Maj 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Robiłam badanie w diagnostyce i oni z wynikami nie podali norm. Boże jestem taka zła, że szkoda słów. Jeszcze nie mam na koncie wypłaty. Jak nie dostanę dziś to w poniedziałek takiego rabanu narobię, że mnie durne pipy popamiętają.
Kurcze ogólnie czuje się super a tu wszytsko mi spada, nawet hemoglobina już jest na granicy normy -
Dobra, napisze najpierw o tych zlych rzeczach, a potem opisze moja Dziecinke i pokaze fotke jak maz wroci z pracy bo zabral wszystko żeby się chwalic.
Badanie mielismy umowione na 10:00, przyjechalismy o 9:20 bo pomyslalam że pierwszy raz to cos trzeba bedzie wypelniac itd. Lepiej być wczesniej, faktycznie zajelo mi to dobre 20 min. Do gabinetu wezwano mnie o 10:45. Spodziewalam się tego wiec nie bylam zła. Przyjela nas najpierw jakas lekarka-asystent profesorki, zrobila pierwsze usg. Mila przyjemna, atmosfera spoko, mala ma wszystko na miejscu, zoladek się zmniejszyl, prawdopodobnie jeszcze wtedy nie byl wyksztalcony. Wszystko inne w normie, od serduszka ma być pani profesor. Mala oczywiscie popisowa na calego, ani na moment spokojna wiec obraz caly się trzasl. Pani potwierdzila że panienka i zaraz sonda oberwala że jej zaglada tam :p potem poproszono mnie zebym pospacerowala po gabinecie by mala się obrocila, a pani prof zaraz przyjdzie.. 11:10.. Chodze chodze, 11:30 nikogo nie ma, mi się chcę sikac, brzuch posmarowany przygotowany na kolejna porcje badan.. Chodze dalej bujam się, mala się rozciaga, ani mysli się uspokoic. 11:45 nie ma nikogo.. Ok. 12 wchodzi pani profesor ale gada przez tel i patrzy na nas jakby przez pomylke weszla, wyszla.. Maz idzie spytac czy mogę się wysikac. Mogę, poszlam ale zaczelo mi się znow robic nie dobrze.. 12:20 przyszla ostatecznie pani profesor i zrobila mi echo.. Malutka cudowala jak szalona, ale widac że ta ma wprawe i powiedziala," wie pani co.. Wszystko jest prawidlowo, serduszko jak dzwon. Nie rozumiem tego skierowania, bo w opisie jest, że naczynia sa tej samej szerokosci jako blad, ale to blad nie jest. To sytuacja doskonala, bo albo te naczynka sa takie same, albo jedno moze być nieznacznie szersze. Nie rozumiem troche, dlaczego uznano to za nieprawidlowosc".... Ja normalnie jakbym dostala po twarzy.. Czekalam na te slowa prawie 3h.. 3 TYGODNIE w stresie! Bo zbadala mnie lekarka ktora nie umiala zinterpretowac wlasciwie wyniku! Wystraszyla nas i pozwolila mi uwierzyc że moja dziewczynka, moze miec wade serca! Dlatego wyszlam taka wkurzona, naczekalam się tam i stracilam wiele czasu bo nikt naszego czasu nie uszanowal, to byla moja najdluzsza i najdrozsza (zaplacilam 450zl) wizyta. Slowa że mala jest zdrowa i perfekcyjnie się rozwija sa warte i tego czasu i tych pieniedzy.. Ale nie mogę wytrzymac, jak pomysle sobie o tej niekompetencji i nie wiem - niedouczeniu (?!) Tamtej lekarki.. Jeszcze pamietam jaka byla wtedy dla mnie nieprzyjemna, że w ogole smiem pytac dlaczego wpatruje się w serce malej tyle czasu i nie chcę powiedziec co widzi. Najwyrazniej nie widziala nic i nie umiala opisac... No nie mogę.. Poprzeklinalabym sobie troche ale ani tu mniejsce do tego... A sobie obiecalam nie przeklinac.. Ech..
Potem wkleje Wam fotke, co prawda nie taka super 3d ale profilowa
P.s. Za ewentualne bledy przepraszam, pisze z telefonugosiunia lubi tę wiadomość
-
"Jeżeli po dwóch godzinach od obciążenia 75 g glukozy jej stężenie będzie wynosić ≥ 140 mg/dl, rozpoznaje się cukrzycę ciążową."
znalazłam na necie. Kotmisia ja nie pomoge choć ja po 1 h miałam niby za wysoką i jestem na lekkiej dieciee
katalina super że z córcią jest wporządku))
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 stycznia 2015, 15:50
katalina lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDziewczyny czy zdarzylo Wam się mieć w moczu krew białko albo te bilirubuny?
Bo mi wyszły aż lekarz do mnie z luxmedu dzwonił. Jutro jadę na powtórkę ale panika jest. Poza tym czuje sie bosko, nic mi nie jest, brzuch pobolewa czasem ale tez nie jakos mega, wczoraj badanie ginekologiczne tez wyszlo dobrze. -
nick nieaktualnyPrzejrzystość przejrzysty -
Barwa ciemnożółty -
Ciężar właściwy 1,026 kg/l 1,015 - 1,03 W normie
pH 7,0 5 - 7 W normie
Glukoza w moczu (pasek) nieobecna -
Ketony ślad -
Urobilinogen lekko wzmożony(+) -
Bilirubina test weryfikacji -
Białko w moczu (pasek) test weryfikacji -
Azotyny nieobecne -
Krew obecne -
Leukocyty obecne -
jakas masakra -
a może ta krew w moczu właśnie po wczorajszym badaniu ginekologicznym? Jakieś naczynko mogło pęknąć i jest na tyle malutkie, że Ty nie dostrzegasz, ale pod mikroskopem zauważyli.
Co do tego drugiego to nie mam pojęcia bo nigdy nie miałam.
z parenting "Czasem w moczu pojawiają się śladowe ilości powyższych substancji. W ciąży może być to związane z tym, że próg filtracyjny nerek fizjologicznie się obniża"Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 stycznia 2015, 16:41
gosiunia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Aż tyle koszul???? Ja miałam 3 (jedną do porodu i dwie po). Wykorzystałam dwie - w jednej rodziłam, a drugą miałam po porodzie. Także teraz tez spakuję max 3. Po porodzie zwykle na oddziale przebywa się dwie-trzy doby, więc nie ma co tez przesadzać z ilością ubrań.
Zamiast 5 koszul, lepiej wrzucić koło poporodowe. Dzięki niemu mogłam usiąść na tyłku bez wrzasku(fakt że popękałam i pocieli mnie bardzo).Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 stycznia 2015, 16:48
alma lubi tę wiadomość
-
Anioł ja miałam i właściwie nadal mam białko w moczu. Generalnie z tego powodu chodzę do nefrologa, bo ja miałam w jednym z wyników aż 121, później robiłam dobową zbiórkę moczu i też było białko. Ogólnie przyjmuje się, że w ciązy może to białko się pojawiać, ale są też normy dla ciężarnych. Nie martw się, najlepiej jeszcze powtórzyć badanie i zrobić dobową zbiórkę moczu, żeby stwierdzić ile wydalasz go w ciągu doby. Jeśli chodzi o krew w moczu, to tu akurat nie pomogę.
Katalina grunt, że malutka zdrowa. A co do lekarzy, to naprawdę czasem mozna za przeproszeniem nadziać się na takie tłuki, że aż nóż się w kieszeni otwiera. Może lepiej zrezygnować z usług tej niekompetentnej "pani doktor"?
Co do tych koszul, to chyba 4-5 to gruba przesada. Myslę, że max to 3, tez słyszłam o co najwyżej 2,żeby mieć po prostu na zmianęWiadomość wyedytowana przez autora: 9 stycznia 2015, 16:55
-
Ja w razie co wezmę kupię 4 koszule, do szpitala wezmę 3, a ta jedna będzie awaryjna, jakbym potrzebowała
Przy pierwszym porodzie to każda z nas ma dylematy, jedna mniej będzie krwawiła, druga mocniej i tak naprawdę każdej z nas co innego będzie bardziej przydatne
już niedługo zrobię listę tego co potrzebuję do szpitala i pod koniec miesiąca wybiorę się na zakupy. wolę to kontrolować i mieć spokojnie spakowane, bo jak to z facetami bywa...zdziwieni, że aż tyle tego jest
gosiunia lubi tę wiadomość
-
A ja do porodu chcę koszulkę na grubszych ramiączkach. Tak, że jak już Maleńka będzie na świecie to będzie łatwy dostęp do mamusi
No a po za tym rzecz, której się boję to że będzie mi gorąco
co do moich wyników z glukozy to już się nie denerwuję, wiem że nie jest ok, ale to nie cukrzyca tylko nietolerancja glukozy. Już od dziś zmieniam dietę i zobaczymy co powie Pani dr.
W sumie to śmieszne bo ogólnie to czuję się super, czasem jak nie w ciązy, tylko ta moja siatkareczka przypomina mi o tym stanie kopiąc jak Ronaldo
Pisałyście jeszcze o pościeli do łóżeczka.
Ja na bank póki co zainwestuję tylko w prześcieradełko i kocyk. U mnie w rodzinie był przypadek śmierci łóżeczkowej i bardzo jestem przeciwna jakimś wielkim poduszkom, ochraniacze, kołderki itp. To tylko moje zdanie.
A kupiliśmy łóżeczko używane Klupś i materac Baby zone. Za 200 zł!!!!! Sam materac kosztuje 350 zł a dzieciątko tej pani nie chciało od małego spac w łożeczkuTakże jak dostane wypłate to robię wyprawkę do szpitala
gosiunia lubi tę wiadomość
-
Katalina współczuję Ci tylu straconych nerwów i nieprzespanych nocy z powodu niekompetencji tamtej lekarki
normalnie szkoda słów najważniejsze że z Izunią wszystko dobrze i oby tak pozostało
Z tymi koszulami to do końca niewiadomo ale chyba lepiej mieć coś w zapasie. Ja to bym najchętniej w jakiś spodenkach i t-shircie poszła bo nie lubię koszul
KotMisia według mnie masz przekroczona normę ale najlepiej skonsultować to z lekarzem jakie poda zalecenia. Nastraszylas mnie z tą pościeląochraniacz na łóżeczko juz mam, kołderki nie bo na początku dzidziuś będzie spał w rożku
-
HEJ MAJOWE CIOCIE
meldujemy się po wizycie- maleństwo nam urosło ma 576 gserduszko bije,ale to wiedziałam bo codziennie czuję kopniaczki,które po prostu kocham,wszystkie pomiary w okolicach 23 tyg ,wiec ogółem ok. szyjka zamknięta ,długa,ilość wód prawidłowa...mały siedzi nóżkami w dół czyli jak ostatnio... co do imienia to w dalszym ciągu brak porozumienia
nasze szczęście z profilu
DZIĘKUJEMY ZA KCIUKI
KATALINA BARDZO SIĘ CIESZYMY ŻE WSZYSTKO DOBRZE U WAS WYSZŁOKotMisia, Bluberry, Karolcia88, katalina, Catyyy, madziorek, maribel, PIGULSKA, alma, Misi@, gosia86, Monika1357, Truskaweczka250, Ofelaine, nadulek, Wonderwall, dorota1987, beti97, Agusia246 lubią tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-72656.png
https://www.maluchy.pl/li-72658.png
https://www.maluchy.pl/ci-72954.png
ANIOŁEK 21.06.13 [*]