Maj 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
MiM ja czasem jak się najem za dużo to mam wrażenie że zaraz sie ocielę dosłownie a wszystko przez to jak jem posiłki razem z mężem jeszcze pól biedy jak sama gotuję to wtedy zjadam mniej ale jak on coś robi to się opycham po sam "korek" a potem umieram z przejedzenia
Beti a może jakieś witaminki dla babci? Już Ci nie będę sugerować jakie bo to Twoja działka
Blu kupiłaś coś na hemoroidy?co Ci polecili?
Po cesarce też potrzeba tych wszystkich podkładów poporodowych czy wtedy wystarczą zwykłe podpaski?
U mnie sprawa porodu nadal nie wyjaśniona wszystko zależy od łożyska
Muszę też zapytać czy potrzebuję jakieś zaświadczenie od okulisty (mam astygmatyzm i po -2 )
Ale szczerze przyznam że zaczynam się bać porodu siłami natury wiec staram sie o tym nie myśleć będzie co ma być
Odnośnie ruchów dziecka to ja chyba ciągle nie rozumiem że to odrębna istota która robi co chce i kiedy chce a nie wtedy kiedy ja mam na to ochotę
Pewnie mnie przyzwyczaja do charakterku po tatusiuhahahaha
-
Ja ide na rok.
W przepisach jest tak ze jesli do razu zdecydujesz sie na rok to płacą 80%. A jesli najpierw wezmiesz pół a potem drugie pół to najpierw płacą 100% a potem 60%.
Skoro ja wiem ze pojde na rok to od razu decyduje się na rok bo wtedy przyzwyczaje sie do mniejszej pensji. A jak zejde ze 100 na 60% to będzie ciezko - odczuje się brakującą kwotę.
Ja myslałam ze jak jest sie na macierzynskim to 13 się nie dostanie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 stycznia 2015, 12:08
czarna panda lubi tę wiadomość
-
Ja tez jeszcze nie wiem jak rodzic czy cc czy sn.
Gosia tak jak ty tez mam astygmatyzm i ponad -2 a prawie -3 na drugie oko.
Wiem ze po sn szybciej dochodzi się do siebie, nie chciałabym byc bezsilna. Jednak nie wiem jak to będzie chyba poczekam na decyzje lekarza. Moja gin preferuje sn. Miałą dwa porody córke przez sn a syna przez cc i mowi ze ma porownanie i woli sn. Po cc przez około 3 tyg nie mogła nic przy dziecku zrobic taka była obolała.
Mam metlik w głowie na ten temat. -
MiM to ile Ty masz tego urlopu zaległego? Mi zostało z zeszłego roku 21 dni oszczędzałam ile się da żeby potem móc dłużej zostać z dzieckiem
Dla mnie idealną sytuacją by było zaliczyć roczny macierzyński plus zaległy urlop i rzucić im kolejne L4 ciążowe ale czy tak pięknie się poukłada to sama nie wiem
Po pierwsze to najpierw musimy nauczyć się życia w trójkę aby myśleć o czwartym członku rodziny
No chyba że samo się przytrafi
Slash to zapytaj sie swojej gin czy potrzeba zaświadczenie od okulisty a ja zapytam sie moich
Kiedyś byłam taka głupia że myślałam że przy tarczycy nie można rodzic sn ale endokrynolog wszystko mi wytłumaczyła i przynajmniej moja niedoczynność nie jest wskazaniem do cc
Kika powodzenia na badaniachWiadomość wyedytowana przez autora: 20 stycznia 2015, 12:10
-
slash wrote:Po cesarce też potrzeba tych wszystkich podkładów poporodowych czy wtedy wystarczą zwykłe podpaski?
Podbijam pytanie Gosi.
Moja siostra miała cesarkę i organizm też oczyszcza się z krwi i w szpitalu wymagali siatkowych majtek i tych wkładek poporodowych...
Siostra miała cesarkę i dochodziła do siebie 3 tygodnie. Źle to wspomina. Na szczęście mąż jej pomagał, sam kąpał, podawał do karmienia itd.
Teraz marzy o porodzie sn ale lekarka boi się że może popękać po pierwszej cesarce choć minęło już prawie 5 lat... -
Mi gin mowiła ze jak się upre ze chce cc to mozna pokombinowac własnie zaleceniami od okulisty, ale dokładnie nie wiem jak by to miało wyglądać.
Czy moze to wystawic kazdy okulista. Bo w sumie nie mam swojego do ktorego chodze, bo albo ide na kontrolne badanie z pracy co 3 lub 4 lata, albo jak do soczewek to ide do vision expres albo fielmana.
Ciekawe czy okulisci sa chetni do takich zswiadczen.
Ale popytam lekarke.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 stycznia 2015, 12:15
-
slash wrote:Ja tez jeszcze nie wiem jak rodzic czy cc czy sn.
Gosia tak jak ty tez mam astygmatyzm i ponad -2 a prawie -3 na drugie oko.
Wiem ze po sn szybciej dochodzi się do siebie, nie chciałabym byc bezsilna. Jednak nie wiem jak to będzie chyba poczekam na decyzje lekarza. Moja gin preferuje sn. Miałą dwa porody córke przez sn a syna przez cc i mowi ze ma porownanie i woli sn. Po cc przez około 3 tyg nie mogła nic przy dziecku zrobic taka była obolała.
Mam metlik w głowie na ten temat.
Ja też mam astygmatyzm i ponad 2 na minusie, dodatkowo problemy z kręgosłupem i to nie były żadne przeciwwskazania do porodu sn. Cieszę się z tego powodu, bo teraz też chcę sn.gosia86 lubi tę wiadomość
-
Wesoła mama - to twoja siostra cos tak wspomina jak moja gin.
Ze lepiej sn.
Zatem tak czy siak - podkłady kupic trzeba.
Teraz mi sie tez przypomniało, ze jak lezałam w szpitalu byłą dziewczyna po cc i opowiadała ze nastepnego dnia juz ją pionizowali czy jakso tak tzn musiałą wstac zeby pozostałosci z niej schodziły. Zatem tak jak pisze Wesołamama - podkłady itp potrzeba tak jak do sn tak i do cc.
-
Ja też biorę od razu na cały rok, rozumiem, ze przerwa w karierze i tak dalej... ale dziecko też potrzebuje mamy i będę starała się jak najdłużej z nim być by te pierwsze momenty czuł się bezpiecznie i nie chcę tracić radości z macierzyństwa bo później jak wrócę do pracy to ten czas z dzieckiem już inaczej będzie wyglądał...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 stycznia 2015, 12:20
-
slash wrote:Wesoła mama - to twoja siostra cos tak wspomina jak moja gin.
Ze lepiej sn.
Zatem tak czy siak - podkłady kupic trzeba.
Teraz mi sie tez przypomniało, ze jak lezałam w szpitalu byłą dziewczyna po cc i opowiadała ze nastepnego dnia juz ją pionizowali czy jakso tak tzn musiałą wstac zeby pozostałosci z niej schodziły. Zatem tak jak pisze Wesołamama - podkłady itp potrzeba tak jak do sn tak i do cc.
Tak jest. Moja siostra też na drugi dzień (z raną na brzuchu) - kazali jej wstać i chodzić... Dlatego chyba lepiej pomęczyć się sn. Choć wiadomo, że najważniejsze jest dobro dziecka i matki - jak są wskazania n cc to trzeba i już!
Ja rodziłam sn - 16 h... Zostałam nacięta ale na drugi dzień mogłam usiąść normalnie na tyłku. Bałam się że przy siku będzie piekło ale nic nie odczuwałam dyskomfortu. Szybko się zagoiło. Myłam się "tam" zwykłym szarym mydłem - tak zalecały pielęgniarki. -
może uda mi się w piątek podejsc do kadrowej to popytam jak to wszystko powinno wyglądać, jak to się zgłasza itp z tym macierzynskim i dzieckiem do ubezpieczenia. Muszę przygotowac się do wszystkiego zeby potem męża wysłac albo będę wysyłac pocztą - jeśli nie będę rodziła we Wrocławiu.
Jak będę cokolwiek wiedziec dam znac. Ale jak juz wiecie jak to zrobic to chetnie tez się dowiem.WesołaMama lubi tę wiadomość
-
Ja tez trochę boję się porodu - ale to chyba normalny strach.
Zdam sie na decyzję lekarza. Tym bardziej ze w tym roku koncze 37 lat.
Szare mydło podobno najlepsze.
Ja od jakiegos czasu myję się tylko białym jeleniem.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 stycznia 2015, 12:25
-
slash wrote:Puella a Ty juz masz pierwszy poród za sobą?
Tak, 2,5 roku temu urodziłam synka. Także teraz powtórka z rozrywki :p I mimo, że mój syn ważył 4428 g, rodziłam naturalnie bez znieczulenia. Teraz ze świadomoscią, że drugie dziecko zwykle jest większe niż pierwsze wybieram ta sama opcję. -
Mnie też coraz bardziej zastanawia kwestia porodu. Chciałam nawet dziś pogadac o tym z moim ginem tylko nie wiem czy to nie za szybko.
U mnie sytuacja wygląda tak, że mam torbiela na lewym jajniku i mięśniaka na macicy i nie wiem czy są to wskazania do cesarki czy nie??
Chciałabym bardzo urodzić sama bo jest to dla mnie cud, magia i naprawdę chcę poczuć ten ból itd. , no ale jeśli dla mnie będzie lepsza opcja cesarka bo udałoby się za jednym zamachem usunąć te dziadostwa to czy nie lepiej dac się pokroić.
Jak nie usunę tego przy cc to potem kiedy?? przecież nie zostawię małego dziecka i nie położe się do szpitala...
Ciekawe co mój gin na to....
Macierzyński chyba też wezmę rok i chce jak najdłużej siedzieć z dzieckiem. Kariera w ogole nie jest dla mnie ważna. Trzeba teraz nacieszyć się macierzyństwem bo jeszcze moze raz czy dwa nam się uda zostać matkami a potem pracować będziemy przez całe życie...
czarna panda, Catyyy lubią tę wiadomość