MAJ 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
ja tam nie wierzę w żadne wrózby z obrączki i wróżki. Na andrzejki dla funu zawsze robiłysmy taki wieczorej i nigdy mi nie wychodziło poronienie a mam jedno na koncie. Do d z takimi wróżbiami
Leriron no to jest cierpliwy lekarz, szkoda, że dzidzia się nie pokazała, może za tydzień się uda13.02.2015 - Aniołek (7tc)
21.01.2016 - P.
24.04.2017 - M.
-
robiłam tutaj, na św, wojciecha przy szpitalu:
http://www.prediag.pl/
razem z pappą koszt 370 zł. Badanie trwało ok. 30 min. lekarz musiał być cierpliwy, bo jak pełna odplatność pobierana od pacjenta to lepiej go nie zrażać, może wroci na kolejne usg. -
Leirion wrote:razem z pappą koszt 370 zł. Badanie trwało ok. 30 min. lekarz musiał być cierpliwy, bo jak pełna odplatność pobierana od pacjenta to lepiej go nie zrażać, może wroci na kolejne usg.
Ja się w ogóle ostatnio zastanawiam, po co płacę składki zdrowotne, skoro i tak do wszystkich lekarzy chodzę prywatnie, bo inaczej się po prostu nie da.
Jakby rządzącym naprawdę zależało na podniesieniu dzietności, to by nieśli te kretyńskie limity badań kobietom w ciąży.
Dzisiaj mam paskudny dzień, chyba wczorajsze harce mnie wykończyły. Od czwartej strasznie pęka mi głowa. I w pracy jestem totalnie niewydolna.
Matylda maluszku, siedź grzecznie w brzuszku! -
Leirion wrote:Ja dziś po usg genetycznym. No dzidzia niestety postanowiła nic nie ułatwiać. Cały czas wystawiała się tyłkiem do usg. Lekarz kombinował jak mógl: usg przez brzuch, dowcipne, brzuch, dowcipne, znowu brzuch. Stukał w brzuch, stukał w środku, nogi prost, pięsci pod posładki
A bobo uparcie: do przezierności karku jak się w koncu bokiem ustawiło, to głowę skręciło w bok. Lekarz mówił, ze masakra - taki dzień dziś, ze żadne dziecko się nie chce ułożyć. Standardowo robi 15 zdjęc, nam zrobił 50, żeby złapać najlepsze ujęcia.
Na zgadywanie płci nie było szansy, usg 4 d niestety też bo bobas rozbrykany. ALe z pomiarów wszystko niby ok, test pappa do odbioru za tydzień. w srode mam drugie usg w luz medzie, za darmo. Nie bede piła kawy przed wyjściem z domu, może bejbi bedzie spokojniejszeCzuje ze mi cały czas po pęcherzu skacze, bo siku mi się non stop chce, to może pierwsze ruchy
piąteczka!
Ja dla mnie to córka -
Qasha, ja pitole co za popaprane babsko. Mimo wszystko, bądz dalej miła i uprzejma i nie zniżaj się do jej poziomu. Nie warto.
Leirion piękna dzidzia!!!!
Ja swoją zobaczę za 7 dni.
Pochwalę się nowym nabytkiem a coDziecię oczywiście nie moje. Mam nadzieję,że będzie tak śliczne jak na zdjęciu.
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/36f5623273c4.jpgWiadomość wyedytowana przez autora: 7 listopada 2016, 22:33
Moniqaaa, mon!ta^, Madu1611, Demsik, Kleopatra, blubka, toska_88, marie_marie22, Maniuś lubią tę wiadomość
-
WreszcieMama wrote:U mnie kiepski dzien.
Od rana w miare ok bylo, potem kilka razy naprawde mocno napiela mi sie macica, az zabolalo...
Teraz wieczorem nie moge tego opanowac... napina sie co chwile, twardnieje jak kamien... Oprocz magnezu i Scopolanu wzialem juz 3 nospy i nie ma zdecydowanej poprawy...
Oczywiscie zdenerwowalam sie bardzo i martwie sie jak cholera ;/
Zadzwoń do gina albo jedz na sor dostaniesz kroplowke wyciszajaca plus ocenia jak z szyjka sprawa stoi. I się nie denerwuj wiadomo łatwo powiedzieć ale musisz się wyluzować bo to też wpływa na twój organizm.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 listopada 2016, 22:52
WreszcieMama lubi tę wiadomość
Czas szybko leci... trzeba życie chwytać całymi garściami
-
No, w koncu znalazlam chwilke zeby sie do Was odezwac.
Wreszcie Mama, wiem, ze strach o Maluszka Cie dobija i odbiera radosc z bycia w ciazy. Pamietaj jednak, ze Twoj Skarb jest bardzo silny i na pewno nic mu nie jest (wiem, nie jestem lekarzem ale wierze w to,ze na strachu sie skonczy i nic zlego sie Dzieciatku nie stanie). Trzymaj sie jakos i oby do jutra juz nie bylo sladu po tych napieciach i skurczach.
Qasha, jak czytalam Twoje posty to przecieralam oczy ze zdumienia! Nie mam w zwyczaju obrzucac ludzi, ktorych nie znam epitetami, choc te same cisna sie na usta! Na pewno "szanowna tesciowa" dzwonila drugi raz zeby Cie przeprosic za swoje wczesniejsze zachowanie a Ty NIEDOBRA nie odebralas (jak smialas?). Im szybciej uniezaleznicie sie od nich finansowo tym szybciej straca jedyny argument i przewage nad Wami. Najwazniejsze zebyscie TY i M stali po tej samej stronie, i wzajemnie sie wspierali to dacie rade przetrwac wszystkie nieczyste zagrywki tesciow. Powodzenia.
Moniquaaa, masz brzuszek idealny
Juz sporo z nas jest po prenatalnych i poki co wszystko super! Dzieciaczki rosna i my spokojniejsze. Tak trzymac majowki
Powodzenia na jutrzejszych wizytach. Kciuki po tysiackroc!!!
Breezee, Twoje Dziecko ma szczescie, bo ma mame z madrym podejsciem.
Monika, dobrze ze chorobsko odpuszcza. Dzielna jest bardzo Twoja Mala Dziewczynka.
Toska, tak dosyc radykalnie zagralas z ta wyprowadzka. Naprawde musialas juz miec dosc.
Sciskam Was wszystkie mocno.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 listopada 2016, 23:59
Breezee, MyHappy, Moniqaaa lubią tę wiadomość
-
Quasha, Uska, to co piszecie, to jakieś patologiczne stany. Jak widać nie trzeba być alkoholikiem, narkomanem czy mieć problemy z agresją, żeby być patolem
Z Rodziną to czasem najlepiej na obrazku, naprawdę.
Gratulujē foteczek Dziewczyny! Ja będę w takim błogim stanie za tydzień, jupiiiOstatnio Rybka moja miała niecały centymetr, ile będzie po miesiącu, nie mogę się doczekać
Arwi, blubka, Demsik lubią tę wiadomość
-
Madu1611 wrote:A czy ja dobrze pamiętam, że Misia69 w szpitalu ma odsiadkę na badaniach cukrzycowych? Coś się długo nie odzywa, może problem z netem
06.11 - badanie genetyczne. Możliwe, że dziewczynka
21.12 - badanie połówkowe. na 100% dziewczynka
Będzie Aleksandra Karolina -
blubka wrote:Uwaga! byłam dziś na badaniach prenatalnych- sama procedura i rozpierducha systemu to odrębny temat, skupię się na tym co dla mnie najważniejsze. Więc jest w porządku, to co miało być sprawdzone to było i nie budziło żadnych zastrzeżeń lekarza. Dzidziuś ma 6.12cm, serduszko bije z prędkością 182.NT 1.4, kość nosowa obecna i reszta OK. Na moje pytanie "Czy wszystko jest w porzadku" pan doktor odpowiedział "Czy wszystko to ja tego nie wiem, to co z mojej strony mogłem zbadać i zbadałem owszem tak, ale nie powiem pani czy wszystko jest w porządku!"USG NIE TWAŁO DŁUZEJ JAK 5 min. Za tydzień wizyta u mojego gina, on na nfz sam z siebie robi bardziej szczegółowe badanie, wspomina o łożysku, pępowinie itp. A tu nic! Kielce to dno pod względem badań prenatalnych. Takie jest moje zdanie.
A oto moj skarbeczek
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/8257f681da19.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/b8f123a0706c.jpg
Mówiłam ,że to kawał gbura. Ja dostałam tylko 2 zdjęcia z prenatalnych.
Ja tez wczoraj byłam w Kielcach po odbiór Pappa.
Wszystko dobrze ,ryzyko wad niskie.
Byłam tez u swojego gina, zrobił USG na życzenie, bo mąż chciał zobaczyć.
Wszystko dobrze ,dzidzia ma 83 mm. Płeć będzie sprawdzał 5.12. za 4 tygodnie.
KAZAŁ odstawić duphaston.
A wy jeszcze bierzecie?
BO ja jakoś bezpieczniej się z nim czułam
Miłego dniaBreezee, blubka, MyHappy, Demsik lubią tę wiadomość