🍀 LUTY 2021 🍀
-
WIADOMOŚĆ
-
Mavi wrote:Ja miałam normalnie 🤔. Na czczo krew, wypicie glukozy, krew po godzinie i po dwóch. Mieszkam w Berlinie.
Siostra znajomej mieszkająca w DE z kolei robiła to badanie popołudniu i na czczo nie była 🙂 Także nie wiem jak to tam u Was jest w końcu 😛 Grunt, to słuchać się zaleceń swojego lekarza i po problemie 😊 -
Mavi wrote:Ja miałam normalnie 🤔. Na czczo krew, wypicie glukozy, krew po godzinie i po dwóch. Mieszkam w Berlinie.
12.02.2021 Kajetan 4300g, 56,5cm
Drugi transfer 05.2020- mamy syneczka ❤♂️
Pierwszy transfer 04.2020- nieudany ❌
1 procedura In-vitro
3x IUI- nieudane ❌
Starania od 04.2019 💕 -
Angelika0507 wrote:Mieszkam w Niemczech, tutaj podają coś a'la syrop do picia, tak przynajmniej słyszałam. Kazali mi zjeść normalnie śniadanie. I pobierają krew chyba tylko dwa razy. Zresztą wszystkiego się dowiem przed 9. Zjem jakąś kanapkę, bo inaczej im padnę.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 listopada 2020, 08:45
-
BlackRose 89 wrote:Dla mnie to jest niezrozumiałe 😂 ale skoro tak mają...
Mnie ogólnie też to zdziwiło 🤷♀️ Zwłaszcza jak patrzę przez pryzmat mojej sytuacji. Gdybym nie miała zmierzonego cukru na czczo, to nie wyłapali by u mnie cukrzycy ciążowej, bo tylko na czczo miałam zły wynik. Po 1h i 2h był super 🤷♀️ -
U mnie też trzeba być na czczo do tego badania.i 3 razy krew pobierają.wiec będę siedziała dwie godziny w aucie jak sierota.wezme sobie książkę może do czytania 😂 mi lekarz zleci dopiero w poniedziałek na wizycie te badanie.wiec za jakis tydzień zrobię je.kiedys robiłam I było spoko. Babka była w szoku bo wypilam jak sok😂 dla mnie nie ma problemu z takimi trunkami na szczęście. Ja lubię slodkie😂
-
Sweetcake wrote:Angelika ja tez mieszkam w De i kazana mi przyjść na czczo, tylko troszkę wody mogłam wypić. I rzeczywiście pobierają krew tylko dwa razy, przed wypiciem glukozy i jakoś godzinę po. Ja piłam normalna smakową nie w formie syropu ale być może jest inny rodzaj. Czytając wpisy innych dziewczyn mieszkających w De widze ze również i trzy razy pobierają krew. U mnie zarowno w obecnej jak i poprzedniej ciąży tylko 2 razy. Z tym jedzeniem przed badaniem to dziwne trochę ,do mnie jeszcze dzień wcześniej dzwoniła pani doktor aby mi przypomnieć żebym przyszła na czczo.
12.02.2021 Kajetan 4300g, 56,5cm
Drugi transfer 05.2020- mamy syneczka ❤♂️
Pierwszy transfer 04.2020- nieudany ❌
1 procedura In-vitro
3x IUI- nieudane ❌
Starania od 04.2019 💕 -
I wszystko wyjaśnione 😉
Znalezione w Internecie "Jak przebiega badanie? Ciezarnej podaje sie napój glukozowy z 50 gramami glukozy (smakuje bardzo slodko, troche jak sok winogronowy). Po około godzinie mierzona jest wartość cukru we krwi. Przy poziomie cukru ponad 140 milimoli na litr istnieje podejrzenie cukrzycy ciążowej i trzeba wykonac pełne badanie oGTT."
Więc pewnie u mnie idą tym schematem 😊Franiczka_ lubi tę wiadomość
12.02.2021 Kajetan 4300g, 56,5cm
Drugi transfer 05.2020- mamy syneczka ❤♂️
Pierwszy transfer 04.2020- nieudany ❌
1 procedura In-vitro
3x IUI- nieudane ❌
Starania od 04.2019 💕 -
U mnie od dwóch dni troszkę nerwów i płaczu 😪
Dlatego nawet się nie odzywałam..
We wtorek była wizyta, Zojka waży już 690g i pięknie rośnie💓
Właśnie Tego dnia mój mąż, który jest przedstawicielem pojechał na wizytę do sklepu na jakąś wieś 80 km od Warszawy.
W liściach obok znalazł leżącego psa, który wyglądał jakby nie żył.
Na szczęście po chwili piesek się podniósł i przyszedł do niego a nawet wskoczył do samochodu i nie chciał go opuścić.
Był skrajnie wychudzony, miał rany na szyi..
Mąż zadzwonił do najbliższej gminy, żeby ktoś z ekopatrolu się nim zaopiekowal ale oczywiście olali sprawę..
Nie mógł zrobic nic innego jak zabrać go do nas i próbowac mu pomóc w Warszawie - przejechał z nim 80 km na fotelu pasażera i nawet się nie ruszył.
Okazało sie, że piesek jest super przyjazny, mądry, posłuszny, chodził za mężem krok w krok i patrzył mu w oczy.
Niestety nasz psiak bardzo źle na niego zareagował - zadzwoniliśmy po ekopatrolu i mieli go zabrać do schroniska.
W międzyczasie umieściłam ogloszenie na fb że może ktoś będzie chętny dać mu dom.
Odezwała się moja znajoma, powiedziała że się w nim zakochała i chętnie go zobaczą - postanowiliśmy nie oddawać go do schroniska i odwołaliśmy akcje.
Przez ten jeden dzień i noc tak go pokochaliśmy, że chciałam już powiedzieć koleżance że to nieaktualne..ale ona się tak cieszyła, pisała do mnie co chwila.
Znajoma wczoraj przyjechała z synem i mężem i go zabrali..
My z mężem przepłakaliśmy cały wieczór- całą moją rodziną bardzo kocha zwierzęta i strasznie to przeżyliśmy. Syn tej kolezanki ma lekki autyzm i okazało się ze w domu trochę inaczej na psa reaguje.
Tak teraz się martwię i żałuję podjętych decyzji że nie daje mi to spać, dziś znowu pół nocy przeplakalam.
Cały czas liczę że go oddadzą, wiem że jestem hipokrytką. Dałam im 2-3 dni na zapoznanie i zobaczymy.
Możecie myśleć, że jestem wariatką ale musiałam się komuś wyżalić 😪Ania81 lubi tę wiadomość
-
Bajka15 wrote:U mnie od dwóch dni troszkę nerwów i płaczu 😪
Dlatego nawet się nie odzywałam..
We wtorek była wizyta, Zojka waży już 690g i pięknie rośnie💓
Właśnie Tego dnia mój mąż, który jest przedstawicielem pojechał na wizytę do sklepu na jakąś wieś 80 km od Warszawy.
W liściach obok znalazł leżącego psa, który wyglądał jakby nie żył.
Na szczęście po chwili piesek się podniósł i przyszedł do niego a nawet wskoczył do samochodu i nie chciał go opuścić.
Był skrajnie wychudzony, miał rany na szyi..
Mąż zadzwonił do najbliższej gminy, żeby ktoś z ekopatrolu się nim zaopiekowal ale oczywiście olali sprawę..
Nie mógł zrobic nic innego jak zabrać go do nas i próbowac mu pomóc w Warszawie - przejechał z nim 80 km na fotelu pasażera i nawet się nie ruszył.
Okazało sie, że piesek jest super przyjazny, mądry, posłuszny, chodził za mężem krok w krok i patrzył mu w oczy.
Niestety nasz psiak bardzo źle na niego zareagował - zadzwoniliśmy po ekopatrolu i mieli go zabrać do schroniska.
W międzyczasie umieściłam ogloszenie na fb że może ktoś będzie chętny dać mu dom.
Odezwała się moja znajoma, powiedziała że się w nim zakochała i chętnie go zobaczą - postanowiliśmy nie oddawać go do schroniska i odwołaliśmy akcje.
Przez ten jeden dzień i noc tak go pokochaliśmy, że chciałam już powiedzieć koleżance że to nieaktualne..ale ona się tak cieszyła, pisała do mnie co chwila.
Znajoma wczoraj przyjechała z synem i mężem i go zabrali..
My z mężem przepłakaliśmy cały wieczór- całą moją rodziną bardzo kocha zwierzęta i strasznie to przeżyliśmy. Syn tej kolezanki ma lekki autyzm i okazało się ze w domu trochę inaczej na psa reaguje.
Tak teraz się martwię i żałuję podjętych decyzji że nie daje mi to spać, dziś znowu pół nocy przeplakalam.
Cały czas liczę że go oddadzą, wiem że jestem hipokrytką. Dałam im 2-3 dni na zapoznanie i zobaczymy.
Możecie myśleć, że jestem wariatką ale musiałam się komuś wyżalić 😪
Jeeju jakie macie dobre serce...w ogóle się Tobie nie dziwię, sama jestem psiarą i za mojego bym życie oddała 🙈Bajka15 lubi tę wiadomość
-
Bajka, kochani jesteście!
Pomyśl, ile dobrego już zrobiliście! Jeśli pieskowi będzie dobrze u koleżanki to to Wasz sukces! Ale rozumiem, że serce się kraje.
15 lat temu moja przyjaciółka znalazła w lesie psa przed Świętami, ale wyjeżdzali, więc moja mama powiedziała, że się nią zajmiemy. I potem były rozmowy, u kogo będzie jej lepiej.. i została u nas, przeżyła piękne i szczęśliwe 13 lat.
Zojka pięknie rośnie! Ja byłam wczoraj na kontroli, trochę się przestraszyłam, jak dr powiedział, że moja mała waży 687 g, ale popatrzyłam na siatki centylowe i on powiedział, że wszystko w porządku, od ostatniego badania, które on robił (w międzyczasie byłąm jeszcze na echo serca, tam ją zmierzyli, ale on powiedział, że nie może się odnosić do badania, które robił ktoś inny) urosła 300 g. I że błąd pomiaru może być 100-150 g.
Na dodatek moja jest ułożona poprzecznie na wysokości pępka. Strasznie śmiesznie, nie wiedziałam, że tak może być.oloowa2709, Bajka15 lubią tę wiadomość
It ain't about how hard you can hit. It's about how hard you can get hit and keep getting forward. That's how the winning is done".
Córeczka 2016
Córeczka 2021
Leczenie:
metformina, letrox, clexane 0,4, acard, metypred, metyle, dopegyt
06.2019, 03.2020
Ja: Hashimoto (TSH 0,3)
owulacja jest - monitoring ok
sono hsg (grudzień 2019) - ok
MTHFR_1298A>C w układzie homozygotycznym nieprawidłowym
wit D3 ok
homocysteina ok
graniczna insulinooporność ==> dieta + metformina
zespół antyfosfolipidowe - ujemne
ANA 1 ujemne
On: teratozoospermia (02.2020), słaba morfologia, reszta ok
Suple: androvit, wit c 1500, cynk, selen, folian, d3, l-karnityna -
Angelika0507 wrote:I wszystko wyjaśnione 😉
Znalezione w Internecie "Jak przebiega badanie? Ciezarnej podaje sie napój glukozowy z 50 gramami glukozy (smakuje bardzo slodko, troche jak sok winogronowy). Po około godzinie mierzona jest wartość cukru we krwi. Przy poziomie cukru ponad 140 milimoli na litr istnieje podejrzenie cukrzycy ciążowej i trzeba wykonac pełne badanie oGTT."
Więc pewnie u mnie idą tym schematem 😊
Tak miałamw pierwszej ciąży w PL. Lekarz stwierdził, że mam dobre wyniki na czczo i nie ma sensu mnie męczyć i miałam 50 na czczo i jedno pobranie krwi. -
Już po wizycie. Mają zadzwonić jak wynik krwi będzie niedobry. Młody ułożony główką w dół, twarzą w stronę mojego kręgosłupa, więc nie dało się zrobić ładnego zdjęcia i nie dostałam żadnego. Kopał nóżkami i je chował, więc nie wiem czy na 100% pomiar jest w porządku, ale waży ok 830-840g 😍 szyjka długa na ponad 4cm, wszystko jest dobrze 😊 kolejna wizyta, prenatalne III trymestru za 5tyg 😲 nie wiem czy wytrzymam 🙈 ale to ostatnia taka przerwa. Później już co 2tyg będzie.
ultraviolet, madiiiii, werni, Clover, _Hope lubią tę wiadomość
12.02.2021 Kajetan 4300g, 56,5cm
Drugi transfer 05.2020- mamy syneczka ❤♂️
Pierwszy transfer 04.2020- nieudany ❌
1 procedura In-vitro
3x IUI- nieudane ❌
Starania od 04.2019 💕 -
Franiczka_ wrote:Mnie ogólnie też to zdziwiło 🤷♀️ Zwłaszcza jak patrzę przez pryzmat mojej sytuacji. Gdybym nie miała zmierzonego cukru na czczo, to nie wyłapali by u mnie cukrzycy ciążowej, bo tylko na czczo miałam zły wynik. Po 1h i 2h był super 🤷♀️
U mnie tez na czczo za wysoki 🤦🏼♀️. Po godzinie i dwóch super, także pora na dietkę. W poniedziałek mam wizytę u diabetologa. -
Lolita tak wiem, tylko się zastanawiam czy nie za wcześnie zrobię. Jutro mam 25+0. Właśnie też chcę zrobić wcześniej przed wizytą tylko że na wynik czeka się tydzień. W alabie to miałam następnego dnia w poprzedniej ciąży.
Mam zakupiona glukoze cytrynową mam nadzieję że te pielęgniarki nic nie powiedzą. Najgorsze będzie to czekanie.
Martwię się też że będę musiała mieć dietę bo glukoza 92 na czczo wychodzi mi.
Dziś już nic nie jem słodkiego hehheWiadomość wyedytowana przez autora: 5 listopada 2020, 11:19
-
Bajko masz ogromne serce, musisz być cudownym człowiekiem. Ogromnie się cieszę, ze psiak zostaje z Wami i jestem przekonana, że pokochaja się z Waszym obecnym pupilem
Bajka15 lubi tę wiadomość
#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021