Maj 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Tak to prawda żelazo plus euthyrox to nie najlepsze połączenie. Trzeba brać z przerwą. Zaserwowałam sobie dzisiaj dobrą kolację. Ciemne pieczywo z wędliną, ogórki kiszone, biały serek wiejski i popiłam wodą z ogórków. Czuję się syta. W ogóle to muszę Wam powiedzieć że jak na ciężarną to czuję się bardzo dobrze, prócz takich kłóć, czasami skurczów. Ale ja wiem że to macica i mięśnie się rozciągają więc nie panikuję. Ja juź teź myślałam o Picolo na sylwestra :p
-
Magic wrote:Ja do szkoły jednak nie ide, bo muszr za nią zaplacić
a przy jednej pensji to i tak mamy ciężko. Bo u nas to jest tsk rewelacyjnie, że jeśli nir jestem zameldowana w Warszawie lub nie płace podstków w Warszawie to nie mam szkoły rodzenia na NFZ... zlodzieje pieprzeni... płaci sie im te cholerne składki i nawet nie można z czegoś skorzystać.
ja mam tak samo ale wystarczy że zameldujesz się byle gdzie w Warszawie na jakiś czas np. czas trwania zajęć w szkole rodzenia. pogadaj z sąsiadką, koleżanką (albo właścicielem mieszkania) że to tylko na jakiś czas... ja tak zrobię, już się dogadałam z Krzyśka bratem że zamelduje mnie u siebie. i szkołę rodzenia będę miała za darmo (choć jeszcze w 100% nie jestem pewna czy skorzystam)
pompon lubi tę wiadomość
-
http://99shop.pl/
stąd zamawiałam. Większość rzeczy to s/m, ja do tej pory nosiłam xs, więc różnica jest, no ale kurczyć się przecież nie będę tylko dowrotnie, a tylko spodnie rurki nie wyglądają za dobrze, myślę, że musi mi do nich urosnąć brzuch. No i cienkie są strasznie.
U nas jest taki motyw, że można szkołę rodzenia na nfz sobie załatwić, ale trzeba podpisać, że chce się położną środowiskową od nich. Przynajmniej tak to zrozumiałam.
A lepszy motyw z nfz - kiedyś mi nie chcieli refundować wizyt u stomatologa, bo ponoć miałam usunięte wszystkie zębyA ja nawet ósemek się nie pozbyłam jeszcze
czarna panda lubi tę wiadomość
-
O dziękuję zerknę na przesłane linki.
Ja raczej w spodniach mało chodzę, bo zawsze miałam masywne uda i unikałam spodni, a teraz mi przytyły jeszcze bardziej, jakoś mam wrażenie ze wszystko mi idzie w tyłek i w uda, a nie w brzuszek, mimo to nie przejmuję się tym bo dziecinka dla mnie najwazniejsza, po porodzie będę myśleć o figurce
Ale do Kiko się wybiorę.
Faktycznie dawno nie wchodziłam na to konto ZIP, muszę zerknąć tam się pojawiło. Kiedys zauwazyłam u siebie wpisaną wizyte u stomatologa u którego nigdy nie byłam, ale zignorowałam to, a może powinnam zgłosić naruszenie.
Wizyte mam 30 grudnia - dam Wam znać czy to chłopczyk czy dziewczynka
Ja o szkole rodzenia jeszcze nie myslałam. W ogóle muszę pomyslec o zmianie lekarza, bo mieszkałam we Wrocławiu ale teraz przeprowadziłam się do innego województwa do rodziców - w wielkopolsce. Więc chyba nie ma sensu jezdzic 200 km, a tym bardziej nie wiem czy zdaze dojechac z porodem, a podobno w ostatnich tygodniach to nawet wizyta moze byc raz w tygodniu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 grudnia 2014, 20:02
-
nick nieaktualnyDobry wieczór
Ale wy dziewczyny smarujecie że nie idze was nadrobić normalnie
Wrzucam wam focie mojego M1 bo wywaliło mnie w ten weekend że ho ho ho
Jak nie było tak nagle bach i jest brzuch nie tylko tłuszczowy
http://zapodaj.net/47cb196438369.jpg.html
Pozdrawiam wszystkie gorącoczarna panda, gosia86, PIGULSKA, Matik2012, madziorek, katalina, Magic, Bluberry, gosiunia, beti97 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Aga30 super brzuszek
Mój też rośnie, z tym, że niemal równo z udami... I do tego od 2 dni mam wilczy apetyt, eh...jak temu zaradzić?
Mogę się pochwalić?dla porównania 19 i 20 tydzień, niezła różnica, prawda?
http://zapodaj.net/bb94bdbed05f1.jpg.html http://zapodaj.net/7cb4a3d078435.jpg.html
AGA 30, PIGULSKA, Magic, nojaniewiem lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny ale macie brzuuuuuszki
super
Emiliada rzeczywiście widać różnicę i to w tydzień wow
No juz się nie ukryją te nasze "domeczki"
Na wilczy apetyt chyba nie ma rady, ale warto jeść mniej a częściejja ostatnio zauważyłam że ssie mnie w nocy ratuje się wtedy szklanką mleka
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 grudnia 2014, 22:32
Emiliada, gosia86, gosiunia lubią tę wiadomość
-
Witamy sie i my. Tez nie spie od 5.10, ale to raczej za sprawa rodzicow niz problemow ze snem
Pewnie poleze jeszcze z godzinke i bede wstawac bo dzis pilnuje chrzesniaka i musze sie jakos ogarnac
Milego dnia zycze
P.s. dziewczyny, ale juz macie brzuchy! -
My też się witamy
U nas brak dzisiejszego snu spowodowany jest jedynie tajfunem jaki przeszedł przez mój dom a nazywa się on mój mąż +nasza córka w dniu zawodów. Występuje średnio co 2 miesíące ;-)ale od piątku będzie przez tydzień cisza i spokój córka wyjeżdża na zgrupowanie w góry a mąż wraca na kolejny tydzień do Szczytna w domu zostajemy tylko ja z fasolką + pies i rybki -
Ja nie śpię od 3
Posiedziałam na allegro, nadrobiłam zaległości w serialach a teraz zastanawiam się co robić
Jeśli znajdę aparat to wkleję tu swój brzuszek, ale nie obiecuję, bo po przeprowadzce nawet nie wiem gdzie co leżyUrosła spora piłeczka ciążowo-tłuszczowa, ale na razie zwracają na nią uwagę tylko najbliższe osoby, bo przyszły szwagier i szwagierka byli w szoku gdy wczoraj dowiedzieli się o ciąży