MAJ 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Wczoraj mnie wkurzyli znajomi... "Jak to na L4"? "Ciążą to nie choroba", "młoda jesteś to wszystko będzie okej, ale jasne, fajniej jest się wylegiwać w łóżku"... I to mówią osoby, które wiedzą, że poprzednią ciążę straciłam, że krwawiłam, że byłam w szpitalu, że jestem na lekach...
No są ludzie i parapety, kurde no. -
Witam dziewczyny, chcialabym sie niesmialo przylaczyc do grona majowek.
Udalo sie po 3 latach staran i jest to pierwsza ciaza. Problemy byly ze wszystkim, kiepska armia, wysoka prolaktyna, mutacja homo MTHFR, usuniety w lipcu polip. Jestem na methylowanym kwasie foliowym, b12, b6, progesteronie, aspirynie i clexane.
Jestem sparalizowana ze strachu, nastepna wizyta u gina 29 wrzesnia, wiec ciezko nie zwariowac..Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 września 2016, 09:19
Krokodylica, sylwucha89 lubią tę wiadomość
-
A tu coś dla przeziębionych mamusiek
Syrop imbirowy można zrobić samemu
http://m.tipy.interia.pl/artykul_26459,jak-zrobic-syrop-z-imbiru.html
Witaj Ewelinka33 w gronie majoweczek. -
Qasha wrote:Wczoraj mnie wkurzyli znajomi... "Jak to na L4"? "Ciążą to nie choroba", "młoda jesteś to wszystko będzie okej, ale jasne, fajniej jest się wylegiwać w łóżku"... I to mówią osoby, które wiedzą, że poprzednią ciążę straciłam, że krwawiłam, że byłam w szpitalu, że jestem na lekach...
No są ludzie i parapety, kurde no.Mabelle, toska_88, Arwi, Krokodylica, sylwucha89, Maniuś lubią tę wiadomość
-
Qasha wrote:Wczoraj mnie wkurzyli znajomi... "Jak to na L4"? "Ciążą to nie choroba", "młoda jesteś to wszystko będzie okej, ale jasne, fajniej jest się wylegiwać w łóżku"... I to mówią osoby, które wiedzą, że poprzednią ciążę straciłam, że krwawiłam, że byłam w szpitalu, że jestem na lekach...
No są ludzie i parapety, kurde no.
Nie stresuj się takimi "znajomymi".Szkoda nerwów.To twoje dziecko , twoja ciaza i to ty decydujesz co jest dla was dobre.
A właśnie idź jak najpredzej na to L4 , a co kto bogatemu zabroni
Znajomi z Bożej łaski....Kofeina, Krokodylica, sylwucha89 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa tam też jestetyczna za tym żeby wykorzystać ten czas i odpoczywać w domu na L4. Ja wiele znajomych straciłam jak już wyszłam za mąż bo samotne koleżanki były zazdrosne a jak pojawiło się dziecko to już w ogóle. Po przeprowadzce do męża nie mam tu prawie nikogo i wiecie co? O wiele mniej się kłócimy bo nikt nam się nie wpier... w naszej życie z butami. Pozostali tylko prawdziwi przyjaciele którzy cieszą się wspólnie z nami z sukcesów i pocieszają przy porażkach i jest ok bo lepiej czasem czuć się samotnym niż mieć masę fałszywych znajomych którzy tylko czekają aż się noga powinie. Takie teraz czasy ... zazdrość wszędzie... pewnie zazdrosne laski zw znowu jesteście w ciąży, że możecie iść ma l4 i siedzieć w domu a one muszą pracować itp. Później zazdrosne że twoje już chodzi gada a jej nie i Tak wieczna rywalizacja pod przykryciem przyjaźni. Lepiej jak to szybko wychodzi Szydło z worka nie ma co się martwić takimi- macie nas
Kofeina lubi tę wiadomość
-
Mabelle wrote:Nie stresuj się takimi "znajomymi".Szkoda nerwów.To twoje dziecko , twoja ciaza i to ty decydujesz co jest dla was dobre.
A właśnie idź jak najpredzej na to L4 , a co kto bogatemu zabroni
Znajomi z Bożej łaski....
Siedzę od drugiego tygodnia września na L4, jak tylko zaczęłam się gorzej czuć.
Julita, uśmiałam się Aż się zstanawiam, czy im tego nie wysłaćjulita, Kofeina, Mabelle lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPrzychodzi mąż do domu i pyta:
-czemu dom nie lśni czystością skoro ty całe dnie siedzisz w domu?!
Żona na to:
-czemu jeszcze nie jesteśmy milionerami skoro ty całe dnie spędzasz w pracy?!
Ale Sie uśmiałam!to takie życiowe:-)Kofeina, blubka, Demsik, Moniqaaa, julita, Espera, sylwucha89, Elmo13 lubią tę wiadomość
-
Hej hej:) Nie mogłam się zwlec z łóżka na zajęcia (studia podyplomowe), więc postanowiłam sobie zrobić wolne, a co, w końcu dbam o Maluszka (akurat zajęcia takie że mogłam sobie pozwolić na to). W nocy z kolei nie mogłam zasnąć i zaczęły mnie nachodzić jakieś czarne myśli, kurce, ja to jestem zeschizowana:(
Dziewczyny, czy lekarz na pierwszej wizycie od razu założył Wam kartę ciąży? Pytam, bo jak ja byłam ponad tydzień temu, to nie założył mi, bo był widoczny na usg tylko pęcherzyk ciążowy. -
Kleopatra wrote:Jeszcze lepsze są teksty ze zdrcydowalas się na dziecko bo 500+, haha
Ja całe szczęście nie mam takich znajomych
Promyczek czekamy na info
Hahahaaa ostatnio moj starszy syn pyta;
Mamo naprawdę? to byłaś aż tak bardzo zdesperowana żeby dostać to 500+
Przecież ja bym poszedł do pracy i dał bym ci to 500 zł.
Oczywiście to był żart ale moje dziecko słynie z głupich żartów. Ale uśmiałam się do łez.Kocham goKleopatra, Moniqaaa, Spirit, Krokodylica, sylwucha89, Uszczesliwiona, monika_89 lubią tę wiadomość
-
Wariatkaa wrote:Dziewczyny czy internista da mi skierowanie na bete? Czy tylko gin?
Z tego co słyszałam to na betę progesteron, dedimery itp. to może dać tylko specjalista.Ale może jestem w błędzie.Jeżeli tak to mnie poprawcie -
nick nieaktualnyKartę ciąży zakładają dopiero jak jest serduszko dlatego ja się tak późno umówiłam bo w pierwszej ciaxy poszłam w 4 tygodniu i też widział pęcherzyk i kazał wrócić za miesiąc i wtedy założył kartę. Z tego 500+ najbardziej żartuje osoby które tego nie biorą. Ja tam mam i się cieszę bo dzięki tej kasie szyję swojemu ciuchy na zamówienie i wygląda mega a mi się serce raduje
-
U mnie znajomi jeszcze niewiedza o ciazy,ale raczej się ucieszą bo to pierwsze dziecko śród nich to będą mieli komu zabawki kupować ha miałam podobnie jak były puerwsze dzieci bo mogłam te wszystkie maleńkie rzeczy w sklepach kupić ) a ze ktoś się rzuca o l4 to zupełnie nie rozumiem
toska_88 lubi tę wiadomość
2017 #1
2019 #2