MAJ 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Uszczesliwiona wrote:Ale mam skrzywiony mózg
Jak tylko padło pytanie o szyjke Zyrci to odrazu wysokie obroty w głowie 'czy przegapilam posta Zyrci i coś nie tak z szyjka?! Skraca się?! Rozwarcie?!'
Dopiero jak 3 razy przeczytałam Twoja odpowiedź to walnelam się w głowie i myślę 'ty debilu przecież Zyrcie poszczyknelo!'
Ha, miałam dokładnie taką samą reakcję - co? Jaka szyjka? U Zyrci? Przegapiłam coś?
Szyjka to już mi się zawsze będzie kojarzyć z macicą.
Megi zazdroszczę! I torcika, i śniadania do łóżka
No strasznie nie chce mi się wracać do pracy. Chłop się skrzywił, jak mu to powiedziałam, bo on z tych, co by kazali do porodu pracować, bo ciąża to nie choroba. On sam z chorobą łazi do pracy, kazać mu siedzieć w domu to najgorsza kara. Wg niego siedząc w domu marnuję czas, swój potencjał, zdolności itp., a w ogóle to mogłabym teraz artykuły pisać, skoro mam tyle czasu. No mam dużo czasu, ale weny nie mam żadnej, a myśleć mogę tylko o jednym. Niech się cieszy, że mogę się wygadać na forum, bo inaczej on musiałby tego wszystkiego wysłuchiwać
Kurczę, dwie Majówki rozpakowane, jedna Kwietniówka też już od dłuższego czasu ma swoje dziecię po drugiej stronie brzucha, jakoś tak zaczynam się bać. Wolałabym nie robić niczego, co może dzieciaka zmusić do szybszego wyjścia, bo bym sobie tego nie darowała. Jeśli wrócę do pracy, a Matylda się urodzi wcześniej, to nigdy nie będę miała pewności, że to na przykład nie z powodu pracowego stresu.MEGI81 lubi tę wiadomość
Matylda maluszku, siedź grzecznie w brzuszku! -
witajcie w dzień walentego
maż mnie dzisiaj zaskoczył piekną różyczką
ja robię teraz pizzę walentynkową
nawet nie mówcie że Gonia urodziła - kurcze a ja nic nie mam dla maluszka tylko kilka ubranek i koniec - wozek nie kupiony , łóżeczko młodego rozwalone bo skakał skakał po nim i pękła deska pod spodem - maz prowizorycznie go troszke naprawil ale musiamy kupil mlodemu lozko i kolejny wydatek i jeszcze przygotowania do slubu - ciagle jakies zaliczki, umowy, zakupy - kurde ciezki i skomplikowany rok nas czeka -
Dzień dobry majoweczki
u mnie słoneczko za oknem i coraz bardziej czuje wiosnę
86 dni do terminu a cesarka i tak szybciej:)
Jestem pochlonieta urządzaniem naszej góry że nr mam chwili dla siebie .wczoraj 4 H spędziłam na układaniu w garderobie naszych rzeczy a dzisiaj toaletka i mycie pędzli. A weekend składanie mebli i łóżeczka Aurelkiwczoraj poszalam na Lamillou.com facet mnie zabije haha
Zyrcia twój Leon będzie łamać serca w przyszłości:p
Też czytałam post tej majoweczki i też awatar wydawał mi się znajomy
Julita rozumiem twoje nerwy często spotykam się z niekompetencja ludzi . Awans ciąży jestem mało tolerancyjna na takie zachowanie i wybucham bo oni często przy tym wszystkim są po prostu jeszcze hamscy
Czekamy na Aurelie
20 lat . Łódź/Jelenia Góra -
Wróciłam
Zyrcia cudownego masz synka
Kurcze kolejna Majówkadziewczyny zaciskajcie nogi niech dzieciaczki chociaż do kwietnia posiedza
Ja w prezencie na Walentynki dostałam od poloznej glukometr do mierzenia cukru
A tak poważniej czekam na męża zobaczę co wymyślił
Ja dla niego mam oczywiście też mały prezent
A co z moją cukrzyca
Po 2 h mam wynik na polski przelicznik 140 więc na pograniczu ( dobrze pamiętam, że w pl jest dozwolony do 140?
Dostałam wszystko do mierzenia plus książkę z dieta i mam mierzyć 4 razy dziennie
Rano naczczo
Po śniadaniu godzine
Po obiedzie godzinę ( lunch ) ale wezmę to jako nasz polski obiad
i uwaga w angielskim po after tea i chyba wezmę to jako kolacje bo nie mam innego pomysłu
Cieszę się bo wynik mam nie taki zły i mam nadzieję, że dam radę
Następne spotkanie mam za 2 tyg chyba że przez 3 dni będzie cukier za wysoki mam dzwonić do nich
Będę miała dodatkowe usg także nie wyszło tak źle jak myślałam a dzięki temu mały będzie pod kontrolą
Najbardziej rozmawiała mnie polozna jak sprawdzała serduszko malego
Przyłożyła do brzucha plastikowa tube wyglądająca jak lejek i słuchała serca malucha
Uciekam coś ogarnąć dom
Aaaa dziewczyny doszły już do Was kocyki z bolo.pl
Moja mama dzwoniła że właśnie przyszedł mietusek i jest śliczny
-
Fakt że z odpoczywaniem u mnie słabo, chociaż po moim domu tego nie widać ;p Mam zawsze masakryczny bałagan, a niby codziennie coś ogarniam ;p
Dzisiaj z okazji Walentynek zabieram moich chłopaków na Lego Batman ;p Wczoraj dostałam piękna laurkę od starszegoZ mężem mamy ciche dni wiec nic nie dostanie ;p
GBS miałam w obu ciążach dodatni i teraz pewnie tez bo to się chyba nie leczy.
Też mi się wydawało że ta Gosia z fb jakaś znajoma. Koleżanka z pracy ma dziś urodziny i zjadłam 5 kawałków ciasta z kremem, zabijcie mnieTeraz mam ochotę na jakiś konkret
Placy mnie coraz bardziej bolą od siedzenia za biurkiem. -
Hej dziewczyny, ja po wizycie. Wieści dzidziusiowych nie mam, bo z położną tylko serduszka słuchałyśmy, ktg dopiero po 30 tyg robią. U lekarza byłam tylko na samolocie, bo usg już miałam 5
szyjka ok, aż zabolało jak zbadał, ale na te twardnienia brzucha niestety kazał leżeć
odpoczywać, nie łazić i leżeć i nospę brać oprócz magnezu. Tylko nie wiem czy raz dziennie czy tylko jak boli, bo mnie zamroczyło jak powiedział, że przy takich twardnieniach to leżenie, bo do kwietnia przynajmniej muszę donosić, a inaczej będzie ciężko z tym. Ale dobrze, że szyjka jest OK. Mąż to mi w domu już nic nie pozwoli robić. Kurczę, czasami nawet jak leżę to mi lekko twardnieje brzuch, jak dzidzia się zaczyna napinać za mocno.
Dobrze, że do kwietnia jeszcze tylko 1,5 miesiąca.
Mąż mi na pocieszenie i walentynki kupił raffaello.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lutego 2017, 13:45
Kamilutek, Mabelle lubią tę wiadomość
-
Hej! Wy macie walentynkowe niespodzianki, ciastka,kwiaty a ja nic... ;-( Najchętniej bym sobie pobeczała ale muszę zaraz iść po Małą do przedszkola i muszę wyglądać jak człowiek... Mój nie z tych typów romantycznych a szkoda bo czasem mi tego brakuje. Już nie pamiętam kiedy gdzieś byliśmy sami...
Eh juz sie przyzwyczailamrybka33 lubi tę wiadomość
-
Carolina wrote:Wróciłam
Zyrcia cudownego masz synka
Kurcze kolejna Majówkadziewczyny zaciskajcie nogi niech dzieciaczki chociaż do kwietnia posiedza
Ja w prezencie na Walentynki dostałam od poloznej glukometr do mierzenia cukru
A tak poważniej czekam na męża zobaczę co wymyślił
Ja dla niego mam oczywiście też mały prezent
A co z moją cukrzyca
Po 2 h mam wynik na polski przelicznik 140 więc na pograniczu ( dobrze pamiętam, że w pl jest dozwolony do 140?
Dostałam wszystko do mierzenia plus książkę z dieta i mam mierzyć 4 razy dziennie
Rano naczczo
Po śniadaniu godzine
Po obiedzie godzinę ( lunch ) ale wezmę to jako nasz polski obiad
i uwaga w angielskim po after tea i chyba wezmę to jako kolacje bo nie mam innego pomysłu
Cieszę się bo wynik mam nie taki zły i mam nadzieję, że dam radę
Następne spotkanie mam za 2 tyg chyba że przez 3 dni będzie cukier za wysoki mam dzwonić do nich
Będę miała dodatkowe usg także nie wyszło tak źle jak myślałam a dzięki temu mały będzie pod kontrolą
Najbardziej rozmawiała mnie polozna jak sprawdzała serduszko malego
Przyłożyła do brzucha plastikowa tube wyglądająca jak lejek i słuchała serca malucha
Uciekam coś ogarnąć dom
Aaaa dziewczyny doszły już do Was kocyki z bolo.pl
Moja mama dzwoniła że właśnie przyszedł mietusek i jest śliczny2017 #1
2019 #2
-
Hope, sprawdziłam Majówki na fb i właśnie też ta osoba mi się taka znajoma ze zdjęcia wydawała, ale nie wiedziałam kto to. Ale podobna do naszej Ggoni. Kurcze.. Ggonia, jak to Ty, to odezwij się w wolnej chwili, bo wszystkie się tu martwimy.
Zyrcia, ale przystojniaczek Ci rośnie. Twój Leoś jest uroczy!
Tak mi się dziś nie chce nic (dziś i wczoraj i przedwczoraj ;p), że stwierdziłam, że zrobię coś pożytecznego wreszcie i wzięłam się za sprzątanie. Pranie, gotowanie. Przynajmniej mam satysfakcję, że coś zrobiłam.
Jeśli chodzi o Walentynki to u nas jest tak, że spędzamy ze sobą ten czas. Nie kupujemy sobie prezentów (ewentualnie drobiazgi), ale bardziej coś wspólnego. Dziś jest w planach wspólna kolacja, jakies wyjście (jesli dam radę bo dziś już mdlałam;/) a za ponad tydzień idziemy do filharmonii
Carolina, dobrze, że masz glukometr. Ja też się dopiero oswajam z tym cudem. Ale jak widzę dobre wyniki to jakoś mi lepiejZobaczysz, że ta cukrzyca wcale nie jest taka zła