Maj 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Monilla, wyrazy współczucia
Domyślam się, że stracić ciążę na początku jest bardzo ciężko, ale czując już ruchy, znając płeć... Ech, cholernie mi przykro
Ja wczoraj marudziłam, że czuję tylko słabe i rzadkie ruchy. Ruszyło po kapuście kiszonej, więc dziękuję za radęTeraz Maluch wrócił do dawnej aktywności...
Dziewczyny, czy któraś z Was się orientuje jak zrobić żeby mąż był z nami w domu zaraz po porodzie? Na urlop ojcowski nie ma co liczyć, bo wniosek u pracodawcy trzeba składać z tygodniowym wyprzedzeniem, a przecież chyba żadna z nas nie zaplanuje porodu co do dnia...Pozostaje chyba tylko L4 na opiekę nad żoną... Mylę się?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 marca 2015, 10:15
GabiK lubi tę wiadomość
-
My wczoraj mieliśmy USG III trymestru. Bardzo się denerwowałam, bo ostatnie usg i wizyta u gina była 5 tygodni temu.
Całe szczęście u Filipka nic się nie zmieniło, wszystko jest OK. Jedyne co mnie zaskoczyło to jego waga. Moja gin w Medicover cały czas mi powtarzała, że z usg wynika, że Filip jest duży. Wczorajsze usg robiłam w Centrum Sodowski w Katowicach i okazało się, że Filipek waży tylko 1618 g. Co prawda lekarka powiedziała, że jest to waga prawidłowa, ale trochę mnie to zdziwiło, że w ciągu 5 tygodni przybrał tylko 500 gram. Mam wrażenie, że to USG w Medicover to takie mało wiarygodne... Ale wróciły nadzieje, że urodzę sn z zzo (do tej pory ciągle była mowa o cesarce).
O tym wzroście to pierwsze słyszę. Ja też należę do niskich (157 cm). Kiedyś obiło mi się tylko o uszy, że waga poniżej 50 kg może być przeszkodą w zajściu w ciążę, ale ile w tym prawdy to nie wiem.
A wracając jeszcze do usg, to wczoraj podejrzeliśmy buźkę Małego w 3D. Mój syn ma usta jak Angelina Jolie! Normalnie król botoksu! I wielki nochal jak mąż i jego rodzice. I zaczęłam myśleć o tym jaka będzie moja reakcja na jego wygląd tuż po porodzie. Wiem, że najważniejsze jest zdrowie, ale kurde jak będzie podobny do teściowej, to się chyba popłaczę!
Dzisiaj o 15:40 mam jeszcze wizytę u mojej nowej gin. Poproszę o kciuki, bo po raz pierwszy tak bardzo się stresuję.
Dziewczyny szpitalne, trzymajcie się dzielnie! Życzę szybkiego bezpiecznego powrotu do domu. Dziewczyny wizytujące dzisiaj, kciuki zaciśnięte!Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 marca 2015, 10:20
GabiK, dorota1987, gosiunia, gosia86, czarna panda, Agusia246 lubią tę wiadomość
-
Anielka, też miałam prenatalne u Sodowskiego i widząc jaką tam mają aparaturę do usg jestem skłonna uwierzyć, że to badanie było bardziej wiarygodne...
Mnie też ciągle straszą dużym dzieckiem, zobaczę w poniedziałek jak Maluch podrósł, bo minie równy miesiąc od ostatniej wizyty...
Trzymam kciuki za wizytęAnielka lubi tę wiadomość
-
Anielka wrote:Dzisiaj o 15:40 mam jeszcze wizytę u mojej nowej gin. Poproszę o kciuki, bo po raz pierwszy tak bardzo się stresuję.
Anielko, to wizytujemy dzisiaj razem. Ja też u nowej ginekolog i też się troszkę stresuję, czy tym razem dobrze trafię.
Trzymajcie za nas kciuki dziewczyny.
Anielka, GabiK, dorota1987, gosia86, nadulek lubią tę wiadomość
-
Założyli mi holter, byłam u położnych posłuchać serduszka Maleńkiej.. ten brak ruchów mnie trochę niepokoił i położne bardzo miłe powiedziały, że mogę przychodzić kiedy zechcę i jeśli tylko czuję jakąś niepewność to do nich lub na IP. Jak tylko posmarowała mnie żelem i przyłożyła detektor to Iza jak nie bombneła.. (chyba to działa na nią jak płachta na byka) W każdym razie od tamtej pory rusza się już normalnie, choć położna powiedziała, że serduszko mogłoby bić szybciej, ale jest w granicach normy. Będę obserwować dzisiaj i jak coś będzie nie tak to mamy SR popołudniu to podpytam..
-
Eklerka wrote:
Dziewczyny, czy któraś z Was się orientuje jak zrobić żeby mąż był z nami w domu zaraz po porodzie? Na urlop ojcowski nie ma co liczyć, bo wniosek u pracodawcy trzeba składać z tygodniowym wyprzedzeniem, a przecież chyba żadna z nas nie zaplanuje porodu co do dnia...Pozostaje chyba tylko L4 na opiekę nad żoną... Mylę się?
Jak właśnie też zaczynam rozkminiać ten temat. Z tego co pamiętam z SR, to do wniosku o urlop ojcowski trzeba załączyć akt urodzenia dziecka (do wglądu). Myślę, że albo L4 na opiekę nad żoną (nie wiem czy zawsze można takie dostać czy tylko np. po cc), albo urlop, no ale to już zależy od widzimisię pracodawcy czy zgodzi się na taki niezaplanowany co do dnia urlop.
A i z tego co pamiętam z SR, to jeśli rodzimy w mieście, w którym nie braliśmy ślubu (nasze dokumenty ślubne są w USC w innym mieście niż szpital) a chcemy, żeby tatuś odebrał akt urodzenia (żeby przyspieszyć całą papierologię), to trzeba mieć aktualny akt ślubu (wydany nie wcześniej niż 3 miesiące przed narodzinami dziecka). Nie wiem czy tak jest wszędzie, ale na pewno w Chorzowie jeśli nie ma się dokumentów w USC Chorzów.
-
nick nieaktualny
-
Anielka, załamka
Ślub braliśmy w grudniu w Zabrzu, a rodzić zamierzam w Zawierciu
To jest chore... Mamy dokładnie wiedzieć kiedy wylądujemy na porodówce żeby mąż mógł z odpowiednim wyprzedzeniem złożyć wniosek o urlop? Moja ginekolog mówiła, że przy porodzie sn bez problemu da zwolnienie, ale to płatne 80%...
Pozostają dwa dni urlopu okolicznościowego
Rika, mąż już rozmawiał w pracy i niestety na rękę mu nie pójdą. Ma złożyć wniosek przynajmniej 7 dni przed planowanym rozpoczęciem urlopu i zdania nie zmienią
A co z nami? Jeśli ginekolog wystawi nam L4 do dnia porodu a urodzimy wcześniej, to z automatu wskakujemy w macierzyński?Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 marca 2015, 10:46
-
Jesli porod nastapi w trakcie L4 to ZUS automatycznie anuluje pozostale z L4 dni i rozpoczyna macierzynski.
Kurcze myslalam,ze ojcowski mozna rozpoczac z automatu z dniem porodu,a nie jakies 7 dni wczesniej powiadamiac, przeciez nie wiadomo kiedy to nastapi. Pozostaje okolicznosciowy/na zadanie. To strasznie nie fair w stosunku do taty.Eklerka lubi tę wiadomość
-
Eklerka, nie chcę wprowadzać Cię w błąd czy to jest taka ogólna procedura z tym odbiorem aktu urodzenia dziecka przez ojca. Nam tak tłumaczyła właśnie położna ze szpitala w Chorzowie. Może podpytaj w szpitalu w Zawierciu jak to wygląda. Położne na pewno są zorientowane.
U mojego męża w pracy akurat można się dogadać wcześniej z szefostwem w sprawie nieobecności po narodzinach dziecka, a całą papierologię dostarczyć z opóźnieniem.
Rika, dzięki za info.
-
Eklerka wrote:
Rika, mąż już rozmawiał w pracy i niestety na rękę mu nie pójdą. Ma złożyć wniosek przynajmniej 7 dni przed planowanym rozpoczęciem urlopu i zdania nie zmienią
Ale chamstwo! To szefostwu nigdy się dziecko nie urodziło, że tacy nieczuli?
Eklerka lubi tę wiadomość
-
madziorek wrote:Anielka mi się raz śniło, że synek wyglądał jak teściowa... aż się obudziłam.
Haha, no ja właśnie bałam się wczoraj usnąć, że będę miała koszmary. Mąż mnie od razu zaczął pocieszać, żebym się nie martwiła, bo przecież po porodzie dzieci w ciągu miesiąca potrafią się bardzo zmienić. No i jakby jednak był kopią teściowej, to pośle się go na siłownię
. Nadrobi niedostatki urody pięknym wysportowanym ciałem
.
gosia86, GabiK, madziorek lubią tę wiadomość
-
Monila nie wiem co napisać, to wielka strata, aż łzy same się cisną. Nie powinno sie tak stać. Mam nadzieję, że ten aniołek w niebie będzie nad Wami czuwał i od tej pory nie przydarzy się Wam nic złego.
Nie mam w związku z tym siły pisać o innych głupotach.
Jedynie podzielę się z Wami wiedzą, którą nabyłam na SR. Ojciec dziecka ma prawo do tygodniowego L4 do opieki nad matką i dzieckiem, nie ważne czy po porodzie SN czy CC. Tylko to L4 wystawia szpital i matka dziecka musi zgłosić podczas pobytu w szpitalu, najlepiej przy obchodzie w dniu wypisu, że chce dla męża takie L4. Warto o tym pamiętać, bo należy się nam taka pomoc, a tatusiowie z urlopami mogą mieć różnie, a tak to L4 i do widzenia.
Trzymajcie się w zdrowiu kochane.GabiK, maribel, czarna panda, gosiunia lubią tę wiadomość