MAJ 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Jak fajnie sobie wstać rano bez pośpiechu, wypić mleczną kawkę, wciągnąć śniadanko (jajka zielononóżek, mniam! a jeszcze niedawno od jajek mnie odrzucało), wypić pyszną herbatkę, poczytać prasę, wstawić pranie, wypić kolejną pyszną herbatkę, pokręcić się po domowych kątach (syf jest straszny, ale pomalutku)
Normalnie trafiłam do raju
Może trochę poprasuję, a może nie, pójdę sobie na basen, a po powrocie zrobię steki. Ach, chce się żyć!
Jeszcze trochę i ze szczęśliwości będę rzygać tęcząCamilia, ag194, WreszcieMama, Leirion, Rudzik, Ania9, Uszczesliwiona lubią tę wiadomość
Matylda maluszku, siedź grzecznie w brzuszku! -
Powiem Wam, ze my z mała się nie rozstaniemy brzuszkowo do przynajmniej 20.04 a tak realnie to do 2.05, tak jak obstawialam od poczatku
Wczoraj o 1 w nocy wybudzli mnie na USG, przepływy dobre, a dr sprawdzał je bardzo długo, mała wybudzona podkurczala nóżki i uciekała, dawno nie widziałam tak fajnie jej na USG odkąd jest duza. Ktg mam 3x dziennie i mam skurcze przepowiadajace i liczymy ruchy malej. Ja je czuje jak na miesiaczke+ dosłowne takie stawianie się macicy na kilkanaście sekund.
Dziewczyny u mnie tu w szpitalu patrzą tez tylko na termin z OM i mi wczoraj wpisali 36+0 . i juz przy przyjęciu mówili ze jak cos to w sumie dziecko donoszone praktycznie, tym bardziej, ze na USG u nich odpowiada terminowi. Czyli co szpital to inna teoriaUszczesliwiona lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Hope Ty się tam nie martw ta waga, zejdzie po porodzie. Ja dziś wraz z obrzękiem(który dal mi 1,3 kg w 2 dni!) przytylam razem 25 kg. Jestem cala zbita opuchnieta itd ale zdrowie malej jest najważniejsze i to, ze narzeczony dalej się na mnie rzuca
Niedługo tu u nas będzie wrzalo:) Manius czekamy na Twoja live relacje, ze jedziesz juz na pordowke
Maniuś lubi tę wiadomość
-
Hope, piękny pokoik. Tez taki chcemmm. Teraz niestety nie mogę, bo Mała będzie spala w naszej sypialni, al za rok, może 2, kto wie.... Pozwoliłam sobie zapisacTwoje zdjęcia na wzór - mam nadzieje ze nie masz nic przeciwko temu?
Hope_ lubi tę wiadomość
06.11 - badanie genetyczne. Możliwe, że dziewczynka
21.12 - badanie połówkowe. na 100% dziewczynka
Będzie Aleksandra Karolina -
Byłam dzisiaj po badaniach na małych zakupach i kupiłam biustonosz za 38.90 - przeceniony z 129,90. Mowie Wam, cud, miód i orzeszki. Żaden biustonosz nie zbierak mi aż tak ładnie biustu. Teraz tylko modlić się żeby piersi za dużo nie urosły. A tu link jakbyście chciały https://www.esotiq.com/p/staniki/stanik_esotiq_flamenco/brazowy/3574
06.11 - badanie genetyczne. Możliwe, że dziewczynka
21.12 - badanie połówkowe. na 100% dziewczynka
Będzie Aleksandra Karolina -
No właśnie jak przeczytałam o expresowym porodzie na kwietnowkach, to aż mnie ciarki przeszły
Z jednej strony to cudownie, że mama i maluszek się nie męczyli, a z drugiej to trochę niezbyt bo nie wiadomo czy sie zdąży
Ja pierwszego syna rodziłam 8 godz, a drugiego 3 godz a pojechałam bez bóli!
Teraz może być jeszcze szybciej, czego bym nie chciała bo musze zdążyć wziąć antybiotyk przez ten dodatni gbs!!!
Lerion, Arwi ma chyba rodzic w wodzie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 kwietnia 2017, 13:17
-
Lerion jak nie bedzie zadnych przeciwskazań zdrowotnych i dostane sie do tego szpitala co bym chciała to ja rozwazam porod w wodzie.
Nie wyobrażam sobie tylko jak to wygląda kiedy dziecko się urodzi i do wody ze mnie wszystko spłynie i jak pozniej to wszystko wyglada czy tam sie rodzi łozysko czy bede musiała przejsc na lozko... takie mam dylematy... ale podobno po porodzie w wodzie szybciej organizm dochodzi do siebie. -
Dziewczyny ciocia, która jest położną opowiadała nam ostatnio, jak odbierali poród w korytarzu przed izbą przyjęć. Kobieta dostała w domu skurcze i akcja tak szybko postępowała, że mąż odwoził ją na porodówkę z synem, który miał 3 latka. W samochodzie odeszły jej wody, a jak tylko weszli do szpitala, to zaczęła krzyczeć, że czuje główkę między nogami. Nie było czasu na przewożenie jej na porodówkę. Przybiegły dwie położne i lekarz, położyli ją w poczekalni, zdjęli bieliznę i odebrali poród. Normalnie szok. Później na nosze i przewieźli ją i dziecko na salę,gdzie urodziła łożysko itd. Mąż i Synek uczestniczyli we wszystkim. Ciocia mówi, że czasami akcja porodowa idzie tak szybko. Mama i Maluszek po trzech dniach wyszli cali i zdrowi do domu.
A ostatnio kobieta przyjechała z mężem do porodu i chłop miał ze sobą kanapki, termos z herbatą i mnóstwo innego jedzenia, bo nie wiedział ile poród będzie trwał. W momencie kiedy wyciągnął paczkę kabanosów, ciocia ze śmiechu nie mogła wytrzymać, bo jego żona zaczęła tak na niego wyzywać, że ona jest też głodna, a nie może zjeść, a on opycha się jak świnia. Podobno do końca porodu chłop bał się już nawet wody napićWiadomość wyedytowana przez autora: 7 kwietnia 2017, 13:46
natalia1354, Breezee, mon!ta^, Moniqaaa, zastrzeŻona, Madu1611, Uszczesliwiona lubią tę wiadomość