MAJ 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
nadia1 wrote:Mam pytanie, a może pytania
:
Te śpiworki dla dzieci mają jakieś rozmiary?
Jeżeli tak to jaki się kupuje dla takiego maleństwa?
Jaki jest lepszy bez rękawów czy z rękawami?
Dziecko nie zmarznie w takim bez rękawów?
Z jakiego materiału będzie najlepszy?
nadia, ja sobie sprawiłam (a raczej mój brat maluchowi w prezencie kupił) śpiworek z Grobaga, o taki:
http://grocompany.pl/product-pol-2737-Spiworek-Orla-Kiely-Boats-Travel-2-5-tog-Gro-Company.html
Na tej stronie piszą różne rzeczy o funkcjonalności, rozmiarach, grubości śpiworków, jest to dobry punkt wyjścia, żeby się z podstawowymi rzeczami zapoznać.
Śpiworki mają tez w Jollein: http://jollein.pl/kategoria/spiworki?gclid=COeYmuiWv9ECFQ6LsgodA1ENUQ
Obaj producenci stosują taką specjalną skalę określającą ciepłotę danego śpiworka (TOG), ja akurat mam 2,5 czyli taki do spania przy temperaturze do 20 stopni (zwykle tak mamy w domu). Do tego ubiera się body lub śpioszki z długim rękawem jak jest chłodniej.
Mnie do śpiworka ostatecznie przekonało to, że dzieciak nie zarzuci sobie tego na głowę. Ja się bardzo boję śmierci łóżeczkowej, normalnie mam na tym punkcie obsesję, więc nie daję do łóżeczka żadnych ochraniaczy ani poduszek.
W kwestii odkrytych rączek - zarówno ja, jak i Chłop zawsze śpimy z rękami wystającymi poza kołdrę czy koc, więc może dziecię się wda w rodzicówAle chyba większość dzieci tak śpi. Ponoć tak jest zdrowiej, bo zapewniona jest lepsza wentylacja klatki piersiowej, a u malucha to szczególnie ważne.
Ten mój Grobag mogę z całego serca polecić, ale na razie tylko pod względem miękkości materiału, wzornictwa i pięknego wykonania, bo na próby na żywym organizmie jeszcze trochę musimy poczekaćMEGI81 lubi tę wiadomość
Matylda maluszku, siedź grzecznie w brzuszku! -
Kamilutek wrote:nadia, ja sobie sprawiłam (a raczej mój brat maluchowi w prezencie kupił) śpiworek z Grobaga, o taki:
http://grocompany.pl/product-pol-2737-Spiworek-Orla-Kiely-Boats-Travel-2-5-tog-Gro-Company.html
Na tej stronie piszą różne rzeczy o funkcjonalności, rozmiarach, grubości śpiworków, jest to dobry punkt wyjścia, żeby się z podstawowymi rzeczami zapoznać.
Śpiworki mają tez w Jollein: http://jollein.pl/kategoria/spiworki?gclid=COeYmuiWv9ECFQ6LsgodA1ENUQ
Obaj producenci stosują taką specjalną skalę określającą ciepłotę danego śpiworka (TOG), ja akurat mam 2,5 czyli taki do spania przy temperaturze do 20 stopni (zwykle tak mamy w domu). Do tego ubiera się body lub śpioszki z długim rękawem jak jest chłodniej.
Mnie do śpiworka ostatecznie przekonało to, że dzieciak nie zarzuci sobie tego na głowę. Ja się bardzo boję śmierci łóżeczkowej, normalnie mam na tym punkcie obsesję, więc nie daję do łóżeczka żadnych ochraniaczy ani poduszek.
W kwestii odkrytych rączek - zarówno ja, jak i Chłop zawsze śpimy z rękami wystającymi poza kołdrę czy koc, więc może dziecię się wda w rodzicówAle chyba większość dzieci tak śpi. Ponoć tak jest zdrowiej, bo zapewniona jest lepsza wentylacja klatki piersiowej, a u malucha to szczególnie ważne.
Ten mój Grobag mogę z całego serca polecić, ale na razie tylko pod względem miękkości materiału, wzornictwa i pięknego wykonania, bo na próby na żywym organizmie jeszcze trochę musimy poczekać
Ooo, super, dziękuję Ci za linki.
-
co do pomocy to my planujemy ślub kościelny 19 sierpnia razem z chrzcinami - oczywiście moi rodzice chcieliby duże weselicho ale jak ich znam to nie dadzą nic - powiedzą że powinniśmy sobie dać radę sami - nigdy się nie zapytali czy czegoś nie potrzebujemy a do Nikosia przyjezdzaja 2 razy do roku na jego urodziny i jak ich wyblagam to na sylwestra - ot tacy rodzice - wnuka chcieli ale zeby cos wiecej to nic
Juz moja babcia choc nie interesowala sie mna ani bratem zawsze jak jestesmy to grosik da dla malego - ja bedac mala nigdy od niej nic nie dostalam a Nikosiowi daje 30 zl - majatek to nie jest ale sam fakt ze kazdym razem mu daje co mnie bardzo zdziwilo skoro nas miala gdzies i tez sie nami nie zajmowala wiec moi rodzice sa tego samego zdania skoro im nikt nie pomagal to oni tez nie beda - dziwne podejscie no ale -
Camilia, ale najważniejsze, że mamy swoje kochane małe rodzinki
MEGI81 wrote:A może złapała Cię rwa kulszowa? Mnie to pierwszy raz dopadło w ciąży z Kacperkiem na przełomie 6 i 7 miesiąca. Nie mogłam się ruszać, chodzić ani wyprostować. Był to ból całego tyłka, prawego biodra i całej prawej nogi. Wylądowałam wtedy na patologii, bo nie wiedziałam co się dzieje. Dawali mi tylko czopki przeciwbólowe i mój lekarz kazał mi się wypisać na własne żądanie, bo w domu miałam i wygodniej i większą pomoc. Trzymało mnie jakieś 2 tygodnie, ale ból po kilku dniach stopniowo się zmniejszał. Od tamtego czasu miałam taką akcję już kilka razy.
Może to faktycznie ta rwa, bo "wygląda" to podobnie. We wtorek lekarz, więc będę pytać, nawet jeśli przejdzie. Może to być powiązane chyba z wcześniejszymi problemami z kręgosłupem? Miałam już takie "nerwobólowe" kilka razy przypadki, przez dłuższy okres czasu. Dlatego ćwiczyłam przez dwa lata żeby wzmocnić kręgosłup (a raczej mięśnie w okół) i bóle nie wracały, a teraz klops, bo też nie bardzo mogłam/byłam w stanie.
Jutro chciałam iść na lumpyMąż na mnie patrzy jak na wariatkę, że chcę się z domu ruszać z tym bólem... A ja się nerwowo wykańczam, bo wiem, że jeszcze nam trochę ciuszków brakuje, a nie wiem kiedy będę w stanie jeszcze pójść na lumpy...
Mój mąż się stara o lepsze stanowisko, bo chce zmienić godziny pracy, żeby już nie było problemu z dostarczaniem i odbieraniem córki, poza tym ma dosyć, że go nie doceniają na obecnym stanowisku, ma tyle odpowiedzialności jakby był jakimś kierownikiem, a pensje zwykłego pracownika. Więc teraz siedzi przez większość czasu i się uczy by zdać dobrze testy na to stanowisko. Boję się, że go nerwy zjedzą, albo że mają już kogoś przygotowanego na to stanowisko, a rekrutacja "fotomontaż"ja sama już nie raz w takich oszukanych uczestniczyłam...
A jeszcze co do śpiworków, ja mam M&S i Mothercare, oba są takie polarkowe, jeden ma TOG 2.0, drugi 2.5Bardzo dobrze są wykonane, na moje oko posłużą do roku dziecka, jeśli nie będzie wielkoludem.
Camilia lubi tę wiadomość
-
Miałam rano kolizje, gościu rozpędzony wjechał w nas na stacji. Zabrało mnie pogotowie, Malutka żyje i jest ok, nic się nie skróciło i oddzieliło. Ale przez to, ze odepchnelam się rękoma i nogami żeby chronić brzuch przed napięciem pasa strasznie boli mnie ręką. Byłam tak zryczana, ze masakra bo nagle dziecko przestało się ruszać a ona w ogromnym szoku była chyba. Najgorsze przeżycie w moim życiu. Ręką stluczona, mała normalnie się rusza. To była sekunda.... Dobrze ze narzeczony tak przeniósł uderzenie ze bardziej poszło w tylny bok a nie nas..
-
Ja laktator kupuje na 100%. Nastawilam się na canpol easy start
napewno będę odciagać żeby zamrozić pokarm na zaś jak bym musiała iść na egzamin albo doczekam się tego cudownego pysznego polslodkiego białego wina
pokarm może być zamrożony do pół roku i nie traci wartości (tak czytałam
) są takie woreczki 25szt za około 15zl więc nie majątek
odmraza się to w podgrzewaczu
ewentualnie jak bym miała kryzys laktacyjny żebym mogła dać małej odpowiednią porcje pokarmu a sama walczyć z odciaganiem laktatorem. Bo brak mleka i rozdarte głodne dziecko mnie doprowadzi do załamania
-
Ja wyznaję zasadę UMIESZ LICZYĆ LICZ NA SIEBIE i na nikogo się nie oglądam bo nie mam na kogo
Rudzik, Hope coś dla Was
http://allegro.pl/pluszak-lis-maly-i-duzy-2-szt-pluszowe-liski-0-m-i6667372210.html
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/db0606d41838.jpg -
Jezu Aga! Dziękuję Ci ponad wszystko że napisałaś że jest w porządku! Chyba bym padła na zawał jakbyś napisała tylko że miałaś wypadek i jedziesz do szpitala. Dobrze ze z malutka wszystko dobrze! :* uważaj na siebie i odpocznij teraz. Mam nadzieję że ręka szybko przejdzie.