Maj 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Łi tam Kosoglos, co ja tam wiem o skurczach, ja to tylko do 5cm doszlam, Agusia to moze cos konkretnie powiedziec
A z ta kolezanka.Aktyde to swieta prawda, bo pierwsza faza porodu moze trwac dosc dlugo i bol jest do zniesienia, za to druga tak chyba od 6cm to juz szybciej.Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 kwietnia 2015, 23:36
-
Ja chce już rodzić! Bo te przerwy w ruchach doprowadzą mnie do szału
Z wielką łaską obudziłam ją po 2 jak wstałam na siku a teraz od poł godziny ją szturcham ruszam i nic ;(
Mąż pojechał do pracy ale powiedziałam że jak coś to będę dzwonić
Chcę mieć ja bezpiecznie przy sobie
Edit: Z wielkiej łaski trochę się ruszała ale co się nerwów najadłam to moje
Beti jak tam rozkręciło się?Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 maja 2015, 06:43
-
Dziewczyny i my się chcemy dopisać do listy
moja córcia Natalia urodziła sie 20.04.2015 przez cc w 37tc1d waga 2300, 49 cm. TP 10.05.2015. Pozdrowienia, gratulacje dla mam, które powitaly juz swoje Maluszki i szczęśliwych rozwiązań dla mam, które nadal czekaja
Wonderwall, madziorek, Bluberry, kika79, maribel, olis88, GabiK, Magda_16maj, Agusia246, gosiunia lubią tę wiadomość
-
Czesc kochane pewnie sie zastanawialyscie gdzie sie podziewam.
Okazalo sie ze falszywy alarm z 22 kwietnia "chyba rodze" okazal sie prawdziwym 24kwietnia na świat przyszla Nikolcia ur w 36tyg i 4 dniu. Wazyla 2490g, 47cm otrzymala 10punktow w skali
beti97, Karolcia88, Wonderwall, madziorek, WesołaMama, gosia86, Rika, katalina, miscelle, BrumBrumek, Bluberry, maribel, Catyyy, olis88, GabiK, czarna panda, Magda_16maj, agatka196, Agusia246, dorota1987 lubią tę wiadomość
2015 córcia
Obecnie 3 lata starań
Wyniki nasienia w normie.
01.03.2021 sono hsg ( jajowody drożne, nie uwidoczniono żadnych cech zmiennych)
Progesteron:
7 dpo 5,91
9 dpo 8,49
13 dpo 12,7 duphaston 3x1, luteina 100 dopochwowa 2x1
Beta HCG
22.03.2021 - 53,6 🥰
24.03.2021 - 97,0
26.03.2021 - 270,0 🙀( już mam nie sprawdzać)
06.04.2021 - 17920 😍
13.04.2021 mamy ♥️
20.05.2021 🎂 prenatalne
15.07.2021 II prenatalne mamy 350g
18.08.2021 960g
30.09.2021 III badanie prenatalne 1860g
02.11.2021 2800g
08.11.2021 3400g
16.11.2021 przyjęcie na odział CC.
17.11.2021 Anielka ♥️
3100g, 55cm szczęścia 😍 -
Witaj Eli
u mnie były co 10 min od 1do 3 i umarły śmiercią naturalną
jeszcze tak to nie miałam , ale z rana już była powtórka przytulania więc czekam. No i z przykrością stwierdzam ze po 2 miechach to dla mnie ból i cała magia gdzieś pryska. Nie wiem czy to szyjka jest taka unerwiona czy moja endozołza postanowiła zrobić psikusa. Tak czy siak jakoś dajemy radę , ja podczas @ zawsze miałam bóle krzyża i te mnie wzięły teraz konkretnie, podbrzusze to pikuś. Albo urodzę albo zahartuję się do reszty. Znowu mam jakieś bóle, ale nie nakręcam się. Mój już wczoraj chciał mnie wieść na IP po pierwszych 2 skurczach , ale go przyhamowałam. Nie wiem jak wyczuł ze może być coś na rzeczy ale szybko zauważył ze coś się dzieje, ma lekki sen. No i muszę przyznać że przy bynajmniej fałszywkach pomaga oddychanie z SR , łagodzi ból.
Wonderwall lubi tę wiadomość
-
Gratulacje dziewczyny!!!!
Beti jak u Ciebie?
W ogóle trzymam za Was kciuki dziewczyny.
Przez te wszystkie miesiące razem to każda z Was przeżywamSiedzę karmie Ole i myślę czy coś się zaczęło. Jak dają radę nowe mamusie
Moja nieżyjąca już babcia była akuszerka. Odebrała setki porodów mówiła że te 6 tygodni pierwszych jest najważniejszemama uczy się dziecka a dziecko mamy
A my mamy kokejny sukces! Już w nocy nie nastawiam budzika, Ola budzi się sama jak robi się glodnaWonderwall, Karolcia88, gosia86, Rika, katalina, beti97, BrumBrumek, GabiK, Agusia246 lubią tę wiadomość
-
Beti a juz myslalam, ze sie rozkrecilo.
Tyle meza nie bylo to czuwa nad Waminic tylko sie cieszyc
Ja to jak mialam taki wysoki puls 143 i wolalam swojego, ktory spal w pokoju obok to tylko mruknal cos pod nosem, przykryl glowe poduszka i poszedl spac dalej -
Beti trzymamy zatem kciuki za szybki bezbolesny porod i szybkie spotkanie z Wikusia
, to czekanie jest najgorsze. Ja co prawda mialam cc, ale dwa tygodnie wczesniej wylądowalam juz w szpitalu na monitorowaniu Maluszka, poniewaz Mala przestala rosnac w brzuszku, wiec musieli sprawdzac wody, a afi bylo juz tylko na poziomie 5, przeplywy (te byly prawidlowe) i lozysko (czekam na wyniki badan, bo prawdopodobnie to ono zestarzalo sie przedwczesnie). Moja corcia na szczescie urodzila sie juz w 37 tygodniu, z waga 2300 i dostala 10 pkt apgar, ale nigdy nie zapomne tego oczekiwania i strachu, czy aby na pewno lekarze nic nie pomineli. Dzien przed porodem, jak zaczelam słabiej odczuwac ruchy to juz wystraszylam sie nie na zarty, w poniedzialek zglosilam mojej lekarce i podjeli decyzje, ze nie ma na co czekac. Myśle, że u Was to juz kwestia kilku godzin do spotkania z córeczka, a skurcze pewnie za chwile znowu sie pojawia, przynajmniej tak bylo u dziewczyn z naszego oddzialu, ktore rodzily naturalnie:) Dzastina rowniez gratulacje, widze, ze tez masz taka Kruszyneczke, podobnej wagi jak moja córcia
-
Właśnie z tego wszystkiego nie pogratulowałam Dżastnienie Nikolki
fajnie że masz Malutką już przy sobie. Też słyszałam że czasami akcja cichnie na dzień i z kolejnym się rozkręca. Czekam może zaskoczę niedługo, obolała jestem tylko przez to wszystko ale wytrzymam , nie mam wyjścia.
Eli miałaś niezłe przejścia, ale dobrze że lekarze zauważyli źe coś się dzieje i zareagowali szybciutko.
Mój to nawet mnie w nocy pytał czy jestem spakowana :p a ja że nie zupełnie, łoo matko przeżywał że hoho a to całe moje pakowanie to przełożyć dokumenty i portfel z ładowarką do plecakano i oczywiście kombinuje źeby w poniedziałek uciec do kolegów , ale tylko jeden dzień. Pewnie się zgodzę, wiem że nie narobię się bo jestem jak tykająca bomba , ale piwko albo dwa na bank obali. No może do tego czasu będę już mamą, na razie nie myślę.
-
Hejka
Gratulacje dla nowych mam
u mnie wczoraj wieczorem pierwszy raz zaczęło się coś dziać.. miałam jakieś skurcze, ból jak na @ i jakieś skurcze w szyjce az cały ból w nogach czułam, już myślałam że będziemy jechać.
Ale zasnęłam i juz nic nie czułam. .rano chyba odeszla mi druga część czopa bo juz 2 dni temu coś zauważyłam ale nie byłam pewna... a dziś od rana znów mam bóle ale na razie nie panikuje musze jeszcze zjeść tego grilla, którego dziś robimy -
Dzoana nie masz litosci :p ja tu w wyrku szpitalnym leze i mysle co bym mogla zjesc jako "ostatni posilek" a Ty mi tu z grillem. Dobrze ze raz tata mi rozpalil i chociaz na jedna kielbaske sie zalapalam w tym sezonie
-
gratulacje kolejnym mamom ! Ja juz ciaza donoszona
targaja mna hormony na prawo i lewo. Raz nie moge sie doczekac, a za chwile przytlacza mnie najblizsza przyszlosc. W glowie masakra sie robi przed porodem...
GabiK lubi tę wiadomość