MAJ 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Kamilutek to prawda, czas przyspiesza z dnia na dzień... Wczoraj mowie do meza żeby mi poznosil kartony z najmniejszymi ciuszkami po Stasiu, a on na to ze kupa czasu jeszcze i ze nawet płci nie znamy... Jak to kupa czasu? Ja już w 32tyg chce torbę mieć gotową!!!! Wrrr!!! Onto i w kwietniu będzie miał kupę casu, a potem nagle "to już?"
Daje mu czas do 12/01. Mam nadzieje ze dzidzia już się ujawni z plcia i mężuś już nie będzie miał tego argumentuKamilutek, Madu1611 lubią tę wiadomość
-
Mi ta ciąża to w ogóle ekspresem leci ale chyba dlatego, że nie mam czasu leżeć, czytać o kolejnych etapach ciąży i rozczulać sie nad każdym dniem. Owszem pierwsza ciaża pod tym względem była fajna bo człowiek jakoś to tak bardziej przeżywał, ale teraz zwyczajnie nei mam na to czasu. Też dobrze bo nie myślę, tylko kolejne tygodnie mi migają w oczekiwaniu na Maksa, ani sie obejrze a będzie maj.
przecież ja za 3 tygodnie robię imprezę roczkową a ledwo co urodziłam Paulinkę -
Lubię czytać dobre wieści z wizyt, gratuluję
Mnie też czas szybko leci, co mnie bardzo dziwi. Zawsze byłam dosyć aktywna i nie lubiłam zostawać w domu nawet jak byłam chora (jako dziecko ryczałam, że nie mogę iść do szkoły). I mówiłam, że w ciąży nie wyobrażam sobie być na zwolnieniu, bo wydawało mi się, że jak będę siedzieć w domu przez 9 m-cy to zwariuje, a tu się okazuję, że wogóle się nie nudzę, czas mi tak szybko leci, że mam wrażenie, że mój P. wychodzi do pracy i za chwilę wracaNie wiem kiedy a już zleciała połowa, a jestem na zwolnieniu od 6 tc.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 grudnia 2016, 20:14
Karissa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMoja wizyta tez okej:) szyjka trzyma, dzidzia wyglada na zdrowa dziewczynke
Kamilutek, Forbidden, Madu1611, monika_89, natalia1354, Uszczesliwiona, blubka, mon!ta^, gaja_1, Kleopatra, ag194, sylwucha89, Breezee, bezimienna, Demsik, MEGI81, Misia 69, aneta.be, bbee, Uska, Camilia, Karissa, rybka33, Maniuś lubią tę wiadomość
-
Hejka,
Przede wszystkim grtuluje kolejnych wizyt! Niewiarygodne jakie już duże dzieciaki w brzuszkach siedzą. Szok normalnie.
Wracając na chwile do starych tematów (z wczoraj chyba) mi głaskanie i klepanie brzuszka kompletnie nie przeszkadza. Jak ktoś ma ochotę się przywitać z dzidzią to proszę bardzo. Póki co nikt tego nie nadużywa i nie jest to w żaden sposób krępujące. Oczywiście nikt obcy w sklepie ani na ulicy rąk do mnie nie wyciąga.
A po za tym to wylądowałam na antybiotyku niestety. Nie mogłam domowymi sposobami zwalczyć przeziębienia i miałam tak wredny kaszel aż dech zapierało. Umeczylam się okropnie przez te kilka dni. Od wczoraj biorę antybiotyk i już jest znaczna poprawa. Ufff...
Dewa, fajnie że sprawy toczą się po Twojej myśli.
Mi czas w tej ciąży zapierdziela strasznie szybko!!! A chciałabym się tym stanem nacieszyć, bo prawdopodobnie to ostatni raz. W ogóle to uwielbiam być w ciąży. No i w końcu poczyniłem pierwsze, małe zakupy dla mojej córy.
-
Espera wrote:Kamilutek to prawda, czas przyspiesza z dnia na dzień... Wczoraj mowie do meza żeby mi poznosil kartony z najmniejszymi ciuszkami po Stasiu, a on na to ze kupa czasu jeszcze i ze nawet płci nie znamy... Jak to kupa czasu? Ja już w 32tyg chce torbę mieć gotową!!!! Wrrr!!! Onto i w kwietniu będzie miał kupę casu, a potem nagle "to już?"
Daje mu czas do 12/01. Mam nadzieje ze dzidzia już się ujawni z plcia i mężuś już nie będzie miał tego argumentu
Espera, mój mąż to taki sam typ. On ma zawsze dużo czasu i ze wszystkim zdąży. Czasami to jest trochę irytujące. On za pięć dwunasta wszystko załatwia i też by w maju wszystko na przyjście dziecka szykował. To jest raczej cecha niereformowalna.
rybka33 lubi tę wiadomość
-
Kurde paranoja. Kierowałam właśnie 150 km, zajechalismy do maka, stanęłam nad kiblem w maku i zwymiotowalam- tak bez niczego, Dobrze się czulam tylko zmęczona jestem..teraz juz leże do gdanska..
Chociaż wole wymioty raz na tydzień niż mdłości non stop -
Mi ta ciaza rowniez ucieka przez palce ale juz chyba tak jest ze jak ma sie rodzine i male dziecko i mnistwo ovowiazmow to dzien za dniem znikaja nie wiadomo mawet kiedy.
Ja wlasnie klade sie spac.gralismy z. Mezem i synkiem w planszowke Pelny Kurnik i zrobiło sie mega pozno.dobranoc kochaneDemsik
synek 6-lat- 07.03.2010- 21.10- 3320g,54cm
hormony ok
hsg- prawa strona niedrożna,badanie nasienia- ok
staraliśmy się 6 lat i się udało;
-
Moje dziecię wczoraj ok. 23 po raz pierwszy zdzieliło mnie kopniaczkiem! Czytałam sobie kryminał w łóżku (btw polecam Wojciecha Chmielarza, jeśli któraś z Was lubi kryminały), trzymałam rękę na brzuchu tuż nad spojeniem łonowym i nagle tak brzuch mi śmiesznie podskoczył w jednym punkcie, dosłownie na sekundę - ale nie da rady pomylić tego z czym innym
Dziewczyny, najlepsze uczucie na świecieW końcu Was rozumiem
Kciukasy za wizytujące, miłego dnia wszystkim!Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 grudnia 2016, 08:38
sylwucha89, bbee, Madu1611, Uska, MEGI81, Moniqaaa, Spirit, ag194, Rudzik, Demsik, Mabelle, Karissa, monika_89, rybka33, Maniuś lubią tę wiadomość
Matylda maluszku, siedź grzecznie w brzuszku! -
Moja mama niedawno mi powiedziała, że za jej czasów termin porodu liczono tak: data pierwszego kopniaka + 4,5 miesiąca. W przypadku mnie i mojego brata to się sprawdziło (co do dnia), a terminy wyliczone z OM były za każdym razem o kilkanaście dni później.
Matylda maluszku, siedź grzecznie w brzuszku! -
Dzień dobry widzę że dzisiaj równeż poranna cisza
Hope daj znać co u Ciebie!
Mi też ta ciąża za szybko mija. Nie mam nawet czasu do końca się nią nacieszyć. Już zaraz będzie połowa, potem się nie obejrzymy jak będzie kwiecień, Wielkanoc i wielkie rozpakowywanie.
Ja już mam stres przedwizytowy, mam nadzieję że córeczka jest zdrowa i zadowolana z apartamentu u mamusii że nadal jest córką bo powoli zaczęłam zakupy
-
Aga, współczuję, podróż Cię pewnie zmęczyła
Kamilutek, gratuluję kopniaczków
Pisałyście wczoraj o problemach z sercem, o szybkim zmęczeniu, sapaniu itd. Podobno to wszystko dlatego, że nasze serce w ciąży musi wykonać dwa razy więcej pracy niż normalnie. Ja nawet jak muszę przejść do sklepu 2km w dwie strony to się martwię czy podołam...
Mi ciąża w sumie też dość szybko leci, szybciej niż w pierwszych tygodniach. Wcale mnie to nie cieszy ze względu na to, że jeszcze nie jestem gotowa z wieloma rzeczami, a ja lubię mieć wszystko na tip top, sprawdzone, obmyślone. A teraz nawet obmyślać nie mogę bo mnie wkurza to, że i tak teraz nic nie kupię.Kamilutek, MEGI81 lubią tę wiadomość
-
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lutego 2017, 08:37
Kamilutek, aneta.be, sylwucha89, Forbidden, nadia1, Uszczesliwiona, Kleopatra, MEGI81, blubka, bezimienna, gaja_1, Madu1611, bbee, marie_marie22, ag194, Rudzik, Demsik, Espera, Camilia, Mabelle, Karissa, monika_89, Breezee, rybka33, Maniuś lubią tę wiadomość
-
Kamilutek ja też wczoraj poczułam ruchy
leżę sobie na plecach, a tu czuję nad spojeniem po prawej stronie takie jakby wypychanie. Przyłożyłam rękę, a tam twarda kulka i za chwilę uciekła, jestem pewna że to Synuś się rozpychał, no bo co innego? Ale super uczucie
Trochę się martwię, bo wczoraj cały dzień przeleżałam przez ten mój brzuch. Przy chodzeniu miałam tak napompowany balon, że miałam wrażenie jakby mi skóry brakowało. Wzięłam magnez i no-spę i leżałam. Dzisiaj jest już lepiej, brzuszek miękki ale niepokój pozostał bo nadal przy chodzeniu czuję się tak dziwnie, nie umiem nawet tego opisać. Mam nadzieję, że to macica się rozrasta bo z dnia na dzień brzuszek rośnie i to widaćKamilutek, ag194, Rudzik, Karissa, rybka33 lubią tę wiadomość
28.12 - 289g
06.03 - 1498g