Maj 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Karolkaa wrote:Hej pragnę podzielić się z Wami moim szcześciem, widziałam dziś moja fasolkę 11,7mm, i piękną pikającą kropeczkę wszystko jest jak trzeba na tym etapie, dostałam skierowanie na badania i za dwa tyg na kolejną wizytę. Wiecie jak się cieszę, w końcu można troszkę się odstresować.
Kochana fantastycznie! Ja już nie mogę się doczekać, choć pewnie jeszcze z dwa tyg będę musiała ;( -
Karolkaa wrote:Katarzyna87 cierpliwość się opłaca, jak pójdziesz na wizytę za dwa tyg będziesz na tym samym etapie co ja teraz więc napewno będziesz mogła zobaczyć serduszko, a tak nie ma co się stresować dwa razy.
Też tak myślę, dlatego lepiej zaczekać z pierwszym usg. Najgorsze są nerwy i stres. -
Czesc Dziewczyny, ja widzialam pierwszy raz swoje szczescie wczoraj!Bo wczesniej sam pecherzyk byl. Oczywiscie sie wzruszylam, mąż tez 7mm szczescia z malym pulsujacym punkcikiem serduszkiem. Nie sluchalismy bo Pani dojtor powiedziala ze lepiej nie przegrzewac maluszka. Najwazniejsze ze serduszko pika teraz usg za miesiac... nie wiem czy wytrzymam tak dlugo
nojaniewiem, czarna panda, Ewelcia, Bluberry lubią tę wiadomość
Nasz pierwszy cud 1.04.2015 Kornelia :* -
Hej kochane, gratuluje nowych serduszek.
Ja juz ogarnelam dom i odpoczywam, przed obiadem mialam mdlosci ale jak zjadlam to przeszlo. zwazyalam sie rano i ciut schudlam mimo ze nie wymiotuje i jem wszystko. No moze mniej bo jakos nic mi nie smakuje. Zaspokajam glod dwoma trzema widelcami i czuje sie najedzona.
A mieso ktore uwielbialam mogłoby Teraz nie istniec. Smierdzi że fuj
Pozdrawiam ze slonecznego dolnoslaskiegoSuzanna22, Agga lubią tę wiadomość
-
Fajnie dziewczyny ze widzicie serduszka ja mam wizyte dopiero 7 pazdziernika do tego czasu bede chodzic i myslec...juz wszystko zrobione, pierogi zuedzone tylko posprzatac po obiedzie i...pewnie bedzie oopoludniowa drzemka ( jak mi corcia da pospac).[/url]
-
Agusia246 wrote:A ja zaczęłam plamić na beżowo/jasnobrązowo. Panika...
A nie baraszkowalas z mezem, albo nue jest to termin w którym byłaby @? A może stosujesz jakieś tabletki dopochwowo? Ja plamie już od poniedziałku ale dr w czwartek powiedziała, że w ciazy łatwo uszkodzić drobne naczynka. Także jeżeli to nie żywa krew to nie ma powodu do niepokoju. :*
-
KotMisia, w sumie jakby się uparł to to i to Ale kochaliśmy się 2 dni temu a poprzednio jak wpadło to nie było żadnego plamienia, aplikator stosuję od samego początku - to samo. No a termin miesiączki, może lekko spóźniony...
Gosia, rozmawiałam z lekarzem, kazał się nie martwić i do szpitala dopiero jeśli będzie krew. Tylko że wiadomo, rozsądek rozsądkiem, a zły duch mówiący "poprzednio jak plamiłaś ciąża obumarła" swoje I tak nie mam na nic wpływu, luteinę już biorę, leżę grzecznie i myślę, że mimo wszystko będzie dobrze... -
Agusia246! Opierdziele Cię więc się przygotuj! Żadnego czarnowidztwa proszę mi tutaj nie uprawiać! Takie szukanie objawów, które mogą się skończyć źle nie ma co szukać na siłę! Nie stresuj się! Wszystko jest dobrze! Panika nie służy fasoli! Połóż się, włącz sobie jakiś fajny serial/program, poczytaj książkę...
BĘDZIE DOBRZE :*
-
Agusia ja też odchodziłam od zmysłów przez to plamienie ale rozmawiałam z ginka przez telefon że nie ma sie czym martwić widziałam na usg miejsca skąd moglo być plamienie i starałam się zachować spokój choć było trudno i dziewczyny mi pisały że powinnam jechać na ip
Ale nie chce tak dużo razy robic usg i sie badać to też dobrze nie wpływa na malucha
Wiec jeśli lekarz mówi żeby się nie martwić to mu zaufaj
-
Od rana już trochę napisałyście więc mam co nadrabiać. Aguś trzymam kciuki za fasolkę , mam nadzieję że to nic złego. Ja uruchomiłam dzisiaj znów pozytywne myślenie. Mdłości wróciły , gardło mnie boli że cho cho ratuję się jak mogę, ale kwas z żołądka dodatkowo podrażnia mi śluzówkę więc boli. Mi udało się znaleźć labo gdzie za badania zamiast 299 zł zapłaciłam 227 zł. Zawsze jakaś oszczędność. Do gina póki co raz na 4 tyg więc też na siłę ze mnie nie zdziera. A szkołę rodzenia znalazłam w szpital w którym chcę rodzić za free więc i tu zaoszczędzę.