Maj 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnykatalina wrote:Olka, ja dziś przechodzę to samo! Wszyscy tylko urzeczeni moją córą, w ZUS baba tak się gapiła, że aż mała wyć zaczęła, a ta mi na to że przeprasza ale oprzeć się nie może i ona nie zauroczy! WTF?! Później pojechałam na chwilę do pracy coś załatwić z pracownikiem, to tam też wszystkie obskoczyły, a już najbardziej mnie takie stare babcie wkurzyły, co to zaczęły mi prawić że moje dziecko ma źle główkę w nosidełku i co ze mnie za matka, że ją katuję w czymś takim!
no i koniec końców wróciłyśmy do domu odsapnęłyśmy i chwilę pospałyśmy.. Od 16 do 20 było za to tylko cyc oczy jak pięć zlotych i wycie.... brzuszek miękki, za to nogami wierzga jak szalona i pije powietrze! a potem czkawkano już myślałam, że oszaleje a serce to mi się krajało.. Mąż utulił do snu
dziś odpuszczamy kąpiel, jak się obudzi na następne karmienie to przemyjemy pępuszek tylko, bo kikut na włosku już.. Można tak chyba zrobić jej "dzień dziecka" co?
-
No, mała poszła spać i jednak nadrobiłam
Już to chyba raz pisałam, ale się powtórzę. Rodzić mogę, ale w ciąży niech ktoś inny za mnie chodzi. Piszecie, że tęsknicie za brzuszkami i ciążą, ja wręcz przeciwnie. Cieszę się, że brzucha już nie ma, że jest Zosia zamiast niego, że mam więcej energii, że mogę wszystko jeść i nie rzygać, że mogę zacząć spowrotem ćwiczyć, że mogę wszystko sama i nie muszę czekać na niczyją łaskę. Łatwo nie jest, mała czasem daje do wiwatu, ale jestem milion razy szczęśliwsza niż w ciążygosia86 lubi tę wiadomość
-
Magda Slash i Puella GRATULACJE!!! Czekamy na slodkie fotki cudeniek
Gosia swieze matki czy nie, to sa sytuacje typu karmienie czy przewijanie,ze dziecku potrzeba poczucia bezpieczenstwa, bliskosci i intymnosci a nie widowni. Przed nami jeszcze 3 takie wizyty tabunu ludzi i mam nadzieje,ze koniec tego cyrku objazdowego. Czasem zartuje do meza,zebysmy zorganizowali procesje i nosili malego w charakterze cudownego obrazu,niech sie kazdy raz a dobrze napatrzy i swiety spokoj
Anielka w latach 80tych kobiety byly wrecz zachecane do karmienia mm,ze niby lepsze itd. Podobno dopiero od stosunkowo niedawna powrocono do kp jako najlepszej formy karmienia. Wczesniej nikt o to nie dbal. Mimo to zastanawia mnie,ze zadna firma farmaceutyczna nie wymyslila jeszcze jakiegos konkretnego wspomagacza,bo przyznaje sie bez bicia,ze dalabym kazde pieniadze,zeby moc bez problemu wykarmic dziecko piersia a nie musiec butelka.
Katalina my kapiemy co drugi dzien, ponoc kapiel co 2-3 dni jest optymalna. Ale oczywiscie to indywidualna sprawa kazdego rodzica. W kazdym razie "dzien dziecka" malej nie zaszkodzi
Musze wytrzasnac skads czerwona wstazketo tylko przy wozku czy przy lozeczku tez?
gosia86, katalina lubią tę wiadomość
-
A i u nas dzis tez byl sadny dzien. Jak wyszlam do pracy na 2h to maly darl sie tak jak jeszcze nigdy wczesniej, po powrocie zajelo mi godzine,zeby go wyciszyc i uspokoic. Na szczescie sie udalo i zasnal juz spokojny. Teraz wyrzucam sobie,ze to moja nieobecnosc wywolala u niego taka reakcje
no i zaciskam zeby,bo zostalo mi jeszcze 4 tyg pracy,nie liczac tego. To niby w sumie 12h tygodniowo,ale juz mnie serce.boli,ze Kubus czuje ze nie ma mnie w domu przy nim i dlatego tak placze.
-
W ogóle nie czaję co Wasi znajomi/rodziny mają z tymi odwiedzinami. W życiu mi do głowy by nie przyszło by odwiedzać takie maleństwa i jakoś wątpię by mnie czekał tabun odwiedzających W pierwszym miesiącu. Rodzice wiadomo, Mama może zostanie i pomoże, brat pewnie zobaczy swoja siostrzenicę dopiero na swoim slubie w lipcu, rodzina niemeza mieszka 500 km stąd, a koleżanki bez zaproszenia się nie będą pchaly myślę, a nawet gdyby to mam język zeby wprost powiedziec, ze to jeszczr nie czas!
-
Maleńka spi a ja się obudziłam i tak mnie krocze boli ze nie mogę spac.
Dziewczyny pomozcie co robic zeby tak krocze nie bolało i nie ciagło - jak siadac, jak lezec, jak zyc? Help?
Zatem po krotce.
W piatek rano trafiłam na patologi, ze stresu juz pół nocy nie spałam.
Zero skurczy, zaczeły się w sobotę rano około 4. Czeste ale bardzo słabe, rozwarcie na 1 cm - czyli zadne. Skurcze co 10 minut co 8 znów co 10 takie 15 sekundowe. Na porodwke trafiłam około 23ej - 5 cm rozwarcia ale skurcze co 6 minut i takie 45 sekund. WOdy odeszły mi cos około 2.30, rozwarcie 8 cm - nie mogłam osoagnac tych 10 cm. Jak sie udało to potem zabrakło mi sił w pewnym momencie na parcie. Nacieła mnie i po wielkich trudach gdy puls małej zaczał spadac wypchneli mi ją siłą. A ja krzyczałam zeby mi robili cc bo nie dam rady, ale ogolnie z koncowki porodu nie wiele pamietam byłam taka wymeczona.
Gabriela jest sliczna, pozniej jak mi sie uda zrzuce fotę i Wam wstawie. Brwi ma takie ładne i kazdy kto na nia patrzyłto od razu jakie ona ma brwi i ze nie wyglada na dziecko po porodzie tylko na takie conajmniej tygodniowe taką miała buziunie. W szpitalu cały czas miałam ją przy sobie.
Teraz tez zasneła z nami w łozku miedzy mna a mezem, bo badzo płakała. A ja troche raz mam pokarm raz nie mam i obie sie troszkę denerwujemy.
Dziewczyny czy wy od razu kładłyscie maluszki do łozeczka czy spała z Wami w nocy jesli tak to jak długo. Moja cały czas by ciumkała cyca i przy nim zaspyiała jak probuje jej wyjac płacz.
Aha - jakos nie moge sie po tym wszystkim ogarnac, mam wrazenie ze nie było mnie 3 lata i wrociłam do innego swiata.
Jestem tak zmeczona ze nia mam na nic sił - nie spałam w zasadzie od piątku -
Gabik czytałam dziś że dla laktacji najważniejsze są nocne karmienia. Ze to one regulują całą produkcję. Im częściej przystawia się dziecko w nocy tym lepiej. Może spróbuj na weekend trochę poszaleć w nocy. Może uda się coś zrobić
Ja nie cierpię nocnych karmien, glowa mi się kiwaale od 20 do 8 rano karmie 4-6 razy. Teraz też ssak męczy cyca
GabiK lubi tę wiadomość
-
Slash a co ile przystawiasz małą? I czy jak wisi na cycu to słyszysz jak połyka? Bo jeśli nie słychać połykania to robisz wtedy tylko za smoczek
Pola od początku śpi w łóżeczku
KotMisia szacunek za tyle karmień nam na dobę wychodzi 7 plus czasem jakieś dokarmianie ale to chyba z raz czy dwa razy jak do tej pory się zdarzyło -
Pediatra powiedziała, że Ola tyle je bo nadrabia to co spowolnily leki. Teraz przybiera mi 40g dziennie
i powoli widać tluszczyk
A w ogóle jak trzymamy ją pionowo to sama dźwiga główkę. Musi wszystko oglądać. Jak leży na brzuszku też podnosi ale na rękach rodziców ciekawsze widokigosia86 lubi tę wiadomość
-
Kotmisia.dziekuje za info, tego nie wiedzialam. Sprobuje
a 40g tygodniowl to duzo przybiera, gratulacje
Slash ja od razu kladlam do lozeczka, dopiero od niedawna czesc nocy przesypiamy razem z uwagi na to,ze maly nie zasypia zaraz po karmieniu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 maja 2015, 05:56
-
nick nieaktualny
-
Kotmisia moja pediatra byla bardzo zadowolona z przyrostu 30g/dzien czyli 210g tyg. A ja czytalam,ze na tym.etapie 180-200g to norma,wiec Wasze 250g to bardzo dobrze
No i pomysl globalnieto 1kg na miesiac!!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 maja 2015, 07:17