MAJ 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
mon!ta^ wrote:Haha no to więc dziewczyny e-ciocie sugestia dziewczynki ale ma tak zaciśnięte nóżki, że nie da się podglądać. Także złosnica lub zlosnik nie lubi pokazywać
także kolejna wizyta na 4.01. Ogólnie wszystko dobrze z serduszkiem itd. Tryb życia oszczędny bo szyjka nie powala jak mi ginekolog powiedział. No nic magnez wprowadzam na stałe i lutka tak jak była tak jest
nosz kurcze bele a już myślałam że będę wiedzieć co tam się kryje w 90% :p
Monita to podobnie jak u mnie hehehe.. Ja tez 4 stycznia wizytuje a 19 stycznia połówkowe juz dzis się umówiłam..
A tak wg to witam dzis pospalam sobie a co tam raz nie zawsze przeciez..
Trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty..
mon!ta^ lubi tę wiadomość
-
Hope_ wrote:Carolina mój synuś tez bezimienny! Także jesteśmy razem

A z detektorem to myślę i myslę jeszcze, mój Jasiek to był taki leń, że się ruszał 1x dziennie maks i się filmowałam.
Quasha - bronienie WreszcieMamy/popieranie Tośki -czy jak zwać tak zwac, ja się po prostu wyautowałam z dyskusji - nie widzę sensu by sobie wzajemnie przyklaskiwać. Sprawa nie mnie dotyczy, jestem osobą bezkonfliktową raczej i to czy by ogół zaczął bronić wreszcie mamy, naskakiwać na tośkę - co to da? nic poza zbędnymi nerwami więc ja się wyautowałam po tym jak wypowiedziałam swoje zdanie.
Wszystkie się tu zżyłyśmy myślę i ja zaczęłam wyznawać zasadę, że na niektóre tematy lepiej się nie wypowiadać. Jak np szczepienia - po co narzucać sobie coś wzajemnie? KAżdy ma silne swoje racje i w nie wierzy.
Ja z chęcią zawsze wysłucham, jak się pożalisz na rodziców marcina mogę pocieszyć, a jak stwierdzę, że "przesadzasz" to po prostu przemilczę.
A WreszcieMama napisałam swoje zdanie, żeby otworzyć oczy i nie panikować - w dobrej wierze, żeby zaczęła wierzyć i walczyć o Olusia a nie się poddawać rozpaczy i nakręcać, bo sama kiedyś pisała, że miała jakieś epizody depresyjne o ile dobrze kojarzę- wg mnie taką osobę trzeba na ziemię sprowadzić i pokazać jasne strony po prostu
Nie kłóćcie się dziewczyny bo szkoda prądu - każda się wypowiedziała, nie ma co się obrażać wzajemnie!
Trochę pokory też trzeba mieć
Wiele tu może skorzystać z dobrych rad, pomysłów, razem się pocieszyć i popłakać też - utrzymajmy miłą atmosferę bo tylko na tym możemy skorzystać
Jak stwierdzisz, że przesadzam to zawsze możesz napisać, a nuż na coś otworzą mi się oczy?
Mówiłam wiele razy, że sytuacja mnie przerasta, więc każda rada mi się przydaje 
Nie rozumiem tylko wyciaganie tego tematu jako "argumentu" w temacie, który zupełnie tego nie dotyczy.
Chociaż i tak uważam, że więcej nie będę na ten temat pisać publicznie, chyba się trochę zapomniałam z tym, że to jednak forum publiczne, a pisałam jednak czasem o naszych bardzo prywatnych sprawach.
A to, że jestem taką osobą, która nie lubi się posuwać do ostateczności i zawsze dotrzymuje słowa, nawet jeśli ktoś ją obrazi... No cóż, taka jestem i nie mam zamiaru zniżać się do poziomu innych ludzi (mam tu na myśli niedoszłą teściową).
Wiele razy mi to wyszło na "złe", ale też dzięki temu mam szacunek i miłość osób, na których mi zależy i nie zrezygnowałabym z tego tylko dlatego, że raz na jakiś czas dostanę przez to w dupę od życia
-
Dziewczyny jak Wasze starsze dzieci zareagowały na rodzeństwo? Mój 8,5 letni synek zwariował na punkcie braciszka. Cały czas przytula się do brzucha, dba o mnie, szykuje już swoje zabawki dla Mikołaja itp.
Espera, Karissa lubią tę wiadomość
-
Tak jak Hope napisała - utrzymajmy miłą atmosferę. Każda z nas ma w swoim życiu lepsze i gorsze chwile, a w ciąży hormony buzują i jesteśmy skłonne do skrajnych emocji. Nie ma sensu na siebie najeżdżać, każda ma prawo napisać w internecie co jej się podoba i wyrazić swoje zdanie, jakie by nie było. To, że dzielimy się tak intymnymi sprawami świadczy o dużym zaufaniu do - jakby nie patrzeć - obcych nam osób. Nie wypominajmy sobie tego, bo dzielenie się swoimi problemami wymaga właśnie tego zaufania i żadna z nas nie chce być za to zjechana. Wszystkie się tu ze sobą w jakimś stopniu zżyłyśmy i nie burzmy tego, bo dla niektórych (np. dla mnie) to forum jest taką odskocznią od rzeczywistości i codziennie z wielką chęcią tutaj wchodzę i czytam co u Was słychać, cieszę się z każdej dobrej wiadomości i przejmuję każdą złą. Bądźmy dla siebie wyrozumiałe
Arwi, Kleopatra, Breezee, ag194, Karissa lubią tę wiadomość
28.12 - 289g
06.03 - 1498g

-
Mój jak miała urodzić się córka to troszczył sie o mnie bardzo i kochał zaczepiać ja w brzuszku, teraz jest wspaniałym bratem równie troskliwy i kochającym, teraz oczekując na kolejne dziecko jest tak samoMEGI81 wrote:Dziewczyny jak Wasze starsze dzieci zareagowały na rodzeństwo? Mój 8,5 letni synek zwariował na punkcie braciszka. Cały czas przytula się do brzucha, dba o mnie, szykuje już swoje zabawki dla Mikołaja itp.
Arwi, MEGI81 lubią tę wiadomość
-
A tak z innej beczki, kupujecie coś na Święta swoim rodzicom?
Bo u nas każdy dostaje jakiś mały podarek, dziadkom już kupiłam, ale nie umiem się zdecydować, co kupić rodzicom. Ogranicza mnie trochę budżet, bo była prośba od rodziny, żeby w tym roku prezenty były bardzo skromne - w styczniu wesele kuzyna, więc wszyscy szykują hajs do koperty
No i tak myślałam, żeby im kupić voucher do kina, żeby mogli pójść na dowolny film w dowonym terminie. W sumie dawno w kinie nie byli, bo wiecznie albo brak czasu, albo im szkoda wydawać 60zł na jeden film 
Macie jakieś inne pomysły? Może wpadnie coś ciekawszego
-
MEGI81 wrote:Dziewczyny jak Wasze starsze dzieci zareagowały na rodzeństwo? Mój 8,5 letni synek zwariował na punkcie braciszka. Cały czas przytula się do brzucha, dba o mnie, szykuje już swoje zabawki dla Mikołaja itp.
Mam nadzieję, że mój Kubuś też kiedyś będzie takim cudnym starszym bratem
MEGI81 lubi tę wiadomość
-
Megi81 moja jest jeszcze zbyt mała aby zrozumieć że będzie miała rodzeństwo, choć cały czas jej tłumaczę a jak pytam "gdzie jest dzidzia?", to podnosi moją bluzkę i daje buziaka w brzuch i tak za każdym razem a tego nigdy jej nie uczyłam tym bardziej jest to takie kochane i rozczulające
monika_89, Arwi, MEGI81, Uszczesliwiona, Maniuś, aneta.be, Karissa lubią tę wiadomość



-
Qasha wrote:A tak z innej beczki, kupujecie coś na Święta swoim rodzicom?
Bo u nas każdy dostaje jakiś mały podarek, dziadkom już kupiłam, ale nie umiem się zdecydować, co kupić rodzicom. Ogranicza mnie trochę budżet, bo była prośba od rodziny, żeby w tym roku prezenty były bardzo skromne - w styczniu wesele kuzyna, więc wszyscy szykują hajs do koperty
No i tak myślałam, żeby im kupić voucher do kina, żeby mogli pójść na dowolny film w dowonym terminie. W sumie dawno w kinie nie byli, bo wiecznie albo brak czasu, albo im szkoda wydawać 60zł na jeden film 
Macie jakieś inne pomysły? Może wpadnie coś ciekawszego
u nas zeby nie bylo klopotu z wymyslaniem i z duzym wydatkiem nie kupujemy prezenty dla wszystkich tylko (jest nas 6ciu) kazdy losuje jak w szkole jedna osobe:) ja w tym roku wylosowalam mojego meza heh on mnie w tamtym roku:)
MEGI81 lubi tę wiadomość
-
Megi moja mała nie ogarnia. Wprawdzie pokazuje na brzuszek i mówię że tu jest dzidzia ale biedna podnosi mi bluzkę, szuka szuka i znaleźć tej dzidzi nie może

Qasha dla mamy mam torebkę, tata chce jakiś tam gadżet do pracy super mega coś tam wiec dokładamy mu z siostrą do tego
dla teściów jeszcze nie mam nic. Z rodzeństwem nic sobie nie kupujemy, tylko dla dzieciaków
Klaudia0727, MEGI81, Camilia, aneta.be lubią tę wiadomość
-
MEGI81 wrote:GoNia jak Wasz Synek (Krystian dobrze pamiętam?) zdrowy już?
MEGI dzieki ze pytasz tak juz lepiej na szczęście to nic poważnego nie bylo ale zostaje w domu pójdzie do przedszkola po Nowym Roku..
Kuba na szczęście tez zdrowy tylko zmagamy się z jego niedowagą ma 170cm a wazy nie cale 45kg..
A moj dzidziol spi za to wieczorkiem w łóżku jak leżałam swidrowal sobie zajebiste uczucie..
MEGI81 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHope ja nadal nie czuje nic a nic, zero jakichkolwiek ruchow... czasami tylko na podbrzuszu robi sie taka twarda kula. Serce bije na kazdej wizycie i teraz na IP tez a mimo to ja nie czuje nic. Lekarz teraz tez mowil ze to moje dziecko ledwo co sie rusza. Albo len, albo zbiera sily zeby dac czadu po porodzie. Tak sie pocieszam.
Dziewczyny dajcie spokoj, jest nas tu za duzo zeby kazda z kazda sie zgadzala, czasami trzeba co nieco przemilczec nawet jak nam to nie pasuje.
WreszcieMama czekamy na jakies wiesci, nie obrazaj sie na nas wszystkie -
Klaudia N. wrote:u nas zeby nie bylo klopotu z wymyslaniem i z duzym wydatkiem nie kupujemy prezenty dla wszystkich tylko (jest nas 6ciu) kazdy losuje jak w szkole jedna osobe:) ja w tym roku wylosowalam mojego meza heh on mnie w tamtym roku:)
U nas jest ten problem, że od czasu jak babcia już nie robi Wigilii to już nie są wszyscy w jednym miejscu, tylko "składy" są zmienne
Więc ciężko przewidzieć, kto w ogóle będzie na Świętach, a co dopiero, kto będzie za rok 
Ale sposób jest super!
-
Cześć dziewczyny!
Już to pisałam, ale za Wami nie nadążam
Ja dzisiaj mam wizytę, dopiero ok.18.40.
Już podekorowałam pierniki i szukam co by tu jeszcze, dla zabicia czasu
Trzymajcie kciuki, żeby wszystko było dobrze no i żabyśmy poznali płeć
Ja jeszcze też nie czuję ruchów.
bbee, MEGI81, Maniuś, aneta.be, marie_marie22 lubią tę wiadomość

-
Co do kocyka z wełny czesankowych, to właśnie go poprawiłam i dla zainteresowanych z 900 gram wełny wyszedł kocyk o wymiarach 50x85 cm wiec spory. Co do szalików i kominów to widziałam fotki, ale dla mnie to dość gruba wełna. Można poszukać trochę cieńszej - tak mi sie wydaje.
Co do prezentów, to ja mam wszystkie
u nas kupujemy wszystkim i od wszystkich dostajemy. Trochę tego jest, ale ja uwielbiam te święta.
Mam nadzieje, ze nic nie dostanę spersonalizowanego dla Zuzki. Ona to ona, dostanie prezenty jak sie urodzi. Taka egoistyczna jestem jeszcze w te święta. Nie lubię jak ktoś kupuje kobiecie ciężarnej body na 68 cm, na co ona ma sobie je założyć? Na duży palec od nogi ? Zreszta przyszłym ojcom dzieci nie kupuje sie takich prezentów.
Co do spiny na forum, nie jest to pierwsza i nie ostatnia, każdy ma prawo do wypowiedzenia sie i ja to szanuje. Ale nie lubię jak wulgaryzmy wchodzą w grę. Odechciewa sie czytać i wypowiadać. Ale ja sie mieszać nie będę.
Wreszciemama, ja odmówiłam za Ciebie modlitwę i mam nadzieje ze będzie dobrze.
Idę szykować do Gina... Już niedługo znów z mężem zobaczymy Zuzke, u mnie ruchów regularnych nadal brak, choć jestem szczupła, pewnie winne jest temu położenie łożyska na przedniej ścianie macicy. Mam nadzieje, bo trochę mnie to stresuje.
Dam znać pewnie pznym wieczorem co i jak, bo dziś czeka nas obiad na mieście - jak zawsze po wizycie i rundka po naszych rodzicach.
Monika dobrze, ze z dzidzia wszystko ok. Gratulacje!
Julita, czy ja dobrze pamietam, ze masz wózek joie?
MEGI81, Kamilutek, bbee, daisy123, Hope_, Karissa lubią tę wiadomość

-
U nas też prezenty wszyscy wszystkim u teściów, a u mojej babci na Wigilii tylko dla rodziców, rodzeństwa, dziadków i wszystkich dzieci (jak już pisałam u babci na Wigilii jest około 35 osób i to już byłby bardzo duży wydatek dla wszystkich).











