MAJ 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Wreszcie mama, ja to cie podziwiam za to lezenie. ja bym naprawde nie dala rady psychicznie! naprawde. czesto cie ktos odwiedza, masz duzo kontaktu z ludzmi? twoj maz tez sie na medal spisuje...
ale czy to lezenie nie oznacza od razu, ze bedziesz miala duzo latwiejszy porod? w sensie, ze lezysz dlatego, bo juz twoje cialo sie przygotowalo do porodu i potem pojdzie latwiej (oczywisice nigdy nie da ci gwarancji, ale nie jest troche tak przynajmniej teoretycznie?) jak tak to przynajmniej jakies pocieszenie!
co do wyjazdow to my chcemy na pare dni do wloch w lato jechac...ale nie wiem czy pomysl nie jest slaby, bo tam upaly. do wloch mamy blisko, bo tylko ok 5h samochodem nad morze (nie ta najpiekniejsza czesc wloch ale zawsze). zobaczymy.
dewa, piekny pokoj! super!
widze, ze jak na poczatku liczylysmy te tygodnie i jakos nam powoli mijaly to teraz odwotna tendencja: niech sie ten czas zatrzyma i tak nie pedzi!! mnie tez zlapal stres dzis, ze wczesniej urodze i niby wszystko mam, ale jeszcze sa tematy do ogarniecia ktore chcialam ogarnac, ubranka niewyprane itp.
Arwi cos przycichla. wszystko w porzadku?
milego wieczoru mamusie! u nas juz wiosna!
BALBINA84 lubi tę wiadomość
Sophie 10.05.2017
Marie 20.12.2019 -
Gonia, mysle ze latwiej moze byc jesli chodzi o skracanie/poszerzanie szyjki. ale podobno porod to wejscie na gore albo przerzucenie 4 t wegla łopatą wiec lezenie przed nie pomaga raczej.
Dziewczyny, czy was tez lapie czasem ostry klujacy bol wzdluz szyjki/pochwy? wydaje mi sie ze to mala uderza - boli jak diabli
-
Blubka moja Jula lubi swoje łóżeczko ze szczebelkami i swój pokój (tu odniosłam jakiś sukces bo śpi w nim sama odkąd miała pół roku). Natomiast w nocy jest problem z nowym łóżkiem bo jak się obudzi to płacze i nie chce już dalej nigdzie spać. Dzisiaj drzemkę miała w nowym łóżku a na noc właśnie ją usypiam w starym. Trochę to zakręcone ale póki co jej odpowiada. A propo "tylko mama i mama się liczy" u nas był taki etap, na jakiś czas minął i znów powrócił. Za chwilę Mały będzie na świecie a ja chyba będę musiała się sklonowac ;--P
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 marca 2017, 21:12
blubka lubi tę wiadomość
-
Hej, hej.
I żłobek otwarty dostałam podziękowania i nagrodę pieniężną
Fajnie było
Potem wizyta i mały ma 3 kg! Szyjka długa i zamknięta, GBS pobrany. Za 2 tyg wizyta i idę na zwolnienie ;p
I my z dzisiaj
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/d0f71aa62389.jpgCamilia, natalia1354, Madu1611, MEGI81, blubka, bbee, WreszcieMama, ag194, Rudzik, BALBINA84, Mabelle, zastrzeŻona, Uszczesliwiona, Kamilutek, sylwucha89, Foremeczka, gaja_1, Anstice, Martchen, Leirion, messy99, GoNia1979, mon!ta^, daisy123, aneta.be, Maniuś, Breezee lubią tę wiadomość
-
Jestem po wizycie. Łożysko ma 2 stopień dojrzałości, wody płodowe ok, przepływy wszystkie ok, serduszko małego ok, wszystkie narządy na miejscu, nic Mikołajowi nie odpadło i zaprezentował siusiaka w całej okazałości. Moja szyjka trochę się skróciła, ale nadal ma ponad 3 cm i jest twarda i zamknięta. Mikołaj robi masę i już waży 2540 gram, a dzisiaj kończę 34 tydzień jestem przerażona, bo wg lekarza do porodu może osiągnąć wagę 3500-3700 gram, a ja chcę rodzić naturalnie.
Moja waga spadła o kg i cały czas stoi na 9 kg na plusie.
Następna wizyta 11 kwietnia, wtedy lekarz pobierze gbs. Zastrzyków jeszcze tylko 13 sztuk, luteinę nadal biorę 2×1, a od następnej wizyty po badaniu szyjki lekarz zdecyduje co dalej.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 marca 2017, 21:23
Kleopatra, amilka87, bbee, WreszcieMama, blubka, Madu1611, Mabelle, zastrzeŻona, Uszczesliwiona, Kamilutek, sylwucha89, Foremeczka, gaja_1, ag194, Anstice, daisy123, Maniuś, Breezee lubią tę wiadomość
-
Leirion ja też ostatnio mam takie klujace bóle tam na dole. Dzisiaj usłyszałam, że póki co szyjka ok ale Mały już dość mocno naciska na nią główką. Od 3 kwietnia KTG dwa razy w tygodniu, 5 kwietnia będę miała pobrany GBS, 9 kwietnia mam odstawić luteine (ciąża donoszona) także szok!
Uszczesliwiona, MEGI81 lubią tę wiadomość
-
Kamilutek ja w pierwszej ciazy ukladalam kolorami, teraz mam segregacje od najmniejszych do najwiekszych co do milimetra mierzone
Potem Wielkanoc to bedzie drugi maraton, ale w pon wielkanocny moi rodzice biora Toska na male wakacje na tydzien, maz bedzie pracowal z domu wiec bedziemy troche sami wykorzystywac czas zanim pojawi sie kolejne 22-23 kwietnia mamy przyspieszony kurs rodzenia i idziemy do restauracji na romantyczna kolacje juz sie na to ciesze, jak kocham mojego synka to uwielbiam jak moi rodzice dwa razy w roku go na tydzien zabieraja
Manius no u ciebie to juz na brzuchu zegar i bomba tyka Moj synek teraz dumny pieciolatek dalej spradza czy tego tam nie ma
Spytalam wcoraj synka to kiedy sie wyprowadza i kupuje motor, to powiedzial ze przeklada na kolejny rok Podobno ciasto ananasowo truskawkowe za dobre zrobilam i teraz mnie nie zostawi
My jedziemy we wrzesniu na ogromne wesele kuzynki, malego bierzemy ze soba, bedzie cala rodzina zawsze ktos spojrzy pomoze troche potanczymy, dla mlodego chce kupic nauszniki wygluszajace halas
Maniuś lubi tę wiadomość
wersja z OM
-
Dziewczyny, nie mogę Was nadrobić, co siadam do czytania forum, to coś mnie odrywa dziękuję ślicznie za trzymane kciuki i wszystkie gratulacje
To na pewno siła forum mi tą piątkę zesłała!
Jestem w środku remontu. Oczywiście co chwila wychodzą nowe rzeczy, które "możnaby wymienić/naprawić przy okazji" a koszt remontu rośnie. Dziś okazało się,że nasz piec gazowy, który ciągle się zawieszał jest nie do naprawienia (tzn. koszt jest b. wysoki i to nieopłacalne) i trzeba kupić nowy.... grrrr....
Ale ważne,że dom pięknieje! Malarze piknie malują, a ja sprzątam i czyszczę, bo wszystko ma lśnić do maja!
Także nie odpoczywam tylko walczę! ale mała pięknie kopie więc myślę,że akceptuje mój tryb życia!
Kleopatra ale jesteś fajna babka na tej fotce!
Edit: Dewa i Daisy super pokoiki! Dewa dostałam zawału przez Kubę, dobrze,ze szybko były dobre wieści.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 marca 2017, 22:11
WreszcieMama, Kleopatra lubią tę wiadomość
-
Leiron wlasnie pisalam o tym we wtorek ze mialam wrazenie jakby mi mloda pazurka w szyjke wbiła i az mi nogi wyprostowało nie wiem co to bylo
jestem padnieta, troche za duzo godzin dzisiaj mialam, teraz zjadlam rybke z piekarnika, musialam sie nazrec bo rano wstaje i cisne na glukoze:( -
Maniuś waga konkretna. Super!
Dobrze, że wszystko w porządku z małym. Już jedną nogą jest z Tobą. Świetnie! Mi też w sumie długo nie zostało
Chyba wszystkim nam zaczyna udzielać się stres.
Mój chłop dzisiaj powiedział, że dopiero zaczyma do niego docierać, że za 4 tyg bedzoe z nami mała osóbka. W czas
Madu wiem co czujesz z tymi nogami. Ja juz musiałam kupić babcine sandały na rzepy, bo się w nic nie mieszczę.
Może spróbuj nosić jakieś luzniejsze buty i chodz bez skarpet? Bratowa mówiła tez mi o okładach z kapusty, ale nie próbowałam.
Co do dwójki przy porodzie, to też się tym trochę przejmuję. Chociaż na szkole rodzenia polozna mówiła, że one już nie takie rzeczy widziały i pokazała nam jak to wyglada ba rysunku. Podczas porodu, gdy główka dziecka pcha się na świat, jelito jest tak ściśnuete, że prawie nic nie przejdzie.
Lewatywy chyba u nas nie robią, a dodatkowo sugerują żeby jeść podczas porodu żeby miec siły.
Chyba muszę przeprowadzić z chłopem rozmowe przygotowującą do porodu
Maniuś lubi tę wiadomość
-
A ja miałam dzis znowu zaplanowane seksy i figa z makiem. Wracaam z tych warsztatów i mala znowu przylozyla mi pięścią w dół brzucha ze aż mnie zgielo (mina pana wyprowadzajacego psa bezcenna). Po schodach na parter wchodziłam z minutę aż moje chłopaki wyjrzeli co tak dlugo a pasierb to mnie by prawie przez próg przenosil żeby pomoc Jak się kładłam do wyra tonpo prostu utknęłam - siadlam jak lalka i koniec - ręce wzdłuż ciała, nogi rozkraczone, Glowa wisi. Ani w lewo bo w zebra lomot, ani Siena plasko polozyc bo w szyjkę. W prawo bez sensu bo bym z lóżka wyszla. I siedzę taka jak królik duracela gdy mu baterie padly i ryczę. Mąż wchodzi, paczy co sie dzieje, ja tlumacze ze utknelam we własnym ciele.. Zaczął mi kochany poduszki podkladac pod plecy żebym tak nie wisiala. No zenua totalna. Juz pal licho ten ból - tylko człowiek nie wie czy sie ruszyć na sile gdy ciało mówi "stop" i jak się wykaraskac z takiego położenia, calej nocy tak nie spędzę.
WreszcieMama ja cie doskonale rozumiem jak brak może byc towarzystwa i kobiecości ogólnie rozumianej. Ja niby mogę robic wszystko ale jak cos zaplanuje to ciało mówi stop. Umówiłam sie z kolexanka na spacer - chciała po mnie przyjechać to się nie zgodziłam bo jestem juz na takim etapie tęsknoty za ludźmi ze jazda autobusem to forma rozrywki towarzyskiej (inne twarze niż własna w lustrze). I z jednej strony czekam na poród a z drugiej wiem ze będę zmęczona, obolała, seksy nie będą od razu.
Człowiek tak czeka na maluszka, cieszy sie i jednocześnie to taki wkurzający czas bezsilności wobec własnych ograniczeńWreszcieMama lubi tę wiadomość
-
A ja miałam dzis znowu zaplanowane seksy i figa z makiem. Wracaam z tych warsztatów i mala znowu przylozyla mi pięścią w dół brzucha ze aż mnie zgielo (mina pana wyprowadzajacego psa bezcenna). Po schodach na parter wchodziłam z minutę aż moje chłopaki wyjrzeli co tak dlugo a pasierb to mnie by prawie przez próg przenosil żeby pomoc Jak się kładłam do wyra tonpo prostu utknęłam - siadlam jak lalka i koniec - ręce wzdłuż ciała, nogi rozkraczone, Glowa wisi. Ani w lewo bo w zebra lomot, ani Siena plasko polozyc bo w szyjkę. W prawo bez sensu bo bym z lóżka wyszla. I siedzę taka jak królik duracela gdy mu baterie padly i ryczę. Mąż wchodzi, paczy co sie dzieje, ja tlumacze ze utknelam we własnym ciele.. Zaczął mi kochany poduszki podkladac pod plecy żebym tak nie wisiala. No zenua totalna. Juz pal licho ten ból - tylko człowiek nie wie czy sie ruszyć na sile gdy ciało mówi "stop" i jak się wykaraskac z takiego położenia, calej nocy tak nie spędzę.
WreszcieMama ja cie doskonale rozumiem jak brak może byc towarzystwa i kobiecości ogólnie rozumianej. Ja niby mogę robic wszystko ale jak cos zaplanuje to ciało mówi stop. Umówiłam sie z koleżanka na spacer - chciała po mnie przyjechać to się nie zgodziłam bo jestem juz na takim etapie tęsknoty za ludźmi ze jazda autobusem to forma rozrywki towarzyskiej (inne twarze niż własna w lustrze). I z jednej strony czekam na poród a z drugiej wiem ze będę zmęczona, obolała, seksy nie będą od razu.
Człowiek tak czeka na maluszka, cieszy sie i jednocześnie to taki wkurzający czas bezsilności wobec własnych ograniczeń -
Dzień dobry. Probuje spać od trzeciej ale nie wychodzi
Wczoraj 2.18 obudziły mnie skurcze. Ból krzyża i ból brzucha centralnie okresowe. Biegiem po nospe. Polezalam, poczekalam i przeszło. A dziś powtórka. Równo o 3 . Trochę dłużej mnie bolało ale wytrwalam. Martwię sie troche bo skoro juz rozwarcie na palec mam to każdy skurcz nie zapowiada nic dobrego. Ehh.