Maj 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
alma w pamiętniku mam wszystkie zdjęcia wózków
i nazwy
kochane mi tez do wizyty się dłużyło, ale wypadła akurat zaraz po Nowym Roku to święta a to Sylwester i tak zleciało. Głowy do góry
kika gratuluję synka!alma lubi tę wiadomość
Lilianka 1.05.2015
Oliwierek 17.08 2016
Kornel 23.06.2018 -
Rika...daj znać co u Ciebie!
My dzisiaj wizytowaliśmy. Między nóżkami nadal nic nie wyrosło, więc chyba już w końcu uwierzę w tą dziewczynkę :p Dostałam dzisiaj L4, dziwne uczucie mieć świadomość, że od poniedziałku nie muszę iść do pracy...
Dziewczyny wiecie ile orientacyjnie powinno przybierać dziecko na wadze od 18 tygodnia?
Magic, alma, gosia86, PIGULSKA lubią tę wiadomość
-
Puella gratuluję
dobrze, że Mała jest zdrowa
a co do wagi to nie wiemto podobno jest juz teraz kwestia indywidualna
dorotka 1.12 miałaś??my teraz mamy o zgrozo 8.02
to niedziela na 12:10
strasznie długo musisz czekać.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 stycznia 2015, 17:25
Lilianka 1.05.2015
Oliwierek 17.08 2016
Kornel 23.06.2018 -
Witajcie
dłuzszy czas nie zaglądałam ale Męzus był w Pl i jakoś tak nie miałam czasu na netawybaczcie nie zapomniałam o was i myslami bylam z wami;)
u nas wszystko ok. wizyte mam w poniedziałek a nasz maluch kopie jak szalony;) nawet tata dostał kopniaki kilka razy;) szafka małego zapełnia pomału się ciuszkami i innymi drobiazgami;)
a teraz odliczam dni do przyjazdu męża bo dziś pojechal a ja tesknie już strasznie....ehhhWiadomość wyedytowana przez autora: 3 stycznia 2015, 17:54
-
Z Jasiem wszystko w porządku, parametry ma prawidłowe, ale ma mało miejsca i boję się żeby nie cisnął się w dół. Na wstępie wizyty powiedziałam doktorowi, że brzuch mnie bardzo ciągnie w dół i boli krocze czy też szyjka, trudno mi określić. Zbadał mnie na fotelu i powiedział, że nie jest źle, bo szyjka jeszcze jest długa. Ale kazał umówić się nieco wcześniej na kolejną wizytę, żeby to monitorować, zalecił branie no-spy forte 2x dziennie i kazał leżeć, zupełnie nic nie robić, bo jak sie nie zastosuję to wyśle mnie do szpitala. Może ja przesadzam, ale boję sie że jak już teraz zaczynają się schody to jak będzie dalej?
Wy tu się chwalicie, że jest wszystko super po wizytach, biegacie na zakupy, robicie pyszne obiadki, a ja jestem zdana na męża, który ma tyle roboty, że prawie nie ma dla mnie czasu. Dlaczego jeszcze miałabym chcieć, żeby mnie zabawiał? Pocieszał?
Nikt mnie nie odwiedza, bo u nas wieczny remont i bałagan, ja się ruszyć nie mogę. Leże tylko z laptopem albo komórką i łapię doła. Nie chcę jeszcze do tego Was dołować, ale mi tak smutno i muszę jakoś pogodzić się z tą sytuacją, bo dziecko najważniejsze. Będę się modlić o szczęśliwy każdy następny dzień. -
Ja już w miarę ogarnięta po przeprowadzce do mamy. Nareszcie mogłam usiąść do neta. My wizytujemy w tą środę. Dostałam wilczego apetytu, zwłaszcza na słodkie
nie lubię patrzeć na moje krótkie już grubiutkie nogi, a nie potrafię sobie odmówić jedzenia. Po prostu czuje źe muszę. Mała jest tylko troszkę aktywna ale pewnie to przez to że ja miałam mnóstwo pracy. Mi ustąpiły bóle podbrzusza ale powiem ginowi o tym, są za to zaparcia i mega ból odbytu. Zastanawiam się od czego??? Mimo to odwiedzam z pomocą lactulosum codziennie kibelek więc nie powinno boleć. Alma mój facet teź jeździ po kilka miesięcy w delegacje i teraz pewnie też niedługo pojedzie i do porodu zostanę sama z mamą
jak zwykle kasa. Musimy pod koniec tego roku urządzić sobie mieszkanko a to kosztuje nie mało. Marzę żeby być już na swoim. Ogólnie humor mi się zchrzanił , chyba z przemęczenia. Dorotko daj znać co u Ciebie.
-
Dorota spokojnie. Na następnej wizycie się wszystko okaże, czy coś się zmienia na gorsze czy na lepsze. Będzie dobrze, tylko bądź dobrej myśli.
Ja mam problem z łożyskiem i jak bardziej nie pójdzie do góry to też pewnie od 30 tygodnia zostanie mi tylko leżenie, a w dodatku będę musiała wziąć dziekankę na ostatni semestr studiów i jeszcze nie będę mogła wybierać mebli do domu, bo jak łożysko się dalej nie ruszy to tylko leżenie i wstawanie na siku. Ale jestem dobrej myśli i na ostatniej wizycie się okazało, ze troszkę się ruszyło do góry, nie dużo, ale zawsze coś.
Więc kochana głowa do góry, będzie dobrze.Każda twoja myśl jest czymś realnym - jest siłą.
Danielek 03.05.2015r.
Sebastianek 27.08.2017r. -
paulinqa cieszymy się, że u Was wszystko ok
a mężuś szybko wróci
dorotka mi na wizycie tez wydawało się, że Lilka ma mało miejsca, ale nie zapytałam o to. Mój mąż mnie wyręczył, zadał to pytanie " czy nie ma za mało miesjca?".Lekarka powiedziała, że nie, ma go dość poza tym, gdzie jest napisane, że dziecko w macicy ma mnóstwo miejsca? ja mam mega wielki brzuch jak na 6 miesiąc ale nie przejmuję się, bo skoro lekarka się nie obawia, a równo z nami przezywa naszą ciąże więc ja odpycham wszystkie złe myśli od siebie. kochana nie dołuj się, bo Jasio to czuje i też jest mu źle. Ja wiem, że to się łatwo mówi, ale nic Ci nie da dołowanie tylko pogorszy wasz stan. Ja wierzę, że lekarz mógł Cię mocno nastraszyć. Ja wciąż kochana walczę z moczem, mam dalej bakterie i muszę brać leki i w piątek powtózyć mocz plus posiew by wykryć co to za dziadostwo się mnie czepiło. Nie jest kolorowo, ale żyję dalejbo obiecałam, że od nowego roku kończę z czarnymi myślami, i tak niczego nie uniknę co jest mi pisane
latałam kochana na zakupach z koleżanką a na drugi dzień cały czas plamiłam
żadna pewnie niema kolorowo. A my tez po to tu jesteśmy by się wspierać
nikogo nie dołujesz uwierz
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 stycznia 2015, 18:26
Lilianka 1.05.2015
Oliwierek 17.08 2016
Kornel 23.06.2018 -
Trzymam za Ciebie kciuki Dorotko. Obyś wytrzymała jak najdłużej ,mam nadzieję że lekarz nastraszył tylko tak na zapas. Mnie dobił mój ojciec. Najpierw dał nam kasę na wózek, a za plecami obrobilł mi tyłek, że ja się nie zapytam czy ma co jeść tylko doję go z kasy. A na Wigilii sam mi mówił żeby już teraz przelać na moje konto bo teraz są wyprzedaże
gdybym wiedziała że tak zrobi to nawet złotówki bym nie wzięła. Sam się zaoferował a teraz robi ze mnie potwora. No i jeszcze się dziwi ze ja się do niego nie zbliżam i nie odwiedzam i że przesadzam że mnie zarazi. Co za baran myśli że jeźeli na mnie nie kaszele to nie zarazi mnie gruźlicą. A w mieszkaniu pewnie prątki fruwają w powietrzu jak się tam wykaszle. Kurdę tłumaczyłam mu jak krowie na granicy, że jak się wyleczy to ok nie widzę przeszkód, ale ja jestem w ciąży i nie mam zamiaru narażać swojego dziecka przez jego widzi misie. I jeszcze mi powiedział że sobie to zapamięta, chyba wódka już mu rozum odebrała. Ostatnio tyle naodwalał a teraz robi z siebie poszkodowanego a ja jestem ta zła
ręce opadają i to własny ojciec.
-
No na poprzedniej wizycie też nie było za kolorowo, a ten lekarz raczej nie straszy, ale mówi jak jest bez owijania w bawełnę. Na pewno się uspokoję jeśli mi bóle miną, bo na razie sory za określenie, ale czuję jakby mi czołg w dupę wjechał, a Jaś zwisał.
Nawet nie wiem co by było gdybym ruszyła się gdzieś z domu, dalej niż do auta. Dołuje mnie myśl, że jeszcze na tym etapie ciąży, nie da się uratować malucha jakby co i muszę na prawdę bardzo uważać.