MAJ 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Hueh, u nas też ja od zadań specjalnych, czyli papierków. I wszystkiego innego przy okazji
Ciekawa jestem jak to niemieckie urzędaski ogarną z tym Waszym meldunkiem! Z doświadczenia wiem, że przepisy przepisami a i tak wszystko od urzędnika zależy. Tak jak w Polsce z resztą
Powodzenia! Ja już chyba w tym miesiącu zacznę działać
Kamilutek lubi tę wiadomość
-
Dewa, po porodzie i skończeniu kp stawiam skrzynkę szampana! Uratowałaś mój spokój psychiczny, a Chłopa uchroniłaś przed przedwczesną śmiercią z moich rąk
(właściwie to on powinien Ci szampana kupić)
Arwi, dewa, MEGI81 lubią tę wiadomość
Matylda maluszku, siedź grzecznie w brzuszku! -
Nadrobilam! 18str podajze
Anya będzie dobrze, musi :* trzymam kciuki
Monika kawał facetazazdrosze bardzo
Bardzo bym chciała się odnieść ale zglupialam i nic nie pamiętam
Gratuluję wizyt i pięknych dzieciaczkow :*
Sylwia! Zrób jak ja: na połowkowych powiedz ze nie wyjdziesz z gabinetu póki się nie dowiesz kto u Ciebie mieszkasylwia1985 lubi tę wiadomość
-
Kamilutek wrote:Dewa, po porodzie i skończeniu kp stawiam skrzynkę szampana! Uratowałaś mój spokój psychiczny, a Chłopa uchroniłaś przed przedwczesną śmiercią z moich rąk
(właściwie to on powinien Ci szampana kupić)
MEGI81 lubi tę wiadomość
-
Dobrze, że u nas w różnych amtach pół urzędników to Polacy, bo w rejonie to są już takie miejscowości, w których Niemcy stanowią ledwo 20%
Ale my mieszkamy na takim zadupiu, które dla Polaków jest nieatrakcyjne, więc w całej wiosce będzie mieszkać 2 Polaków - ja jako cały Polak, Chłop jako pół Polaka i dziecię jako drugie półCała reszta to NRDowcy pełną gębą
Dziewczyny jutro wizytujące - trzymam kciuki!
A teraz pora lulu bo jutro na 8 do pracy. Oby 13 piątek nie był pechowy!
Matylda maluszku, siedź grzecznie w brzuszku! -
Śr super sprawa:) duzo sie nauczyłam dzis, WAZNE powiedziała to położna z SR ze mamy wypisac deklaracje ze ja chcemy zeby miec za darmo a po porodzie możemy zlozyc deklaracje u innej poloznej tylko zglosic to do nich.
Po sr maz mnie wzial do chinskiej restauracjisie postaral chlopina, Laura tez zadowolona hihi
Kamilutek przykra sprawa z tym zalaniem:/Uszczesliwiona lubi tę wiadomość
-
Nie spaliśmy prawie całą noc. Chłop o 4 rano pojechał na budowę zacząć wielkie suszenie, a ja w nocy chyba wymyśliłam rozwiązani pracowego problemu, który wczoraj wydawał się nie do rozwiązania i wpędził wszystkich w panikę. Piątek 13 nie zaczyna się więc źle, ale jestem nieprzytomna.
Ponieważ nie mogłam spać, to myślałam o różnych rzeczach i mam znowu trochę pytań do doświadczonych mam - będę bardzo wdzięczna za rady!
1. Ile razy trzeba prać ciuszki niemowlęce? Czy po każdym praniu trzeba je suszyć, czy można takie mokre do wrzucić od razu do pralki?
2. Czy można prać początkowo w proszku dorosłym, a dopiero ostatnie pranie zrobić w Jelpie lub innym dziecięcym? A może lepiej używać płatków mydlanych do prania?
3. Skoro pierzemy wszystkie ciuszki, to otulacze, kocyki, śpiworki itp. też, prawda? (głupie pytanie ale naprawdę nie jestem pewna)
4. Czy któraś z Was natknęła się może w sklepach (internetowych bądź stacjonarnych) na takie pumpy dla maluszków?
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/69161f1e4244.jpg
Nie mogę znaleźć innych niż DIY i brzydkie z ekoubranek, ale może nie umiem szukać.
Wielkie dzięki za możliwość wygadania się wczoraj i pomyślnego piątku 13!
Matylda maluszku, siedź grzecznie w brzuszku! -
Hejo
Dziś w nocy miałam taki STRASZNY ból żołądka jakiego chyba a życiu nie czułam.
Na kolację zjadłam buleczke z pomidorem, kawałek ogórka świeżego,potem pomarańcze i kiwi.Coś musiało mi zaszkodzić
Uwierzcie mi ze wolałabym rodzic, niż jeszcze raz mieć taki atak.Myślałam ze umrę z bólu.Wzięłam potem nospe i jakoś pomału zasnęłam.Ja ogólnie mam problemy żołądkowe tzn refluks, ale to co czułam to była jakaś masakra
Dziś tylko herbata i bułka z masłem przez cały dzień no i flipsy
Miłego dnia, a wizytujacym samych dobrych wieści ;* -
Mabelle wrote:Hejo
Dziś w nocy miałam taki STRASZNY ból żołądka jakiego chyba a życiu nie czułam.
Na kolację zjadłam buleczke z pomidorem, kawałek ogórka świeżego,potem pomarańcze i kiwi.Coś musiało mi zaszkodzić
Uwierzcie mi ze wolałabym rodzic, niż jeszcze raz mieć taki atak.Myślałam ze umrę z bólu.Wzięłam potem nospe i jakoś pomału zasnęłam.Ja ogólnie mam problemy żołądkowe tzn refluks, ale to co czułam to była jakaś masakra
Dziś tylko herbata i bułka z masłem przez cały dzień no i flipsy
Miłego dnia, a wizytujacym samych dobrych wieści ;* -
Cześć dziewczyny
jak co tydzień melduje się w kolejnym tygodniu ciąży :p 24 ! Leci szybciutko
a teraz kierunek zus
... już się boję ile tam będzie trzeba siedzieć
bbee, Uszczesliwiona, MEGI81, monika_89, marie_marie22 lubią tę wiadomość
Czekamy na Aurelie
20 lat . Łódź/Jelenia Góra -
Hope_ wrote:Kamilutek
1. i 2. ja prałam raz i prasowałam. (prałam tak jak na metkach napisane, jak było 40 stopni to nie prałam w 60-ciu. Z tego co pamiętam to ciuchy prawie wszystkie prałam w 40 stopniach i prasowałam, a pościel i pieluchy w 60 stopniach.
Nie wiem po co prać kilka razyI prałam w Jelpie + płyn do płukania Jelp
3. ja prałam
4. Proszę:
http://lamama.sklep.pl/portaszki-wiosna-lato-ciemna-mysza
http://art-madam.pl/ubranka/spodnie-pioruny-ze-sciagaczami-bawelna,279354,593ja tak samo. Prałam raz w proszku dziecięcym, ja akurat w Amway'u. Pieluchy tetrowe nie pamiętam czy nie prałam w większej temp. razem z ręcznikami.
Teraz mam część rzeczy przeleżałych po pierwszej córce i z tej okazji piorę je teraz z naszymi rzeczami, a potem w kwietniu w proszku dla dziecka jesio raz
Już sobie chyba to poukładałam w głowie, więc mogę napisać. To jest trochę przykre jak zainteresowanie rodziny jest trochę średnie lub całkiem nikłe. Co innego uważać, że "młodzi sobie sami poradzą" ale wspierać i być żywo zainteresowanym, a co innego jak jakakolwiek najmniejsza pomoc jest z łaski, albo dla pozoru.
My sobie od kiedy skończyliśmy 20 lat radzimy sami, nie mieszkamy z rodzicami, musieliśmy się sami utrzymywać i nie raz bardzo ciężko było, od moich rodziców zawsze mieliśmy pomoc kiedy była jakaś awaryjna sytuacja i to była ich własna chęć i wola, mimo że z kasą u nich kiepsko. A teściowie mimo, że na brak kasy nie narzekali to zawsze traktowali nas z pewną nonszalancją, nie potrafili docenić tego, że staraliśmy się sobie sami radzić, a pozostali ich synowie mieszkali u nich z rodzinami i wyciągali kasę jak tylko się dało. Mój mąż zaczął pracować jak miał 16 lat i od rodziców nie mógł nawet liczyć na awaryjną pomoc jak potrzebował na dentystę w wieku 17 lat.
Dlatego po cichu liczyłam, że nam teraz zaproponują, że chociaż do wózka dołożą i nie chodzi mi tu stricte o kasę (za dużo jej nie mamy, ale jakoś sobie poradzimy), tylko o chęć pomocy nam bezinteresowną, bez łaski czy po to żeby rodzina widziała jacy to oni dobrzy dziadkowiePewnie za bardzo emocjonalnie do tego podchodzę przez ciążę...
MEGI81 lubi tę wiadomość
-
Hej hej:)
Witam się w 24 tcJupijeee!
Trudno Was nadrobić, jak się calości nie przeczyta od razu, to produkujecie i produkujecie:D
Od kilku dni trochę pobolewa mnie głowa, może przez smog, a może niskie ciśnienie, a może jeszcze coś. Sama nie wiem. I tak w sumie to przeleżę lub prześpię dzień.
Ostatnio zaczęłam sobie spisywać, czego jeszcze brakuje Lili i... się załamałam, ile jeszcze rzeczy nie kupiliśmy. Ale mama czuwa i wszystko będzie!
Wczoraj oglądałam fajny film, pt. Sam (zryczałam się na maksa ale polecam, jesli lubicie takie wyciskacze, tematyka: autyzm -czyli coś co mnie kręci ;p)
W sobotę pojedziemy oglądać szpital, może się na niego zdecydujemy, zobaczymy, jakie wywrze na nas wrażenie
julita wrote:wieczorem z R. spuściliśmy z oczu dosłownie na 2 minuty naszego czorta, po czym zaglądamy na korytarz a ta bestia maże czerwonym flamastrem po białej ścianie i rechocze... nie wiemy skąd wytrzasnęła narzędzie zbrodni ale wymazała piżamkę, pół szyi, ucho, ręce no i tą mieszczęsną ścianę. dziecko jakoś odmyłam ale co ze ścianą, jak to usunąć? czym? ratunku! niby użyta farba jest ścieralna ale boję się że dziurę wygrzebię zanim zmażę tą wściekłą czerwieńpierwsze grafiti zaliczone
Potrafią naprawdę dużo zmyć
MEGI81 - mnie czasem boli pępek, tak właśnie ciągnie, ale to nie jest dla mnie jakiś duży ból więc w sumie nawet lekarki o to nie pytałam. A Ty wiesz od czego ten ból?
Dziewczyny, 2.09 mamy wesele znajomych. Czy myślicie, że możemy na nie pójść zostawiając 3,5-4 miesięczne dziecko pod opiekę jej dziadków czy bedziemy bardzo wyrodnymi rodzicami?? Czy wtedy mam odciągnąć mnóstwo swojego mleka do kilku butelek? Aaaa, przeraża mnie to, bo z jednej strony chcę iść na to wesele, a z drugiej już czuję wyrzuty sumienia. Może iść tylko na chwilę?
Co do mat to jeszcze się zastanowię, z jednej strony fajnie, a z drugiej nie chcę takiej za bardzo pobudzającej. Najpierw sobie odpuszczę, postawię na zabawy sensoryczne i zobaczę, jak to będzie działało na córkę.
Gratuluję udanych wizyt
Powodzenia wizytującym dzisiaj
Ja w poniedziałek chyba się wybiorę na glukozę i TSH, ft4.
Uszczesliwiona, MEGI81 lubią tę wiadomość
-
bbee wcale nie podchodzisz do tego za bardzo emocjonalnie. Naturalną koleją rzeczy jest, że dzieci się usamodzielniają i zaczynają własne życie. Niestety, zazwyczaj początki są trudne i troska rodziców jest tutaj jak najbardziej uzasadniona. Rodzice mają już raczej życie ustabilizowane, a młodzi czasami się znajdują w trudnych sytuacjach i - to tylko moje zdanie - to właśnie rodzice są osobami, które powinny swoje dzieci wspierać, a nie zostawiać na łaskę losu. Może to tylko moje zdanie, ale ja mam właśnie taką sytuację i moi rodzice uznają ją za normalną - dzieciom jest ciężko to trzeba pomóc. Potem role się odwracają i to oni potrzebują naszej pomocy na starość, taka kolej życia. Nie rozumiem więc, dlaczego niektórzy po prostu wypinają się na swoje potomstwo, a za kilkanaście lat oczekują opieki...
bbee, MEGI81 lubią tę wiadomość
28.12 - 289g
06.03 - 1498g
-
HEJ, ja dziś na 17:30 połówkowe!!
Trzymajcie kciuki!!!
Moniqaaa, Espera, Uszczesliwiona, Kleopatra, Kamilutek, MEGI81, malgorzatka199, sylwucha89, Camilia, Maniuś, blubka, ag194, aneta.be, Mabelle, monika_89, rybka33, mon!ta^ lubią tę wiadomość
👧 05.2017r.
👶 05.2022r. -
Hejka. Ja dziś po wizycie u gina. Wszystko ok! Krew i mocz oraz ciśnienie wszystko wzorowe wyniki. Nie muszę robić 4d i echo bo nic wcześniejsze badania złego nie wykryły. Mój dr. stwierdzil że opcjonalnie nie koniecznie wszystko jest dobrze. Zbadał szyjkę powiedział że też dobrze widać że leniuchuje
Poza tym czy wy też cierpicie na bezsennośc... cierpie w nocy okrutnie boli mnie kręgosłup i chore kolano...wstaje co 2h na siku ... co za koszmar...
TRZYMAM KCIUKI ZA WIZYTUJĄCE!
Hope_, bbee, Kamilutek, MEGI81, bezimienna, Uszczesliwiona, gaja_1, amilka87, blubka, Maniuś, ag194, aneta.be, Mabelle, monika_89, Rudzik, marie_marie22, mon!ta^, rybka33 lubią tę wiadomość