Maj 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzieki Gosiu a ten kiermasz jutro tez moze bedzie ? Bo dzis nie dam rady juz jechac. Maz dopiero z pracy wrocil zmeczony i do tesciow musimy jechac za godzine.
Kurczę właśnie doczytałam w necie, że Askot jest zamknięty w niedzielę. Czyli z zakupów dupa blada ;/Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 marca 2015, 15:28
-
No i już po pierwszych zajęciach SR: dowiedziałam się sporo ciekawych rzeczy.
Np. Dziewczynką po narodzinach z pochwy może lecieć krew- wpływ matczynych hormonów. Byłam w szoku.
Dowiedziałam się co wziąć do szpitala, a co dają. Dzisiaj było o laktacji i zmianach skórnych.
Dostałyśmy torebeczki z próbkami proszku, maści, smoczek lovi. Ogólnie byłam zdziwiona bo dużo osób było z poza rejonu i płacili po 200 zł, a tylko 3 pary na NFZ.gosiunia lubi tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny! i my nareszcie skończyliśmy pokoik, a zatem pochwale sie tu wam nasza pracą
))
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/0fabba14292f.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/a5ae1873fedd.jpgOfelaine, gosia86, Bluberry, PIGULSKA, beti97, GabiK, Karolcia88, czarna panda, Agusia246, KotMisia, gosiunia, WesołaMama, Catyyy, katalina, jagoodka, dorota1987 lubią tę wiadomość
-
Nana piękny pokoik
Wczoraj wyniosłam z sypialni deskę do prasowania i tym sposobem mam wolny kącik na łóżeczko no ale my nic ekstra nie szykujemy dla małej
Beti szok z tym krwawieniem nie spodziewała bym się czegoś takiego
Zalała mnie dzisiaj jakas fala uczuć uświadomiłam sobie jak bardzo kocham tą moją malutką córeczkęgosiunia, jagoodka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Dzień dobry dziewczynki
My niestety jeszcze w szpitalu
Jutro w prezencie na dzień kobiet mnie wypuszczą,miałam cichą nadzieję że dziś wyjdę bo plamienia całkowicie ustały i czuje się dobrze. Dostałam tylko jakiś lek na "uspokojenie" macicy i jestem strasznie po nim ospała. Na szczęście Nikoś bryka i rozpycha się w brzuszku no i dwa a nawet trzy razy dziennie mogę posłuchać serduszka mojego Bąbla
melodia dla moich uszu
GabiK, gosia86, czarna panda, gosiunia, WesołaMama, Nana86, dorota1987 lubią tę wiadomość
-
Gosiu ja też bardzo kocham swoją malutką, ale czasami przeraża mnie że będę za nią odpowiedzialna. Szczerze mówiąc jest coraz ciężej i w 37 tyg to już będę błagać żeby wyszła, najgorsze to oddychanie. Ponoć jak się brzuch opuści jest lepiej. U mnie ostatnie zajęcia z SR przypadają 25 kwietnia
wątpię żebym dociągła. No i dowiedziałam się że moja sąsiadka jest w ciąży termin ma na sierpień, jakoś teraz koło mnie wysyp bobasów.
gosia86 lubi tę wiadomość
-
Nana prześliczny pokoik
Nojaniewiem trzymam kciuki oby jak najdłużej udało ci się donosić, bądź dobrej myśli i maksymalnie się oszczędzaj
Ja też miałam dziś zacząć pierwsze zajęcia ze szkoły rodzenia i nie wiem czy zdecyduję się w ogóle na nie chodzić, tymbardziej ze są płatneMuszę to przemyśleć
Karolcia co twój lekarz na takie skoki ciśnienia?Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 marca 2015, 17:47
nojaniewiem lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Dzięki Bluberry ja też się cieszę że nic poważnego się nie dzieje bo niezłego strachu się najadłam...juz miałam wizję porodu przedwczesnego
W ogóle coraz częściej o nim myślę bo brzuch juz zaczyna nieźle ciążyc i dokucza mi ból krocza, pachwin i ogólnie czuje nacisk tam na dole...Ale cóż takie uroki ciążynajważniejsze że szyjka trzyma, jeszcze trochę pochodzimy
gosiunia lubi tę wiadomość
-
Nana pokoik cudo!
Pigulska super,ze wszystko w porzadku i wychodzisz. Juz niewiele nam zostalo.
A z ciekawostek z SR- moze sie zdarzyc u dzieci obrzek sutkow,a nawet wycieki z brodawek, wlasnie z powodu hormonow jakie pozostaja w cialkach dzieci od mamy,ale to stan przejsciowy w pierwszej dobie lub dwoch po porodzie.PIGULSKA lubi tę wiadomość
-
Pigulska ciesze sie ze z wami ok
Gosiu ja w tygodniu tez mialam taki przyplyw uczuc, jakas fala milosci mnie zalala do mojego dziecka. Na sama mysl, ze ktos z rodziny bedzie ja nosil na rekach czuje zazdrosc. Nie chce jej oddawac nikomu.PIGULSKA, gosia86 lubią tę wiadomość
-
Nana pokoik super
bardzo fajny pomysł z ta myszka Miki
Pigulska super, ze wychodzisz i ze z Nikosiem wszystko ok.
Ja tez jakas taka jestem ciagle bym sie chciała przytulać, głaskać brzuch i ciagle sobie myśle co on robi czy śpi czy bryka itd. Oj matki pełna para sie z nas robiąPIGULSKA, gosiunia, gosia86 lubią tę wiadomość
-
Ja juz bym chciała zobaczyć tego małego Wiercipiętka, pogłaskać i wycałować stópki...nawet dzisiaj dostałam reprymende od położnej żeby nie głaskać brzuszka ale ręce jakoś odruchowo tam się kierują
gosiunia, gosia86 lubią tę wiadomość
-
Pigulska, do tej pory ciśnienia były w normie (po lekach) więc lekarz nic nie mówił, nasiliło mi się twardnienie brzucha (chociaż dzisiaj trochę porobiłam) i jak nie przejdzie to poniedziałku to pewnie się skontaktuje z ginem i wspomnę o ciśnieniu.
-
Chyba już każda z nas czuje że nadchodzi koniec brzuszkowania. O obrzęku sutków też położna mówiła , lepiej wiedzieć niż się później zdziwić. Ja jeszcze nie mam wybranej przychodni dla Małej a w szpitalu trzeba podać gdzie z dzidziusiem będziemy chodzić. Rozmawiałam już na ten temat z B. ja się rozejrzę,a on się dowie jak tam u niego z Luxmedem.
Jak przychodzą takie wieczory jak dzisiaj gdzie jestem zmęczona po całym dniu, nie mam czym oddychać, przytulić mogę się do Tadzia( misio wyjazdowy odto mam ochotę odpiąć sobie brzuch i dać na trochę ponosić komu innemu.
1 kwietnia powiem swojemu doktorowi że robię bunt i chcę jak najszybciej urodzić, nie czuję żebym do maja dotrwała. Wiem smęce, ale mam wrażenie jakby mnie ktoś natukł , żołądek czuje jeszcze obiad, a nogi lekko opuchnięte. I pomyśleć że na początku ciąży czekałam na to i doczekać się nie mogłam dużego brzucha, teraz tęsknię za dawną figurą, chociaż brzusio ma też swój urok.