MAJ 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
blubka wrote:Kleopatra ale fajnie macie na tych zlotach. Jesteś najprawdziwsza matką polką praca, dom, dzieci, wszystko ogarnięte i jeszcze mnóstwo dodatkowych zajęć i atrakcji. Brawo ty!!!
blubka, messy99, Kamilutek, Hope_ lubią tę wiadomość
-
ELLEN nie chcialam robic awantury bo to jego urodziny byly, wiec sie ugryzlam w jezyk, ciesze sie ze moj maz zareagowal. Oni sobie cos ostatnio ubzdurali ze my zli i niedobrzy jestesmy, bo nie zapraszamy ciagle ich najmlodszego syna do nas na obiad a on biedny ze swoja dziewczyna (zarabiaja dwa razy tyle co my) jezdzi trzy razy w tygodniu do rodzicow jesc i sie skarzy ze my ich nie zapraszamy. A moj maz skomentowal raz ze darmozjady i od tego czasu na nas jest zawsze wybuch. No i przez to ze chcielismy na obrzezach mieszkac a nie w centrum i nie jezdimy do nich co tydzien o to tez jest obraza bo separuje od nich ich syna i wnuki. Ja jestem raczej spokojna, ale jestem tak uparta ze postawie na swoim teraz tam w ogole nie pojedziemy, niech sami ruszaja tylki.
Co do alergii oczywiscie ze wiedzieli, ale zawsze je odkladalam i konczylo sie lekkim bolem glowy po sosie, ale teraz w ciazy Tomas mi nie pozwala ruszyc nic co mialo z nimi kontakt, tym bardziej ze tam wszyscy juz cos wypili i nie mialby kto do szpitala zawiezc.
MESSY u nas tez dmuchali i chuchali do grudnia, tam jak sie jazda zaczela to tylko gorzej.
MEGI super z tym Zakopanym, dobrze ze o wszystkim powiadomiliscie, bo w turystyce najgorsze jest to ze ludzie nic nie mowia, a na koncu sa niezadowoleni, ja np bardzo nie lubie jak na imprezach w hotelach ktore organizuje pojawiaja sie osoby ktore nie jedza wiekszosci rzeczy bo to alergia, to wege to tamto, nic nie powiedza a na koniec wrzuca w necie opinie. A wystarczyloby pryed przyjadem napisac email chociaz to bysmy sie przygotowali.
A i udanej randki
MEGI81 lubi tę wiadomość
wersja z OM
-
Najpierw odpiszę, a potem się pochwalę łupami (ale zdjęcia zrobię dopiero jutro, bo wróciliśmy już po ćmoku)
Ellen, nie chcę Cię stresować, ale z suwaczka wynika, że dzisiaj zaczynasz 33 tydzień
A ja się popłakałam wczoraj jak bóbr, gdy grali odę do radości. Generalnie się na niej wzruszam, ale po raz pierwszy zdarzyło mi się ryczeć przez 15 minut rzewnymi łzami, jakby co najmniej ktoś mi umarł.
Natalia, mnie też uszczęśliwiono ciuchami pięknymi inaczej, część w dodatku z poliestru. Najbrzydsze i poliestrowe poszły do kosza, resztę zostawiłam na prośbę Chłopa ("a nuż, widelec się przydadzą" - po moim trupie )
Amilka, co za chamidło z tego człowieka! Zachowanie tragiczne i niewybaczalne. Dobrze, że mąż zareagował, jak zareagował, a jak nie chce przyjechać na urodziny wnuka, to tylko jego strata. Idiota.
Megi, dla mnie to będzie pierwszy rok od 11 lat (!) bez wizyty w Zakopanem. Zawsze we wrześniu jestem tam 8 dni na terenówkach ze studentami, a tym razem przepadną mi koło nosa. W sumie to i tak zawsze robimy te same trasy, więc mogę iść z zamkniętymi oczami, ale zawsze jestem zachwycona. A jeszcze jak bym miała taki serwis, jaki się szykuje dla Was, to miodzio!
Koniecznie napisz, jak wrażenia z randki.
No i gratuluję końca remontu!
WreszcieMama, wszystko jest z Tobą ok Jestem przekonana, że 99% przyszłych mam czują coraz większego stresa w miarę zbliżania się wielkiego finału. W końcu to wielka zmiana i na zawsze, o większą i bardziej na zawsze naprawdę trudno.
Martchen, i jak, remont skończony?
Gonia, piję jak smok i też już nie mam chęci ani cierpliwości do wielu pracowych rzeczy. Mam je, kolkwialnie mówić, gdzieś, tylko mnie wkurzają.
Dewa, ciuszki klasa! Takie to można dostawać nawet codziennie Ta bluza w misie jest bosssska! I te kurteczki w paski! I te koszulki z potworami!
Kleopatra, super impreza Widzę, że nawet mąż się skusił
A my wróciliśmy dopiero o 20:30, długi dzień! Na babybasar srylion ludzi, gorzej niż na Krupówkach
Ale kupiliśmy, co chcieliśmy - od razu trafiliśmy na takie fajne małżeństwo, od których mogłabym wszystko kupić, bo wszystko mieli w moim guście i bardzo przemyślane, do tego mega zadbane. Wzięliśmy od nich to ustrojstwo do monitorowania oddechu, zestaw układanek drewnianych, piłkę sensoryczną z dziurami i fotelik Maxi Cosi Carbio fix (nawet zadrapania żadnego nie ma) - wiem, nie powinno się kupować z nieznanego źródła, bo może być powypadkowy, ale akurat ta para budziła mega zaufanie. Za wszystko zapłaciliśmy 50 Euro.
Do tego trochę drobiazgów od innych sprzedawców - klocki drewniane, śpiworek, książeczkę i 2 sztuki odzieży. Razem kosztowało to 10 Euro bodajże. Generalnie ciężko było znaleźć coś wartościowego wśród sterty plastiku, pluszaków i ciuszków, a tych ostatnich obiecaliśmy sobie nie kupować, bo i tak mamy za dużo. Utwierdziłam się tylko w przekonaniu, że mam zupełnie inny gust i potrzeby niż większość producentów.
Po wszystkim pojeździliśmy ze 2 godziny rowerkiem nad wodą i w lesie - było super! Wiosna na całego!
Znowu mi wyszła epistoła, gratuluję wytrwałości wszytkim, które dostrwały do końca A zdjęcia wrzucę jutro.zastrzeŻona, WreszcieMama, amilka87, Martchen, MEGI81, Kleopatra lubią tę wiadomość
Matylda maluszku, siedź grzecznie w brzuszku! -
mon!ta^ wrote:U mnie jest tak ze w ciągu dnia idzie ładnie do łóżka ze mną wejdzie położy się przykryje go i zasypia. Ale jak jest mąż to ciężko juz nawet w dzień. A wieczorem z barierkami chodził spać kolo 20 zasypial sam mówiło się dobranoc buzi itd i zasypial odrazu czasem po 1)-15 minutach. Teraz jak barierek nie ma zapomnij o 20. Aktualna pora 22-23 i to lazisz z nim do łóżeczka wychodzimy i za 5 minut on już jest w salonie ciężka przeprawa będzie. A noce są ok śpi sobie nie chodzi. Tylko jak żeby idą to wiadomo... nam zostały 5 pytanie kiedy wyjdą
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 marca 2017, 22:16
mon!ta^ lubi tę wiadomość
-
Kamilutek, gratuluję łupów! Jeszcze nigdy nie byłam na takim bazarze a z tego co piszesz, to można się obłowić przy odrobinie szczęścia!
Kleo, gdybyś do tego wszystkiego była miała dom jak Perfekcyjna Pani Domu, to sorry, ale to byłoby przegięcie
Spędziliśmy miło niedzielę, pogoda CUDOWNA, wiosna w pełni! Młody dzisiaj niesamowicie dokazuje. Spokojnie mogę przyznać, że tak aktywmy to jeszcze nie był. Nawet podwinięta koszulka i wzrok domowników nie robią na nim wrażenia, co jest dla mnie ogromnym zaskoczeniem. Jak tylko się położę zaczyna się cyrk w brzuchu i kręcenie w nogach, średnio to komfortowe. Poza tym, opiłam się i ojadłam jak bąk. Albo inaczej, zjadłam tyle co zwykle, ale nie mam już w brzuchu tyle miejsca, więc mam małe problemy nawet z porządnym oddychaniem Co tu dużo gadać, robi się coraz ciężej. I tak miałam wzorowe 7 miesięcy.
Nooooo nic, nowy tydzień - nowe szczęście!MEGI81, Kleopatra lubią tę wiadomość
-
Dewa, super ciuszki!
Kamilutek, czekam na foto.
To ja lepiej nie będę pisać co myślę o zabobonach... Niech mi ktoś tylko z jakąś kokardką wyskoczy, to mu ją wsadzę w... nos
Zazdroszczę Wam dziewczyny możliwości korzystania z tej pięknej pogody!
Ja się pewnie dopiero na Wielkanoc najwcześniej przespaceruję.
U mnie na razie w porządku. Dalej jestem grzeczna i leżę Nie mam za bardzo o czym pisać, dni się zlewają w jedno. Mąż powoli prasuje ciuszki. Torba spakowana w połowie... Zgaga trochę meczy dziś od rana -
DEWA moj tak ostatnio zrobil na basenie dla ciezarnych ze caly brzuch zmienial ksztalty, ale sie ludzie gapili.
ZASTRZEZONA My organizujemy sobie czas zawsze z Toskiem sami, ale szukamy miejsc gdzie mozna sie wypluskac, bo my taka zabke mamy albo jak on to mowi on jest kurka wodna tych z animacjami nie wybieramy bo chcemy urlop razem spedzac a nie bez niego, a jak bylismy raz dwa dni z nim tam gdzie sa animacje, to on chcial tam i my bylismy tacy sami, a jak chcielismy gdzies wyjsc to bylo ciagle ze teraz nie bo zaraz jest to albo tamto.
W przesady nie wierze. A kokardki przy pierwszym nie mialam i teraz tez nie bede.
Co do dwujezycznosci wyszlo nam przypadkiem trzyjezyczne dziecko Po niemiecku mowi doskonale, po Polsku bardzo dobrze, ale z niektorymi odmianami ma jeszcze problemy, teraz zaczyna powoli lapac te koncowki zenskie i meskie, wczesniej ja mowilam w wersji meskiej bo on zaczynal o sobie mowic z koncowkami zenskimi jak ja, poza mna nie ma tu nikogo kto mowi po polsku, a teraz robie z nim takie zeszyty dla przedszkolakow i tam sie powoli pojawia poprawnosc gramatyczna. Jak poszedl do przedszkola jak mial rok to tam byl angielski za 20€ miesiecznie, ja nie widzialam sensu a moj maz powiedzial ze to duzo nie kosztuje zeby sprobowac, raz w tygodniu sie spotykali, dzieci bardziej sluchaly, dostalismy plyte cd do wlaczania z piosenkami dla dzieci po angielsku i plyte dvd o smoku ktora ogladal na dobranoc, tam sa takie bardzo latwe bajeczki 10 min. I mlody tak sie osluchal ze zaczal potem coraz wiecej, az do momentu ze kiedys przyjechali moi znajomi (moj maz nie mowi po Polsku) i zaczelismy po angielsku, myslelismy ze wszystko spoko bp mlody nie rozumie a on mi potem zadal pytania i sie okazalo ze takie 80% zrozumial, a co nie sam sobie dopowiedzial, w tym roku nawet juz sie wlaczyl do rozmowy, wiec powiem wam ze ten angielski dla dzieci od malucha to nie jest nic zlego, bo one sie przy tym dobrze bawia, a przy okazji osluchuja, kolejne dzieci tez napewno pojda. Tosiek ma taka latwosc jezykowa jak ja. Wiec on moze to zlapal szybciej niz inne dzieci, ale inne tez beda mialy potem latwiej posiadajac juz calkiem spory zasob slow.
Mialam w Polsce smieszna sytuacje zwiazana z wielojezycznoscia, jak moj synek jeszcze nie rozroznial gdzie w jakim jezyku mowic, on mial wtedy niecale 3 latka, bylam u mamy w Polsce i poszlismy do piaskownicy, jakis chlopiec na oko 6 lat podszedl do mlodego i chcial mu wyrwac jego zabawke, ja nigdy najpierw nie reaguje tylko obserwuje Tosiek mu cos po niemiecku powiedzial, a tamten duzy sie poryczal i polecial do mamy, ze moje male dziecko go zwyzywalo. Mamuska przyszla do mnie i ze jak ja wychowuje dziecko, a ja na to ze nie zwyzywal tylko powiedzial do niego po niemiecku ze to jego zabawka, a ze jej syn nie wie ze sa inne jezyki na tym swiecie to po prostu nie zrozumial i przezyl szok tyle.
Mam tez kolezanke w Austri i jej synek tez mowi po Niemiecku i po Polsku, to jak sie spotykamy w Polsce to oni po Polsku nadaja bo przy nas dwoch nie maja jak miec tajemnic, jak zostaja z tatusiami to gadaja tez po Polsku bo wtedy moga miec swoje sekrety, moj maz zeby cos po Polsku zrozumiec musi sie niezle skupic, a mojej kolezanki nic a nic. Jak sie te dwa male potworki bawia na ulicy w Polsce i podchodza do nich dzieci a oni nie maja ochoty na towarzystwo to w ciagu sekundy przelaczaja sie na Niemiecki i maja swoj spokoj i na odwrot w Niemczech albo Austrii. Dzieci sa niesamowite. I z tymi jezykami nic na sile zawsze w zabawie.
Mateusz mnie w nocy tak kopnal w zebro ze az sie z bolu obudzilam ala. A ze zgaga sie juz zaprzyjaznilam, ona mnie nie opuszcza juz od trzeciego miesiaca ciazy ;( Gaviscon czasem pomaga, ale to tez nie na zbyt dlugo.
wersja z OM
-
Kleopatra wrote:Haha, nie widziałaś mojego domu ;p Coś musi szwankować ;p
Jakby komuś przeszkadzało, to ma dwie ręce i do dzieła!
Zwykle dzieciaki nie wspominają rzewnie wspólnego wielogodzinnego sprzątania jako najfajniejszego sposobu spędzania czasu. Matce czy ojcu za podłogę, z której można jeść, albo za szeleszczące krochmalem prześcieradła, albo codzinnie podany trzydaniowy obiad z deserem jak z francuskiej pattisierie też raczej nie będą dozgonnie wdzięczni. Więc czym się martwić?
Bbee, nie wiem, czy mieszkasz w mieszkaniu, czy w domku, ale może masz chociaż balkon, na którym mąż mógłby Ci zrobić legowisko, jak już przyjdzie piękna ciepła pogoda?Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 marca 2017, 07:59
Kleopatra lubi tę wiadomość
Matylda maluszku, siedź grzecznie w brzuszku! -
Obiacane łupy z Kindertroedelbasar:
fotelik MaxiCosi Cabriofix:
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/e8c98e6ff440.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/5b5f76c28b88.jpg
Płytki monitorujące oddech:
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/5969f4d9bcde.jpg
(Mówili, że kupili, jak ich syn doświadczył bezdechu łóżeczkowego)
Zabawki:
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/81857c6e22c7.jpg
(ponoć ta piłka pomaga rozwijać mięśnie dłoni)
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/0b60ec7677c0.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/aa01dc63275c.jpg
Jedyne ciuszki, jakie kupiłam - na wyjście ze szpitala, bo nie mam w ogóle takich zimno-ciepłych:
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/8091f2296f05.jpg
Śpiworek:
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/56b82ffab297.jpg
Alles zusammen: 64 EURsylwucha89, Rudzik, bbee, Uska, Uszczesliwiona, Ellen, dewa, MEGI81, WreszcieMama, mon!ta^, Camilia, Maniuś, Martchen, zastrzeŻona, Hope_, Breezee lubią tę wiadomość
Matylda maluszku, siedź grzecznie w brzuszku! -
Hej wam:)
U nas meble do pokoju małej zamówione do.odbioru za max dwa tygodnie ale ustawimy dopiero jak sie remont zrobi a to w sumie nie wiadomo kiedy:) smieje sie ze jak sie maz nie ruszy to ja będę spac z mala w sypialni a jego wywale na kanape;)Hope_ lubi tę wiadomość
-
Jak znacie jeszcze jakieś przesądy, to podzielcie się! Nigdy nie słyszałam ani o byciu chrzestną w ciąży, ani o tej czerwonej kokardce. Bardzo mnie to bawi
Odnośnie dziewczyn, które długo milczą, to dodałabym jeszcze Anję i Hope. Dziewczyny, odezwijcie się!
No i rzadko ostatnio piszą Sylwia i Sylwucha, ale pewnie są zajęte - jedna ślubem, druga wyprawkąEspera lubi tę wiadomość
Matylda maluszku, siedź grzecznie w brzuszku! -
babeczku z abonamentem premium powie mi ktoras co to za wazna data na poczatku 34tc?
i w ogole nie wiem czy widzialyscie ale jest grudzien 2017! jeszcze moment i bedzie nowy rok na forum:) -
Kamilutku, ciężko na leżaku na balkonie się ułożyć ze wszystkimi poduchami z jakimi muszę leżeć (i w pozycji na boku) ;)Jak zacznę rozruch to może czasami posiedzę na balkonie, na razie tak wstępna data to po 10 kwietnia.
Fajne zakupy
Ja się cieszę, że ten kwiecień za rogiem, w przyszłym tyg już zacznę 9 miesiąc W końcu przestanę się martwić. -
Kamilutek, fotelik jak nówka!
Amilka, BRAWO! Im więcej języków zna dziecko, tym lepiej. W dzisiejszych czasach jeden język obcy to minimum! Dzieci łapią szybko i bardzo naturalnie. My będziemy mówić do Kuby po polsku, ja już od małego będę czytać mu po angielsku i oswajać go z językiem, jak będzie większy to na pewno zapiszemy go na jakieś zajęcia. Niemiecki naturalnie w szkole. Byłoby cudownie, jakby gdzieś załapał jeszcze jedenWiadomość wyedytowana przez autora: 27 marca 2017, 09:38