MAJ 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
neczka90, witaj Opowiesz coś o sobie?
Marta, ja bym poczekała, lecz to zależy jak mocno Cię boli. Mnie zaczyna trochę pobolewać kolejny ząb, ale póki co, czekam. Jak będzie już ból mi mocno dokuczał, to pójdę do dentysty, ale jeszcze jest spoko, bo boli od czasu do czasu minimalnie. W którym tyg ciąży jesteś?
Dentystka mówiła mi, że w ciąży zęby się mogą bardziej psuć, dlatego lepiej leczyć nawet małe ubytki (ponieważ nieleczone szybciej się rozwiną w coś gorszego). Ja jakimś cudem akurat wyleczyłam większość zębów przed wakacjami. -
nick nieaktualny
-
strawberry juice wrote:Dziwuchyyyy też macie takiego stresa już dzień przed wizytą?
strawberry juice, Demsik lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Marta 267 wrote:Hej dziewczyny, ja pierwszy dzień na zwolnieniu i przypalętało mi się zapalenie pęcherza, przynajmniej tak mi się wydaje, mam parcie i pieczenie. Polecacie jakieś sprawdzone sposoby?
Mam też do was pytanie, czy któraś z was leczyła już zęby u dentysty? Czy miała znieczulenie?Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 października 2016, 14:59
-
Qasha wrote:Niestety tam wszystko się załatwia mailowo, ale robię sobie screeny i wysyłam kopię maili na prywatny adres, w razie jakby postanowili mi zablokować służbowego maila.
Napisałam już grzecznego maila do kierowniczki, że chyba zapomnieli mi dopisać godzin i czekam na odpowiedź.
Ale już mnie to wkurza nieziemsko, bo ileż można Najpierw 2 miesiące czekałam aż mi łaskawie dadzą umowę, a teraz kolejna rzecz. No nerwy puszczają i tyle.
Jeszcze zapomnialam dopisać tak trzeba zrobić o ile masz umowę o pracę. Bo jak masz inna czyli smieciowke to już tylko sąd i sprawa cywilna. Drugie maile tez mogą być poczywiscie i jeśli dajesz im zwolnienia to sobie kseruj i niech dają pieczotke na tym ksero z podpisem i data. Kolejna sprawa jeśli masz leżące to spodziewaj się zusu u siebie bo zawsze do tych osób przychodzą a jak nie zastaje to potem pismo i trzeba udowodnić że u lekarza się było. Jak masz jakieś pytania to pytajCzas szybko leci... trzeba życie chwytać całymi garściami
-
Tak jak pisałam - to pierwsza ciąża W sumie świadoma, staraliśmy się z mężem od pół roku. Mam (prawie)26 lat i to wszystko jest dla mnie zupełnie nowe, poczynając od samego sposobu liczenia ciąży 9t4d (czyli 10 tydzień???), poprzez wszystko to, co się dzieje 17ego października idziemy z mężem na kolejną wizytę do gin. I jesteśmy przed wyborem czy robić badania prenatalne. Lekarz powiedział, że ze swojej strony zrobi te badanie karku, wszystko zmierzy itd. ale zastanawiamy się czy iść też w stronę testu krwi PAPP. Nie było u nas w rodzinach przypadku ciężkich chorób czy niepełnosprawności, stąd też pytanie czy samo USG wystarczy?? Jestem w sumie zadowolona z przebiegu ciążu, na szczęście do tej pory obyło się bez wymiotów, miałam mdłości, wrażliwość na zapachy i jeśli przegłodzę się mocniej (bo głód chwyta co godzinę) to wtedy faktycznie mam zawroty i jest mi niedobrze. Opisywałam w poprzednim wątku problem z krwiaczkiem, ale jak się ostatnio okazało zniknął Pobolewa mnie czas brzuch i ostatnio zauważyłam, że wyrzuciło mi brzuchola do przodu. Przed ciążą nie byłam otyła, w granicach swojej wagi, jednak miałam oponkę tłuszczu czy dlatego mogę mieć tak szybko wypchany brzuch? Nie jest on taki typowo ciążowy, w sensie nie jest jeszcze jakoś twardy, czy to normalne?
O rany... ale się rozpisałam. . Mam nadzieję, że ktoś to przeczyta i nie napisze, że jestem megaaaa dziwna -
Jak już pisałam pęcherz się uspokoił, ale niestety pojawiło się jasnobrązowe plamienie...
Zatem zawołałam taksówkę i do gina... Plamilam tak w pierwszej ciąży ze Stasiem i był to znak odklejającego łożyska, w tej poronionej tak samo ale nie było widać przyczyny... Gin zrobił usg, Serduszko bije a dzidziol rośnie książkowo ma 18,4mm... Niestety łożysko nieco odklejone... Przynajmniej znam źródło plamienia... Kazał się oszczędzać i przepisał zastrzyki clexane... Bagatela 500PLN miesięcznie, ale jak ma pomóc to będziemy kombinować... A teraz po tej akcji odpoczywam...Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 października 2016, 15:05
-
Neczka witaj.krwiak zniknal?musiaas lezec?powiedz cos wiecej.ja i quasha tez mamy i Lezymy- tzn ja tyle ile mogeDemsik
synek 6-lat- 07.03.2010- 21.10- 3320g,54cm
hormony ok
hsg- prawa strona niedrożna,badanie nasienia- ok
staraliśmy się 6 lat i się udało;
-
neczka90 wrote:Tak jak pisałam - to pierwsza ciąża W sumie świadoma, staraliśmy się z mężem od pół roku. Mam (prawie)26 lat i to wszystko jest dla mnie zupełnie nowe, poczynając od samego sposobu liczenia ciąży 9t4d (czyli 10 tydzień???), poprzez wszystko to, co się dzieje 17ego października idziemy z mężem na kolejną wizytę do gin. I jesteśmy przed wyborem czy robić badania prenatalne. Lekarz powiedział, że ze swojej strony zrobi te badanie karku, wszystko zmierzy itd. ale zastanawiamy się czy iść też w stronę testu krwi PAPP. Nie było u nas w rodzinach przypadku ciężkich chorób czy niepełnosprawności, stąd też pytanie czy samo USG wystarczy?? Jestem w sumie zadowolona z przebiegu ciążu, na szczęście do tej pory obyło się bez wymiotów, miałam mdłości, wrażliwość na zapachy i jeśli przegłodzę się mocniej (bo głód chwyta co godzinę) to wtedy faktycznie mam zawroty i jest mi niedobrze. Opisywałam w poprzednim wątku problem z krwiaczkiem, ale jak się ostatnio okazało zniknął Pobolewa mnie czas brzuch i ostatnio zauważyłam, że wyrzuciło mi brzuchola do przodu. Przed ciążą nie byłam otyła, w granicach swojej wagi, jednak miałam oponkę tłuszczu czy dlatego mogę mieć tak szybko wypchany brzuch? Nie jest on taki typowo ciążowy, w sensie nie jest jeszcze jakoś twardy, czy to normalne?
O rany... ale się rozpisałam. . Mam nadzieję, że ktoś to przeczyta i nie napisze, że jestem megaaaa dziwna
wypchnięty brzuch to też kwestia najedzenia się, wzdęcia lub zaparcia- u mnie tak jest. i takie uczucie ciągnięcia skóry na brzuchu ale ja jestem mega szczupła to i też może inaczej. dla mnie też pierwsza ciąża i też nie ma za dużo objawów. Mi lekarz też dał skierowanie na pappa i powiedział, że to kwestia mojego wyboru. Ja chyba poczekam do usg (mam 18.10) i jeśli coś tam wyjdzie wątpliwego to wtedy zrobię pappa....cykle 32d, atopik, lekka niedoczynność tarczycy
-
Demsik wrote:Neczka witaj.krwiak zniknal?musiaas lezec?powiedz cos wiecej.ja i quasha tez mamy i Lezymy- tzn ja tyle ile moge
Tak naprawdę to nie robiłam nic jakoś szczególnego. Jestem ogólnie na zwolnieniu (z zawodu jestem lektorem w przedszkolu)a że moja odporność ogólnie jest dość słaba to nie chciałam łapać syfu. Tak więc funkcjonuję w miarę spokojnie i biorę luteinę dopochowowo rano i wieczorem i tyle -
missdiss wrote:wypchnięty brzuch to też kwestia najedzenia się, wzdęcia lub zaparcia- u mnie tak jest. i takie uczucie ciągnięcia skóry na brzuchu ale ja jestem mega szczupła to i też może inaczej. dla mnie też pierwsza ciąża i też nie ma za dużo objawów. Mi lekarz też dał skierowanie na pappa i powiedział, że to kwestia mojego wyboru. Ja chyba poczekam do usg (mam 18.10) i jeśli coś tam wyjdzie wątpliwego to wtedy zrobię pappa....
Ja mam cały czas taki duży bebzon, ale tak jak wspominałam, to chyba kwestia tego, że przed ciążą była oponka. Jeśli chodzi o PAPP-a to chyba też tak zrobimy, 17ego USG, ale jeśli coś wyjdzie nietak to na gwałt będziemy szukać miejsca, gdzie tą krew można zrobić.
A czy jest ktoś z Trójmiasta??Hope_ lubi tę wiadomość
-
Espera wrote:Jak już pisałam pęcherz się uspokoił, ale niestety pojawiło się jasnobrązowe plamienie...
Zatem zawołałam taksówkę i do gina... Plamilam tak w pierwszej ciąży ze Stasiem i był to znak odklejającego łożyska, w tej poronionej tak samo ale nie było widać przyczyny... Gin zrobił usg, Serduszko bije a dzidziol rośnie książkowo ma 18,4mm... Niestety łożysko nieco odklejone... Przynajmniej znam źródło plamienia... Kazał się oszczędzać i przepisał zastrzyki clexane... Bagatela 500PLN miesięcznie, ale jak ma pomóc to będziemy kombinować... A teraz po tej akcji odpoczywam...Czas szybko leci... trzeba życie chwytać całymi garściami