MAJ 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
monika_89 wrote:Manius ja tez dziś diabetolog. Cos czuje ze skończy sie na insulinie
no i jak zwykle opóźnienie, miałam wejść pol godziny temu
A Ty z Pauliną miałaś insulinę? Bo ja z Alexem nie... -
UOTE=julita]
a swoją drogą widziałam, że na forum jest dziewczyna, która jest w 15 ciąży, ma 21 aniołków i 0 żywych dzieci, taka osoba to musi mieć dopiero zrytą psychę[/QUOTE]
Co Ty mówisz?! Biedna ;(
Alez mi sie nie chce dzisiaj.no masakra. Zjadlam 10 pierogow na obiad hue hue:) jutro wizytaaaa! -
Mega mi sie podobają mebelki z tej firmy Klupś
W sumie co jakieś mi wpadną w oko, to od nich.
Myśle, ze moze jakoś w grudniu pojadę do Poddebic busem jak Maz będzie w pracy i tam sie pokręci i zapisze co mi sie podobaMoze cos sie już kupi.. zobaczymy
Póki co świruje na AliExpress... maja śliczne bodziaki i chce zobaczyć ich jakość. Umówmy sie, większość sklepów i tak ściąga rzeczy z Chin, a jak kupi sie je prosto od nich, to np 9zl bardzo fajne bidy wychodzą i do tego wysyłka za free
Wpadłam wczoraj w szpony Ali i buszuje jak szalona! :p
Mi ostatnio sprawdzał gin szyjkę i mówił, ze jest baaardzo długa i super. 30stego mamy znów wizytę i tez będzie usg dopochwowe, bo musi zobaczyć czy sie łożysko podniosło wiec i szyjkę znów obczai, także bede miała spokojny umysł
Mam nowe pazurki! Bardzo jestem ciekawa ich trwałości. Podobają mi sie baaardzo!!!Szkoda, ze mi przedwczoraj pękły dwa i sa takie krótkie, ale w sumie to duża wygoda :p
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/c4246ccdd1fc.jpg
W ogóle mam dzis dzien mega pozytywnego nastawienia! Jestem tak szczęśliwa, ze aż mnie to szczęście od środka rozwala! Nie wiem czym sobie na tak cudowne życie zasłużyłam, ale dziekuje za to Bogu!!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 listopada 2016, 15:10
MEGI81, bbee, Maniuś lubią tę wiadomość
13.06.2015 - Nasz Wielki Dzień
26.08.2016 - Mamy to!Do zobaczenia w maju!
-
Maniuś przy Pauli mialam nocną bo cukry rano skakały. Teraz sytuacja podobna, ale liczyłam sie z tym. Jutro idę na badania, mam się pokazać w poniedziałek z wynikami i wtedy ustalimy dawkę bo na pewno będzie insulina. no cóż, trudno, czego się nie robi dla dziecka
julita maskara, silna babka musi być, nie wyobrażam sobie bólu jaki musi przechodzić
WreszcieMama gwarantuję, że dałabyś radę podnieśc się po jednej stracie, kobiety są bardzo silne. Ja tylko ją podziwiam że w jej przypadku to aż 15 ciążManiuś lubi tę wiadomość
-
julita wrote:WreszcieMama pamiętam że w pierwszej ciąży tak na przełomie 15/17tc dopadały mnie czasem w nocy takie lekkie bóle jak na @ dla spokoju łyknęłam może raz czy dwa nospe i było ok. kojarzę też, że te bóle @ pojawiały się tylko gdy budziłam się na plecach taka wyciągnięta na wznak, w innych pozycjach to mi się nie zdarzało. Lekarz twierdził, że to nic groźnego a związanego z rozciągającą się i powiększającą macicą więc mam nadzieję, że u ciebie to też nic groźnego
co do długości szyjki i szwa to jedna z koleżanek z forum miała założony szef w 22tc przy długości niecałych 3cm i rozwarciem 7mm i na szwie szyjka do dnia dporodu trzymała w granicach 20-24mm ale u niej to trochę inna sytuacja bo ona jakieś 2 lata temu urodziła wcześniska w 25/26tc i może dlatego teraz miała zakładany przy niecałych
a swoją drogą widziałam, że na forum jest dziewczyna, która jest w 15 ciąży, ma 21 aniołków i 0 żywych dzieci, taka osoba to musi mieć dopiero zrytą psychę
Dziecko przezylo w tym 25/26? Ja wlasnie czekam na okres w ktorym dziecko ma już jakies szanse...myslalam ze sie uspokoje w 2 trymestrze ale nie:/
Do tego wyczulam jakies zgrubienie na piersi i mnie nosi i czekam na wizyte w przyszlym tyg. Tyle dobrze ze wiem ze piers nie moze zagrazac dziecku
Co do wozka i lozeczka, ja chce kupic po nowym roku, tak do lutego (mam wrazenie ze wyladuje w szpitalu w 3 trym albo nakaz lezenia i kazdy dzien bedzie na wage zlota)łozeczko mokee, a wozek x lander - odkad sie do niego przymierzylam jakos tak mi siedzi w glowie.2017 #1
2019 #2
-
Tez tak mam I jest to w zupełności normalne macica się powiększa wiec wszystko musi się poprzemieszczac ułożyć itd
ja do tego spokojnie podchodzę bo i tak nic na to nie poradzę
bbee, rybka33 lubią tę wiadomość
Czas szybko leci... trzeba życie chwytać całymi garściami
-
julita wrote:tak, Marcel przeżył. we wrześniu skończył 2 latka. doczytałam teraz w jej pamiętniku, że urodził się w 25tc z wagą 650g i 30cm (2pkt w skali Apgar). wylizał się pięknie ze wcześniactwa i normalnie się rozwija ale cały czas są pod kontrolą różnych specjalistów ale najważniejsze, że jest w zasadzie zdrowym dwulatkiem
ale jaką kruszynką!
2017 #1
2019 #2
-
julita wrote:
a swoją drogą widziałam, że na forum jest dziewczyna, która jest w 15 ciąży, ma 21 aniołków i 0 żywych dzieci, taka osoba to musi mieć dopiero zrytą psychę
No ja bym sobie dawno darowała starania o ciąże. Jestem zdania, ze nie każdemu jest to po prostu pisane. Jeżeli z jakiegoś powodu organizm nie jest w stanie donosić ciąży i nie jesteśmy w stanie tego wyleczyć to tak po prostu musi być. Choć uważam, ze u nas leczenie niepłodności kuleje. Ale w takiej sytuacji zdecydowałabym się na adopcję. Pokochać czyjeś dziecko nie jest łatwo, ale jest to możliwe. Jestem macochą i mimo tego, ze nie jestem dla pasierba typową mamą, to się bardzo kochamy - dlatego myślę, ze w moim przypadku adopcja byłaby możliwa. Nie dałabym rady udźwignąc takiej straty, nie narażałabym na taki stres męża - 21 dzieci, masakra. -
Klaudia0727 wrote:Ale mnie dzisiaj jajniki Ciagna i takie klocie w pochwie czuje
macie tak czasem ?
Też tak mam, dzisiaj to mnie strasznie ciągnie po bokach i tak jak na okres pobolewa, ale to chyba nie jest nic niepokojącego. Ostatnio miałam też takie kłucia, ale przeszło po odpoczynku. Co prawda ja jestem panikara i czekam do wizyty w poniedziałek, żeby mnie dokładnie lekarz zbadał czy wszystko w porządku28.12 - 289g
06.03 - 1498g
-
A ja dziś byłam na badaniach. W sumie wszystko w porządku, lekarka dosłownie rzuciła okiem na badania prenatalne i zapytała czy wszystko ok (cieszę się, że zrobiłam je podwójnie - drugi lekarz b. dokładnie studiował wyniki pierwszych badań).
Dzidzia ma 9 cm, zastanawiam się ile mierzy wraz z nóżkami. Przejde się chyba jeszcze do wswojego starego gina prywatnie - przyjmuje u nas w szpitalu na pomorzanach i ogólnie byłam zadowolona gdy do niego chodziłam. Niby moja gin to prywatna opieka (lux med), ale widzę róznicę, między prywatną praktyką a takim lux medem. Czegoś mi ciągle brakuje, szczególnie podczas usg.
Zamówiłam sobie detektor tętna z Angel Sounds. Taki prezent na MikołajkiPo tych wszystkich alergiach, zatruciach (w poniedziałek 1. raz haftowałam o poranku - zatrułam się śledzikiem) to wolę sobie dla spokoju posłuchać brzucha niż czekać kolejne 2 tyg na badanie.
-
mon!ta^ wrote:Tez tak mam I jest to w zupełności normalne macica się powiększa wiec wszystko musi się poprzemieszczac ułożyć itd
ja do tego spokojnie podchodzę bo i tak nic na to nie poradzę
Trochę w tej drugiej ciąży już wiem mniej więcej czego oczekiwać, co jaki ból "znaczy". Zobaczycie jak pod koniec ciąży przy chodzeniu będzie Was ciągnąć w dółnacisk na pęcherz, żebra, a wszystko w najlepszym porządku
Odbija mi już z wózkami, naoglądam się i chcę "już" kupować ;P a miałam spokojnie poczekać po nowym roku... bo i tak wózek by musiał w piwnicy stać. Chociaż dziś znalazłam u nas w mieście super okazję, bo ktoś chce sprzedać tanio wózek Emmaljunga, a to drogie i wytrzymałe wózki. Szkoda by było nie skorzystać z okazji...jeśli oczywiście wszystko z nim by było w porządku. Mam teraz dylemat. -
Leirion wrote:No ja bym sobie dawno darowała starania o ciąże. Jestem zdania, ze nie każdemu jest to po prostu pisane. Jeżeli z jakiegoś powodu organizm nie jest w stanie donosić ciąży i nie jesteśmy w stanie tego wyleczyć to tak po prostu musi być. Choć uważam, ze u nas leczenie niepłodności kuleje. Ale w takiej sytuacji zdecydowałabym się na adopcję. Pokochać czyjeś dziecko nie jest łatwo, ale jest to możliwe. Jestem macochą i mimo tego, ze nie jestem dla pasierba typową mamą, to się bardzo kochamy - dlatego myślę, ze w moim przypadku adopcja byłaby możliwa. Nie dałabym rady udźwignąc takiej straty, nie narażałabym na taki stres męża - 21 dzieci, masakra.
niby tak z drugieh strony powód często można zaleźć rozwiązanie ale trzeba szukać. Np tu na belly jedna dziewczyna starała się oj długo, jakiś proboem immunologiczny, całą ciążę clenex i masa innnych tabletek, u drugirj po 5 latach okazalo się, że jej cialo niszczy plemniki itd itd.
podziwiam za determinację. Nam, które zaszły szczęśliwie w ciażę ciężko soboe wyobrazić co czuje taka kobieta i ile ma siły żeby jednak zajść i szczęślwie donosić.
Znajoma też miała za sobą wiele poronień, w końcu urodziła zdrowego synka -
nick nieaktualnyBoze 15 ciaza?! Ja po 5 musiałabym już szukać nowego partnera bo mój by nie wytrzymał psychicznie a co dopiero mnie wspierać. On cały czas mówi że najgo4zej przetrwać okres mojej ciaxy przez te nastroje i marudzenie. Współczuję dziewczynie bo poświęca swe całe życie by mieć dziecko żeby jej w końcu udało.
Mnie dla odmiany okropnie kluja cycki i cały dekolt swędzi. Aż plamy mam od drapania.
Z tym remontem to pomalu żałuję że nie poczekalam do wiosny. Ciągle coś i teraz mam korytarz jak za czasów PRL-U a nie wiadomo czy mi się wyrobia że wszystkim w pizdu. Oczywiście już jest poślizg 3 tys choć jeszcze się remont nie zaczął tylko demolka. Szanse są takie ze jak się wyrobia z moimi schodami to mogą je nawet w sama wigilię montować ale już tracę nadzieję że się uda a jak się 7da to 5ez nie wesoło będzie p8lnowac dziecka gotować na święta i sprzątać po remoncie. Tak źle i tak nie dobrze.
W dodatku stara jedza i ten jej nowozeniec tesciu są zazdrosni o ten nasz remont - dobry schiz nie? Oni nie chcą żebysmy mieli lepiej już oni i ciągle p9d górę. Schody nie tu kafle tu nie mogą być tego nie zrywaj itp NO JA PIERDOLE! palcie wrotki co was obchodzi ci tu będzie jak będzie za ścianą he he albo po co wam kamień elewacyjny jak to takie drogie nie lepiej pomalować? No szok bo fortunę wydamy zeby raptem 8 m 2 zrobić. Jakbym zrobiła wedle nich to by Ci z programu dom nie do poznania przyjechali bo nie wierzyli by że można żyć w takich warunkachale Gul skacze... i mogą mi pomalować żeby się nie udało przed świętami.
Gratuluję udanych wizyt sama już odliczam do przyszłej środy:-)