Maj 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
MiM wrote:Dzięki dziewczyny za słowa pocieszenia. Lekarz stwierdził że dziecko urodzi sie tak w okolicy 3 kg i mam się nie przejmować. Ale moja głupia głowa "swoje już wie" i sobie wkręca.
Przyczyną może być także moja anemia. Dopiero teraz morfologia ruszyła w górę.
kochana mi ostatnio gin mówi, że brzuszek jest większy od głowya mi już myśli, że coś się dzieje z Małą a okazało się, że jej sie pomyliły skróty
AC I HC ;P
Lilianka 1.05.2015
Oliwierek 17.08 2016
Kornel 23.06.2018 -
Magic wez skarpety, zglebialam temat i wyszlo,ze w czasie akcji porodowej jest duzy wyrzut hormonow,ktore powoduja u kobiet odczucie zimna. Niby sa spocone a jest im na przemian zimno i cieplo. A odczucie zimna spowalnia akcje i stad sugestia,zeby zalozyc skarpety. Duzo miejsca nie zajma,a kto wie? Moze to i prawda i sie przydadza? Mnie tylko jedns kolezanka opowiadala,ze marzly jej stopy na fotelu i zamiast skupiac sie na parciu to myslala o tym,ze to wina meza,bo zapomnial.
MiM moj Kubus ma.caly czas brzuszek wiekszy, taka jego uroda. Nozkami sie martwilam,ze byly mlodsze niz reszta parametrow,a po paru tyg sie wyrownalo,chociaz brzuszek nadal o ok tydz wiekszy. Ale jak dziewczyny mowia- to sa szacunkowe pomiary i zaloze sie,ze jakbys zrobila na 3 roznych aparatach to kazdy pokazalby co innego.Magic, gosiunia lubią tę wiadomość
-
A ja zaczynam myslec,ze moj maly postanowil ulozyc sie poprzecznie. Wczesniej widzialam wybrzuszenie po lewej stronie,i czulam wyraznie nacisk glowki,a dzis widze wypchany rogal pod piersiami, jakby glowka.po lewej a dupka po prawej, a na dole brzucha nic. Wrecz gora jest bardziej wypchana niz dol, jakby mi brzuch ktos przekleil do gory nogami.
A co do torby to spakowalam wszystko, ubranka, kocyki, okrycia kapielowe,pieluchy tetrowe i flanelowe,rozek,kosmetyki, gaziki, chusteczki,pieluchy etc. W szpitalu nie daja nic. Tylko posluchalam rady Nejcika albo Kataliny i wzielam te gorsze ciuszki,bo nie wiem jaka jest polityka z ubrankami.gosiunia lubi tę wiadomość
-
Agusia246 wrote:A krwawienie jeszcze jest, dalej chodze z podkladami, ale nie ma tragedii, na lozko ani razu nie pocieklo. Najgorsza rzecz po porodzie - polozna uciskala brzuch i krew sie lala strumieniem a bolalo w cholere.
Brzmi jak rzeźnia, podziwiam Cię. -
nick nieaktualny
-
Moje dziecię dziś tak się dobija przez ten twardy brzuch, że aż strach w oczach ma mój mąż
A ja walczę z katarem.. już się zrobił taki ropny więc znak, że przechodzi ale uwaga uwaga... co smarkam to mi z cyców leci jak nie wiem! ciągle mam mokro w staniku lub na bluzce.. a wkładki mnie wkurzają bo wtedy i tak wciąż uczuje mokrości jest.. gorzej niż w gaciach nooo! -
Magic wrote:Agusia super, że macie sie obie dobrze :*
Jak widać poród jest do przezycia
aktyde85 nie ma co sie stresować, każda ma inny poród i inacvzej odczuwa bólja myślę, że skoro przy poronieniu bolało mnie tak, że dałam rade - owszem krzyczyłam o jakieś srodki na ból a jak mi strzykawke pokazali i w tyłek mieli kłuć to już nie chciałam
będzie dobrze, ten ból ma sens
pomagamy naszym maluchom wyjść na świat
J atez slysze bulgotaniena wysokości pępka
i czasami myslę, że albo sika albo puszcza bąki
Pal licho ból! Przeżyje wszystko co będzie trzeba, tylko nie chciałabym by mi dziecko utknęło i urodziło się chore przez niedotlenienie.
A moja mała to dzisiaj chyba kołowrotek ćwiczypewnie się rozradowała na tą górę ciuszków, które właśnie prałam i wieszałam, a moja kicia to chyba jednak coś przeczuwa bo siedzi i się gapi na suszarkę z ciuszkami małej, a przecież normalnie pranie olewa
-
Magic przez przypadek przeczytam jej komentarz w pamiętniku Czarnej i zerknęłam w jakich tematach się udziela i znalazłam ja w temacie październik 2015
Gabi myślisz że to możliwe żeby Kubuś dał radę się jeszcze przekręcić główka do góry? Ja dołem brzucha też nie wiele czuję głównie to wypychanie na boki i tez się martwiłam już z miesiąc temu że chyba poprzecznie się przekręciła ale ona jest jakos tak w rogalik chyba zwinięta bo główkę ma na dole dupkę po lewej a nóżki wzdłuż brzucha wypycha pod prawymi żebramiMagic lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny ale mam dzien
Ale o tym zaraz.
Gosia nie ma znaczenia bo holter tak jak pisala Katalina rejestruje prace serca (o ile to holter ekg bo jest jeszcze cisnieniowy a on mierzy cisnienie co 15min w nocy co 30min). A echo to typowe usg oceniajace budowe serca.
Paulinqa moja siostra brala rozek do porodu wiec ja tez zapakuje.
A co do mojego dnia.
Nie dosc ze u kardiologa taki poslizg ( wyszlamo 14.10 a echo mialam na 11.20!!). Zle mi wyszlo obciazenie glukoza ( mam za wysokie na czczo i po 2h) to jeszcE jakis palant nie wyhamowal, wladowal mi sie w tylek, ja sila rozpedu w auto przede mna a ten jeszcze w auto do przodu. A sprawca UCIEKL!!!! Najadlam sie i strachu i stresu ale nie kazalam wzywac karetki bo akurat jechalam na wizyte.
Na szczescie policjanci ( i panowie ktorzy tez byli poszkodowani) byli w porzadku i skakali przy mnie. Przypadkiem zjezdzajac z drogi na boczny parking osiedlowy znalezlismy auto sprawcy (ale kierowcy nie bylo). Auto nie jest w zly stanie, moze trzeba bedzie zrobic tlumnik, tylni zderzak, czujniki cofania i maske z przodu bo troche troche wygieta.
A jakby tego bylo mi malo to od poniedzialku przechodze na clexane i sie musze klucgosia86 lubi tę wiadomość
-
Karolcia88 wrote:Dziewczyny ale mam dzien
Ale o tym zaraz.
Gosia nie ma znaczenia bo holter tak jak pisala Katalina rejestruje prace serca (o ile to holter ekg bo jest jeszcze cisnieniowy a on mierzy cisnienie co 15min w nocy co 30min). A echo to typowe usg oceniajace budowe serca.
Paulinqa moja siostra brala rozek do porodu wiec ja tez zapakuje.
A co do mojego dnia.
Nie dosc ze u kardiologa taki poslizg ( wyszlamo 14.10 a echo mialam na 11.20!!). Zle mi wyszlo obciazenie glukoza ( mam za wysokie na czczo i po 2h) to jeszcE jakis palant nie wyhamowal, wladowal mi sie w tylek, ja sila rozpedu w auto przede mna a ten jeszcze w auto do przodu. A sprawca UCIEKL!!!! Najadlam sie i strachu i stresu ale nie kazalam wzywac karetki bo akurat jechalam na wizyte.
Na szczescie policjanci ( i panowie ktorzy tez byli poszkodowani) byli w porzadku i skakali przy mnie. Przypadkiem zjezdzajac z drogi na boczny parking osiedlowy znalezlismy auto sprawcy (ale kierowcy nie bylo). Auto nie jest w zly stanie, moze trzeba bedzie zrobic tlumnik, tylni zderzak, czujniki cofania i maske z przodu bo troche troche wygieta.
A jakby tego bylo mi malo to od poniedzialku przechodze na clexane i sie musze kluc
Ojej pechowokurczę współczuje, grunt, że Tobie się nic nie stało. Co do reszty to rozumiem, że cukrzyca ciążowa Ci wyszła?
-
Porod jak najbardziej do przezycia. Nic tam na dole sie nie dzieje zlego, masc na brodawki stosowalam dwa razy dwie rozne niezmywalne i Zosia nie chce zassac z tym na sutku
idziemy sie kapac
a ja mam tylko jjedne klapki ze soba a podklady uzywam canpolu i mysle ze juz jutro przejde na allwaysy. A gatki z siatki fajna sprawa
ale juz siedze w normalnych.
gosia86, GabiK, gosiunia lubią tę wiadomość
-
Aktyde tak, musialam powtorzyc obciazenie glukoza bo wychodzila mi glukoza i ketony w moczu ( 4razy pod rzad) wiec wyslal mnie lekarz do diabetologa a ten na glukoze i teraz musze sie pokazac u diabetologa i pewnie na jakas diete.
-
Karolcia polubiłam tylko za info o kardiologu
A stłuczki szczerze nie zazdroszczę
Najważniejsze że nic Wam nie jest
A gin nie chciał Cię posłać do szpitala?
Karolcia tyle szczęścia w nie szczęściu że już bliżej końca ta cukrzyca Ci wyskoczyła
Agusia to ile w sumie Ci poszło tych podkładów opakowanie dwa?Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 kwietnia 2015, 20:15
-
Karolcia co za pech! Cale szczescie,ze z Wami ok. A zglosiliscie na policje to auto sprawcy?
Gosia mysle,ze realne to jest. Moj Kubus maly jest,wiec miejsce na fikolek by znalazl,a mnie strasznie wypychalo w swieta. Oby to bylo tylko takie wrazenie,bo jeszcze by mi tego brakowalo. -
Karolcia88 wrote:Aktyde tak, musialam powtorzyc obciazenie glukoza bo wychodzila mi glukoza i ketony w moczu ( 4razy pod rzad) wiec wyslal mnie lekarz do diabetologa a ten na glukoze i teraz musze sie pokazac u diabetologa i pewnie na jakas diete.
Rozumiem, na szczęście już na końcówce jesteśmy. Kłucie jest do bani, ale ponoć szybko się człowiek przywyczaja, a Ty pewnie nie zdążysz przywyknąć przed terminem -
aktyde85 kochana bo zwarioujesz
jak ma się urodzic chore dziecko to urodzi się chore
nie możesz tak myśleć, ze tylko przy porodach naturalnych są przypadki powikłań
nie daj się stłamsić
ja uważam, że co mamy zapisane to nas spotka choc bysmy się zesrały na złoto to tego nie unikniemy
trzeba myslec pozytywnie
a co ja sie nasłuchałam od rodziny i znajomych, ło matko! to się dziwie, że w ogóle chciałam zajść w ciąże
no mam nadzieję gosiu, że teraz będzie wszystko dobrze
Karolcia ależ pech, ja nie mogęmam nadzieję, że teraz leżysz i odpoczywasz :*
GabiK, gosiunia lubią tę wiadomość
Lilianka 1.05.2015
Oliwierek 17.08 2016
Kornel 23.06.2018