Maj 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Mnie trochę martwi że czułam czkawkę może ze dwa razy tylko
My też będziemy musieli kupić bramkę na schody
Też zapytam o ruchy czy liczyć i kiedy się niepokoić
Wesoła Mama fajnie że mąż dba o Emilkę i dostała prezent bo czasem starsze dzieci czują się odtrącone
Ja tak miałam gdy urodził się mój siostrzeniec pierwszy wnuk w rodzinie miałam wtedy 8 lat i byłam najmłodsza więc rozpieszczana a tu nagle jakiś dzieciak sie urodził i wszystko mi zabrał
Fajnie ze udały się wam zakupy ja czekam na paczkę z apteki i na wypłatę bo nawet kartę kredytową już wyczyściłam:(WesołaMama lubi tę wiadomość
-
Gosia obawiam sie ze Emilka dlugo bedzie nr 1 dla tatusia
Jak byla mala i miala kolki to maz nie bardzo chcial ja na rece brac bo ciagle sie wydzierala. Kontakt zlapali troche pozniej. A teraz to corusia tatusia, nie umie jej odmowic co uwazam ze powinien jej ukrucic bo ja za bardzo rozpieszcza.
My tez mamy bramke rozporowa i u nas sie sprawdzila. Choc Emila nie wspinala sie po niej to uwazam ze jest wytrzymala. Od roku lezy schowana w piwnicy i bedzie czekac na raczujaca Milenke.
Ja ruchow nie licze bo mala czuje dosc czesto -
Gosiu ja tak świadomie też czułam czkawkę ze 2 razy o ile to było to i się nie myle..
Było to w miarę rytmiczne pukanie w jednym miejscu na dole brzucha( właśnie tam gdzie główka chyba jest )ale nie jak kopniak tylko takie inne....
I też się zastanawiam czemu tak rzadko to czuję a może czka jej się jak śpię...? -
Ewelinkie ja dziś kupiłam materacyk kokos-pianka-kokos, w sklepie mi nawet odradzili grykę-kokos choć mieli na stanie. Mówili, że robaki robakami, ale nawet producent ponoć na jakiś targach się spił i powiedział, że mielą byle co i wszystko tam, więc tej czystej gryki to czasem mało może być w materacu. Kupiłam za 70zł.
Padam, brzuch mi twardnieje i puchnę i się boję, że chyba przesadziłamale jak tak myślę, gdybym poczekała z tymi zakupami i całym skręcaniem, sprzątaniem jeszcze te 2-3tyg tak jak planowałam wcześniej, to chyba już bym musiała się kierować na porodówkę..
-
Ja łózeczko mam 42 letnie - z dziecinstwa mojego i mojego rodzenstwa.
Gabik - to super ze się udało.
My po ślubie jestesmy 4 lata, a starania były ta 2 lata po slubie, po drodze poronieniea teraz czekamy na naszą córeczke.
Sliczne te pościele.
Przewijaki gdzie ustawiacie? Obok łózeczka?
Bo ja chyba nie będę kupowała będę przewijać na łózku.
Wszystkie macie lub będziecie miały przewijaki?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 lutego 2015, 19:38
GabiK lubi tę wiadomość
-
Zryczałam się - rozmawiałam z meżem o jego przyjezdzie na urlop. Bo ja juz steskniona. A mąż opanowany i mowi spokojnie moze jeszcze coś się zmieni. Ja to zawsze wrazliwa, a w ciązy jeszcze bardziej jestem płaczliwa.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 lutego 2015, 19:40
-
Ja kupiłam przewijak nakladany na lozeczko. W ciągu dnia pewnie będę przewijac na naszym łóżku ale w nocy na przewijaku.
Będziemy dzielić pokój z malutka i chce żeby w nocy tatuś sobie spokojnie spał.
A myslala ktoeas z Was o oświetleniu z tych Cotton Ball? Ja zaczęłam się zastanawiać nad czymś delikatnym do ooświetlenia w nocy tego kacika dla Oli -
Ja też kupuje przewijak nakładany na łóżeczko.
Jeśli chodzi o oświetlenie to ja kupiłam w Ikei taką lampkę kwiatuszka. Powiesimy ją niedaleko łóżeczka, żeby malej nie raziła.
O tych Cotton ball nie słyszałam ale już oglądnęłam je w necie, fajnie wyglądają -
Ja mam dwie małe lampeczki jedną białą - kupiłam nową w Ikei, a drugą miałam wczesniej inna pomarnaczową, bede właczac tą białą kupię zarówkę o malutkiej mocy. Cotton - są bardzo ładne ale ja nie będę kupować.
Hmm muszę pomyslec moze kupię takie nakładane na łózeczko. A te przewijaki na łózeczko mają jakies zabezpieczenia zeby się nie zsuneło przypadkiem? -
Ja kupuje nakładane na łóżeczko
zawsze na komodę obok moge postawić
one maja zabezpieczenie, takie nóżki sie przykręca.
Cotton balls bardzo mi sie podobają, ale mąż kategorycznie jest na niejakas lampkę nocna postawimy na komodzie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 lutego 2015, 20:07
-
Ja kupiłam dziś też przewijak na łóżeczko. Jutro porobię zdjęcia i pokażę jak to fajnie u nas się skomponowało
My będziemy szukać sobie takiej lampki którą można wygasić, bo będzie stała na stoliku i będziemy przy niej spać.. nie chcę montować nic obok Malutkiej. Na pewno też będzie światełko na sufit z pozytywki na łóżeczko, bo będziemy mieli taką z wyświetlaczem.gosiunia lubi tę wiadomość
-
KotMisia wrote:Ja kupiłam przewijak nakladany na lozeczko. W ciągu dnia pewnie będę przewijac na naszym łóżku ale w nocy na przewijaku.
Będziemy dzielić pokój z malutka i chce żeby w nocy tatuś sobie spokojnie spał.
A myslala ktoeas z Was o oświetleniu z tych Cotton Ball? Ja zaczęłam się zastanawiać nad czymś delikatnym do ooświetlenia w nocy tego kacika dla Oli
KotMisia...bardzo Ci dziękuję za te info o Cotton ball, ja kupię do naszyj sypialni. Bardzo mi się podoba i wydaje mi się, że będą dawały ładne nastrojowe światło, które w nocy nie będzie "biło" po oczach. o dziwo małż nawet wyraził zgodę :p Pewnie dlatego, że dzisiaj wrócił po tygodniu delegacji i ma wyrzuty sumienia, że mnie ze wszystkimi naszymi dziećmi zostawił :p -
Puella cieszę się. Ja póki co przeglądam strony na komórce ale jak dopadne komputer to będę szukała czegoś w dobrej cenie. Bo chce żeby oświetlenie bylo też dekoracją. Zazdroszczę Wam pokoikow dla dzieci
U nas takie problemy z pieniążkami że tak źle jeszcse nie byli. Teściowa z dziadkami dali 800 zl na wózek. Liczę że ktoś jeszcze nam coś dorzuci -
KtMisia jedziemy na tym samym wózku
Dobrze że mam kilka groszy odłożone na wózek ale i tak trzeba będzie do tego dołożyć no i liczę jeszcze około 300-400 zl na pozostałe rzeczy typu materac, pościel, kocyk, wanienka
A teraz myślę że wypłata będzie mniejsza bo luty krótszy
-
Niestety wszystko jest dzisiaj drogie. Mamy ciężkie czasy a państwo nic nie pomaga. Jedyny plus rządów PO to roczny macierzyński. Nie wspomnę o Zus-ie, który strzela nam prosto w kolana.
My też nie mamy pokoiku dla synka. Wynajmujemy mieszkanie, więc nic nie możemy pozmieniać. Synek będzie spał z nami w pokoju. Kupiliśmy tylko łóżeczko w Ikei Gulliver, w którym jeden bok łóżeczka można usunąć i dziecko jak podrośnie samodzielnie wchodzi i wychodzi z łóżeczka.