Maj 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Gosia a może tarta z truskawkami i galaretka, kiedys jeszcze wykldalam budyniem. Ale najlepsze robi moja mama- biszkopt dwie warstwy przekladane bita smietana, na wierzchu truskawki i galaretka, mniam.
Dziewczyny tak sie pozarlam z moim, że chyba sie na pare dni wyniose do rodzicow -
nick nieaktualny
-
Edyta mi takie wypady do rodzicoe w ostatnim czasie daly troche odzyc-tylko ja jezdzilam przed lekarzami Malutkiej. A rodzice zawsze cos pomoga. Chociazby zabawia dziecko jak nie jest glodne zebys sie mogla chwilke przespac
-
Gosia super ze udalo sie odespac
Moja Kluska dzisiaj prawie caly dzien spi- z krotkimi przerwani na placz
Ciekawa jestem jaka bedzie nocka- a dzisiaj maz dyzurujegosia86 lubi tę wiadomość
-
Szkoda gadać, z małej rzeczy wyszła taka awanta, że tylko ze względu na mała nie zaczęłam rzucać talerzami. I to jeszcze po tym jak wyciągnełam rękę na zgodę, to usłyszałam, ze myślę tylko o sobie. A teraz obrazony siadl przed kompem i gra mimo, że mielismy ustalone, że dzis dzien dla nas, jeszcze mi tu trzaska drzwiami i małą obudził, a od 9 rano zasnęła dopiero godzinę temu... Najchętniej toi bym się ubrała i sobie poszła, ale kto małą nakarmi
-
Moje dziecko nie spalo caly dzien tam
Zn. Raz pol godz i drugi raz 15 minut a normalnie spi 3-4 razy po godzince. I marudba sie zrobila, czyżby skok??
Aktyde współ klotni ale ja bym sie chyba wyniosla do rodzicow zeby mu cos udowodnic. Kto jest wazniejsxy wy czy granie...
A ja przebieram Lilke rano w innw ciuchy, tylko kilka razy zdarzylo mi sie ja zostawic w tym co spala.
-
Gosia ja tez nie prasuje, ale prac będę chyba do roku, moja malutka moze miec prane tylko w dzidziusiu bo po innych ma uczulenie. Mojej koleżanki syn nie miał alergii żadnych prala do pól roku
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 czerwca 2015, 20:38
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
To ja z tych matek wariatek prasujących :p Moje dziecko śpi a ja wykąpana i wybalsamowana leżę w łóżku , normalnie czuję się jak po spa. Heh kiedyś bym tak o zwykłej kąpieli nie napisała. Ja ciuszki w loveli piorę a swoje normalnie i nic jej nie jest bo z moimi ubraniami i tak ma kontakt. Ostatnio się tylko zbuntowałam i nie prasuję ręczników i pościeli bo uznałam że są "proste" i wystarczy jak złożę w kostkę. To było po akcji 2 razy z rzędu kupa u mamy w łóżku. Stwierdziłam że jak wszystko będę prasować to się zajeźdźę.
Co do mlesia to póki nie miałam podgrzewacza to stało chwilę w momencie gdy musiałam dać, później resztę wylewałam po 4-6 godz bo bałam się zatrucia, a cyc czynny 24 na dobę więc wolę świeże podać. Właściwie w domu nie korzystam z butli, raz jedyny wczoraj bo testowałam jedno piwo przed weselem i odmrażałam zapasik to w podgrzewaczu stało od 21 do północy. Tak poza tym to szykuję tylko butlę przed wyjściami. Póki co nie zamierzam juź nic więcej pić bo szkoda mi Wikusi, tak mi się rzucała na cyca a ja jej dać nie moglam. Z nerwów buźkę podrapała a na butlę z moim mlekiem się rzucała jakby tydzien nie jadła. To byl mój pierwszy alkohol od sierpnia zeszłego roku i jak dla mnie nez szału, chyba odwykłam. Na weselu tylko wypiję lampkę toastu i basta bo rano chcę dziecko nakarmić, a poza tym cycki mi chciały eksplodować co 2 h doiłam 150 ml a na weselu będzie to uciążliwy problem. Aktyde ja bym na Twoim miejscu pojechała do mamy, chłop się wtedy trochę zastanowi.My z Wiki jutro jedziemy na imieniny do wujka, więc obiad i podwieczorek zapewniony -
Ja prasuje ciuszki tez, ale recznikow np nie. I piore w dzieciecym, swoje czasem tez a czasem nie
Duza pralka to z samymi Zosiowymi szkoda puszczac.
A czasem na dzien ja ubieram w cos innego, czasem jest w tym w czym spi, a zdazylo sie ze i dwa dni w jednym zestawie chodzila (plus noc).