Maj 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Moje dziecko dopiero usnelo.
Tesciowa mowila, ze obudzila sie zaraz jak pojechalismy.
Biedna znowu sie meczy z kupamusimy zmienic to mm bo to przez nie pewnie
Ide cos ogarnac chate bo niedlugo trzeba bedzie wychodzic a jeszcze pasuje zrobic jakiegos placka na jutro (goscie).
Pigulska o obraczce slyszalam tylko nie wiem czy to wlasnie jeczmien sie robi bo nigdy nie mialamWiadomość wyedytowana przez autora: 30 maja 2015, 15:32
Kiniaminia lubi tę wiadomość
-
PIGULSKA wrote:Spróbuj może sposobu z filmiku który ostatnio Eklerka wrzuciła
Ja jeszcze nie testowałam bo mały o dziwo dzisiaj spokojny
Próbowałam, mimo że owinieta, leży jak na filmiku, smok w gebusi, ja szumie ona wrzeszczy. Uspokoiła się jak ja odwinelam i uwolnilam, ale po kilkunastu minutach znowu alarm wszczela.DżoanaA lubi tę wiadomość
-
Czesc dziewczyny,
Piszę po tak długiej przerwie...
Miałam teraz dużo na głowie i nie mialam kiedy Wam o wszystkim opowiedziec;)
A wiec leżałam ponad tydzien w szpitalu.Lekarz zalecił mi szpital gdyż miałam już mało wód płodowych. W szpitalu codziennie mierzyli mi poziom ale miescił sie w normie po wypiciu duzej ilosci wody. Lecz nie chcieli mnie wypuscic ze wzgledu na to ze byłam juz po terminie. Podawali mi oksytocyne, mialam delikatne skurcze ale na tym tyle, az 20 maja zmniejszyla mi sie znowu ilosc wod i lekarz postanowił ze dadza mi oksytocyne do skutku. No i dawali mi...potem masaz szyjki, przebijanie tego worka owodniowego zeby calkiem wylały sie wody...w nadziei ze szyjka zacznie sie rozwierac...niestety moja szyjka nadal była na 2 palce a skurcze...były nie do wytrzymania...od 10 do 17 meczyły mnie. Do 17 bo o 17 postanowili mi zrobic cesarke. Połozna pobiegla do lekarza i powiedziala mu zeby juz skrocił mi ten ból bo nic sie nie dzieje w tej szyjce a ja mam coraz mocniejsze te skurcze... A jeden lekarz nawet mi zwiekszyl dawke oksytocyny...no ale na szczescie kiedy bylo juz postanowione odłączyli mi to dziadostwo. Skurcze zostały...lekarzktory wbijał mi sie w kregosłup kazał mi zrobic taki zgarbiony kregosłup lecz ja w tym momencie dostalam skurcza i sie wyprostowalam, plakalam ze nie dam rady. Baba mnie zjebala i kuła mi dalej...Przez co miałam w drugiej dobie po cesarce straszne migreny, bóle kregoslupa ktore sie trzymały tydzien. Na szczescie minely...Ale ten tydzien po porodzie byl straszny, migreny nie do zniesienia i małe dziecko... Duzo by opowiadac, straszna opieka szpitalna, znieczulica.
Na szczescie jestem juz z Lila w domku. Kocham Ja całym sercem, karmie piersia-mam duzo mleka, mała zdrowa. Jestem szczesliwa mama:)Wonderwall, gosiunia, MiM lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyCiekawa jestem czy mnie czyscili przy cc a bylam pewna ze kazda czyszcza...4tydzien bedzie jak krwawie i musze miec ze skrzydelkami bo zwykle bez to kiepsko sie sprawdzaja a robia wam sie jakies wypryski?minna twarzy mam nadzieje ze to tylko zmiany hormonalne
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 maja 2015, 16:19
-
Ja krwawila przez kilka dni po cc . W pon bylam na kontroli a wczorj z mezem juz zaszalelismy
i po 9 mies postu by5o super;) od lekarza mam tabletkh ale dopiero od lipca bede je brac bo i tak mez jedzie..
Co do body ma tak samo i wkurza mnie to;) a i Miki wyrasta juz z niektorych rzeczy;)czarna panda, GabiK lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
U mnie 18 doba po cesarce, brzuch miękki, jeszcze krwawię, ale powiedzmy tak bardziej na brązowo. Olka, lepiej umów się na wizytę do gina, bo może coś tam jeszcze zalega w macicy. Przy cesarce zawsze czyszczą macicę, ale czasem zdarza się, że coś zostanie. Wtedy dają albo leki albo łyżeczkują macicę.
Dziewczyny, jak czytam o Waszych mężach, to mam ochotę iść na pielgrzymkę do Częstochowy podziękować komu trzeba (choć jestem słabo religijna), że mam taki skarb, który z uśmiechem na twarzy opiekuje się dzieckiem. Współczuję Wam, bo początki są ciężkie i samemu trudno to wszystko ogarnąć. Ale czytałam, że faceci potrzebują więcej czasu niż kobiety na to, żeby poczuć więź z dzieckiem, zaangażować się w opiekę nad nim, więc jest duża szansa, że za chwilę będziecie mieć wsparcie z ich strony. -
dzieki dziewczyny za rady i kciuki :*
wyniki krwi w porzadku, nie ma zatrucia.
Ale krzyz mnie tak boli, ze mam ochote po scianach chodzic. Wzielam cieplusi prysznic, nie przeszlo, teraz pol nospy max i czekam na zbawienie... i ten bol trwa bez przerwy, ale to na bank nie skurcze. ochujeje za chwile -
nick nieaktualny
-
Hej dziewczyny, Karolinka przyszla na swiat wczoraj, wspomagane SN, wazy 3270g, mierzy 54 cm i jest przekochana i przesliczna
Nie wiem czy opisywac porod, bo byl mega ciezki, chyba ppczekam az sie wszystkie rozpakuja?
Buziaki ciocie :*MiM, MiM, olka24, GabiK, czarna panda, nojaniewiem, Wonderwall, Aguś86, Karolcia88, olis88, Anielka, AGA 30, DżoanaA, gosia86, Puella, Emiliada, miscelle, Eklerka, Bluberry, gosiunia, katalina, PIGULSKA lubią tę wiadomość