X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne MAJ 2017
Odpowiedz

MAJ 2017

Oceń ten wątek:
  • Madu1611 Autorytet
    Postów: 390 705

    Wysłany: 26 grudnia 2016, 14:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny.
    Co to się u niektórych z Was porobiło w te święta to aż strach!!! Naprawdę z całego serca współczuję Wam tych nerwów, stresów, kłótni i mam nadzieję, że w nowy rok wejdziecie już pogodzeni przede wszystkim z Waszymi drugimi połówkami.
    Megi, dobrze że ppwiedziałaś szwagierce kilka słów prawdy. Pewnie i tak mało z tego zrozumie, bo z niej to naprawdę ciężki typ człowieka jest. Najlepiej oprzyj się pokusie i nie czytając kasuj jej wiadomości. Zdrowsza będziesz jak nie dasz się jej sprowokować do rozmów poniżej poziomu.
    Uska, dobrze że między Wami już lepiej.
    Jahoda,, ta sytuacja w święta to po prostu przelała czarę goryczy, bo i tak nie było najlepiej między Wami, czy to "jedynie" ta sytuacja może być, jak to określiłaś, początkiem końca? Nie czuj się zobowiązana do odpowiedzi na forum tylko sama to przeanalizuj. Wydaje mi się,że jednorazowa, nawet największa awantura nie jest w stanie zniszczyć związku o solidnych podstawach.

    U nas święta krótkie, bo tylko wczoraj meężu miał wolne. W wigilię pracował do późna i dziś też będzie w domu nie wcześniej niż o 21. Mimo to miło spędziliśmy czas we trójkę plus brzuszek. Mi brakuje trochę świąt spędzonych z całą rodziną ale bardzo doceniam też to jakie mam życie z mężem. Przede wszystkim staramy się wspierać we wszystkim, ważne decyzje podejmujemy razem i nawet jak czasami mamy nerwa na siebie nawzajem to zawsze pamiętamy o szacunku dla drugiej strony. Po prostu pamiętamy,że tak naprawdę mamy tutaj tylko siebie i sami musimy stawiać czoła wszystkim sytuacjom jakie stawia przed nami życie. Z jednej strony dobrze, że nikt się nie wtrąca ale czasami brakuje takiej namacalnej bliskości pozostałej rodziny.

    gannskjoqlc3hmdm.png
  • Madu1611 Autorytet
    Postów: 390 705

    Wysłany: 26 grudnia 2016, 14:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Po alkohol w ciąży i podczas kp nie sięgam pod żadną postacią a picie piwa czy wina bezalkoholowego tylko dla smaka mnie aż tak bardzo nie kusi. Jeszcze zdążę się w życiu napić prawdziwego alkoholu więc nie szukam substytutów ;).
    Jeśli chodzi o przyprawy to aż tak restrykcyjna nie jestem. Wprowadzania posiłków stałych na pewno nie zaczęłabym od serwowania dziecku curry ale wiele razy słyszałam od położnych żeby jak najbardziej dawać dzieciom próbować dobrze doprawionych potraw. Oczywiście nie mam na myśli dobrze POSOLONYCH tylko tak ogólnie doprawionych różnymi przyprawami. A w ciąży jem praktycznie wszystko. Podobnie było podczas kp, nie wykluczyłam z diety chyba nic. Zaznaczam od razu,że mój maluch nie miał kolek i ogólnie miał mało wrażliwy brzuszek.

    Qasha, ale śmieszna kuleczka :D

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 grudnia 2016, 14:57

    gannskjoqlc3hmdm.png
  • Rudzik Autorytet
    Postów: 370 1174

    Wysłany: 26 grudnia 2016, 15:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lutego 2017, 07:44

    7.10.2016 Groszuś 0,83 cm <3 4.11.2016- Dzidziuś 4,56 cm <3 2.12.2016 Dziewczynka!!! <3 30.12.2016 - 286g 27.01.2017- 570g 24.02.2017 -1150g 20.03.2017 -1600g 14.04.2017 - 2150g
    lardnkr.png
  • Kamilutek Autorytet
    Postów: 1540 3132

    Wysłany: 26 grudnia 2016, 17:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Trochę mieszkałam we Francji i te znajome dziewczyny, które wtedy były w ciąży, nie piły alkoholu w ogóle, nie jadły też żadnych serów z mleka niepasteryzowanego i żadnych pleśniowych, nawet pasteryzowanych.

    A co do diety podczas kp i samej diety maluszka, na pewno nie zamierzam jeść inaczej, niż zwykle, chyba że zaobserwuję, że dzieciakowi to nie służy. Nie ma przecież bezpośredniego połączenia żołądka z gruczołami mlekowymi, więc jak sama zjem kurczaka w papryce i czosnku to mleko nie będzie o smaku kurczakowo-paprykowo-czosnkowym (no, może lekko czosnkowym to tak, ale zobaczmy w praniu).

    Qasha, Twój dzieciak to niezły rozrabiaka :)

    Arwi lubi tę wiadomość

    3jgxhqvktwt5w6mq.png
    Matylda maluszku, siedź grzecznie w brzuszku!
  • Kleopatra Autorytet
    Postów: 4163 5429

    Wysłany: 26 grudnia 2016, 18:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja ogólnie myślę że lampka wina w ciąży nie zaszkodzi aczkolwiek sama nie piję. Jak nasi rodzice byli z nami w ciąży to mieli czasami zalecenia picia wina. Moja mama ze mną w ciąży miała pić byczakrew na anemie i nic mi nie brakuje ;) ale ja nie czuje takiej potrzeby więc nie piję. Chyba że sporadycznie free. Natomiast przy karmieniu miałam zalecenie od lekarza picia Karmi i mi faktycznie pomagało.

    l22nzbmhc97dgg3u.png
    Wiktor 2010, Maksymilian 2013, Mikołaj 2017
  • monika_89 Autorytet
    Postów: 2727 3405

    Wysłany: 26 grudnia 2016, 18:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W karmi to nie chodzi o słód jedsmienny zawarty w karmi? ;) od siebie polecan albo sam słód albo felmaltiker. Drugą Rzecz karmi dobrze robi na psychikę, wyluzowandj babce łatwiej wypływa mleko bo nie blokuje sie przysadka która za to odpowiada.

    Ja tez nie zamierzam trzymać diety przy KP nie ma czegoś takiego. Przy Pauli tydzień po Porodzie jadlam ostrego kebaba. Dieta lekkostrawna po CC owszem ale dla mamy żeby nie bylo wzdec.
    W tym temacie poelam min hafije i stronę centrum nauki o laktacji

  • Rudzik Autorytet
    Postów: 370 1174

    Wysłany: 26 grudnia 2016, 18:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kleopatra wrote:
    Ja ogólnie myślę że lampka wina w ciąży nie zaszkodzi aczkolwiek sama nie piję. Jak nasi rodzice byli z nami w ciąży to mieli czasami zalecenia picia wina. Moja mama ze mną w ciąży miała pić byczakrew na anemie i nic mi nie brakuje ;) ale ja nie czuje takiej potrzeby więc nie piję. Chyba że sporadycznie free. Natomiast przy karmieniu miałam zalecenie od lekarza picia Karmi i mi faktycznie pomagało.

    No właśnie o co kurde chodzi z tym winem byczakrew? Słyszałam już od dwóch osób "ja to się w ciąży wina napiłam więcej zin normalnie, ale tylko byczakrew na lepszą krew".
    Mi się wydaje,że to jakieś farmazony... Z resztą co po lepszej krwi jak można dziecko z FAS urodzić...

    ag194 lubi tę wiadomość

    7.10.2016 Groszuś 0,83 cm <3 4.11.2016- Dzidziuś 4,56 cm <3 2.12.2016 Dziewczynka!!! <3 30.12.2016 - 286g 27.01.2017- 570g 24.02.2017 -1150g 20.03.2017 -1600g 14.04.2017 - 2150g
    lardnkr.png
  • dewa Autorytet
    Postów: 1089 2874

    Wysłany: 26 grudnia 2016, 18:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kleopatra wrote:
    Ja ogólnie myślę że lampka wina w ciąży nie zaszkodzi aczkolwiek sama nie piję. Jak nasi rodzice byli z nami w ciąży to mieli czasami zalecenia picia wina. Moja mama ze mną w ciąży miała pić byczakrew na anemie i nic mi nie brakuje ;) ale ja nie czuje takiej potrzeby więc nie piję. Chyba że sporadycznie free. Natomiast przy karmieniu miałam zalecenie od lekarza picia Karmi i mi faktycznie pomagało.
    Dokładnie to samo powiedziała znajoma, też lekarz zalecał jej byczą krew przy anemii ;) Tak jak mówię, sama nie piję bo nie chcę sprawdzać czy zaszkodzi, czy nie. Ale dziwi mnie podejście lekarzy w różnych krajach. Nie wydaje mi się, żeby francuscy lekarze byli mniej kompetentni ;)

    qb3canlimmmj6sap.png
  • ag194 Autorytet
    Postów: 822 1882

    Wysłany: 26 grudnia 2016, 19:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mała ostatnie 2 dni ledwo co się ruszyła, a dziś od rana szaleje.
    Czy to możliwe, że może mnie już kopać parę mm nad pępkiem? czuję tam dziś ruchy momentami. Częściej nad spojeniem ale i zdarza się nad pępkiem.

    Robicie usg 3d? w styczniu mam iść na drugie połówkowe i zastanawiam się, czy można już teraz ładnie złapać buźkę dziecka czy to nie za wcześnie. chcę na pamiątkę, wiem, że nie ma dużej wartości diagnostycznej

    3i49df9hp36s3hdx.png
    20170812050113.png
  • bbee Autorytet
    Postów: 1131 1724

    Wysłany: 26 grudnia 2016, 19:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Trochę postów naprodukowałyście, właśnie wróciliśmy do domu, bo spaliśmy dwie noce u moich rodziców i próbuję Was nadrobić, net tylko u teściów łapałam.

    Strasznie mi przykro z powodu tych awantur u Was. Uska, dobrze że już OK. Jagoda, trzymaj się, mam nadzieję, że mąż przeprosi i się dogadacie. Megi, brak słów po prostu, oby mąż podjął dobrą decyzję. Agi, niefajnie się zachował Twój facet i jak wracałaś w końcu? Niektóre rodzinki są toksyczne... U nas kiedyś była taka chora sytuacja z moją byłą już od 5 lat szwagierką, że szło na noże, wspólne święta to była tragedia, ale mąż był po mojej stronie, chociaż czasami było nam ciężko się dogadać, bo nie chciałam teściów odwiedzać przez nią ale przeżyliśmy ją, jest już tylko historią. Drugą szwagierkę jakoś przeżyję, wkurzyła mnie wczoraj trochę ale zachowałam spokój, teść za to był grzeczny ;) Z moją rodzinką w miarę, nigdy większych spięć i sielanka,graliśmy w gry karciane i planszowe, dzieci trochę sie kłóciły.

    Co do alkoholu w ciąży to jestem absolutnie na nie. Alkohol wypity przechodzi przez łożysko, dziecko ma go tyle we krwi co matka, nie stwierdzono jaka ilość dla dziecka jest szkodliwa. A to tak samo jakby taką ilość dać niemowlakowi. Ktoś by malucha poczęstował? Można sobie krew czym innym poprawić i bez alko przeżyć.

    28 lat,
    <3 Aurelia <3
    dev128prs__.png
    a9bb65c7c8.png

    Beta hcg 16dpo -780
  • Misia 69 Autorytet
    Postów: 337 473

    Wysłany: 26 grudnia 2016, 20:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny a co myślicie o cukierku ( jednym) wiśnia w likierze? Przy mojej cukrzycy akurat tak mam ochotę na cukierka ( są w domu) i czy nie będą wyrodną matka jak sobie pozwolę na jednego?! Boją się wyrzutów sumienia potem więc ciekawa jestem waszego zdania?

    f2w33e3k5idkv34t.png
  • Kamilutek Autorytet
    Postów: 1540 3132

    Wysłany: 26 grudnia 2016, 20:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Misia, ja niedawno przez przypadek zjadłam całe opakowanie pralinek pistacjowych, w których było 2% spirytusu, łącznie za jednym zasiadem wchłonęłam 12 sztuk, takie dobre były :) Dziewczyny potem mi napisały, że i tak większość alkoholu w tak niskim stężeniu rozkladana jest od razu przez ślinę w jamie ustnej. Ale od tamtej pory zwracam baczniejszą uwagę na słodycze.

    Alkohol masz tez np.w kefirze (ok 2%), chlebie, zakwasie, wszędzie, gdzie są drożdże i gdzie zachodzi fermentacja. Grunt to nie dać się zwariować

    3jgxhqvktwt5w6mq.png
    Matylda maluszku, siedź grzecznie w brzuszku!
  • Hope_ Autorytet
    Postów: 1092 1909

    Wysłany: 26 grudnia 2016, 20:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lutego 2017, 08:37

    7v8rugpjlukgsvjv.png
  • ag194 Autorytet
    Postów: 822 1882

    Wysłany: 26 grudnia 2016, 20:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie już ok. pogodziliśmy się, wyjaśniliśmy. Przyjedzie po mnie, bo jak ochłonęłam to stwierdziłam, że rzeczywiście wracać w tym tłoku poświątecznym może być niefajnie.
    Teraz jeszcze się poprzytulamy na zgodę i koniec kłótni :)
    Zareagowałam nerwowo, bo nienawidzę jak jakaś nieprzewidziana sytuacja krzyżuje nam plany i muszę się wyżyć. Też zachowuję się trochę jeszcze jak gówniara. I on też momentami. doszliśmy do wniosku, że pora w niektórych sprawach dorosnąć i rozmawiać od razu a nie krzyczeć na wstępie jak coś idzie nie po myśli.

    bbee, Uszczesliwiona, Kamilutek lubią tę wiadomość

    3i49df9hp36s3hdx.png
    20170812050113.png
  • bbee Autorytet
    Postów: 1131 1724

    Wysłany: 26 grudnia 2016, 20:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Misia, jest tak jak Kamilutek pisze, cukierki z % to całkiem co innego niż taki alkohol wypić ;) Wypity szybko spływa i trafia do krwi, a taki przerzuty w buzi z cukierka się rozkłada w ślinie, więc o wiele mniejsze zło ;)

    Hope, ja też nie wiem jak można komentować w obecności rodziców imię jakie wybrali dla dziecka... To jest sprawa tylko i wyłącznie rodziców, nie pytacie nikogo o zdanie, to znaczy, że Was ono nie interesuje -proste.

    rybka33 lubi tę wiadomość

    28 lat,
    <3 Aurelia <3
    dev128prs__.png
    a9bb65c7c8.png

    Beta hcg 16dpo -780
  • rybka33 Ekspertka
    Postów: 205 208

    Wysłany: 26 grudnia 2016, 20:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny współczuję wam problemów z najbliższymi i mam nadzieję że się sytuacje wyjaśnią pozytywnie.Aż dziwne że są tacy ludzie co lubią zatruwać życie innym,nie zważając nawet na to że są w ciąży. Najlepiej zrobić tak jak jedna napisała zablokować w telefonie numer danej osoby i po problemie przynajmniej częściowo-ja też tak zrobiłam z byłą męża-teraz mamy spokój. Zero telefonów i smsów.
    Ruchów nadal nie czuję aż się trochę martwię i na dodatek wczoraj dopiero doczytałam z usg że mam łożysko przodujące-tj.nisko ujścia wewnętrznego ale bez krwawień.Mam nadzieję że do połówkowych się podniesie,do 4 stycznia.
    Wizytującym jutro życzę samych dobrych wieści.

    :(
  • ag194 Autorytet
    Postów: 822 1882

    Wysłany: 26 grudnia 2016, 21:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rybko czy Ty rodzisz w Olsztynie?

    3i49df9hp36s3hdx.png
    20170812050113.png
  • amilka87 Autorytet
    Postów: 405 1432

    Wysłany: 26 grudnia 2016, 21:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej mamusie ;) w końcu was doczytałam do końca.

    U nas był natłok wszystkiego urodziny męża, brata męża, odwiedziny mamy,
    Święta u mnie 20 osób i do tego już działamy z przeprowadzka.

    Ale w końcu koniec. Na sylwestra mieliśmy jechać do polski, ale ja sie słabo czuje podczas jazdy samochodem i maz powiedział ze zostajemy w domu.

    Moja teściowa tez mi trochę święta zepsuła. Najpierw jak przyjechała do nas na wigilie to sie spytała czy mam dla niej wytrawne wino, a ja niestety zapomniałam, teraz nie myśle o alkoholu o tym maz myślał w większości, No i mam te przypadłość w ciąży ze dużo zapominam. To była obraza. Nawet prawie nic nie zjadła, bo bez wina nie smakuje.

    25 grudnia bylismy u niej miał byc tylko obiad i ciastko, ale ona ze bez kolacji nas nie puści bo będzie musiała jedzenie wyrzucać, a ja jej na to ze No tak ja moje co na kolacje przygotowałam mogę wyrzucić. Ale zostaliśmy. Po czym na kolacje było to samo co ja 3 dni wczesniej na urodziny męża zrobiłam i jeszcze spytała sie ostentacyjnie czy jej było lepsze. Na to mój maz ze jemu moje lepiej smakuje i ze wychodzimy bo sie atmosfera psuje. Dumna jestem z niego bardzo. Nigdy nie narzekałam na teściowa ale od kiedy jestem w ciąży to ona jakaś taka zazdrosna sie zrobiła.

    Jutro mam połówkowe ;) zobaczymy naszego synka ;) Nasze kłótnie co do imienia dalej bezustanne chociaż powoli klaruje sie chyba Mateusz ( po niemiecku Matthijas).

    Ruchy maleństwa czuje na okrągło mam wrażenie ze on w ogóle nie śpi. Ale on jest tak nisko ze mi sie ciagle na pęcherzu wierci, tylko rano czuje ze sie jak leżałam wyżej przemieścił i wtedy pokazuje mężowi jak śmiesznie wyglada ze brzuch po prawej taki wypukły, wtedy mój maz kładzie tam rękę i mały sie od razu na lewa stronę przenosi, maz rękę na lewa stronę i mały znowu sie na tyl chowa i koniec. Mój maz nieszczęśliwy bo nie czuje kopniaków i mowi ze mały go nie lubi ze tak przed jego ręka ucieka.

    Dziewczyny życzę wam żeby wasi mężowie sie obudzili co dla nich ważniejsze żona i dzieci czy rodzice. Ja zawsze miałam hierarchie ze na pierwszym miejscu są maz i żona, potem dzieci a dopiero potem rodzice itp. I my to u nas jako nadrzędna zasadę wprowadziliśmy. Na razie dziala super.

    Teraz w końcu będę miała trochę więcej czasu żeby z wami pisać, brakowało mi tego ;)

    Kamilutek lubi tę wiadomość

    p19ucsqv9hbi49uu.png
    wersja z OM
    oar8skjoa5uwfzmc.png
    dqprj44j0rp9buta.png


  • Misia 69 Autorytet
    Postów: 337 473

    Wysłany: 26 grudnia 2016, 21:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No i zjadłam jednego:) ale pyszny hehe .Dzięki dziewczyny.

    Monia możesz mi wpisać imię dla synka Nataniel.

    amilka87 lubi tę wiadomość

    f2w33e3k5idkv34t.png
  • Kleopatra Autorytet
    Postów: 4163 5429

    Wysłany: 26 grudnia 2016, 21:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ta Bycza Krew to takie wino wytrawne. Kiedyś się pilo na lepszą krew Ale to było z 30 lat temu i chyba wtedy się nie mówiło o FAS. :)
    Chlopaki poszli spać a ja chyba wskocze do wanny.

    Elmo13, Rudzik lubią tę wiadomość

    l22nzbmhc97dgg3u.png
    Wiktor 2010, Maksymilian 2013, Mikołaj 2017
‹‹ 846 847 848 849 850 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Pierwsza wizyta w klinice leczenia niepłodności – jak się przygotować?

Nadszedł ten czas - przed Wami pierwsza wizyta w kierunku diagnostyki problemów z płodnością. Jak wygląda? Na co się przygotować? Czy przed wizytą warto wykonać wstępne badania? Jakie znaczenie mają obserwacje cyklu miesiączkowego podczas diagnostyki? Jak wygląda wywiad medyczny? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Owulacja – kiedy owulacja zwiększy szanse na zajście w ciążę

Kiedy owulacja? Większość kobiet wie, że owulacja to czas, w którym możliwe jest zajście w ciążę. Ale kiedy dokładnie ona występuje, jakie są objawy owulacji, jak ją rozpoznać lub co może na nią wpływać nie dla wszystkich jest oczywiste. Kilka faktów na ten temat oraz parę prostych instrukcji jak obserwować swoje ciało pomoże Ci wielokrotnie zwiększyć szanse na zajście w ciążę.

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak radzić sobie z poczuciem winy i ze wstydem?

Poczucie winy i wstydu może wpływać na to, jak postrzegasz siebie, jakie decyzje podejmujesz i jak budujesz relacje z innymi. Jeśli nie umiesz ich rozpoznać i zrozumieć, mogą Cię przytłaczać, odbierać energię i podcinać pewność siebie. Nie musisz w tym tkwić. Nauka rozróżniania tych emocji i skutecznego radzenia sobie z nimi pomoże Ci odzyskać wewnętrzny spokój i lepszy kontakt ze sobą.

CZYTAJ WIĘCEJ