X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne MAJ 2017
Odpowiedz

MAJ 2017

Oceń ten wątek:
  • ag194 Autorytet
    Postów: 822 1882

    Wysłany: 26 grudnia 2016, 10:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja wczoraj przed snem za to wymiotowałam, bo dostałam od koleżanki mgiełkę waniliową. Postawiłam na pralce spojrzałam na nią po prysznicu i już wisiałam nad kiblem :/ serio, już nigdy nie zdzierżę tego zapachu, mam jakąś traumę po tym jak miałam samochód przesiąknięty zapachem waniliowym i co wsiadłam to mdłości ;/

    Bardzo Wam współczuję sytuacji rodzinnych..

    Jaka paskudna pogoda na Mazurach ;/ aż o 10 się obudziłam i to tylko dlatego, że mój mały pasożycik zaczął mnie kopać koło pępka. Chyba tęsknimy za tatusiem :/ nie rozstawałam się z Pawłem na dłużej niż jeden dzień od 3,5 roku jak razem mieszkamy i teraz nie mogę bez niego normalnie funkcjonować, taka pustka..dobrze, że już jutro rano do mnie przyjedzie.

    3i49df9hp36s3hdx.png
    20170812050113.png
  • Espera Autorytet
    Postów: 800 1224

    Wysłany: 26 grudnia 2016, 10:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeszcze zapomniałam o tym, żebyśmy nie dawaly się szantażom emocjonalnym oraz wzbudzaniu w nas wyrzutów sumienia i poczucia winy. Moja mama jest wspaniała, ale próbowała tych metod gdy ja się dystansowałam. Mam nadzieję że ten ostatni dzień świąt przyniesie w końcu Wam spokój i radość...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 grudnia 2016, 10:35

    Kleopatra lubi tę wiadomość

    nzjdvkcb7z3kkspd.png
    aniołek ***10.03.2015.
    syn 2008 <3
  • Uska Autorytet
    Postów: 533 849

    Wysłany: 26 grudnia 2016, 11:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej:-) u mnie jest dobrze:-) ta klotnia bula dzien przed Wigilia, maz pojechal po tym do kolegow i jak wrocil w nocy o 3 to rozmawialismy godzine i pogodzilismy sie. Przeprosilismy sie oboje i Wigilia i Boze Narodzenie byly u nas udane, nawet maz mi pomagal w tym roku;-) tlumaczyl mi potem ze powiedzial to w nerwach ale i tak caly czas mam to za uszami. Zmienilam tez moje nastawienie i nie olewam go jak od poczatku ciazy... Moze to glupio zabrzmi ale mysle ze ta klotnia byla mi jednak potrzebna bo naprawdę mialam gdzies jego potrzeby, nawet dotknac się nie dalam, on byl sfrustrowany i zawiedziony bo nigdy wcześniej sie tak nie zachowywalam. Widze ze po mojej zmianie jest lepiej miedzy mami:-)

    Uszczesliwiona, Kamilutek, Nika33, Espera, Madu1611, Arwi, sylwucha89, Breezee, Maniuś lubią tę wiadomość

    8p3o9n7341hz3y1v.png
  • Uszczesliwiona Autorytet
    Postów: 529 1387

    Wysłany: 26 grudnia 2016, 11:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Uska super! <3 czasami zapominamy o potrzebach naszych mężczyzn ale ważne że przypominają się od czasu do czasu :)

    Podobno należy być cierpliwym <3
    CÓRECZKA <3

    88c5yx8dba03o63f.png
  • monika_89 Autorytet
    Postów: 2727 3405

    Wysłany: 26 grudnia 2016, 11:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny wspolczuje takich świat ale cieszę sie ze u większości lepiej

    Uska a Tobie chcialam powiedziec ze brak seksu to nie powód do takich slow, sory ale nie. Mój maz doskonale dawał sobie radę w poprzedniej ciąży i teraz na początku bo do tego zmusiła nas sytuacja i żyje. Rozumiem ma potrzeby ale dlaczego ja mimo złego samopoczucia mialabym sie do czegos zmuszać? Może to brutalne ale jako nastolatkowie jakoś dawali rade.
    Na dziecko decydowaliamy sie oboje godząc.się ze wszystkimi konsekwencjami.
    Nie chce Cie urazić po prostu pisze jak to wygląda z moej perspektywy. Bliskość TP też wspólne spędzanie czasu

    Nika33, Arwi, Hope_ lubią tę wiadomość

  • Jahoda9102 Koleżanka
    Postów: 57 81

    Wysłany: 26 grudnia 2016, 12:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny u mnie cisza... Przed 14 ma.przyjść po swoje rzeczy i się wyprowadza ale ciekawe czy słowa dotrzyma..

    Naruszyłam dobry nastrój jego rodziny a to sądzę doprowadzi do początku końca małżeństwa.

    010iyx8dls33fb4m.png
  • Uszczesliwiona Autorytet
    Postów: 529 1387

    Wysłany: 26 grudnia 2016, 12:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Boże Jahoda tak mi przykro :( masz może chociaż kogoś przy sobie? :( Twój mąż to naprawdę dupek :( ale będzie dobrze, zobaczysz :* czy z nim czy bez niego będziesz Ty i Twoje maleństwo :* a to największe szczęście :*

    Podobno należy być cierpliwym <3
    CÓRECZKA <3

    88c5yx8dba03o63f.png
  • ag194 Autorytet
    Postów: 822 1882

    Wysłany: 26 grudnia 2016, 12:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie tez kłótnia.
    Umawialiśmy się, ze przyjedzie po mnie jutro rano, a ten dzwoni i mówi, że ma służbe w grafiku na 23. a wiem, ze jej nie miał, tylko w pracy prosili by wziął.
    Obietnica, ze przyjedzie po mnie we wtorek gówno dla niego widocznie znaczy.
    Poza tym, wydaje mi sie, ze chodzi tez o przewiezienie jego rodziny, która ze swiąt z gdanska miala wracac wlasnie jakos w srode.
    Bez konsultacji ze mna zgodzil sie na dodatkowa sluzbe, teraz jeszcze klamie, ze niby mial ja w grafiku.
    Jesli tak to ma wygladac, to ja sie wypisuje. Moze i mam nerwa, ale nie wyobrazam sobie stawiania pracy i rodziny ponad mnie i nasze dziecko, ktore powinno byc dla niego absolutnie najwazniejsze. zawsze miałam takie podejście, że facet ma być facet i jak zakłada rodzinę, to najpierw jestem ja i nasze dzieci, a potem rodzina, bo inaczej tego nie widzę, nie będę w cieniu rodziny jego żyć, gdzie każdy też ma swoje życie, ale ten musi się za nimi srać, mimo tego, że zawsze go olewali.
    Moge sie zalozyc, ze okaze sie, ze chodzilo glownie o wozenie jego rodzinki naszym samochodem.
    Bo kurwa pociagow nie maja.

    Jahoda, bardzo Ci współczuję. Mam nadzieję, że może dotrze do Twojego męża, że powinien dorosnąć i zająć się swoją rodziną.

    3i49df9hp36s3hdx.png
    20170812050113.png
  • ag194 Autorytet
    Postów: 822 1882

    Wysłany: 26 grudnia 2016, 12:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jahoda a jego rodzinka to larwy, jeśli pozwala na to, by facet zostawił kobietę w ciąży. normalni ludzie by raczej chcieli Wam pomóc. życzę Ci dużo siły kochana

    a propo mojego jeszcze-pokrzyzowalam mu plany i kazalam po mnie nie przyjezdzac-wiec raczej nie bedzie wozenia tylkow i ma teraz problem. bo mial tylko po mnie jechac. taka jestem wredna, trudno. mogl byc szczery, inaczej by to wygladalo

    3i49df9hp36s3hdx.png
    20170812050113.png
  • Jahoda9102 Koleżanka
    Postów: 57 81

    Wysłany: 26 grudnia 2016, 12:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Megi no to ja nie postawiłam ultimatum ale sytuacja sama do tego doprowadziła. Wiem że też nie jestem bez winy bo w słowach i ja nie przebieralamm no ale trudno. Miarka się przebrala. Ja to wyszłam za mąż za chłopaka który liczyłam że będzie głową rodziny i będzie stawiał ja na pierwszym miejscu. Jak widać przeliczylam się

    010iyx8dls33fb4m.png
  • Espera Autorytet
    Postów: 800 1224

    Wysłany: 26 grudnia 2016, 12:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jahoda mam nadzieje ze Twój mąż jednak się ogarnie i zrozumie że teraz to Wy jesteście rodziną. wiem ze pisze się łatwo a to co przezywasz to koszmar, ale jeżeli nie zrozumie, to sam straci najwięcej....

    Uska, czasem sa potrzebne takie oczyszczające awantury. Jednak facet nie może się zachowywać jak przedszkolak, zabrali mu zabawkę to opuszcza piaskownice...
    Moj maź cala pierwsza ciaze wytrzymał, teraz tez nie współżyjemy, mimo ze ostatnio lekarz dal zielone światło. Ja chciałam, ale on się boi ze cos się stanie.... No i dbamy o bliskość i o siebie i dajemy sobie radę...

    nzjdvkcb7z3kkspd.png
    aniołek ***10.03.2015.
    syn 2008 <3
  • Uska Autorytet
    Postów: 533 849

    Wysłany: 26 grudnia 2016, 12:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Monika zgadzam sie. Tyle ze ja bardzo zle zachowywalam sie w stosunku do niego. Brak bliskości to jedno a moje zachowanie to drugi powod do klotni. Wydawalo mi sie ze tk ja jestem najwazniejsza a on sie nie liczy bo jestem w ciazy. Do tego jeszcze kilka innych spraw doszlo.

    8p3o9n7341hz3y1v.png
  • dewa Autorytet
    Postów: 1089 2874

    Wysłany: 26 grudnia 2016, 13:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczynki! Już prawie po świętach! Wracamy do normalności :D

    Wiecie co, wczoraj spotkałam się z przyjaciółką mojej Mamy, która od wieeeelu lat mieszka w Paryżu. Rozmawiałyśmy o ciąży, potem o winie i powiedziała mi, że Francuzki w ciąży w ogóle nie odmawiają sobie wina do obiadu czy kolacji i jest to jak najbardziej tolerowane a wręcz polecane przez lekarzy, w szczególności ginekologów. Mówimy tu oczywiście o lampce czerwonego, wytrawnego wina, a nie wódce i drinkach na weekend ;)

    Ja w ciąży nie piję, chociaź ostatnio skusiłam się na 0,3 piwa bezalkoholowego, do obiadu. Raz jedyny. Potem przeczytałam na Internecie, że to czyni mnie wyrodną matką, bo w tym piwie było mniej niż 0,5 alkoholu...no ludzie.

    I zastanawiam się, jak to naprawdę jest z tym alkoholem. Czy są badania, które potwierdzają negatywny wpływ tych minimalnych ilości na dziecko, czy po prostu nie ma badań, które temu nie zaprzeczają i dlatego alkoholu się nie zaleca, ani kropli.

    Temat nie spędza mi snu z powiek, nie tęsknię za alkoholem na tyle, żeby o nim śnić po nocach, raczej budzi to moją ciekawość. Sobie dozuję zdrowy rozsądek ;)

    Ale co sądzicie o tych francuskich zwyczajach? Nie tylko dotyczących wina, ale też karmienia dzieci, które od początku poznają wszelkie możliwe smaki, zapachy i przyprawy? U naszych przedszkolaków tylko trochę soli i pieprzu, a tam cała paleta przypraw i dzieciaki zadowolone ;)

    qb3canlimmmj6sap.png
  • ag194 Autorytet
    Postów: 822 1882

    Wysłany: 26 grudnia 2016, 13:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Taa i dzwoni mi, że mam czekać, bo nie będę jeździć załadowanym pociągiem. ja go chyba uduszę jak dorwę. nie idzie się dogadać. najpierw niszczy nam plany a potem się martwi.

    odnośnie alko to nikt badań nie zrobi co do ,bezpiecznej dawki, bo zadna matka nie narazi swojego dziecka na takie eksperymenty. ja mam raczej restrykcyjne podejście do alko w ciazy i nie dotknelabym nawet grama. ale są i tacy, co rodzą dziecko z promilami także ten

    3i49df9hp36s3hdx.png
    20170812050113.png
  • ag194 Autorytet
    Postów: 822 1882

    Wysłany: 26 grudnia 2016, 13:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny jak czujecie czkawkę u dziecka?? bo miałam teraz takie coś, że mała coś takiego robiła dziwnego, że aż ja cała podskoczyłam. tak jakby siadła mi na cewkę moczową, takie drgania jakby. jeny nie wiem jak to opisać ale szybkie nieskoordynowane ruchy małej i wydaje mi się, że to mogło być to, bo nie czułam takich dziwnych ruchów jeszcze xd

    3i49df9hp36s3hdx.png
    20170812050113.png
  • Carolina Autorytet
    Postów: 639 951

    Wysłany: 26 grudnia 2016, 13:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dużo ludzi uważa że lampka czerwonego wina jest dobra w ciazy
    Ja nie mam z tym problemu bo nigdy nie byłam fanka alkoholu
    Owszem lubię czasami wypić dobry koktail alko ale to przed ciaza zdarzało się bardzo rzadko więc teraz w ogóle o tym nie myślę
    Mam do Was pytanie czy wy też czujecie się mało ciazowo?
    Owszem brzuszek mam już widoczny ale nie czuję się ciazowo i czasami zapominam się że jestem w ciazy

    A co do świąt
    U nas minęły a raczej mijają bardzo miło
    Teraz przygotowania na Środę
    Męża 40 urodziny
    Mojej córeczki 7 urodziny
    I połowkowe
    Wlasnie szukam w internecie co mogę kupić mojej corce i nie mam pomysłu jak co roku
    Po świętach mała ma masę zabawek i nie ma sensu kupować następnych więc jak co roku problem z prezentem :)

    relgx1hpfcnqer7q.png
    Alessandro Paul <3 <3 <3

    27 tydzień 800g szczęścia <3
    34 tydzien i 4 dni 2kg szczęścia <3
    35 tydzien i 4 dni 2072g szczęścia <3
    36 tydzien i 4 dni 2477g szczescia <3
  • Carolina Autorytet
    Postów: 639 951

    Wysłany: 26 grudnia 2016, 14:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A co do czkawki to ja jeszcze nie czulam ale pamiętam w ciazy z córką ewidentnie wiedziałam, że mała ma czkawke
    Cały brzuch mi podskakiwal

    Hope ja ruchy czuje ale tylko wieczorami i rano i to jak się skupie i zacznę obserwować
    Jak chodzę czy siedzę czasami mam wrażenie, że mały się rozpycha ale nie jestem pewna czy to on :)
    Też chcę kupić monitor chyba się skuszę na ten co podesłała mi Qasha na ebay są więc muszę zamówić

    relgx1hpfcnqer7q.png
    Alessandro Paul <3 <3 <3

    27 tydzień 800g szczęścia <3
    34 tydzien i 4 dni 2kg szczęścia <3
    35 tydzien i 4 dni 2072g szczęścia <3
    36 tydzien i 4 dni 2477g szczescia <3
  • ag194 Autorytet
    Postów: 822 1882

    Wysłany: 26 grudnia 2016, 14:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ooo kurde, czyli to na bank czkawka :) śmieszne uczucie
    julita, napewno już poznacie, chyba, że zaciśnie nogi i z kijem nie podchodź :D

    3i49df9hp36s3hdx.png
    20170812050113.png
  • monika_89 Autorytet
    Postów: 2727 3405

    Wysłany: 26 grudnia 2016, 14:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dewa dla mnie katwlegoryczne nie. Nie wiadomo.jaka ilość powoduje FAS.
    Za to nie mam nic do karmi czy lecha free, wina bezalkoholowego albo moncheri.
    Zawsze tez jest bavaria ma 0%.
    Do gotowania używam wina i whisky, % uciekają podczas gotowania.

    Na więcej można sobie pozwolić przy KP kiedy laktacja jest ustabilizowana

  • Arwi Autorytet
    Postów: 1684 3405

    Wysłany: 26 grudnia 2016, 14:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A we francji nie rozcieńcza się wina z wodą bodajże w proporcjach 2/3 wody 1/3 wina? Wtedy jest to już prawie tak znikoma ilość alkoholu jak w naszych piwach bezalkoholowych :) Ale nie wiem, czy tak jest na pewno, bo nigdy tam nie byłam, jedynie coś mi się kojarzy, że ojciec coś kiedyś opowiadał.

    Ja podobnie jak Carolina za alkoholem jakoś specjalnie nie przepadam to mi go nie brakuje :) Chociaż przekonania mam raczej w stylu "w ciąży nie piję w ogóle".

    Mam koleżankę, która w ciąży wypiła w 7 miesiącu jedno piwo ciemne i jej dziecko urodziło się z FAS. Twierdzi, że nic więcej nie piła - ale czy tak było naprawdę to oczywiście nie wiem i głowy nie dam.
    Ja po prostu wolę dmuchać na zimne.

    A ja już czuję ruchy Kubusia! Rzadko, ale jak już się kręci to czuję wyraźnie :) Najbardziej czuję jak wystawia mi głowę:
    af32a20fc0f98c0dm.jpg
    Sorki za majciochy :D

    sylwucha89, Kamilutek, Uszczesliwiona, rybka33, Uska, Moniqaaa, Maniuś lubią tę wiadomość

    17u9anlislh8btc4.png

    Aniołek 9.09.2015r.
‹‹ 845 846 847 848 849 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Mierzenie temperatury podczas starań o dziecko - kiedy owulacja i dni płodne?

Temperatura ciała jest reakcją naszego organizmu na to co się w nim dzieje. Prawie wszyscy wiedzą, że temperatura ciała informuje nas, o tym, że nasz organizm walczy z infekcją. Niewiele osób zaś wie, że temperatura ciała może również dawać zaskakująco dokładne informacje na temat płodności kobiety! Wystarczą zaledwie 3 minuty dziennie, a nie wydając ani grosza dowiesz się więcej niż możesz przypuszczać. Sprawdź, po co mierzyć temperaturę podczas starania o ciążę. Dowiedz się, jak prawidłowo mierzyć temperaturę i w jaki sposób OvuFriend Ci w tym pomoże! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Witaminy niezbędne podczas starań o dziecko, w czasie ciąży i podczas karmienia

Organizm podczas ciąży ma wyjątkowe potrzeby na składniki odżywcze, witaminy i minerały. Które są szczególnie istotne? Czego nie może zabraknąć w diecie przyszłej mamy? Jakie witaminy warto zażywać podczas starań o dziecko, w czasie ciąży i podczas karmienia? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Pierwsza wizyta w klinice leczenia niepłodności – jak się przygotować?

Nadszedł ten czas - przed Wami pierwsza wizyta w kierunku diagnostyki problemów z płodnością. Jak wygląda? Na co się przygotować? Czy przed wizytą warto wykonać wstępne badania? Jakie znaczenie mają obserwacje cyklu miesiączkowego podczas diagnostyki? Jak wygląda wywiad medyczny? 

CZYTAJ WIĘCEJ