości 25 pozytywny,
12 DPO - ponownie test 25 pozytywny:)
Jutro idę na Beta HCG- niestety internista wypisał mi tylko 1 skierowanie.
Wizyta u ginekologa 08.06
Objawy (szczerze mówiąc w marcu i kwietniu miałam więcej "objawów" nie będąc w ciąży, niż w tym miesiącu ;/)
-Od około tygodnia lekka wrażliwość piersi
-Sny (nie pamiętam, abym kiedykolwiek miała tak rozbudowane sny- 10dpo miałam sen o pozytywnym teście)
-Dziś popołudniu lekkie mdłości
Ps. Przepraszam za rozpisanie, ale to te emocje;) Wciąż nie mogę uwierzyćWiadomość wyedytowana przez autora: 30 maja 2016, 22:19
Nieukowa, jestemhela, magda94, gosia86 lubią tę wiadomość
-
paulka86 wrote:Jutro idę zrobić badania mam całą listę. Was też lekarz już na pierwszą wizytę zaprosił z wynikami? Część mam z pierwszej ciąży więc tyle mniej.
5cio latka to już duża panienka -
Nie mogę spać,5 rano budzę się straasznie zmęczona i tak się obijam do 7,czy któraś z Was też musi się z czymś podobnym męczyć?Przez cały dzień mam tyle zajęć ,że powinnam spać dobrze ,mam nadzieję,że to wciąż te eomcje,to powoli będzie lepiej.
Brunetka no to mamy ten sam termin
Nieukowa masz rację,dobrze jest mieć dobrego lekarza,to jest połowa stresu mniej...w czasie pierwszej ciąży moja pierwsz gin położyła mnie do szpitala z podejrzeniem ciąży pozamacicznej bądź poronieniem,co nie było prawdą,w czasie tej samej ciąży jeszcze raz dostałam skierowanie do szpitala w związku z poronieniem,wtedy zmieniłam lekarza ,chodzę do niego do dziś,a moja pierwsza córka ma dzisiaj 9 lat ,ze zwykłego stresu mogłam wtedy poronić,bo innych podstaw nie było,lepiej to sobie wziąść na spokojnieNieukowa lubi tę wiadomość
Agula82