MAJ 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
monika_89 wrote:Dewa nie mów.mi o smierci! Ja tu na CC czekam
To najmroczniejsze zakamarki mojego ciążowego kalafiorka xD
Kamilutek, też dopiero niedawno poznałam znaczenie wielu z tych słów, ale co to jest ten femaltiker, to będę musiała Wujka Google zapytaćKamilutek lubi tę wiadomość
-
Aga, na laktację tak samo dobra będzie inka i herbatka z kopru włoskiego, moim zdaniem te "specjalne" to średnio potrzebny wydatek
Co do fasolki, jak masz ciążową poduchę to nie kupuj fasolki, weź dodatkowego jaśka do szpitala ewentualnie
Dewa, ja Cię rozumiem z tym lękiem przed śmiercią. Ja gdzieś tam w podświadomości ciągle miałam ten lęk przy pierwszym porodzie. Teraz też pewnie i się włączy. Ale będzie dobrze, sprowadzimy na świat nowe życieag194, dewa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnySpirit wrote:Minky się nie prasuje, nie? to wyprałam i tyle? Czy mam odprawić jakieś voodoo nad garnkiem z parą?
NA aukcji z kocykiem który kupiłam jest tak: Pamiętaj, aby kocyk i podusię prać w pralce, w temperaturze 30 stopni, maksymalnie 800 obrotów. Nie stosuj wybielaczy, nie susz w suszarce bębnowej, prasuj po stronie minkyKamilutek lubi tę wiadomość
-
Martchen wrote:Hej dziewczyny
ale duuzo postów az milo
Witam Foremeczkę
haj Was czytam oo porodach i innych takich to az mam ochote powiedziec Malej ze bedzie siedziec dopoki mama nie dorosnie
ja dzis walczylam znowu z dentysta:( normalnie załamka ale coz naprawi sie..
na pocieszenie zaupiłam
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/1030c283e9fb.jpg
a co przeciez to owockijak jadlam to 1 raz zobaczyłam na brzuchu kopniaka
az sie zastanawiałam co sie dzieje... no coz kalafior
USG jutro!z Niemezem obstawiamy czy bedzie powyzej 1 kg czy nie
milego wieczorku Mamusie
Stawiam na 800-900g!Trzymam kciuki
Martchen lubi tę wiadomość
-
Dziewczynki, jeszcze jedno ubrankowe pytanie. Czy odcinacie lub odrywacie metki z ubranek? Czasem są na karku, ale najczęściej na boczku. Niektóre malutkie, inne długaśne. Chętnie je poodcinam, żeby nie przeszkadzały Maluszkowi. Jedynym minusem będzie to, że przy następnym nie będę znała ich rozmiarów
Aaaaaale, podejrzewam że z następnym Maluchem będę miała miarkę w oczach
-
dewa wrote:Dziewczynki, jeszcze jedno ubrankowe pytanie. Czy odcinacie lub odrywacie metki z ubranek? Czasem są na karku, ale najczęściej na boczku. Niektóre malutkie, inne długaśne. Chętnie je poodcinam, żeby nie przeszkadzały Maluszkowi. Jedynym minusem będzie to, że przy następnym nie będę znała ich rozmiarów
Aaaaaale, podejrzewam że z następnym Maluchem będę miała miarkę w oczach
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lutego 2017, 20:06
2017 #1
2019 #2
-
Ja mam zakaz wycinania metek, bo zawsze przy tym uszkadzam tkaninę
Te wszystkie ciuszki z lumpa nie mają usuniętych metek, więc może one wcale tak bardzo nie przeszkadzają. A taka nie do końca urżnięta metka nie będzie bardziej uwierać?
Matylda maluszku, siedź grzecznie w brzuszku! -
Herbatkę "bocianek" piłam trzy dziennie podczas kp. Jak czułam, że mam mniej pokarmu to piłam "femaltiker" raz dziennie i myślę, że pomagał. Do tego bardzo dużo wody. Czasami karmi żurawinowe. Teraz mam zamiar spróbować jeszcze inke, tylko nie wiem czy lepsza rozpuszczalna czy taka z saszetki do zaparzania?
U mnie w szpitalu oprócz podkładów poporodowych (tych mega grubych i niewygodnych) nie dają nic więc trochę będę miała do spakowania ;--P
Jeżeli chodzi o metki to zostawiam, z każdym praniem są bardziej miękkie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lutego 2017, 20:42