MAJ 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 maja 2017, 17:57
Martchen, Uszczesliwiona, GoNia1979, dewa, ag194, MEGI81, Madu1611, Forbidden, zastrzeŻona, Mabelle, Karissa, Anstice, sylwucha89, Arwi, gonia13, Kamilutek, Leirion, Maniuś, Rudzik, Imię_Róży, ewela873, Uska, marie_marie22, Camilia, Breezee, daisy123, amilka87, Ania9, Foremeczka, Kleopatra lubią tę wiadomość
-
Kamilutek Dewa prawie sie posiusialam ze smiechu hehehe..
Nasze Grazynki beda jak nowki tak samo jak i my.. w razie czego operacjum plastycznium i juz hihi zazycze sobie za urodzenie synkaMEGI81, Karissa, Uszczesliwiona lubią tę wiadomość
-
jonka91 wrote:Popieram przedmowczynie!
Moj stwierdzil ze po 1 porodzie podwozie zmienilo sie na plus
Nigdy nie zapomnę jak tuz po porodzie zszywal mnie mlody lekarz a ja do niego zeby mnie ladnie pozszywal by maz byl zadowolony ;P chyba posluchal:DKarissa, jonka91 lubią tę wiadomość
-
Kleo, każda byłaby w stresie ogromnym na Twoim miejscu, ale Ty to jesteś taki egzemplarz, że na pewno podołasz lepiej niż Ci się wydaje. Obyś miała spokojną noc i pamiętaj, że my tu magiczne kciuki trzymamy za Was .
A ja to chyba jakaś nienormalna jestem albo w ciąży ... Zamiast kopytka opuchnięte wyciągnąć na wyrku to ja siedzę w kuchni i ciasto popełniłam. Niby takie banalne i szybkie (biszkopcik z jabłkami i cynamonem), za 20 minut będzie gotowe. Jeszcze się nawpierniczam na noc jakbym i tak za mało ważyła ...
Nie tylko czuję się jak balonik... ja już tak od dawna wyglądam i już niedługo pęknę z hukiem... PuffffWiadomość wyedytowana przez autora: 24 kwietnia 2017, 23:17
zastrzeŻona, Mabelle, MEGI81, Karissa, Kamilutek, Rudzik, marie_marie22, Uszczesliwiona, Ania9, Kleopatra lubią tę wiadomość
-
dewa wrote:A czy przypadkiem Kleo nie miała mieć cesarki 26go, czyli pojutrze???
Mi się wydawało ze Kleo pisała środa lub czwartek, ale głowy sobie nie dam uciąć -
Monika89 gratuluję!!! dużo siły dla Ciebie, dużo zdrówka dla Maksia :*
WreszcieMama super, że karmienie idzie jak trza i oby tak dalej. Fajnie, że sobie tak dobrze radzisz!
Madu, mój Synuś na koniec zajęć na basenie ma zawsze wierszyk: Baloniku nasz malutki, rośnij duży okrąglutki... Znasz? W domu często życzy sobie bym mu to recytowała i rzeczywiście mam tak jak Ty, widzę siebie w roli tego balonika i jak śpiewam przebrał miarkę no i baaaach!!! On się śmieje, a ja mam poród przed oczami :D:D
Dewa dzięki za dodanie Odnośnie Grażynki, uwielbiam Wasze dyskusje w tym temacie! Aczkolwiek ja za moją już tęsknię. To już parę miechów jak nie mogę na nią swobodnie popatrzeć. Ale już niedługo, już niedługo
Kleopatra, no ja się Tobie nie dziwię. Z drugiej strony rachu ciachu i po strachu I będziesz tuliła swojego Maluszka. A co do gotowości. Ja przy pierwszym dziecku psychicznie byłam gotowa i z miesiąc przed terminem, teraz przy drugim jest 40 tydz.a ja wciąż jakby niegotowa. Niby wszystko jest, ale jakoś tak nie dociera do mnie, może do maja dojrzeję do porodu, a Ciebie tak na głęboką wodę trochę rzucili więc jak dla mnie Twój strach uzasadniony, ale wszystko będzie git! Trzymaj się!
Madu1611, Kleopatra lubią tę wiadomość
Aniołek * 16.02.2016 -
MEGI81 wrote:A mnie znów krzyż napier...tralalala i brzuch mam jak kamień a do tego ten cholerny refluks
Niechcący polubiłam.Ja bym wolała refluks niż ten cholerny ból żołądka drugą noc z rzędu.To taki bol ze nie można sie poruszyć.Koszmar! Wolę jednak poród niż ból żołądka -
Monika, ogromne gratulacje!!! szybkiego dochodzenia do siebie życzę
Amilka, cudnie sobie radzisz! Bardzo sie cieszę, ze tak pięknie idzie Ci z mleczkiem, bo nic lepszego dla synka w tył momencie zrobić byś nie mogła No i mega gratki za załatwienie Iwonki takie osoby nie powinny pracować w takim zawodzie...
WreszcieMama i Bbee - Wow, jakie opisy porodów! Jakbym tam była! wielkie dzięki za nie.. trochę przerażajace, ale jakoś to człowieka powoli przygotowuje
Dewa - u mnie ten problem z brzuchem, ze on w sumie cały czas był nisko i ja sama nie jestem pewna czy on opadł czy nie :p
Co do miejsca w tramwaju.. kaman! No spytalbym sie Babki "Żarty Pani sobie stroi?!". Na pewno bym ją pogoniła. Mogę postać w kolejce w sklepie, mogę nawet poczekać do lekarza, ale w komunikacji miejskiej to już chodzi o bezpieczeństwo wiec nie mam żadnych oporów. Pamiętaj o tym, Kochana - tu nie o wygodę chodzi, także nie wstydź sie i walcz o swoje
Co do Grażynki... ja ogarniam regularnie, bo w sumie co 2 tyg mam wizytę (jedna w msc w Medicover i jedna i swojego gina zaufanego, wiec ustawiałam sobie je co 2 tyg). Od jakiegoś czasu robię to "po omacku":p Z ciekawości spojrzałam w lusterko i powiem Wam, ze mnie zaskoczyła! Co ona taka cimna i napuchnięta?!:p:pKamilutek, amilka87 lubią tę wiadomość
13.06.2015 - Nasz Wielki Dzień
26.08.2016 - Mamy to! Do zobaczenia w maju!
-
Co do grażynki, to ja też robiłam to regularnie co dwa tygodnie przed wizytą. Ale od 11 kwietnia robię to średnio co 3-4 dni i wtedy też golę nogi. Tym sposobem gdyby zaczął się poród, to zawsze jestem w miarę ogarnięta
Zresztą ja mam na tym punkcie zboczenie i normalnie grażynę potraktowałabym pewnie po części depilatorem, ale teraz w ciąży nie zaryzykuję, bo nawet nogi teraz bolą jak tylko spojrzę na depilatorWiadomość wyedytowana przez autora: 25 kwietnia 2017, 00:19
Karissa, Uszczesliwiona lubią tę wiadomość
-
MEGI81 wrote:Co do grażynki, to ja też robiłam to regularnie co dwa tygodnie przed wizytą. Ale od 11 kwietnia robię to średnio co 3-4 dni i wtedy też golę nogi. Tym sposobem gdyby zaczął się poród, to zawsze jestem w miarę ogarnięta
MEGI81 lubi tę wiadomość
13.06.2015 - Nasz Wielki Dzień
26.08.2016 - Mamy to! Do zobaczenia w maju!