Maj 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć dziewczyny..dziś już mam dwa pączki zaliczone na śniadanie i pewnie będzie ich więcej. Muszę sobie trochę osłodzić, bo wczorajszy dzień to był wybitnie fatalny.
Oprócz tego pożaru to dowiedziałam się, że szwagierka szła zaszczepić swoje półroczne dziecko i pediatra po zbadaniu odmówiła, powiedziała, że jest coś nie tak i skierowała maluszka do neurologa i stwierdziła, że będzie musiał mieć rehabilitacje. Docelowo i jedynym i drugim wydarzeniem tak się przejęłam, a potem mieliśmy szkołę rodzenia. Mieliśmy wycieczkę na porodówkę, potem omawiany poród i różne pozycje do rodzenia. Te pozycje mieliśmy na sali do ćwiczeń gdzie mogliśmy je wykonać, a ja dętka...prawie nic. Nie mogłam nawet nogi podnieść, bo bolało mnie krocze i podbrzusze...a już z tego wyszłam za pomocą leków, jedynie przed spaniem odczuwałam takie dolegliwości.
Wróciliśmy do domu i chodziłam jak sparaliżowana, w nocy w łóżku też ciągły ból przy szukaniu pozycji. Na szczęście jak rano wstałam to jest już lepiej, ale jakby wracało to zaraz dzwonię do lekarza. Myślę, że stres działa bardzo źle.
Teraz się przejmuję, bo ciągle nie dzwoni do nas rzeczoznawca od ubezpieczyciela. Ma 7 dni żeby do nas dotrzeć, ale umówić mógłby się od razu...a tak to nie używam telefonu na ploty i zabicie nudy, bo rzeczoznawca może dzwonić.
A w nocy chyba kolejny raz śniło mi się, że jestem w szpitalu...zwykle śniło mi się, że czekam tam na poród, a tym razem obok mojego łóżka był szpitalny wózek z Jasiem, który się na mnie patrzył i aż mi się ryczeć chce, że na tą chwilę muszę jeszcze poczekać. We śnie urodził się 11 kwietnia. Ciekawe jak będzie na prawdę.
Dziewczyny miłego Tłustego Czwartku:)gosiunia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Witam się...u nas dla odmiany noc dobra. Mąż nie chrapał/kaszlał, syn litościwie nie wybudzała się/nie kaszlał, ja też się nie budziłam/kaszlałam....także postęp od tygodnia.
Jak dzisiaj odbiorę wyniki glukozy...to zobaczę czy mogę dopełnić tradycji i pochłonąć pączka.
Nieżle z tymi wyprawkami szalejecie, ja mam dwie koszule do karmienia, dwa staniki i tyle w temacie. Niestety cały czas czekam na kasę z ZUSu, także wszystkie zakupy zawieszone. -
A ja już odbyłam pielgrzymkę na pocztę po odbiór paczki z bebiklubu. Polecam zarejestrujcie się , przysyłają super album. No i po drodze weszłam do cukierni i zjadłam 2 pączki a teraz siedzę i piję herbatkę. Dzisiaj w nocy jak mnie tak solidnie rwał ból myślałam o swojej torbie do szpitala w razie W. No i kiepsko bo nie mam takowej spakowanej i tak myślę żeby sobie taką zrobić i jakby się coś działo to poprostu tylko mi ktoś dowiezie. Widzę że dzisiaj podobnie zaczynamy od 2 pączków
-
beti97 wrote:A ja już odbyłam pielgrzymkę na pocztę po odbiór paczki z bebiklubu. Polecam zarejestrujcie się , przysyłają super album. No i po drodze weszłam do cukierni i zjadłam 2 pączki a teraz siedzę i piję herbatkę. Dzisiaj w nocy jak mnie tak solidnie rwał ból myślałam o swojej torbie do szpitala w razie W. No i kiepsko bo nie mam takowej spakowanej i tak myślę żeby sobie taką zrobić i jakby się coś działo to poprostu tylko mi ktoś dowiezie. Widzę że dzisiaj podobnie zaczynamy od 2 pączków
Beti, właśnie się zarejestrowałam, fajny ten album? Dostałaś jeszcze jakieś próbki? Bardzo miło, jak można coś dostać, choćby taki drobiazgJa dostałam ostatnio z hippa
Cieszyłam się jak dziecko...
-
Witam cieplutko,u nas noc spokojna, mała przed snem brykała w brzuszku jak szalona i później grzecznie spała do rana. Ja pączków nie mogę, więc niech każda zje po jednym za mnie.
Coś mi telefon szwankuje bo ucina mi mój post i nie widać całego i co chwila próbuję dodać od nowa ☺Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lutego 2015, 11:52
-
Album super rejestruje cały pierwszy rok maleństwa , pierwsze ząbki, no ogólnie sporo miejsc do uzupełniania fajna pamiątka. Jest w takim sporym pudełku do którego można sobie coś jeszcze schować. A z hippa co dają?
-
Dziewczyny zakupiłam sok z żurawiny, bo wczoraj odebrałam wyniki moczu i mam "bardzo liczne bakterie". Wizyta jutro, wiec pytam was, ile tego pic? Jak często i czy slodzilyscie czymś, bo to mega kwaśne jest, chociaż w sumie do przeżycia
-
Karolkaa ja tak samo zastanawiam się nad babydream a hipp i też czytałam o tych kosmetykach z biedronki. Chyba wezme sobie nie które z hippa a nie ktore z rossmana. Ale jeszcze nie wiem;)
Ja miałam dzisiaj głupią sytuację. W skrócie - przypadkiem moja teściowa usłyszała głupi mój tekst do męża związany z nią.
Mieszkam w mieszkaniu nalezacej do moich tesciow bo oni mieszkają teraz na wsi. Moja tesciowa ma syndrom ,, gromadzenia starych rzeczy''. I straszne rzeczy trzymała w półkach w kuchni, ale po namowie męża posprzatała tam i gdzies wyniosła patelnie sredniowieczne całe w starym tłuszczu. Dzisiaj sprzatałam balkon i min znalazłam w półkach tam stare patelnie w tłuszczu i krzycze- Chodz zobaczysz gdzie Renia wyrzuciła te stare patelnie z kuchni! A tam tesciowa w drzwiach, podobno straszne oczy zrobiła. Przyszła z zakupami dla nas czyli kupiła mi paczki, czekoladki, mieso na obiad ....i zaraz wyszła. Jejku jak mi się głupio zrobiło...Jest jaka jest ale ogolnie to dobra kobieta a ja tak głupio sie zachowałam. A ja jestem taka że się przejmuje i tak mysle o tym cały czas;/
Fajne rzeczy są teraz na tvn styleWonderwall, gosiunia lubią tę wiadomość
-
nojaniewiem wrote:Dziewczyny zakupiłam sok z żurawiny, bo wczoraj odebrałam wyniki moczu i mam "bardzo liczne bakterie". Wizyta jutro, wiec pytam was, ile tego pic? Jak często i czy slodzilyscie czymś, bo to mega kwaśne jest, chociaż w sumie do przeżycia
Nie słodziłam- w końcu chodzi o zakwaszenie ph, ale rozcieńczałam bo bym nie wypiła