MAJ 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
A ja chciałam dzisiaj poprosoć Chłopa, żeby pojechał maszynką elektryczną, taką do włosów, ale...jak tylko ją odpalił to skapitulowałam. Ufam mu, życie bym mu powierzyła, ale wizja odcinanego dzyndzla (pardąsik!) mnie przerosła
Madu1611, zastrzeŻona, GoNia1979, Mabelle, Rudzik, MEGI81, Karissa, Uszczesliwiona, Martchen, Maniuś lubią tę wiadomość
-
Moj pierworodny wlasnie dal popis... Cos go bardzo bolalo, chyba nozki albo zeby... Nie mogl usnac, krzyczal, plakal... Az mnie serce bolalo... Dalam mu nurofen na sile bo oczywiscie nie chcial.. Zaczelam go delikatnie lulac i maz go przejął. Troszke ukolysal i polozyl mi go do piersi. Po 20 minutach dopiero Filip usnal... A cala akcja pobudka trwala ponad godzinę..
Musze mojego starego nauczyc cierpliwosci do dzieci.. On od razu krzyczy na mlodego i nie panuje nad emocjami.. Nawet teraz w nocy. Ehh.. Jakby nie ja i moj stoicki spokoj to do tej pory dziecko byloby zaplakane... -
ojć szkoda Jonka, że ten Twój Mąż nie ma cierpliwości, bo pewnie przy tym bólu ząbków czy nóżek najmniej były potrzebne Filipkowi Tatowe nerwy Myślisz jednak, że cierpliwości da się nauczyć skoro przez ten czas mu to nie przyszło?
u mnie dzisiaj w nocy ok 3 rano była pobudka zrobiona przez Małego. Coś Go wybudziło, albo ząbek, albo jakiś koszmar. Płacz niesamowity. Pierwsza pobiegła babcia, ale był dalej krzyk, że mamammamamam, pobiegł wiec Tata, a dziecko dalej krzyk mamamamamam. Doturlałam się więc i ja. Dziecko zapłakane, ale szczęśliwe, wtuliło się we mnie. Brzuch zaczął mnie boleć, myślałam, że urodzę. Położyłam sie z nim na podłodze, bo oprócz łóżeczka nie ma żadnej leżanki w Jego pokoiku, a do swojego łóżka nie chcę Go przyzwyczajać. Wynegocjowałam po jakimś czasie, że pójdzie do swojego łóżeczka. Ja zostałam na podłodze i "spałam" tam z 1,5h. Jak się podniosłam to mnie wszystkie gnaty tak bolały, że hej. Mały przez te 1,5h co jakies 5 min sprawdzał czy jestem. Wydaje mi się, że te nasze Maluchy coś czują. Jakby wiedziały, że Mama zaraz będzie podzielona na 2. Macie też takie wrażenie Mamusie starszaków? Mój się zrobił bardziej tulaśny, do uspokojenia jakby ostatnio częściej musi być Mama i to nie, że można ją zastąpić, to musi być Mama i koniec. Wcześniej nie miał tak. Trochę mnie to martwi, bo zastanawia mnie czy będę miała wystarczającą ilość czasu, by zaspokoić tą Jego potrzebę bliskości jak pojawi się Mała.
Aniołek * 16.02.2016 -
Kurde mol napisałam esej i zamknela mi się strona w komórce.
W skrócie: Córka ma cierpi na jakas hiper aktywność. Tak jeździ w brzuchu i soe rozpycha ze boje się ze worek owodniowy w końcu pęknie. Wylazi mi taka gula wystajaca na kilka ladnych centymetrów, boli jak skurczysyn - obstawiam ze dostaje z główki lub z łokcia. Te ruchy dziecka niczym dotknięci motyla to jakieś pieprzenie. Podobnie jak "ciaza to nie choroba". Mnie ktos bije a nie muska czule.
Moja grazuna nie jest moja i tyle. Czekam aż mi oddadzą moja wlasnosc. W środku czuje się jak dziewica bo rzadko jest używana ale z zewnątrz wygląda jak rozjechany na drodze kotlet. I to mąż zauważył pierwsze zmiany(ze przytylam) ale to co soe tam dzieje teraz to jakas masakra. Wszystko inne.
Przestalam oporządzać na bieżąco bo mam podrażnienia i nie widzę co robię. A najlepiej na podrażnienia u mnie bylo oporzadzanie na bieżąco... Bledne kolo. Do porodu mąż ma mnie przygotować i tyle. A jak nie damy rady to trudno - Grażyna i tak zbrzydla
Mysle sobie ze to taki myk ze strony natury - np zabezpieczenie antygwaltowe, bo kto by ja chcial teraz ruszyć.
Kleo - każdy by sie stresowal znając dokładny termin porodu. Dlatego chyba natura tak to wymyśliła ze tylko 5% rodzi idealnie w wyznaczonym dniu. Plus jest taki ze wiesz kiedy się wszystko dokona
Zastrzezona - mysle ze tak jak mówisz dzieciaki chca nacieszyć sie tymi ostatnimi chwilami gdy sa pepuszkiem twojego świata. Mój pasierb ma 12 lat a łasi sie jak wtedy gdy byl malusi - probuje natulic sie na zapas. Nie zawsze dasz rade poświęcić sie obojgu na 200% - i mysle ze nie ma co stawiać sobie tak wysoko poprzeczki. Czasem starszak będzie musial poczekać albo zadowolic sie czymś innym - taka kolej rzeczy. Będzie dobrze, najlepiej jak ma bycKleopatra lubi tę wiadomość
-
Ja moją grażynę co 3 dni traktuję maszynką, co by w razie "w" się jako tako prezentowala
A na nogach rosną mi w ciąży tak słabo włosy, że golę raz w miesiącu i nawet nie ma co golić. Zauważyłam też, że prawie nie czuję bólu jak golę nogi a zawsze to robię depilatorem.I tak mam odkąd tylko zaszlam w ciążęMEGI81, Karissa lubią tę wiadomość
-
Zastrzeżona, Jonka, może rzeczywiście Wasze maluchy wyczuwają nadchodzące zmiany i dlatego domagają się Waszej uwagi. Przygotowujecie ich jakoś na przyjście rodzeństwa na świat? W ogóle się na tym nie znam, ale sporo mam poleca książki, które pomagają starszakom oswoić się z perspektywą posiadania nowego członka rodziny, na przykład takie:
Carle Konik morski (http://www.napoleczce.pl/2017/03/konik-morski.html)
Ja też chcę mieć rodzeństwo (http://www.ceneo.pl/1480353#crid=32969&pid=7239)
Basia i nowy braciszek (http://www.ceneo.pl/25203290#crid=32973&pid=7239) - ale tu wizualnie jest mega słabo
Ładnie, Bolusiu (http://www.ceneo.pl/30916290#crid=32969&pid=7239)
To tylko taki luźny pomysł.
WreszcieMama nie wyrzucaj sobie, że nie jesteś na bieżąco z forum i nie odnosisz się do tematów, ciesz się Aleksandrem! Nikt to Ciebie nie ma żadnych pretensji ani oczekiwań
Ciekawa jestem bardzo, jak po cc czuje się Monika. I kiedy pozwolili jej wstać.
Wczoraj rozmawiałam o cc z ginem i dla mnie na pewno nie ma opcji sn - i zaczynam tego żałować. Bo oczywiście w głowie mam obraz idealnego porodu sn, który, owszem, boli jak diabli, ale w sumie tylko przez kilka godzin, co jest całkowicie do przeżycia, ale dzieciak rodzi się wymasowany, odglutowany, wystymulowany i upaprany w odpowiednią florę bakteryjną (która i przy cc i tak mu się rozwinie, tyle że nieco później), a matka nie pęka, nie wymaga szycia i siada po godzinie od porodu. A z drugiej strony jest obraz cc i wielogodzinnego leżenia bez wody, potem trudności w poruszaniu... Do tego podczas ostatniej operacji miałam problem z ukrwieniem okolic cięcia i musiałam być tam dociążana, co wiązało się z przedłużającym się leżeniem na plask.
Najpierw bałam się, że każą mi rodzić sn, a teraz cykam się cc. Trzecią opcję proszę!
A w Szczecinie listopad... I jak tu wyjść z domu?
Matylda maluszku, siedź grzecznie w brzuszku! -
dewa ja taką długo jeździłam i nie było problemów tym się nie da zaciąć Ale jak coś to sa w Rossmanie za ok 40zł takie mniejsze na baterie damskie ja takiej używam i nie wyobrażam sobie obchodzić się z bożenką inaczej
MEGI81 lubi tę wiadomość
-
Witam z rana póki młody śpi:-)...młody... już niedługo starszak, echhh...leci ten czas.
Kleopatra trzymam kciuki za cc:-)
Kamilutek ty obawiasz się cc a ja, ze każą mi rodzić tego klocuszka sn;-))
Moja Grażka to w sumie nie wiem jak wygląda, gdyż mój ogromny brzuch zasłania wszystko, czuję, że z przodu zrobiła sobie poduchę z tłuszczyku, i jest łaciato wygolona bo golę na czuja sama, jak Dewa trochę boje się, że chłopu się ręka omsknie, czy tam przykurczu dostanie i jeszcze cos mi utnie.
I też dociera do mnie żart, nieżart mojej starszej koleżanki, że w pewnym wieku i po dzieciach to " cyc i pic wszystko w jednym miejscu", cyc obwiśnie brzuch flaczeje...no co począć, takie życie;-)
Mój synek też przytulaśny sie zrobił i w nocy też że 3 razy mnie woła, a już spał ładnie...chyba faktycznie te dzieciaki coś wyczuwają)MEGI81, Kleopatra lubią tę wiadomość
10.01.2017 r. połówkowe księżniczki;-) - 472g cudu:*
-
Dziewczyny proszę o kciuki. Dzisiaj na 11:30 mam wizytę i liczę na to, że coś wreszcie zacznie się dziać
Imię_Róży, Mabelle, marie_marie22, ag194, Arwi, Madu1611, Camilia, sylwucha89, Breezee, Martchen, amilka87, Uszczesliwiona, GoNia1979, Maniuś, Rudzik, Foremeczka, Karissa, mon!ta^, Kleopatra lubią tę wiadomość
-
Dzien dobry:-)
Wstawiqm Wam zdjecie z wczorajszych wygibasow Lili:-)
URL=http://www.fotosik.pl/zdjecie/436f7fb4c682f58c][/URL]
Pozniej wstawie zdjecie brzuszka, wydaje mi sie, ze jest jeszcze wysoko:-)MEGI81, dewa, marie_marie22, Mabelle, Arwi, Madu1611, Camilia, sylwucha89, Anstice, Martchen, Uszczesliwiona, Maniuś, Ania9, Rudzik, Karissa, mon!ta^ lubią tę wiadomość
-
Filip ma prawdopodobnie bóle wzrostowe, bo rano powiedzial ze bolą go nóżki. Dodatkowo idą mu wszystkie cztery 5..
Ja go dosyc dobrze przygotowalam na przyjscie brata na swiat. To znaczy tak mi sie zdaje. Wszystko okazae sie po porodzie.. Wie ze niedlugo pojade do szpitala i pan doktor pomoze Kubusiowi wyjść z brzuszka na świat i jak wrócę do domu to bez brzuszka a z Kubim na rekach.
W ciagu dnia duzo czasu mu poswiecam, on jest bardzo absorbujacy choc przejawia juz umiejetnosc samodzielnej zabawy ale max 15minut ;P
A ten moj M to trudny, charakterny i bardzo nerwowy typ..
Z opieka nad dziecmi ma tyle co ja z byciem baletnicą..
On po powrocie z pracy o 15 siedzi do konca dnia przy komputerze. Zabawa z dzieckiem to 10-20 min/ dziena.. Dopiero teraz od kwietnia sie poprawilo bo ma urlop i sila rzeczy mi pomaga. Bierze mlodegonna dlugie spacery, zmienia mu pieluche czy bajzwyczajniej go zabawia, czy wstaje w nocy (zreszta ja tez ale sam fakt sie liczy)
Moze w koncu mnie doceni ze przez 27 miesiecy odwalalam kawal dobrej i trudnej pracy, a za chwile zabawa zacznie sie na nowo.. -
Megi, oczywiscie trzymamy kciuki! Wizytuj, zaczynaj, wracaj do nas z Mikołajem
Arwi, zapewniam Cię, że elektryczną maszynką można się zaciąć, i to konkretnie Fakt, po płaskim i naprężonym terenie śmiga jak przecinak, ale TAM może siać spustoszenie - krew leciała mi kilkanaście minut. Stąd pewnie trauma. Ale o tej maszynce z Rossmnanna to nie słyszałam, muszę się rozejrzeć
Kamilutek, ja nastawiam się na sn, ale jestem przerażona tym bólem, nawet kilkugodzinnym. Chyba za dużo się naczytałam. Cholernie się boję, że nie wytrzymam, stracę przytomność i zaszkodzę Kubie Wczoraj pierwszy raz pomyślałam o cc, eeech.
A propos nocnego płaczu to ja dzisiaj się z rykiem obudziłam. Ooooo juz dawno przez sen nie wyłam. Jak zawsze niezastąpiony był Chłop. Taki cieplutki, pachnący, wyprzytulał, wycałował Myślę, że nasz Synek też będzie do niego się garnął w takich chwilach.MEGI81, Karissa lubią tę wiadomość
-
Uszczesliwiona wrote:Będę miała jeszcze prośbę bo i linijki w oczach przeskakuja i nie mogę się doliczyć lapek może któraś wejść na stronę 1553 i 1554 i zobaczyć jaki narazie mamy wynik?
Przeniesienie na forum 19
Pozostanie na bbf 8
Tajna grupa na fb 18
MEGI, kciuki!!!!Uszczesliwiona, MEGI81 lubią tę wiadomość
-
czesc Wam, ja zaraz spadam na cwiczenia dla ciezarnych
wyobrazcie sobie kupilismy ta wykladzine i nawet polozylismy wczoraj:) dzisiaj pomalujemy listewki bo nie widzielismy w sumie takich co by nam pasowaly za bardzo zobaczymy co z tego wyjdzie jak beda dobrze wygladac to i 100 zl zaoszczedzone;)
i tak sie teraz zastanawiam wybralam zaslony te na kolkach ale jak ja je bede zakladac na ten karnisz? zawsze mialam na zabki bede musiala rozkrecac czy jak? -
Monika ogromne gratulacje!
Cudnie ☺
WreszcieMama super że sobie tak fajnie radzicie
Kamilutek, Dewa jesteście nie oliwę z tymi Grażynami☺
A ja dziś wychodzę
Rozwarcie nadal 3 cm i tak stanęło więc spadam stąd
Jeszcze będę rozmawiać z moja gin bo ma do mnie przyjść roku się dowiem co i jak dalej
Wypis ok 13
I chyba dobrze e nie wiem co będzie z tą rwą w domu
Muszę jakiegoś fizjoterapeute sobie załatwić chyba
PCOS, insulinoopornosc, po zapaleniu otrzewnej
1 ICSI 1słaby zarodek
2 IVF 12 dpt beta 68, 14 dpt 108, 19 dpt 682 , 33 dpt jest serduszko!!! 2❄❄ -
marie_marie22 wrote:Przeniesienie na forum 19
Pozostanie na bbf 8
Tajna grupa na fb 18
Z tego co widzę, to na tajnym forum jest nas już 25 użytkowników, ale chyba administrator i Dewa to ta sama osoba (????)
Megi kcikam oczywiście! Daj znać po, co i jakMEGI81 lubi tę wiadomość
Matylda maluszku, siedź grzecznie w brzuszku! -
Miałam bardzo dziwny sen. Śniło mi się, że leciałam gdzieś samolotem z przesiadką. I dolecieliśmy do miejsca przesiadki, ale najpierw zgubiłam ładowarkę, a potem paszport i nie mogłam odlecieć. Wylot się zbliżał, a ja szukałam i... się obudziłam.
Niby to może oznaczać rychły poród, ale z moim szczęściem pewnie oznacza to, że dziś wleze u gin na samolot, ale wyleźć będzie już trudniej
Moja mama ma dzisiaj jakiś dziki dzień, wszystko przewraca i upuszcza Stłukła już słoik i dwie szklanki Nabijam się z niej, że stresuje się 25. rocznicą ślubu Tyle lat z moim ojcem wytrzymała - szacun!
Ja też dzisiaj wizytuję (o 16:15), jak się okaże, że ciągle tylko 1cm rozwarcia to się chyba pobeczę
dewa ja takiej elektrycznej do włosów całe lata używałam i nigdy się nie zacięłam Tylko cholerstwo ciężkie było, więc szukałam zgrabniejszej alternatywy, najlepiej na baterie, żeby móc na wyjazdy zabierać No i znalazłam tą z Rossmana, używam już grubo ponad rok (jeszcze nawet ostrzy nie zmieniłam, mimo że są w zestawie) i jestem zachwycona Ale na sucho tnie lepiej niż na mokro Tak wygląda:
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 kwietnia 2017, 09:46
Leirion, sylwucha89, Uszczesliwiona, dewa, MEGI81, Rudzik, Karissa, mon!ta^ lubią tę wiadomość
-
Monika - gratulacje!!! Wypoczywaj i naciesz się synkiem
Kleo - kciukasy, na pewno stresujące tak znać dokładną godzinę, ale już tak krótki czas pozostał do spotkania z maleństwem. A poza tym TY na pewno dasz radę
Megi - kciuki za wizytę
A ja nawet się wyspałam. Posłuchałam Waszej rady i wypiłam przed snem mleko z odrobiną miodu i było nawet ok. Dopiero nad ranem pojawiła się zgaga. Czasem mi się zdaje że mam zgagę z głodu. Czy to możliwe?marie_marie22, MEGI81, Maniuś, Karissa, mon!ta^, Kleopatra lubią tę wiadomość