MAJ 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Moja firma nie jest duża ale ma bardzo rozbudowana księgowość i teraz przenieść księgowość do kogoś innego jest bardzo kłopotliwe bo księgowa jest zewnętrzna a nie zatrudniona na etacie i dlatego szefowa narazie jeszcze z nią współpracuje. Ale mam szczerą nadzieję że już niedługo. Dobrze ze przewidzialam taka ewentualność i odlozylam sobie pieniądze ale i one się kończą a mąż w firmie ma teraz martwy sezon i też raczej nie wiele ma. Trzeba wytrwać jeszcze miesiąc do dwóch max. Dobrze ze juz te droższe rzeczy kupiłam dla małej to się martwić nie będę że nie mam na to
-
Ju14 wrote:Dzień dobry!
Powodzenia dla wszystkich wizytujących dzisiaj
chciałabym Was zapytać o radę, Iga ma w tej chwili 17miesięcy. Jak urodzi się maleństwo będzie miała 22 miesiące. Chciałabym ją wysłać do żłobka, oczywiście zapisana jest od urodzenia, ale jeszcze nigdzie się nie dostała... znalazłam niedaleko nas grupę przedszkolną od 2,5lat.
Jak myślicie, dać ją do żłobku jakiegoś prywatnego od kwietnia żeby się przyzwyczaiła i nie czuła odtrącona przed narodzinami maleństwa czy odczekać i dać ja za rok od stycznia do tej grupy przedszkolnej?
Dam radę sama cały dzień z dwójką maluchów???
Też mam podobny dylemat czy od września dać Julke do przedszkola. Jednak bardzo boję się chorób i tego, że jak będzie coś przynosić to noworodek będzie cały czas chory a to jak wiadomo wiąże się ze szpitalem w przypadku tak małego dziecka. Ja chyba zostanę z dwójką w domu, może wezmę kogoś do pomocy na 2-3 dni w tygodniu... Hmmm sam jeszcze na 100% nie wiemWiadomość wyedytowana przez autora: 4 stycznia 2017, 13:37
-
Hej Laseczki,
podczytuje Was ale nie miałam czasu się udzielać, bo wypełniam postanowienia noworoczne czyli odgruzowuję i sprzątam chatę
No i wyprawkę kompletuję i tutaj mam pytanie do doświadczonych mamuś. Chcę kupić termometr bezdotykowy i potrzebuję rady. Spodobał mi się z BabyOno,ale jest dosyć drogi chyba (127 zł) i dlatego chcę wiedzieć czy warto. W ogóle jak macie jakieś inne i polecacie to będę wdzięczna za nazwy.
I druga sprawa. A propos szkół rodzenia. Czy to prawda,że w większości szkół można się zapisać za darmo na NFZ,tylko trzeba od nich wybrać połozną środowiskową ta co do chaty przychodzi? słyszałam,że potem można zakombinować i ostatecznie w szpitalu podać inna położną? To się w ogóle w szpitalu podaje czy u lekarza prowadzącego? Takie historie słyszałam różniste, a ja jestem zielona w tym temacie. Chciałabym chodzić do szkoły rodzenia za free, a położną mamy tutaj z wioski obok niezwiązaną z żadną szkołą,ale poleconą przez milion osób. Jak to załatwić? Może ktoś mi przybliżyć temat.
Dzięki, będę wdzięczna za wszelkie info.
A poza tym trzymam kciuksy na wizytujące. Sylwia wyluzuj, bo krecik to czuje,że się denerwujesz!!! -
Omg Uszczesliwiona podziwiam za cierpliwość, ja to pewnie już bym babie tętnice przegryzła;-)
Minuta, ale masz uparciuszka tajemniczego... Zobaczymy czy moje równie tsjemnicz będzie za tydzień w czwartek...
Kleo piękny brzucho. Moj tez już nie maly i juzvwyraznie widać ze to nie wzdęcie ani przeżarcie:-)
Bbee ale czadowe ciuszki... Ja jak zapowiedziałam czekam do 12/01. Po wizycie rewizja tego co mam po Stachu i ruszam na zakupybbee, Kleopatra, MEGI81, mon!ta^ lubią tę wiadomość
-
Hej
Carolina śliczne łóżeczkoco do sytuacji z ex to dziewczyny już chyba wszystko napisały, obawiam się że dopóki nie znajdzie kobiety na stałe to będzie upierdliwy z nadmiaru wolnego czasu.
Sylwia trzymam kciuki za wizytę i strasznie jestem ciekawa kto u Ciebie mieszka w brzuchu
Monta ale masz wstydziocha! Kiedy masz kolejną wizytę? Miałaś już polowkowe? Podobno lekarz na połówkowych ocenia również czy z genitaliami u dziecka ok. Chyba jako ostatnia poznasz płeć
Kamilutek ja bym powiedziała o swoich przemyśleniach, bo to dotyczy Was wszystkich. Decyzja jest ciężka, bo przy maluchu czasami będziesz potrzebować pomocy a w nowym miejscu będziesz sama. A co z budową?
Uszczęśliwiona współczuję sytuacji z księgową. Dobrze że powiedziałeś szefowej, a pieniądze w lutym już będziesz miała na 100%.
Ja wczoraj przesadzilam z aktywnością a dzisiaj brzuch twardy, dlatego mam w planach leżeć i się obijać, zrobię tylko pizzę aby było coś do jedzeniai muszę się przyznać, że nie wytrwalam bez słodyczy nawet jednego dnia
ale od jutro kolejna próba trzymajcie kciuki
A i śliczne macie brzuchy u mnie też rośnie w szalonym tempie. W sobotę wstawię zdjęcie z połówkiMEGI81, mon!ta^ lubią tę wiadomość
-
Rudzik ja mam termometr Geratherm non contact. Spisuje się świetnie, można nim tez mierzyć temperaturę pomieszczenia i ciecz, wiec do kąpieli termometru nie kupuje... Tez kosztował ponad 100, ale jak mi rok temu Stach zachorował to się nie wahaliśmy i kupiliśmy, bo co chwilę mierzyć pod pachą to była katorga...
Rudzik lubi tę wiadomość
-
Uszczęśliwiona, współczuję takiej wrednej księgowej, zwykła pinda.
Caroline, dziewczyny już chyba wszystko napisały o Twoim ex, dodawać nic nie muszę. Dziecko to też obowiązki, a nie tylko przyjemności...
Kamilutek, a te skurcze łydek, to nie muszą być koniecznie z braku magnezu, może być tak jak u mnie z braku elektrolitów, czyli za często oddawanie moczu, może coś Ci wypłukiwać elektrolity, albo magnez czy potas... Ja miałam to po furaginie
Aga, współczuję wymiotówW maju już na pewno będzie lepiej ;* Już co raz bliżej.
Co do pomocy męża w domu, to ja nie narzekam, chociaż jest trochę rzeczy których nie mogę go nauczyć, np. sprzątanie po sobie instynktowne albo wrzucanie rzeczy od razu opłukanych do zmywarki. Generalnie jak mogę to robię większość w domu sama, bo mąż pracuje fizycznie, na 4 zmiany, nie raz jest tak połamany i zmęczony, że nie chcę go ganiać, a od kiedy jestem w ciąży on i tak robi bardzo dużo.
Wczoraj ponarzekałam, że nie jestem kompletnie ogarnięta z wyprawką, a mój wspaniały mąż usiadł do kompa, zrobił listę, posprawdzał ceny wszystkiego, powypisywał co mamy, co trzeba kupić, podzielił koszta na miesiące do porodu i już wszystko mniej więcej jest jasneNie chciał bym jęczała chyba
Jeśli któraś z Was chce kupić taniej olej kokosowy NIErafinowany, to ja dziś znalazłam w lidlu po promocji, za 9.99złza 200g słoik. Będzie na początek z dzidzią do pielęgnacji
Mam nadzieję, że faktycznie lepszy od rafinowanego, a nie tylko zawyżona cena.
Nie wiem co tam jeszcze miałam Wam napisaćA, jutro może uda się spędzić czas z mężem w końcu sam na sam, moja mama weźmie wnuczkę, teściom to mi się nawet nie chce mówić, że mogli by ją wziąć czasem, bo się przykro robi i mi i dziecku, że oni tylko jedną wnuczkę "widzą" u siebie w weekendy...
ag194, Rudzik lubią tę wiadomość
-
Ju14 wrote:Dzień dobry!
Powodzenia dla wszystkich wizytujących dzisiaj
chciałabym Was zapytać o radę, Iga ma w tej chwili 17miesięcy. Jak urodzi się maleństwo będzie miała 22 miesiące. Chciałabym ją wysłać do żłobka, oczywiście zapisana jest od urodzenia, ale jeszcze nigdzie się nie dostała... znalazłam niedaleko nas grupę przedszkolną od 2,5lat.
Jak myślicie, dać ją do żłobku jakiegoś prywatnego od kwietnia żeby się przyzwyczaiła i nie czuła odtrącona przed narodzinami maleństwa czy odczekać i dać ja za rok od stycznia do tej grupy przedszkolnej?
Dam radę sama cały dzień z dwójką maluchów???Ju14 lubi tę wiadomość
-
Uszczęśliwiona, oby księgowa doświadczyła konsekwencji takich zachowań. Bez względu na Wasza przeszłość NIGDY nie powinna pozwolić sobie na taki brak profesjonalizmu! Ja pracowałam w różnych zawodach i w sumie w każdym, tak czy inaczej, z ludźmi i zawsze starałam sie być w 200% profesjonalna. Tez miałam kiedyś przeboje z księgowa i tłumaczyłam szefowej, ze tamta cos dziwnego odwala i koniec końców ja zmieniłam prace i nie musiałam sie tym przejmować, a tamta okazało sie ostro rąbała firmę i przez nią była szefowa miała duuuzo kłopotów.
Ja mam Tiranie ba odwrót w wichury...śpię jak zabita! Położyłam sie ok 0:30 i do 12 nie byłam w stanie sie podnieść, chociaż próbowałam od 10:30 :p
Czy Wy będąc na zwolnieniu tez macie taka mega ochotę wykorzystać każda okazje, zeby wyglądać super? Kocham sie malować i czesać i każda okazja sprawia, ze mam ochotę odstrzelić sie na maksa... trochę z tego powodu żałuje, ze to nie lato i musze chodzić w zimowych buciorach i ubierać sie tak ciepło, bo kocham sukienki i delikatne buciki :p Jak pomyśle, ze za kilka msc nie bede miała czasu i chęci, zeby sie chociaż umyć, to jestem w szoku:p Boje sie tego chyba bardziej niż wszelkich badań i porodu :p
Dziewczyny z Łodzi - kiedyś już pytałam, ale chyba nie było odzewu. Kojarzycie jakiś fajny używak w którym jest duży wybór ciuszków dzieciowych w dobrym stanie? Takie duże miasto, a moje sprawdzone uzywaki mnie bardzo zawiodły pod tym względem...
Sylwia, czekamy na wieści z wizyty! Umieram z ciekawości kto tam w brzuszku mieszka!MEGI81 lubi tę wiadomość
13.06.2015 - Nasz Wielki Dzień
26.08.2016 - Mamy to!Do zobaczenia w maju!
-
nick nieaktualnyUszczesliwiona... zenada z ksiegowa, mam nadzieje ze szybko ogarniesz.sprawy zusowe i kaska wpadnie na konto
Ja juz tez sie zastanawiam na zlobkiem ale bardziej dlatego ze Leon lubi towarzystwo dzieci, chodzimy na zajecia ale to nie to samo i fakt ze pod koniec ciazy mige nie miec juz sily.
Blisko nas jest tako prywatny ala zlobek/klub malucha. Mial juz chodzic od wrzesnia ale to co tam widzialam to dramat. Moim zdaniem to miejsce w ogole nie bylo przystosowane pod takie male dzieci, nie wiem czy oni niw musza spelniac jakis wymogow? To samo kadra... bez zadnego wyksztalcenia, mlode dziewuchy, jedynie wlascicielka miala kurs pierwszej pomocy. Pogadalam z mama ktora uczy w przedszkolu i w tym samym budynku tez jest zlobek. No i zdecydowalam ze od marca Leo pojdzie tam do niej chociaz wiaze sie to z dojazdami. Pozniej na wakacje odpuscimy. No i w zaleznosci jak z chorobami. Leo jest niw szczepiony i praktycznie nie choruje wcale ale wiadomo nie przewidzi sie.
Zrobilam dzis zamowienie na geminu wiec z kosmetykow brakuje mi juz tylko Maltan do sutow bo zapomnialam wrzucic do koszyka :d no i proszek plyn do prania- bedziemy uzywac tak jak przy Leonie Bialego Jelenia i bede wszystkie rzeczy prac razem wlasnie w tym. No i zostal szumis i kosz mojzeszamozna powiedziec ze wyprawka prawie gotowa
A no i w nastepnym miesiacu wyskocze po komode do ikei zeby juz miec wszystko naszykowaneMEGI81 lubi tę wiadomość
-
Rudzik Przejrzałam wiele szkół rodzenia, bo też poszukuję. Wiele z nich jest na NFZ. Ciężko dobrać godziny na NFZ dla par bo wiele szkół rozpoczyna się w godzinach rannych lub popołudniowych. Na wielu stronach jest napisany wymóg jaki trzeba spełniać do zapisu na NFZ np. w Warszawie trzeba być zameldowanym.... ale szczerze nic nigdzie nie słyszałam o wymogu wyboru położnej??!! Wydaje mi się że to bzdura przecież jest dowolność zapisu do roznych szkół i dowolność wyboru szpitala i jak przejzałam tyle różnych ofert szkół nic nie było wspomniane o położnych.
Może to skąd o tym słyszałaś jest powiązane z tym że jakaś szkoła nakazuje bo biją na tym kasę.Rudzik lubi tę wiadomość
-
Odnośnie pomocy męża w domu to Wam trochę zazdroszczę, bo mój nie sprząta może raz w roku nastawi zmywarkę a ugotować umie wodę na herbatę i nieraz kanapki sobie sam zrobi. Teraz jak już mały jest taki kontaktowy to nie raz posiedzi z nim chwilę i się pobawi bo wcześniej nawet 5 minut wybawienia nie miałam
nie mówiąc o tym, że ani razu mu pieluchy nie zmienił.. Ale z drugiej strony wszystko zrobi w domu i na zewnątrz jeżeli chodzi o remonty, więc kasy sporo zaoszczędziliśmy także jakieś plusy ma
ale niestety boję się co będzie jak urodzi się mała, ledwie doszłam do jakielkowiek organizacji a za chwilę znowu bedzie totalny chaos i ja sama w tym wszystkim
-
Rudzik - O co chodzi z tą położoną? Ja dziś byłam w swojej osiedlowej przychodni i zapoznałam się z położną
I powiedziała mi, że w tej przychodni ona nie robi żadnych grupowych spotkań, ponieważ jest za mało ciężarnych. Powiedziała, że jesli chcę się z nią spotkać przed porode, pogadać, popytać o coś, to żebym się kontaktowała
Bardzo miła, sympatyczna. No i mówiła, że po porodzie mam zadzownić do przychodni i ona nas odwiedzi. I że w szpitalu, w którym będę rodzić, mam ją podać jako swoją położną - ale to chodzi o to, kto będzie do mnie przychodził po porodzie, prawda? Bo ja chcę sobie wybrać dodatkowo prywatną położną taką do porodu, ale nie wiem czy chcę ją czy kogoś innego (jeszcze się waham:P). To nie kolidujejedno z drugim prawda?
W ogóle wyszłam na moment z domu i tak mi się teraz kręci w głowie, tak mi niedobrze, że szokRudzik lubi tę wiadomość
-
Mysle ze z tymi chorobami to zależy od dziecka. Mój od kiedy skończył roczek był w żłobku teraz jest w przedszkolu i jedyne co to dwa razy miał biegunkę, a tak to jeszcze nic mimo ze w przedszkolu inne dzieci ciagle coś. My dużo na dworzu i każde wakacje w górach, na codzień mieszkamy nad morzem wiec ja dobry system immunologiczny naszej trójki zrzucam na dobry klimat i zmianę klimatu na min 3 tygodnie latem.
Teraz przy przeprowadzce zmieniamy także przedszkole na leśne i oni tam maja tylko taki barakowóz, a po za tym ciagle na dworze czy błoto, słońce czy deszcz. Tego sie trochę boje ale Antoś bardzo tam chce, bo tak mini zoo maja z owcami i królikami i świnkami morskimi, piękny sad jabłkowy i robią swój warzywniak. Całe przedszkole to 15 dzieci w wieku 4-6 zobaczymy jak mu będzie pasować. Ja sie tez trochę boje bo jeden z trzech wychowawców jest dodatkowo stolarzem i oni robią różne projekty z budowaniem młotkiem itp. ciagle sobie powtarzam ze do tej pory nie mieli żadnych wypadków i ze maja doświadczenie. A zachwycona jestem jedzeniem owoców prosto z drzewa, siedzeniem pod kwitnąca jabłonią i czytaniem bajek tam na kocach i tym ze robią ogniska z pieczeniem kiełbasek. W końcu chyba wiedza co robią 15 już większych dzieci 3 wychowawców i 2 nianie musza sobie dać radę.Camilia lubi tę wiadomość
wersja z OM