MAJ 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyaknovi wrote:Tośka tylko właśnie tak się nie da Mój mąż cały czas w pracy poza domem, czasem nie ma go po kilka dni, a ja pracuję albo do 17, albo do 22, nie sposób wtedy zająć się młodą, z przedszkola też ktoś musi ją odebrać i do tej 22 z nią siedzieć. Na opiekunkę nas nie stać, zresztą nie wiadomo nigdy na kogo się trafi, więc ciągnę na jej łasce już 5 rok, co będzie przy drugim dziecku - nie wiem. Mój mąż to też trochę taki mamisynek i wychodzi z założenia, że po co mamy kombinować skoro mama się zajmie, a ile ja się przy tym nasłucham i nawkurzam to niewazne
-
Monia no zaraz mnie szlak trafi . 2 razy bqoisalam post i 2 razy znikł.
Próbuję 3 raz .
Przepis teściowej.
Do garnka wkładam żeberka. Podsmażyć i dodać łyżkę magii sól i listek laurowy . Jak żeberka się zarumienia dodaje wody tak by je zakryc . Gdy woda wyparuje zalać żeberka raz jeszcze. Po 5 min wyciągnąć je i wsadzić do naczynia żaroodpornego i wstawić na 20 min do piekarnika . W tym czasie do sosu dodaje pieczarki i obieram ziemniaki . Lekko je podgotowuje ale nie koniecznie. Zależy czy mi się chce czy nie. Wkładam je do naczynia razem z żeberkami i zalewam połowa sosu . Zostawiam to w piekarniku aż ziemniaczki będą miękkie podlewajac cały czas ziemniaki tym sosem . Resztę sosu zaklepuje ale nie trzeba . Zależy od tego co kto lubi . Ot co cały przepis .
Plus czasami gotuje fasolkę szparagowa . Po ugotowaniu rozpuszcza w garnku margarynę dodaje ząbek czosnku i fasolę. Pychotka. Dziś akurat u nas mozzarella pomidor i czarne oliwki .
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/cffa2a071b9d.jpgWiadomość wyedytowana przez autora: 28 września 2016, 12:58
monika_89 lubi tę wiadomość
-
Uska wrote:Dziewczyny jak liczyc tyg ciazy? Ja dzis zaczelam 7 tydz 0dni od miesiaczki to znaczy ze jestem w 7 czy juz w 8 tyg?...
z tego co wiem to jestes w 8;)toska_88 lubi tę wiadomość
-
Bella tule cie mocno,mam nadzieje ze lyzeczkowanie nie bedzie konieczne...
Czekam na wiesci od dziewczynek.ja grEczie leze dzis poki co plamien nie ma.Demsik
synek 6-lat- 07.03.2010- 21.10- 3320g,54cm
hormony ok
hsg- prawa strona niedrożna,badanie nasienia- ok
staraliśmy się 6 lat i się udało;
-
Juz po wizycie! Wyszlam tak wsciekla, ze grrrrr! Ponad godzina czekania, pomimo konkretnej godziny umowionej i wizyta trwala 5 minut. A tyle pytan mialam! Teraz mam jeszcze wiecej! W skrocie: ostatnia miesiaczka 16 sierpnia, seksy 31 sierpnia albo 12 wrzesnia, test robiony 18 wrzesnia pozytywny, beta 19 wrzesnia 139. Zrobila mi usg, pecherzyk plodowy jest w macicy, jupiii! A w nim embrion, jupiii! I tele wiem. Bo dla lekarki to nie wyglada na 7 tydzien, bo to za male niby, ale znowu za duze jak na zaplodnienie 12 wrzesnia. I ona chyba nie wie. Moje pytanie o bole, silne bole, puscila kolo uszu. Mam przyjsc we wtorek bo moze wtedy bedzie lepiej. Jak powiedzialam o szalejacej prolaktynie i progesteronie przed tabletkami, to tez wzruszyla ramionami. Moje odczucie jest takie: poki co nie ma co sobie glowy zawracac, 7 tydzien to nie ciaza, badan nie trzeba, jak donosi to spoko, jak poroni to trudno. Tutaj nie ma tak jak w Polsce, ze na pierwszej wizycie lekarze przepisuje duphaston czy luteine, zeby troche dziecku pomoc, utrzymac sie jakos. Wrrrrr!!!
Wyszlam z gabinetu zla, bo mialam tyle pytan, myslalam ze chociaz usiadzie na minute, zapyta o cos, a tu dupa. Nie pojde do niej we wtorek, za cholere! Na piatek mam wizyte u innego lekarza, ktorego dziewczyny bardzo sobie chwala. Moze on bardziej sie przejmie. Moze dla niej to setna ciaza, ale dla mnie pierwsza do cholery! Nawet nie wiem, czy moge nospe brac. Wrrrr.
Oby Wam lepiej poszlo :*
toska_88 lubi tę wiadomość
-
Dewa, gratuluję zarodka na swoim miejscu. Niestety zagranicą jest tragedia jeżeli chodzi o ciążę przed 12 tc, nikt Ci nie pomoże. Nospę możesz spokojnie brać, ja biorę 3x1 i to jeszcze forte.
06.11 - badanie genetyczne. Możliwe, że dziewczynka
21.12 - badanie połówkowe. na 100% dziewczynka
Będzie Aleksandra Karolina -
Breezee wrote:Dewa, gratuluję zarodka na swoim miejscu. Niestety zagranicą jest tragedia jeżeli chodzi o ciążę przed 12 tc, nikt Ci nie pomoże. Nospę możesz spokojnie brać, ja biorę 3x1 i to jeszcze forte.
-
aaaa, no bo ja przecież u lekarza byłam:)
No to mamy 0,7mm zarodek z BIJĄCYM SERDUSZKIEM!!!!! Tak się cieszę!!!
W poczekalni czekałam godzinę i miałam tylko czarne myśli, modliłam się prawie cały czas.
Dostałam L4 i zaświadczenie o ciąży, więc mój pracodawca wypowiedzenie może sobie wsadzić w d..ę.
monika_89, toska_88, Maniuś, Klaudia N., Mabelle, Demsik, aknovi, Kleopatra, zastrzeŻona, sylwia1985 lubią tę wiadomość
06.11 - badanie genetyczne. Możliwe, że dziewczynka
21.12 - badanie połówkowe. na 100% dziewczynka
Będzie Aleksandra Karolina -
W Niemczech. Standardy porodu i opieki sa bardzo wysokie, ale do tego czasu, mam chyba sobie radzic sama. Trzymaj sie Dzieciaczku mocno! Kolezanka sugeruje, zebym poleciala do Polski na prywatna wizyte, zeby chociaz duphaston czy luteine dostac. Mam nadzieje, ze ten lekarz w piatek bedzie lepszy. I u mnie ten problem, ze nie wiadomo kiedy doszlo do zaplodnienia. Eeech. Ale grunt, ze jest w macicy, musze sie chociaz tego trzymac.
-
Lwica wrote:Kazdy robie wedlug siebie. Ja mysle ze poprostuj zaufaj lekarzowi. Ja nie bralam bym zadnej nospy. A juz napewno nie leciala do Polski na prywatne badanie po ktorych wyjdziesz z lista lekow jak lista zakupowa! A bole na poczatku to norma, nawet takei rozszywajace czy lekkie plamienia..
Wlasnie ten problem w Polsce ze nawet gdy niema potrzeby masz na dzien dobry progersteron, luteine I cala mase lekow do faszerowania…
Staraj sie wyluzowac I dac maluszkowi szanse…napewno jest dobrze zreszta masz kolejna wizyte za tydzien??Lwica lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyLwica co Ty opowiadasz? Byłam w ciazy 5 razy, mam 3 dzieci i dużo przeżyłam. Uwierz, przeszywajace bóle nie są normalne. Nospa jak najbardziej, łagodzi skurcze. A co do listy leków, nigdy takiej nie dostałam. A mieszkam w Polsce.
Mabelle lubi tę wiadomość
-
Karotka wrote:Dewa, Breezee gratulacje kto następny?
Dewa nie dziwie się, że chcesz pójść do innego lekarza. Zrobiłabym tak samo. W pierwszej ciąży miałam problem z wyborem lekarza i w sumie byłam u 3 plus 2 na prenatalnych.
A teraz idę do innego
I nawet cholera nie zapytala, czy kwas foliowy biore! Niby do 12 tygodnia to nie ma co sie nakrecac, a przeciez wlasnie w tym czasie rozwoj dziecka jest najbardziej intensywny! I to wlasnie teraz trzeba o niego dbac najbardziej! Wrrrr!
Jestem oazą spokojuWiadomość wyedytowana przez autora: 28 września 2016, 14:03