MAJ 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej Wam się chociaż coś śni... Mi nic. Na początku ciąży miałam takie bardzo realne sny, skończyło się na tym, że się obudziłam z orgazmem:D później długo długo nic i w końcu kamery-drony mnie atakowały na stacji benzynowej...
Wczoraj zjadłam, położyłam się i nie miałam siły podnieść ręki, a wszystko dzięki królikowi, który w nocy miał mega szwendaczkę i tylko słyszałam jej łapki jak biegają, do tego stres przed wizytą. Ledwo dotrzymałam do 20:30 żeby wziąć tabletki i lulu.
Trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty. Rudzik wiem co przeżywasz, też się wczoraj stresowałam czy wszystko ok, a najgorzej było jak już siedziałam i czekałam na swoją kolej. Masakra, musimy zacząć nad tym panować, bo dzieci nam się zestresowane urodzą.
Wczoraj rozmawiałam z dziewczyną w 8m-c ciąży i wychodzi na to że stras zostanie do rozwiązania, bo mówi, że nawet teraz jak nie czuje ruchów, a wie, że mała powinna fikać to zaczyna się martwić.Rudzik lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Super tośka
Rudzik trzymam kciuki.
Ja ciągle jakaś niepewna jestem tej ciąży. Objawów ogólnie brak i cała w stresie jestem. Spróbuje się umówić na wizytę na NFZ, chociaż terminy to tragedia, ale może teściowa mi załatwi. Czasu jakoś na nic nie mam, dzień leci za dniem. W sobotę idziemy znowu na urodziny nie ma kiedy odpocząć. Jakiś dzień na narzekanie mam ;p Aaaaa i po Waszych wpisach mam ochotę na kapuśniak!! MNiam!toska_88, Rudzik lubią tę wiadomość
-
tak sobie patrzyłam na mój kalendarz Belly, i tam mi pokazuje, że dopiero 20.10 mija u mnie okres najwiekszego zagrożenia utraty ciąży... tyle czasu jeszcze...
a tak wogóle to się Wam nie "pochwaliłam". od dnia w którym wysłalam Wam zdjęcie mojego brzucha przytyłam aż 2 kg!! ciekawe jak będę wyglądac pod koniec ciąży skoro teraz w kilka dni mi tyle przybyłoWiadomość wyedytowana przez autora: 7 października 2016, 09:56
-
Nieśmiała wrote:A Wy jak po nocy? Wyspane ? Wypoczęte?
W ogóle mój mąż chory, więc.... ojojojjj, wiecie jak to jest jak mężczyzna w domu choruje, prawda? hihih;p
Jeśli chodzi o sny, to śniło mi się dzisiaj, że kupiliśmy sobie do domu jakieś takie luksusowe usg I byłam u swojego doktora i on mi zrobił usg, a potem zrobił mi usg w domu moj mąż. I porównałam sobie te oba usg i stwierdziłam, że to nasze domowe jest o niebo lepsze ahahahaha -
nick nieaktualnyWitam sie i ja
Niewyspana i zła. Czuje sie spiaca, glowa ciezka, ziewam, oczy sie kleja a zasnac nie moge i tak mnie to wkurza... :p ze gotowa jestem sie poplakac. Do tego robie sie glodna
Kleopatra mi też objawy jakoś prawie poznikaly ale w srode z dzidziolem bylo okej i lekarz kazal mi sie cieszyc ze sie nie mecze mdlosciami Po wizycie wrocilo ciagniecie w podbrzuszu. Chyba dzieciak chce wiecej miejsca -
Kleopatra, nieśmiała zasmiewam się do łez bo u mnie kapuśniak właśnie kończy się gotować xD hahahahaha
Czemu mi pół postu ucielo?
Kiszoną kapusta Góra!Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 października 2016, 10:32
Kleopatra, Mabelle lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
blubka wrote:neczka ja rano jestem deska ale przychodzi godzina 17 i z każdą minutą jestem bardziej okrąglejsz, o 20 wyglądam jakbym była w 6 miesiącu i też nie potrafię sobie tego wytłumaczyć, choć wiem, że jest to normalne bo flaki zaczynają iść w górę
neczka90, blubka lubią tę wiadomość
-
Musicie o tych kapuśniakach? Musicie? Teraz też mam ochotę, a dziś jestem sama w domu i jestem skazana na kanapki (
A co do snów... Pytongi, wszędzie pytongi! Takie duże, prężne. Jeden Marcinowy, a drugi... nie znam kolesia, ale siedziało się na tyle fajnie, że zanim się zorientowałam, że to sen, a mi orgazmów nie wolno to już było po sprawie.
No ja nie jestem pewna, czy to jeszcze chcica, czy już choroba psychiczna.Uska, strawberry juice, Maniuś, Moniqaaa, toska_88, Madu1611, Demsik, blubka, WreszcieMama, Klaudia N., Uszczesliwiona, Rudzik lubią tę wiadomość
-
Qasha wrote:Musicie o tych kapuśniakach? Musicie? Teraz też mam ochotę, a dziś jestem sama w domu i jestem skazana na kanapki (
A co do snów... Pytongi, wszędzie pytongi! Takie duże, prężne. Jeden Marcinowy, a drugi... nie znam kolesia, ale siedziało się na tyle fajnie, że zanim się zorientowałam, że to sen, a mi orgazmów nie wolno to już było po sprawie.
No ja nie jestem pewna, czy to jeszcze chcica, czy już choroba psychiczna.
Hahaha:-D dobrze ze nam humor dopisuje:-) wszystkie piszecie o tym buzujacym libido a u mnie jest na poziomie zerowym:-) biedny ten moj maz:-) -
nick nieaktualny
-
Uska wrote:Hahaha:-D dobrze ze nam humor dopisuje:-) wszystkie piszecie o tym buzujacym libido a u mnie jest na poziomie zerowym:-) biedny ten moj maz:-)
No ja od dwóch miesięcy prawie Marcina nie dotknęłam to mi już odwala, haha. A jeszcze ok. 7 miesięcy postu, jeeeeeeezu -
hej dziewczyny, teraz i ja mam ochotę na kapuśniak.....co dzień to tutaj inne menu, aż strach zaglądać, bo tylko zostaję mega głodna ja niestety mam ograniczone umiejętności kucharskie i chęci niewielkie, więc cierpię na zachcianki niespełnione
u mnie trochę zmiany objawów teraz bardziej płaczliwość i swędzenie piersi, a mdłości i zawroty głowy już minimalnie. W ogóle mam takie dni że w ogóle się nie czuję w ciąży, też tak macie? zwariować możnaRudzik lubi tę wiadomość
cykle 32d, atopik, lekka niedoczynność tarczycy