Maj 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Minka, gratuluje synka i szacun za sn przy takiej wadze. Trzymam kciuki za Fabianka.
Zostało już niewiele nierozpakowanych majoweczek. Dziewczyny, kciuki za szybkie porody najpóźniej za 2 dni ☺.
U nas ciąg dalszy cyrkow z teściową. Dziś zadzwoniła, że jest w mieście i chce dziś przyjść. My po ciężkich dwóch nocach jak zombi, więc mąż jej mówi, że dziś nie bardzo, bo chcemy odespac no chyba że chce nam pomóc, bo mamy masę prasowania, prania i sprzątania. Na co ona, że chce tylko przyjść posiedzieć i popatrzeć a my w tym czasie możemy prasować, sprzątać i zajmować się dzieckiem. No k...a mac. Lepiej nam to wychodzi bez widowni! Wychowala trójkę dzieci, a ja mam wrażenie, że kompletnie nie czai, że na początku jest ciężko. Dodam, że jest zdrowa, codziennie 10 km robi z kijkami i ma kupę wolnego czasu, bo jest na bezrobociu. Skończyło się oczywiście na wielkim fochu.
A dziś w nocy po raz drugi zdarzyło nam się, że wzięliśmy do odbicia synka, a za chwilę uswiadomilismy sobie, że dziecko jeszcze nie jadło... Aż się boję co to będzie jak mąż wróci do pracy, a to już w poniedziałek.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 maja 2015, 16:25
MiM lubi tę wiadomość
-
Anielka lubię za odbijanie
Gosiu uwierz mi jak mała będzie już bardziej kontaktowa to zakochasz się na AMEN!!!!!!
A jak wrócisz do pracy to będziesz (w zależności od dnia):
a) cieszyć się że w pracy odpoczniesz od dziecka
b) tęsknić jak szalona
Ja bardzo naturalnie weszłam w role mamy bo mam już jedno dziecko i wiedziałam z czym to się wiążęCiężko było przestawić Młodą ale z każdym dniem widzę że jest coraz lepiej
Bo każdy dzień to dzień "do przodu"
Dajmy sobie czas na ogarniecie tego wszystkiego
gosia86 lubi tę wiadomość
03.02.2014 -
Aktyde jak tam?
Ja bylam na ktg i ogolnie z Malym wszystko ok, ale przez 2 dni doszlo mi ok 1.5kg, napuchlam, mam jakies bialko w moczu, wiec pobrali mi krew dla pewnosci czy nie ma zatrucia ciazowego, cisnienie w normie (jak na mnie to w sumie niskie nawet), wiec bez paniki, ale sprawdzic trzeba. Jutro wynik.
Na ktg nie zapisalo sie nic, wiec w dalszym ciagu czekamy, a Mlody to sobie normalnie jaja robil dzisiaj, bo uciekal z tym sercem, a ja glupia z tym aparacikiem (bo musialam go przetrzymywac, Belgia kurde... "stolica Europy" a ktg trzymaj se sama) ciagle musialam go namierzac
Anielka tesciowej to nawet nie komentuje...Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 maja 2015, 17:03
-
Poczytam 2 ostatnie strony, na resztę nie mam niestety czasu. Gratuluję nowym mamusiom.
U nas dramat. Byliśmy już 6 razy u pediatry. Tobi ulewa jak szalony, robi śmierdzące, zielone wodniste i śluzowe kupy, prezy się i płacze. Pediatra zmieniła nam mleko na bebilon pepti, ale po nim jeszcze gorzej. Podejrzewają nietolerancję laktozy i refluks.
Dodatkowo mały w brzuchu przyjął złą pozycję i urodził się ze skręczem szyi i asymetria twarzy. Czeka nas rehabilitacja.
A ja ze zmęczenia chodzę po ścianach i wyglądam jak zombi.
Gosia wszystkie Twoje emocje i uczucia są normalne, pamiętaj że jeszcze targaja nami hormony i ciężko o jakąś równowagę emocjonalna
Na pewno wytworzysz więź z malutką.
Ja mam nadzieje, ze mnie ominie baby blues, bo choć życie bym oddala za tą mała kruszunke, to są chwile, że mnie wszystko przerasta i wymiekam.ale wtedy patrzę jak on się uśmiecha i myślę sobie, że mam najdroższy cud na świecie.
Dziewczyny te krostki to od naszych hormonów, same znikną. Można je smarować mlekiem z cycka albo sudocrrmemWiadomość wyedytowana przez autora: 29 maja 2015, 17:07
-
gosia86 wrote:Anielka a teściowa ma daleko do was? Ale ma tupet baba zamiast pomóc to przyjdzie popatrzeć no żal się aż robi
Teściowa teoretycznie ma 4 km, ale to tylko teoretycznie, bo w mieście jest nieszczęśliwa, ma depresję i jej się nudzi, więc wyjeżdża na wieś 100 km od nas. Tam ma ekstra życie, cały dzień ploty i kawka z sąsiadkami przeplatane dwoma wizytami w dwóch różnych kościołach. I tak jej miło życie płynie. A mój teść pracuje na Śląsku od rana do wieczora i żywi się w kantynach pracowniczych, bo mu nie ma kto ugotować. Teściowa zjawia się w mieście ni stąd ni zowąd i próbuje wszystkich ustawiać, nawet moich rodziców. A jak coś nie idzie po jej myśli to są fochy i płacze.
A propos uczuć do dziecka, to mnie nie zalała fala miłości. Narazie czuję mega zmęczeni, mam baby bluesa. Często płaczę, bo uważam, że nie radzę sobie z dzieckiem i dobija mnie to, że mąż świetnie odnalazł się w roli taty a ja w roli mamy jeszcze nie. A z drugiej strony bardzo się cieszę, że mąż cały czas chce zajmować się dzieckiem i sprawia mu to tyle radości. To chyba ciągle te cholerne hormony.
-
Moja Wiki też ma białe krosteczki. Teraz ładnie śpi nakarmiona po kąpaniu. Ja też prostuję gnaty w łóżku. Fryzjerka nareszcie przywróciła mi wygląd
pytała o Malutką, pokazałam jej zdjęcie. Okazało się że rodziłyśmy w tym samym szpitalu a na porodówce miałyśmy ten sam pokój, tylko że ja może byłam w nim z 40 min. Jutro kończymy 3 tyg, a wydaje mi się jakby wczoraj się urodziła. Chyba coraz więcej je bo na spacery mleczko jej w dwóch ratach ściągam. A mój teściu jest najlepszy. Jutro wnuczka 3 tyg kończy a on jeszcze ani razu się nie odezwał, a mój B. też nie zadzwonił do ojca się pochwalić. A później zjawi się ni z gruszki ni z pietruszki i będzie kochana wnusia a mi będzie gul chodził. Dzisiaj odwaliłam numer wstawiłam ziemniaki i położyłam się obok Wikusi, miało być 5 min a wyszła godzina. Woda z ziemniaków prawie cała się wygotowała, na szczęście garnek cały. Wychodzi zmęczenie
-
A w ogole to sie troche niepokoje,bo moj Kubus chyba jeszcze nie rozpoznaje twarzy i jak piszecie,ze Wasze dzieci sie do Was usmiechaja to zastanawiam sie czy wszystko ok,bo Kuba usmiecha sie poki co bezwiednie,a nie na widok twarzy. Grzchotki tez ma gdzies. Czasem popatrzy na karuzele,ale ogolnie to rozglada sie wokol i nie wiem co on tam widzi .
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 maja 2015, 21:02
-
GabiK wrote:A w ogole to sie troche niepokoje,bo moj Kubus chyba jeszcze nie rozpoznaje twarzy i jak piszecie,ze Wasze dzieci sie do Was usmiechaja to zastanawiam sie czy wszystko ok,bo Kuba usmiecha sie poki co bezwiednie,a nie na widok twarzy. Grzchotki tez ma gdzies. Czasem popatrzy na karuzele,ale ogolnie to rozglada sie wokol i nie wiem co on tam widzi .
-
Gabik polecam link http://babyonline.pl/tydzien-5,rozwoj-niemowlaka-kalendarz,r6.html
A propo artykułu to u mojej córki pojawiły sie juz lzy, a jesli chodzi o wzrok, to są momenty, ze na cos popatrzy dluzej, no i faktycznie glowie obraca na boki, zeby sie wygodnie ułożyć. Czytam w każdym tygodniu o rozwoju dziecka, mam książkę "Twoje niemowlę tydzien po tygodniu" i tam jest wszystko super opisane, jak w danym tyg rozwija sie niemowlę, jak moze się czuć, co moze oznaczać placz i jak w danym tyg mize czuć sie mamapolecam
GabiK lubi tę wiadomość
-
GabiK wrote:Ktos mi powiedzial,ze przez pierwsze 6tyg to jedziemy na hormonach i jest ok,a po tym czasie wychodzi zmeczenie. I to wyglada,ze prawda,bo ja tak zasnelam,ze maly plakal i dopiero maz wszedl do pokoju i mnie obudzil
Kurcze, to ja chyba tych hormonów nie mam, bo jestem chronicznie zmęczona.
Jeszcze słowo a propos prezentów dla mamy po urodzeniu dziecka. Ja jedyny prezent jaki dostałam to...od mojego pracodawcy. Byłam w szoku jak dostałam kartkę z gratulacjami i pluszaka. A dziś zadzwonił mój szef z informacją, że dostałam podwyżkę i że czekają na mnie. Byłam w szoku, bo przecież 7 miesięcy spędziłam na zwolnieniu lekarskim. No i oczywiście ze wzruszenia się poryczałam.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 maja 2015, 21:41
gosia86, Wonderwall, GabiK, Bluberry, beti97 lubią tę wiadomość
-
Gabi mi sie wydaje, ze jeszcze za wczesnie ns rozpoznawanie twarzy i swiadome usmiechy..
Moja Lili wprawdze czesto sie usmiecha alejak jest pojedzona i przysypia...
A wzrok czasami skupia na mnie jak mowie do niej ale czy swiadomie czy przypadkiem to robi... Nie wiem...
grzechotki tez ma gdziesGabiK lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny jak dawkujecie krople sab simplex??
Dziś dostałam od znajomej mówiła żeby podawać 8, kropel przed każdym karmieniem, nie za często??
Eklerka fajny film muszę spróbować jak Mały będzie marudny a dziś niestety był
Z mężem ciche dni
Zawożę jutro synka do babci i jadę z siorką na zakupy, a co!Eklerka lubi tę wiadomość
-
Mój Nikoś ma już bystrzejsze spojrzenie ale żeby twarz rozpoznał to nie bardzo
Ogólnie rozgląda się dookoła i chyba ze 3 razy króciutko uśmiechnął się do mnie w miarę świadomie, takie miałam wrażenieWiadomość wyedytowana przez autora: 29 maja 2015, 21:54
gosia86 lubi tę wiadomość
-
PIGULSKA wrote:Dziewczyny jak dawkujecie krople sab simplex??
Dziś dostałam od znajomej mówiła żeby podawać 8, kropel przed każdym karmieniem, nie za często??
Eklerka fajny film muszę spróbować jak Mały będzie marudny a dziś niestety był
Z mężem ciche dni
Zawożę jutro synka do babci i jadę z siorką na zakupy, a co!
Ja daje co drugie karmienie 5-7 kropelek zależy ile pyszczek złapie bo daje prosto to buzi przed karmieniem. Położna powiedziała że ok i tak mam podać jeszcze z tydzień i obserwować a potem spróbować zmniejszyć ilość dawek
Ale działają cuda