MAJ 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
No ja właśnie zmieniłam zdanie co do PAPPA... Oczywiście decyzję skonsultuje z ginem, ale po naradzie z mężem, poczytania o wielu przypadkach kiedy USG wychodzi dobre, PAPPA źle i w większości to USG miało rację. Dla pewności zrobię USG genetyczne u swojego gina i jeszcze u gościa ktory ma najlepszy sprzęt w promieniu 100km... Podobno PAPPA po 35 roku często wychodzi fałszywie złe, a do tego mam niedoczynność tarczycy co również pogarsza wyniki... Zatem prawdopodobnie zrezygnujemy, chyba że gin się uprze....
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 października 2016, 20:11
-
Facebookowa wiesz co ci powiem? Ja wierzę że Takie dzieci nasze nie umierają - tylko zmieniają datę przyjścia na świat ......
Poronilam w czerwcu we wrześniu ujrzałam znowu 2 kreseczki. Staraliśmy się ponad dwa lata. Więc wiem że to nie pora ale tak jak powiedziała moja gin najszybciej zajść w ciąże to właśnie po poronieniu. Więc wierzę że u Ciebie będzie to samo. Dzieciątko przyjdzie na świat ale widocznie wybrało inny termin.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 października 2016, 21:08
strawberry juice, Espera, facebookowaja lubią tę wiadomość
-
Ja po urodzinach, najadłam się do syta ;p Ale wiecie co mi najbardziej wchodziło? Bigos! Pyszny taki z kiszonej kapusty. Trochę mi ten kapuśniak zrekompensował
Espera ja podzielam Twoje zdanie co do badańEspera, Mabelle lubią tę wiadomość
-
Ja mialam ponad 3 i od razu dostałam euthyrox ale mysle ze przed kolejna wizyta zbadam sobie tsh kontrolnie.Demsik
synek 6-lat- 07.03.2010- 21.10- 3320g,54cm
hormony ok
hsg- prawa strona niedrożna,badanie nasienia- ok
staraliśmy się 6 lat i się udało;
-
nick nieaktualnyA teraz usiadzcie jak to czytacie bo to co mnie dziś spotkało ludzkie pojęcie przechodzi! Na 16 byliśmy umówieni że znajomymi. Kucnelam żeby dziecku buty do wyjścia założyć i trzask! Coś mi w kolanie strzelilo. Ból nie do zniesienia płacz i już nie wstałam. Telefon na pogotowie karetka 1,2,3 szpital i wróciłam kurwa z gipsem na nodze umeczona z bólu bo ortopedzi nic nie mogli podać a okazało się że wiazadla w kolanie poszły i 2 tygodnie gips potem usg i opaska medyczna a zaraz po porodzie operacja kolana bo lekotka siadla. I mam jeden dzień żeby opiekę dla dziecka znaleźć bo nawet do kibla sama nie daje rady dojść a co dopiero dzieckiem się zająć zajebiscie nie?!
-
toska_88 wrote:A teraz usiadzcie jak to czytacie bo to co mnie dziś spotkało ludzkie pojęcie przechodzi! Na 16 byliśmy umówieni że znajomymi. Kucnelam żeby dziecku buty do wyjścia założyć i trzask! Coś mi w kolanie strzelilo. Ból nie do zniesienia płacz i już nie wstałam. Telefon na pogotowie karetka 1,2,3 szpital i wróciłam kurwa z gipsem na nodze umeczona z bólu bo ortopedzi nic nie mogli podać a okazało się że wiazadla w kolanie poszły i 2 tygodnie gips potem usg i opaska medyczna a zaraz po porodzie operacja kolana bo lekotka siadla. I mam jeden dzień żeby opiekę dla dziecka znaleźć bo nawet do kibla sama nie daje rady dojść a co dopiero dzieckiem się zająć zajebiscie nie?!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 października 2016, 21:40
Czas szybko leci... trzeba życie chwytać całymi garściami
-
Toska bardzo współczuje,masakra jakaś.niech maz bierze wolne na ciebie i zajmuje sie dzieckiem.ale musisz cierpiec..Demsik
synek 6-lat- 07.03.2010- 21.10- 3320g,54cm
hormony ok
hsg- prawa strona niedrożna,badanie nasienia- ok
staraliśmy się 6 lat i się udało;
-
toska_88 wrote:A teraz usiadzcie jak to czytacie bo to co mnie dziś spotkało ludzkie pojęcie przechodzi! Na 16 byliśmy umówieni że znajomymi. Kucnelam żeby dziecku buty do wyjścia założyć i trzask! Coś mi w kolanie strzelilo. Ból nie do zniesienia płacz i już nie wstałam. Telefon na pogotowie karetka 1,2,3 szpital i wróciłam kurwa z gipsem na nodze umeczona z bólu bo ortopedzi nic nie mogli podać a okazało się że wiazadla w kolanie poszły i 2 tygodnie gips potem usg i opaska medyczna a zaraz po porodzie operacja kolana bo lekotka siadla. I mam jeden dzień żeby opiekę dla dziecka znaleźć bo nawet do kibla sama nie daje rady dojść a co dopiero dzieckiem się zająć zajebiscie nie?!
-
O rany, toska_88 ależ musiałaś się nacierpieć! Aż mnie zatkało jak przeczytałam co Ci się przytrafiło. Trzymaj sie jakoś dziewczyno! Co do opieki nad dzieckiem jest szansa, że ktoś z rodziny pomoże?
Facebookowaja, tak strasznie mi przykro z powodu Twojej straty . Natura bywa czasem zbyt okrutna.
Coś mi energie dziś odebrało kompletnie i taki jakiś smutek ogarnął. Ech... Mam nadzieję, że jutro będzie lepszy dzień. -
nick nieaktualnytoska_88 wrote:A teraz usiadzcie jak to czytacie bo to co mnie dziś spotkało ludzkie pojęcie przechodzi! Na 16 byliśmy umówieni że znajomymi. Kucnelam żeby dziecku buty do wyjścia założyć i trzask! Coś mi w kolanie strzelilo. Ból nie do zniesienia płacz i już nie wstałam. Telefon na pogotowie karetka 1,2,3 szpital i wróciłam kurwa z gipsem na nodze umeczona z bólu bo ortopedzi nic nie mogli podać a okazało się że wiazadla w kolanie poszły i 2 tygodnie gips potem usg i opaska medyczna a zaraz po porodzie operacja kolana bo lekotka siadla. I mam jeden dzień żeby opiekę dla dziecka znaleźć bo nawet do kibla sama nie daje rady dojść a co dopiero dzieckiem się zająć zajebiscie nie?!
O matko! Toska wspolczuje Mam nadzieje ze Ci zadnego RTG nie strzelili !!! -
mon!ta^ wrote:Tak ja miałam w tej i popdniem ciąży
-
nick nieaktualny
-
Facebookowaja bardzo mi przykro, ale ściskam, przytulam i wierzę, że następnym razem wszystko się uda! :*
Tośkaaaa, uuuurwał Cholera, a tu nawet naszprycować się nie możesz Współczuję serio. Tylko czemu taka silna kontuzja? Od kucnięcia? Miałaś wcześniej problemy z kolanami? Ja miałam strzaskane po siatkówce. Wyobrażam sobie ten bólfacebookowaja lubi tę wiadomość