Maj 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
maribel wrote:Gosiu, Eklerko, właśnie nie wiem, gdzie ten mój synek się tam chowa;) Ale waga prawidłowa i ilość wód płodowych też, więc się nie martwię małym brzuszkiem. Taka chyba moja uroda
Eklerko, ostatnio Dorotka pisała, że ojciec dziecka ma prawo do tygodniowego L4 do opieki nad matką i maluszkiem. L4 wystawia szpital i matka dziecka musi zgłosić najlepiej przy obchodzie w dniu wypisu, że chce dla męża L4. Ojcu dziecka należą się również 2 dni urlopu okolicznościowego.Bo oni mają zakichany sezon i to jest ważne
A to, że w grudniu zwolnili ok. 20 osób, bo stwierdzili, że jest za dużo pracowników... Cóż, teraz nie ma kto pracować i każdego zmuszają do pracy ponad siły i straszą zwolnieniami
-
maribel wrote:Gosiu, Eklerko, właśnie nie wiem, gdzie ten mój synek się tam chowa;) Ale waga prawidłowa i ilość wód płodowych też, więc się nie martwię małym brzuszkiem. Taka chyba moja uroda
Eklerko, ostatnio Dorotka pisała, że ojciec dziecka ma prawo do tygodniowego L4 do opieki nad matką i maluszkiem. L4 wystawia szpital i matka dziecka musi zgłosić najlepiej przy obchodzie w dniu wypisu, że chce dla męża L4. Ojcu dziecka należą się również 2 dni urlopu okolicznościowego.
Ojciec ma prawo wziąść 14 dni opieki w roku nad członkiem rodziny tzw L4. Nie ważne czy to Matka, ojciec, żona, brat, siostra. Warunek jest jeden - muszą prowadzić wspólne gospodarstwo domowe. TAkie L4 wsytawia albo szpital, albo lekarz pierwszego kontaktu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 marca 2015, 10:59
maribel, gosiunia lubią tę wiadomość
03.02.2014 -
Nana zobaczysz, że jeszcze wszystko się uspokoi i urodzisz w terminie
Maribel, Nojaniewiem ślicznie wyglądacie dziewczyny:)
Ja dziś standardowo po kolejnej nieprzespanej nocy. Bolał mnie brzuch, ale nie okresowo i pachwiny, już sama nie wiem od czego
Chciałam pooglądać zaćmienie, ale nie mam przez co, ech...maribel, Nana86, nojaniewiem lubią tę wiadomość
-
Eklerka tak sobie mysle,ze nawet jesli sprawa jest podejrzana np ilosc godzin w tyg 12h dziennie przekracza 40h/tydz. Koniecznosc odpracowywania urlopu to juz w ogole brzmi jak jakas paranoja. To brutalna rzeczywistosc jest taka,ze robia co chca,bo "na Twoje miejsce czeka juz 20innych osob"
gosiunia lubi tę wiadomość
-
Eklerko, współczuję Wam tej stresującej sytuacji. Mam nadzieję, że wszystko się poukłada po Waszej myśli. Straszenie zwolnieniem ponoć można zgłosić do PIP-u, ale pracodawca równie łatwo może udowodnić, że zwalnia męża, bo nie jest zadowolony z jego pracy. Może mąż powinien spróbować poszukać nowej pracy?
-
Tej szukal przez pol roku i wesolo nie bylo... Pracuje tam od 4 lat, nigdy problemow nie bylo a tu nagle taki cyrk
Szukal niedawno, ale jedyne co mu proponowali to umowe na miesiac albo smieciowki, a z mojego macierzynskiego bedzie na czynsz i oplaty, a jedzenie dla nas chyba z nieba spadnie, bo o pieluchach, mleku, ubrankach itd. nawet nie wspominam...
Polska krajem prorodzinnymgosiunia lubi tę wiadomość
-
Dzisiaj wstałam super późno z łóżka, jakieś też Zaćmienie miałam. Jeszcze pięknie maluch wywalał mi swoje stópki prawdopodobnie i męczyła go zarazem czkawka, więc się delektowałam tym, że tak ładnie się rusza. A potem w te pędy jak sobie o zaćmieniu przypomniałam. Nawet nie skojarzyłam, że przez coś czarnego trzeba patrzeć, ale wzięłam aparat foto i było widać nieźle. Chociaż i tak miałam łzy w oczach, siedziałam sobie z moim potężnym brzucholem i obiektywem na schodkach prowadzących na dach garażu z kuchni i sąsiedzi mogli mnie podziwiać...heh Potem ledwo zrobiłam sobie śniadanie, bo mało co widziałam na oczy. W nocy złapał mnie straszny skurcz prawej łydki i ból pozostał, a jak doliczyć obolałe biodra to się przetaczam jak żul jakiś.
Slash, Ty jesteś chyba naszym sekretarzem. Doskonały opis tego co się u nas dzieje:)
Nana, nastraszyłaś Nas. Dbaj o siebie i maluszka, a my trzymamy kciuki, żebyś jak najdłużej była w dwupaku.
Dziewczyny, świetne fotki dajecie. Ja może będę miała sesje w niedziele. Trzymajcie kciuki za pogodę. A ja zaraz zmykam rozwiesić pranie i trochę ogarnąć łazienkę.nojaniewiem, gosiunia, alma, maribel, slash lubią tę wiadomość
-
Ja złapałam doła bo stwierdziłam że już totalnie nie mam sie w co ubrać ;( w domu jak kocmołuch jakiś w leginsach i koszulce a na wyjście gdzies to tym bardziej cokolwiek ciężko mi skomponować
a na dodatek za chwile święta a potem jeszcze bierzmowanie siostrzeńca:(
Tak to jest jak człowiekowi sie nudzi to mu przychodzą głupie myśli do głowy:(
Ale na pocieszenie umowilam sie do fryzjera na przyszły tydzień po tym pójdę już jakos przed samym porodemWiadomość wyedytowana przez autora: 20 marca 2015, 13:01
-
Gosia łączę się w bólu. mam jedne spodnie (które de facto już są na mnie ciasne) i leginsy. bluzki żadnej stricte ciążowej nie mam, jeszcze w kilka się mieszczę (bo były długie więc brzuch dołem nie wychodzi). Najchętniej to bym skoczyła w jakąś sukienkę ale nie widziałam nic ładnego
Po domu to nawet nie mam leginsów tylko w jeansach po siostrze chodzę w odpiętym guzikiema brzuch wychodzi spod każdego podkoszulka.
Byłam w esotiq, ale nie mają żadnego ładnego biustonosza dla karmiących. Kupiłam sobie jeden taki na teraz ale bez większego przekonania..
ja zaćmienie przegapiłam bo akurat jechałam.. -
Hej piękne
U nas znowu słoneczko, ale ponoć weekend ma być brzydki
Piękne macie brzuszki
Eklerka, to co się dzieje w tym kraju przekracza już wszystkie granice przyzwoitościŻeby się w spokoju nie dało przeżyć 9 miesięcy, tylko zawsze coś. A to mężowie za granicą bo w kraju dupa, a to zus robi problemy, a to zakłady pracy lecą w kulki, temu nie dadzą zwolnienia, tamtemu pieniędzy, a to z ubezpieczalniami kłopot, ehh.
Mój mąż dzisiaj ma jakieś 15lecie swojej firmy, oczywiście impreza zamknięta , tylko dla pracowników, jak zawsze. Mieli raz zorganizować ognisko dla rodzin. Ognisko było, rodzin w końcu nieI tak mniej więcej co dwa miesiące mają jakieś wyjście, a raz w roku wyjazd "integracyjny". Już się "cieszę" na tegoroczny.
Moje dziecko mi się przekręciło z prawego boku na lewy. A myślałam, że już nie da radyEklerka lubi tę wiadomość
-
witamy się w dalszym ciągu szpitalnie...dziś mieliśmy badanie,szyjka na szczęście jak przy przyjęciu nie całe 1,5 cm i rozwarcie tez się nie powiększa,leżymy weekend w poniedziałek badanie i zobaczą co z nami dalej
pozdrawiamy majóweczki
zazdrościmy oczywiście pozytywnie pogody normalnie funkcjonującym mamusią
Nana trzymamy za Was kciuki
Dorotka kciuki za sesję i czekamy na fotkiWiadomość wyedytowana przez autora: 20 marca 2015, 14:27
alma, dorota1987, maribel, GabiK lubią tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-72656.png
https://www.maluchy.pl/li-72658.png
https://www.maluchy.pl/ci-72954.png
ANIOŁEK 21.06.13 [*] -
próbowałam się dodzwonić do luxa żeby pójść do lekarza medycyny pracy i 12 minut czekałam na połączenie. Mam tylko nadzieję, że we wtorek dostanę od luxmedowskiej lekarki świstek, że nie ma przeciwwskazań do powrotu do pracy bo chcę się załapać na to ubezpieczenie...
-
Gosiunia a znaleźli przyczynę krwawienia w końcu? Cieszę się z w miarę stabilnej sytuacji.Trzymaj się kochana i dawaj znać co i jak. już niedużo zostało żeby przekroczyć magiczną granicę 35tyg.
Agusia zgadzam się ę, że to co się w Polsce wyrabia przechodzi ludzkie pojpojęcie. Nie ma za grosz jakiejkolwiek polityki prorodzinnej, systemu, który ulatwialby założenie rodziny w tym kraju. Z każdym się trzeba użerac... Ech...
Eklerka ja Cię doskonale rozumiem, mój mąż musiał wyjechać za granicę, bo w u nas było tak ciężko z pracą i właściwie całą ciążę zarabia na nasze utrzymanie. Smutno mi, bo omija go tyle rzeczy, no i ta rozlaka dobija. Ale wiadomo bez kasy nie da się żyć.
Gosia pociesze Cie, że ja też nie mam się w co ubrać, ale generalnie juz przestałam się tym przejmować i chodzę tylko w wygodnych ciuchmanach.
Karolcia a Ci wygodnie w jeansach? U mnie to tylko dresy albo leginsy.
A mój synuś kochany znowu ma czkawke... Biedny męczy się tak już kilka miminut. Zresztą miewa te czkawki bardzo często 3- 4 razy dziennie. A jak Wasze maluchy?gosiunia, Eklerka lubią tę wiadomość
-
Witam Majóweczki
Razem z Wikusią wróciłyśmy do domku. Dzisiaj powtórzyli nam usg, trwało z 2 min. Inna pani dr powiedziała że dla niej jest ok, ale ona tylko raz taki przypadek widziała i trzeba jeszcze sprawdzić ten przewód pokarmowy i obserwować dziecko. 1 kwietnia umówiłam nas na usg do specjalisty. Nogi mi popuchły, chyba po raz pierwszy w ciąży. Wykupiłam leki i leżę już w domku, jak tylko wstanę to brzuch mi się napina. No i podobno mała jest główką w dół a wg wypisu poprzecznie. Bałagan mają w tym szpitalu jak nie wiem co, ale najważniejsze że już w domku.gosiunia lubi tę wiadomość
-
Ogarnęłam łazienkę i padam. Nic już nie robię. Dziś wogóle wyglądam jak idź i nie wracaj, więc dalej mąż będzie sprzątał jak wróci z zakupów, ale już ma nerwy bo mu akumulator w aucie padł pod pracą i czeka na odsiecz. Już wiem, że jak wróci to lepiej żebym bez powodu się do niego nie odzywała.
-
Karolcia, ja właśnie kupiłam biustonosz do karmienia w Esotiq. Kupiłam tylko jeden, tak samo jak mam tylko jedną koszulę do karmienia. Mierzyłam kilka bawełnianych staników, ale moje piersi (choć nie duże) okropnie wisiały w miseczce.
Kupiłam taki:
Piersi nie wiszą, są dźwigane przez stabilny obwód. Zaletą jest też to, że nie wygląda jak stanik do karmienia i można go nosić nawet jeśli już nie karmimy:)
Gosiunia, trzymamy kciuki za Was i mamy nadzieję, że niebawem wyjdziecie do domku. A Wojtusiowi powiedz, że jeszcze nie rodzimy
Ja w czasie ciąży kupiłam sobie tylko jedne jeansy ciążowe. Tak to noszę bluzki i sweterki sprzed ciąży. Damy radę dziewczyny, jeszcze trochę!Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 marca 2015, 15:29
gosiunia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Mirabel ja z tych płaskich więc chciałam chociaż trochę usztywnioną miseczkę. W przyszłym tygodniu z siostrą mam zamiar podejść do h&m to może coś zobaczę fajnego.
Alma jeansy są po siostrze więc troszkę większe niż ja- jedyne co to nie zapinam guzika bo mi brzuchol za bardzo wystaje.
Rika jeszcze tylko chwilka
moja teściowa zapytała co nam brakuje dla dziecka i zaproponowała że kupi... KOCYK!Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 marca 2015, 15:43