X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne MAJ 2017
Odpowiedz

MAJ 2017

Oceń ten wątek:
  • gaja_1 Autorytet
    Postów: 457 914

    Wysłany: 3 kwietnia 2017, 11:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam się po pięknym weekendzie :)
    Szkoda, że dzisiaj już nie taka piękna pogoda ale z drugiej strony przy takiej temperaturze pocę się jak mysz. Jestem przeszczęśliwa, że nie chodzę w ciąży latem, bo chyba w lodówce musiałbym zamieszkać.

    Ju kciuki za wizytę, daj znać później

    Dziewczyny, które lubią planować możemy sobie podać rękę :) Ze mnie to się nawet śmieją, że wszystko w ciągu dnia mam rozplanowane nawet kiedy jeść i sr.ć :) Ale o tym co będzie podczas porodu i później staram się nie myśleć. Zwyczajnie się boje, że jeśli sobie coś zaplanuję, a nie pójdzie tak jak bym chciała (co jest wielce prawdopodobne) to będę miała okropne wyrzuty. Więc uznaje, że chyba po raz pierwszy w życiu czeka mnie wyzwanie którego nie da się zaplanować

    Widzę, że szerzy się bezsenność na forum. Ja mam trochę odwrotnie ciągle bym spała. W nocy często się budzę więc później odsypiam w dzień.
    Poza tym ciągle u mnie pranie i prasowanie na tapecie.
    No i wczoraj odebraliśmy wózek Alicji :) Mąż od razu poskładał a teraz się wietrzy. Ale mam w związku z tym problem, bo chciałam wyprac tą białą wyściółkę ze środka godoli i pokrowiec na materac. To wszystko jest zdejmowane ale nigdzie nie ma instrukcji prania :/ Czy to znaczy, że nie można prać? A jak można to w jakiej temperaturze? Jak to jest w waszych wózkach?

    uwo9yx8db7dsv504.png
  • WreszcieMama Autorytet
    Postów: 978 2390

    Wysłany: 3 kwietnia 2017, 11:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 kwietnia 2017, 17:51

    Leirion lubi tę wiadomość

    zem3o7esxha3u0v7.png
  • gonia13 Autorytet
    Postów: 440 446

    Wysłany: 3 kwietnia 2017, 11:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hej, ja tez zaczelam tydzien 35-ty :) ale mam jeszcze tyle na glowie...nic nie wyprane, dokumenty do szpitala wyslac, a dzis bede o 20-tej w domu (moze wczesniej jak sie uda, bo rozmowa z jednymi rodzicami o 18-tej)

    ginekolog widze moja dopiero 13-tego, ale pracuje do 11.04 wiec bede juz i tak na wolnym tzn. beda ferie w szkole wiec jak mi da zwolnienie (w co watpie) to nic mi po nim.

    ja tez mialam fajny weekend na sloneczku...tylko oczwiscie spac nie moge jak mam wolne, a jak musze isc do pracy to tak spie, ze do lazienki nawet nie wstaje w nocy. a teraz siedze w pracy i moglabym zasnac prowadzac lekcje...wlasnie wlaczylam uczniom film hehe

    zazdroszcze wam prac ogrodowych! my mamy troche kwiatkow na balkonie i chcemy balkon ladnie zrobic, zebym mogla sobie z nasza dzidzia tam siedziec. pochwale sie jak bedzie gotowe :)

    wreszcie mama, i co robic jak odejdzie ten czop? to znaczy, ze kiedy porod? ja sie wtedy chyba rzuce do prania wszystkiego i zalatwiania to na pewno przyspiesze rodzenie...

    ja tez sie stresuje, ze nie bede wiedziala co i jak z dzieckiem...mam w sumie nadzieje, ze to dziecko bedzie jakies latwe w obsludze ale moze lepiej na to nie liczyc...

    mysle, ze to samo co z ciaza...mozesz przezyc ja bez zadnych dolegliwosci, a mozesz miec problemy od pierwszych tygodni do konca...i twoje nastawienie, wczesniejszy tryb zycia nie ma z tym nic wspolnego...

    ja ogladam midwives taki serialowy reportaz z bbc tzn. tego jest b.duzo odcinkow na youtubie. nie pokazane sa tam porody tak bardzo dokladnie,ale jednak sporo i w ogole jak to sie odbywa, rozne kobiety z roznym nastawieniem. dla jeszcze nierodzacych spoko.

    milego poniedzialku dziewczyny!

    Sophie 10.05.2017
    Marie 20.12.2019
  • ewela873 Autorytet
    Postów: 1160 1406

    Wysłany: 3 kwietnia 2017, 11:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kamilutek wrote:
    Zakrztusiłam się kawą, bo przeczytałam, że oglądałaś filmiki z pornolów... (powinno być pornoli, ale co tam, polski trudny język) Głodnemu chleb na myśli! :D

    Ale się uśmiałam ☺
    Może i takie przydało by mi się obejrzeć haha
    Najpierw zakaz do 20 tc bo łożysko nisko a jak dostaliśmy pozwolenie to zdążyliśmy może z 5 razy zaszaleć i dalej zakaz i aż do porodu
    Jeszcze mnie zaszyli ☺

    Ja się jak jakaś seksocholiczka zastanawiam czy jak mi ten szew zdejma to mogłabym zbałamucić męża tylko jak w tym szpitalu haha☺
    Chyba na fotelu od badań zamykając pokój na klucz ☺☺☺

    WreszcieMama no nie pomogło...zanim skończyłam oglądać to panience trzeba było śniadanie uszykowac do szkoły i uczesac siano które w nocy sobie zafundowała na głowie ☺

    Leirion nie wiem jak u Ciebie w szpitalu ale u mnie jest tak że położne dużo zaglądają do maluszków
    Jak płaczą to też przychodzą pomóc
    Kąpiele też one robią żeby mama mogła sobie popatrzeć co i jak a jak mama źle się czuje to nawet zabierają na troszkę dzieciaczki do dyżurki do siebie czasem
    Dużo zależy od szpitala i ludzi na jakich się trafi bo wiadomo nie wszyscy są tacy pomocni i zawsze jakaś wylęga trafi
    Ważne żeby wiedzieć jakie standardy panują na oddziale na którym się będzie
    Ja znam mój szpital dobrze
    Teraz jak byłam na założeniu szwu to poznałam resztę położnych których nie kojarzyłam i czuje się tam bezpiecznie
    Większość lekarzy też znam i miałam z nimi kontakt także to ogromny plus i taki wewnętrzny spokój
    Wiadomo nie rodze na oddziale ale tam się mną zajmują a porodówka no cóż...raz tam przeżyłam to i teraz dam rade
    Gorzej już nie będzie
    Liczę na to że mięśni mam zero i mały wystrzeli jak z procy haha
    Grunt to mieć dobry plan haha☺

    WreszcieMama lubi tę wiadomość

    16uddqk3z8guwcbj.png
    iv09io4p93cd9hez.png
    PCOS, insulinoopornosc, po zapaleniu otrzewnej
    1 ICSI 1słaby zarodek :-(
    2 IVF 12 dpt beta 68, 14 dpt 108, 19 dpt 682 :-), 33 dpt jest serduszko!!! 2❄❄
  • bbee Autorytet
    Postów: 1131 1724

    Wysłany: 3 kwietnia 2017, 11:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gaja, mój mąż tą wyściółkę boczną gondoli (wewnętrzną) wyprał ręcznie, raz dwa w dzieciowym płynie, natomiast pokrowiec na materacyk wrzuciliśmy do prania. Ogólnie mimo wietrzenia było czuć ten chemiczny smrodek, więc trzeba było wyprać ;)

    Wiecie co, ale atmosfera się na forum taka napięta robi przed porodami ;) Fakt, że jeszcze się nie sypiemy, ale w eterze czuć to napięcie i niepokój w Waszych postach.

    Ja sama też chyba stres łapię powoli, potrzebuję jeszcze te 3-4 tyg by czuć się gotowa, bo w tej chwili to jeszcze tego nie czuję...
    To, że czop mi wyleciał to na razie mi się tylko śniło ;)

    28 lat,
    <3 Aurelia <3
    dev128prs__.png
    a9bb65c7c8.png

    Beta hcg 16dpo -780
  • gonia13 Autorytet
    Postów: 440 446

    Wysłany: 3 kwietnia 2017, 12:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    tu w szpitalu tak jest, ze dziecko jest caly czas z toba i tylko zabieraja na jakies badania, ale nie szczepia, nie ma tego zabiego credego (czy jak to sie tam nazywa) i witaminy tez chyba dopiero do domu daja (ale nie jestem pewna) i jak chcesz oddac na troche i sie wyspac to tez biora. tu w szpitalu chyba nie kapia, ale nie jestem pewna...

    no wlasnie, ja tez musze nasz wozek obejrzec i obwachac, czy prac czy nie prac...niektore czesci to chyba koniecznie...

    bbee, "jeszcze sie nie sypiemy" hehe dobry tekst!

    Sophie 10.05.2017
    Marie 20.12.2019
  • WreszcieMama Autorytet
    Postów: 978 2390

    Wysłany: 3 kwietnia 2017, 12:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 kwietnia 2017, 18:46

    zem3o7esxha3u0v7.png
  • messy99 Autorytet
    Postów: 354 537

    Wysłany: 3 kwietnia 2017, 12:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Prawda. Czuć to napięcie ;) nie wiem czemu ale ja się nie boję. Może fakt, że moja matka urodziła kupę dzieci i wszystko widzialam? Może fakt, że opiekowalam sie synkiem siostry od ukończenia miesiąca? Nie wiem. Ale na pewno instynkt macierzyński tak sie nam wszystkim udzieli, ze bedziemy robić wszystko z automatu :)

    nzjdgzu33y143688.png
  • dewa Autorytet
    Postów: 1089 2873

    Wysłany: 3 kwietnia 2017, 13:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    WreszcieMama, cóż za cudowna ciążowa metamorfoza u Ciebie! <3 Na początku byłaś jedną z najbardziej wystraszonych Mam, a za chwilę w luzackim podejściu przebijesz nawet naszą Kleo, która przy trzecim Chłopcu zacznie pewnie prać, prasować i pakować torbę między skurczami a i tak ze wszystkim zdąży :D

    Kamilutek, Ty Świntuszku hue hue, pornole Ci w głowie! Pewnie dlatego, że Chłop tyle czasu w pracy spędza :D Wiesz, ja też mam podobne podejście jak Ty (znowu niespodzianka!), lubię/muszę mieć wszystko zaplanowane i zorganizowane. W związku z przyjściem na świat Kuby, już teraz planuję być niezorganizowana i organizuję sobie nieplanowanie :D

    Ewela, brytyjskie położne są całkiem całkiem! Odpal sobie rosyjskie porody (Newborn Russia), tam to lekarze się nie pierdzielą a niektóre porody bardziej przypominają sceny z Obcego niż cud narodzin :D Ale to dobrze! Wszystkie wiemy, że na porodówce nie czaka nas słodkie pierdzenie w materacyk, tylko rzeźnia :D Hehe, z czego ja się tak głupia cieszę...karny pindol dla mnie!

    I wiecie co, stwierdziłam, że gdyby nie moja nadwaga, to miałabym tutaj najmniejszy brzuszek! Rano naprawdę wyglądam jak w trzecim miesiącu a to i tak za sprawą oponki na brzuchu. Nie ukrywajmy, ciążowego Bębenka nie łapie się między dwa palce. Eeeeeeech, daję sobie rok i tak się wylaszczę, że będę zgrabna i drobna jak WreszcieMama, Zyrcia, Julita czy praktycznie rzecz biorąc większość z Was, o!

    WreszcieMama lubi tę wiadomość

    qb3canlimmmj6sap.png
  • Ju14 Autorytet
    Postów: 733 474

    Wysłany: 3 kwietnia 2017, 13:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Już jestem po. Dziad wsadzony :)
    nic nie bolało i nawet nie odczułam jakiegoś dyskomfortu. Nie mam pojęcia jak ta moja lekarka to zrobiła ale naprawdę trwało to 5 sekund :)

    teraz tydzień leżenia z wstawaniem do toalety. Za tydzień kontrola i dociśnięcie dziada. Wtedy mam nadzieję, że będę już mogła normalie żyć, bo trzeba zakupy wreszcie poczynić wyprawkowe ;) no i pranie, prasowanie.
    Kurde, ciężko mi się pisze na leżąco...

    muszę jakąś technikę opracować ;)

    dziewczyny ja też nie wiedziałam co mam zrobić po porodzie, jak złapać, jak usiąść, położyć się... to wszystko samo przychodzi, instynktownie. Mąż nie mógł wchodzić na salę więc byłyśmy od samego początku same.

    _strawberry_juice, Kleopatra, messy99, Rudzik lubią tę wiadomość

    w4sq0dw4ipdk3tpr.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 kwietnia 2017, 13:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dewa wrote:
    WreszcieMama, cóż za cudowna ciążowa metamorfoza u Ciebie! <3 Na początku byłaś jedną z najbardziej wystraszonych Mam, a za chwilę w luzackim podejściu przebijesz nawet naszą Kleo, która przy trzecim Chłopcu zacznie pewnie prać, prasować i pakować torbę między skurczami a i tak ze wszystkim zdąży :D


    Teraz ja przejęłam rolę tej "wystraszonej" :P

    Dzień dobry ! 24 dni do donoszonej <3
    Bóle brzucha minęły dopiero nad ranem.
    Miłego dnia i kciuki za wizytujące.

    PS: Dewa, kochana nie wiedziałam jak Ci odpisać na komentarz więc odpisałam Ci w dzisiejszym poście w pamiętniku :*

  • Kamilutek Autorytet
    Postów: 1540 3132

    Wysłany: 3 kwietnia 2017, 13:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    WreszcieMama, doskonale Cię rozumiem, że nie chcesz, żeby ktoś inny zajmował się dzieckiem w szpitalu. Też nie chcę. W końcu to mój i Chłopa dzieciak, więc trudno mi sobie wyobrazić taką sytuację, że ja plotkuję przez telefon albo sączę kawkę a położne karmią i przewijają. Nie i jeszcze raz nie!
    Ale pewnie będę inaczej śpiewać, jak przyjdzie co do czego i nawet z łóżka nie będę mogła wstać po znieczuleniu. Tylko to nie zmienia faktu, że bardzo mi z tym nieswojo i naprawdę wolałabym, żeby wtedy dzieciak był obsługiwany przez Chłopa. Mam takie poczucie, że to bardzo nie w porządku wobec dzieciaka podrzucać go położnym zaraz po urodzeniu.

    Dewa, w kwestii przytulanek jest gorzej niż fatalnie - bo my tak od 1,5 miesiąca nic na serio, lekarz nie kazał, bo moje podwozie jest masakrycznie obolałe i rozpulchnione i w ogóle ała - nawet mycie jest dla mnie nieprzyjemne. Ale Chłopa mi szkoda, więc tak raz w tygodniu coś tam uskuteczniamy, w sensie robótek jednostronnych ;) No więc nic dziwnego, że w głowę włażą mi sprośności! Martwiłabym się, gdyby tego nie robiły :D

    WreszcieMama, Uszczesliwiona lubią tę wiadomość

    3jgxhqvktwt5w6mq.png
    Matylda maluszku, siedź grzecznie w brzuszku!
  • Kleopatra Autorytet
    Postów: 4163 5429

    Wysłany: 3 kwietnia 2017, 13:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wy się boicie dziewczyny to co ja mam powiedzieć ;p
    Ja wiem jak to wygląda, haha ;p
    Juz wyszłam z pieluch a teraz od nowa, kolki, niewyspanie itp. Dlatego mi się wcale do porodu nie spieszy ;p Tak sobie nostalgicznie myślałam oglądając bajkę w niedziele z dziećmi że teraz już sobie tak nie poleżę kilka godzinek nic nie robiąc ;p Jak to mój starszy syn mnie skwitował w niedzielę, Ty mama teraz tylko leżysz, haha. To nic że najpierw umyłam okno, posprzątałam itp. Ech, ciężkie to rodzicielstwo ;p
    A tak serio dziewczyny to każdy etap jest piękny i strasznie szybko mija :) Damy radę :)
    A jeszcze chciałam napisać że dzisiaj jedna majówka z innego forum sie dowiedziała że będzie chłopak, a miała być dziewczynka!! 33 tydzień ;p

    WreszcieMama lubi tę wiadomość

    l22nzbmhc97dgg3u.png
    Wiktor 2010, Maksymilian 2013, Mikołaj 2017
  • Klaudia N. Autorytet
    Postów: 5088 2147

    Wysłany: 3 kwietnia 2017, 13:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej babeczki nadrobie potem odebralam wynik glukozy i nie wiem czy dobrze?:/ robilam 75g nacczo 87 po 1h 146 po 2 117. Obeznane moze mi cos powiedza?

    beta 16dpo 477 18dpo 899 LAURA <3
    5.10.16 6t6d <3 136/min 1cm <3 2.11.16 10t6d <3 169/min 4,8cm <3 8.11 5,9 cm 161/min,
    <3 <3 <3 <3 <3 eKzyp1.png <3 <3 <3 <3 <3
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 kwietnia 2017, 13:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Klaudia N. wrote:
    Hej babeczki nadrobie potem odebralam wynik glukozy i nie wiem czy dobrze?:/ robilam 75g nacczo 87 po 1h 146 po 2 117. Obeznane moze mi cos powiedza?

    Gratuluję, nie masz cukrzycy :)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 kwietnia 2017, 13:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kleopatra wrote:
    A jeszcze chciałam napisać że dzisiaj jedna majówka z innego forum sie dowiedziała że będzie chłopak, a miała być dziewczynka!! 33 tydzień ;p

    Trzech lekarzy mi potwierdziło dziewczynkę.
    Jeśli trzech się pomyliło to chyba strzelę sobie w łeb :P
    Oczywiście najważniejsze żeby zdrowe, ale tyle różu... :P

    Mabelle, BALBINA84 lubią tę wiadomość

  • gaja_1 Autorytet
    Postów: 457 914

    Wysłany: 3 kwietnia 2017, 13:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Klaudia grartuluje możesz sobie używać ze słodyczami ;)

    Nie straszcie tą zmianą płci. Mnie też dwóch lekarzy potwierdzało i Ala chętnie się chwali, mam nawet piekne zdjęcie 3D :) Więc już chyba nic nie wyrośnie... Mam nadzieję! Bo chłopiec w różowym to może przy trzecim dziecku by przeszło ale przy pierwszym - nie ma szans :P

    A mnie ostatnio mama powiedeziała, że chce być przy porodzie :) Tzn. nie na sali ze mną ale na korytarzu. Ja wiem, że ona tak z troski bo to pierwszy wnuk i wogóle i nawet by mi to nie przeszkadzało tylko po co ma się biedna męczyć, skoro nie wiadomo ile może potrwać poród. Było jej trochę przykro ale uszanowała moje zdanie. Wiem w każdym razie, że mogę na nią liczyć i jeśli będę jej potrzebowała to z prędkością światla się u mnie pojawi :) Dobrze mieć takie wsparcie :)

    Klaudia N. lubi tę wiadomość

    uwo9yx8db7dsv504.png
  • Camilia Autorytet
    Postów: 1963 2620

    Wysłany: 3 kwietnia 2017, 13:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Strawberry_juice to widzę, że wczoraj obydwie miałyśmy męczące skurcze przez cały dzień :-/
    Ja od dzisiaj powinnam chodzić na KTG ale zapisać się gdzieś na popołudniu jak mąż wróci z pracy graniczy z cudem :-/

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 kwietnia 2017, 13:52

    ex2bi09kagxa44s8.png
    ex2bdf9hh28r1eq2.png
  • WreszcieMama Autorytet
    Postów: 978 2390

    Wysłany: 3 kwietnia 2017, 14:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 kwietnia 2017, 18:47

    BALBINA84 lubi tę wiadomość

    zem3o7esxha3u0v7.png
  • ewela873 Autorytet
    Postów: 1160 1406

    Wysłany: 3 kwietnia 2017, 14:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    WreszcieMama chodziło mi raczej o to że np położne biorą do siebie na trochę dzieci kobiet po cesarkach które nie mogą wstawać
    A kąpiele są na sali przy mamach
    Tu nie chodzi o to żeby ktoś zajmował się dzieckiem jak mama sobie gada przez telefon czy coś ale naprawdę o wiele lepiej idzie się pod prysznic jak położna przypilnuje maleństwa niż jak słyszysz że płacze w nieboglosy a Ty się umyć nie możesz porządnie i osuszyć pociętego krocza ze spokojem
    Także wiesz...wszystko ma swoje plusy ☺

    U mnie tata zaraz po porodzie jak mamę przywioza na salę poporodowa to jest też zabierany i jest tam ile chce
    Później na sali już na oddziale to raczej panowie wpadają w odwiedziny bo jak na sali są 4 matki i z nimi czwórka dzieci albo i więcej jak są bliźniaki i miałoby być 4 ojców to o zgrozo...
    Masakra by była
    Nie dość że gorąco i duszno to jeszcze człowiek się krępuje
    Pamiętam jak wstałam pierwszy raz...ale to na poporodowej sali
    Jejku jak się cieszyłam że mąż był ze mną
    Łóżko do przebrania a jak wstałam to po nogach tak mi leciało że nie wiedziałam czy podkład zmieniać, łóżko czy nogi czy podrogę wycierać
    A położna mówiła żeby wołać ale ja głupia mądrzejsza byłam bo ja dam rade haha a tu zaraz mroczki przed oczami i już taka bystra nie byłam hihi
    Także fajnie jak facet jest...ale wszystko ma swoje granice
    Bynajmniej takie jest moje zdanie ☺

    16uddqk3z8guwcbj.png
    iv09io4p93cd9hez.png
    PCOS, insulinoopornosc, po zapaleniu otrzewnej
    1 ICSI 1słaby zarodek :-(
    2 IVF 12 dpt beta 68, 14 dpt 108, 19 dpt 682 :-), 33 dpt jest serduszko!!! 2❄❄
‹‹ 1435 1436 1437 1438 1439 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Adaptogeny - Ashwagandha, Korzeń Maca, Shatavari

Każdego dnia przybywa par, które po wieloletnich staraniach o dziecko, osiągają swój cel dzięki unikalnym ziołom - adaptogenom. Powiedzmy sobie otwarcie: kto sprawniej przywróci ład i porządek w świecie sztucznie zdezorganizowanym przez człowieka, jak Matka Natura? Świetnie, że zaczynamy korzystać z jej pomocy. Jeśli to zagadnienie nie jest Ci jeszcze znane, koniecznie przeczytaj artykuł do końca.          

CZYTAJ WIĘCEJ

Trudne rozmowy w związku - jak rozmawiać z partnerem o problemach z płodnością i zachęcić do pierwszej wspólnej wizyty w klinice.

Bezskuteczne starania o dziecko i problemy z płodnością są dużym wyzwaniem w życiu każdej pary. Nie jest to regułą, ale bardzo często to kobiety wcześniej uświadamiają sobie problem, czują, że "coś jest nie tak", chcą rozpocząć diagnostykę... Jak rozmawiać o problemach z płodnością w związku? Kiedy warto zdecydować się na pierwszą wizytę i jak zachęcić do niej partnera? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Układ immunologiczny a problemy z płodnością, czyli czym jest niepłodność immunologiczna

Układ immunologiczny, czyli inaczej odpornościowy ma niebagatelny wpływ na płodność. Niekiedy czynniki immunologiczne mogą być bezpośrednią przyczyną niepłodności. Czy problemy z implantacją zarodka albo nawracającymi poronieniami mogą być wywołane przez czynniki immunologiczne? W jakich przypadkach rozważyć konsultację ze specjalistą - immunologiem? 

CZYTAJ WIĘCEJ