MAJ 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
fryzjereczka wrote:dziewczyny jestem po wizcie u lekarza!!jest pecherzyk ciazowy z cialkiem zoltym .To moj 5 tydz 2 dzien z miesiaczki a 5tydzien i 4 dzien z usg.Nastepna wizyta w poniedialek zeby zoabczyc zarodek.a jak to jest u was kiedy zobaczylysce zarodek z serduszkiem???[/QUOTE
Masz termin na 27 maja jeśli dobrze pamiętam? Ja też i jutro idę na wizytę mam nadzieję że zobaczę chociaż tyle co Ty Gratuluję! -
sylwia1985 wrote:kofeina jeśli mogę zapytać co się stało że dzieciątko zmarło w 35 tc bo tak wnioskuję
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 września 2016, 18:48
-
Kofeina wrote:Zaniedbanie lekarzy i położnych miesiac przed porodem plus w dniu smiercu synka czego konsekwencją było odklejenie się łożyska. Nie krwawiłam , nie plamilam tylko brzuch mnie bolał. Lekarze mnie olali bo kazali czekać na konkretne skurcze , polozna tez nie chciala przyjechac a to skurcze nie były. Na 2 dzień już dziecko nie żyło.
A widziałaś synka?Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 września 2016, 18:51
-
julita, Kleopatra, Maniuś, monika_89, toska_88, zastrzeŻona, sylwucha89 lubią tę wiadomość
Demsik
synek 6-lat- 07.03.2010- 21.10- 3320g,54cm
hormony ok
hsg- prawa strona niedrożna,badanie nasienia- ok
staraliśmy się 6 lat i się udało;
-
julita wrote:To nie lekarze, to jacyś popaprańcy! przez ich zaniedbanie ty będziesz cierpiała całe życie, bo synek nie przeżył...
Kofeinko a udało wam się chociaż wyegzekfować jakieś odszkodowanie?
Tylko nie mów, że jeszcze kazali ci urodzić martwego synka naturalnie...
A co.do porodu to miałam wybór. Ale oni polecają poród naturalny i szczerze? Mają rację. To jedyne co mogłam dla synka zrobić. I poród był wspaniały. Czułam. Każda jego cząstkę jak ze mnie wychodził. Zaraz dostałam. Go na pierś i mogł być przy mnie cały pobyt w szpitalu i do ceremonii i kremacji. Czyli od czwartku do wtorku . Dali mi czas i siłę by się nie. Nacieszyć i pożegnać. Cieszę się że go urodzilam.naturalnie . -
sylwia1985 wrote:masakra brak słów - nie wyobrażam sobie co musiałaś czuć a pozwałaś choć ich ? dostałaś jakieś zadośćuczynienie?
A widziałaś synka? -
Uska wrote:Niesmiala witam:-) ja biore tylko kwas foliowy lekarz nie zalecil zadnych witamin twierdzac ze wszystkie witaminy dedykowane kobieta wciazy sa "maszynka"do zbijania kasy firm farmaceutycznych. Jesli morfologia nie wyjdzie najlepiej wtedy cos zaleci. U mnie jeszcze godzina czekania...
-
Kofeina naprawde podziwiam Twoja sila i nie wyobrazam sobie co moglas przezyc:( dobrze ze z tego sie podnioslas, zycze Ci aby teraz swiecilo dla Ciebie caly czas slonce zaslugujesz na to!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 września 2016, 19:25
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Dziewczyny mam dla kogo być silna . Dla córki która jest ze mną i dla synka który przez każdy mój płacz traci siłę bo podcinam mu anielskie skrzydełka. Przeczytajcie sobie książkę niebo istnieje naprawdę. Ale książkę nie film . Dzięki niej zrozumiałam że moje dziecko zawsze było i jest ze mną. I że prędzej czy później się z nim spotkam . Ah dużo by opowiadać. Takie dzieci umierają bo.maja swój cel . Chcą nas zmienić bądź ludzi w naszej obecności. Mnie syn zmienił. Dał. Mi siłę i chęci by cieszyć się życiem. Ból był jest i zawsze będzie ale widzę go codziennie na zdjęciach i codziennie rozmawiam z nim. Wiem.ze wkoncu się spotkamy i będziemy szczęśliwi razem . Ah nie będę was zanudzac i zasmucac. Ja o tym.mogr mówić w nieskończoność. Taka terapia .
ggonia, Kleopatra, Uska, Maniuś, blubka, monika_89 lubią tę wiadomość