MAJ 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
Do kiedy w ogóle zamierzcie karmić piersią? Rok, dłużej? Ja chciałam rok i potem starać się o kolejne (zanim zwątpiłam, że chcę). Ale rok to u mnie długo, ginekolog kazał mi nie czekać tyle, tylko karmić pół roku i się starać. I tak myślę, żeby do końca roku pokarmić i potem zacząć starania (mówiłam już, że u mnie wykluczają one kp), ale z drugiej strony mi szkoda i tak się biję z myślami. Choć jest jeszcze czas na decyzję. Na razie muszę wytrwać z kp do 6 miesięcy chociaż.
-
Wogole od tych gorących kąpieli i masaży popękały mi naczynka na piersi, żyły zielone wyszły tak ze wyglądam jak jakiś obcy, a dodatkowo chyba rozstępy mi wyszły 😓 takie popękane czerwone. Jak to wogole jest mozliwe..3c 05.20 40t synek 👦🏻
4c 12.22 puste jajo
2c 06.18 wada gen.
1c 02.16 puste jajo
Niedoczynność/MTHFR 677CT hetero/PAI-1 4G4/Białko S obniżone/Wysoka homocysteina/Hp -
Szatanka ja tez chciałam drugie w miarę sprawnie, nie wyobrażałam sobie żeby mały nie miał rodzenstwa ale teraz się zastanawiam czy wogole chce
PattisonBM lubi tę wiadomość
3c 05.20 40t synek 👦🏻
4c 12.22 puste jajo
2c 06.18 wada gen.
1c 02.16 puste jajo
Niedoczynność/MTHFR 677CT hetero/PAI-1 4G4/Białko S obniżone/Wysoka homocysteina/Hp -
Lilly eee lepiej nie bo zaraz będzie, że komentuje inną matkę ale tak ogólnie dodałabym więcej luzu i intuicji, a nie co tam gdzieś piszą o czymś, bo im bardziej mama była spięta tym dziecko też, a nie było tak, że młoda tylko płakała cały czas tak jak sobie wyobrażałam aczkolwiek charakterek ma
I np. jeśli dziecku jest dobrze w pozycji x i jest spokojne to nie zmieniałabym na pozycję y, w której się wkurza
Oczywiście mamy totalnie inne dzieci i inne charaktery ale więcej luzu, mniej książkowych zachowań, a więcej intuicji w tym całym macierzyństwie wychodzi bardziej na plus niż na minus uważam.
lilly., Ajka lubią tę wiadomość
-
lilly. wrote:Szatanka ja tez chciałam drugie w miarę sprawnie, nie wyobrażałam sobie żeby mały nie miał rodzenstwa ale teraz się zastanawiam czy wogole chce
Patrz jak na odwrót. Ja nigdy nie chciałam dwójki i dopiero mając Oliwiera przeszło mi realnie przez myśl, że mogłabym mieć drugie ♥️Ale M. nie chce póki co i nie mamy miejsca. Ale kto wie, kto wie, może to u mnie chwilowe zaćmienie heheh
PS. Kojec super młody zachwycony, wypadł dziś z maty przy obrotach i stuknął się w głowę więc może tam też trochę fikać ☺️
Lilka94 lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, a mam takie pytanie techniczne o używanie laktatora. Jak odciagacie mleko żeby nie pobudzać laktacji? Od razu po karmieniu? Z tej piersi z ktorej karmilyscie czy z drugiej? Muszę się za to zabrac, a nie chce sobie krzywdy zrobic nadmiernym odciaganiem😏Kuba jest już z nami 🙂 16.05.2020
-
Jejku dziewczyny, ale mi się lekko na duszy zrobiło jak Was poczytałam. U nas ostatnio naprawdę mega ciężki czas, padło sporo niepotrzebnych słów, typu że macierzyństwo mnie w ogóle nie cieszy i że mam dość swojego dziecka, a później ryk że jak ja mogę tak mówić, tyle się napłakałam jak się staraliśmy i się nie udawało a teraz mówię że mnie to nie cieszy. A przecież kocham ją nad życie. A teraz Wy piszecie że też macie załamki i jest mi lepiej, bo trochę się ostatnio czuję jak wyrodna matka. Lilly i Szatanka, trochę podziwiam że teraz kiedy jesteście na polu bitwy hehe już myślicie o drugim 😉 ja ostatnio tylko gadam że już nigdy więcej dzieci ale wiem że w końcu mi to przejdzie. Chciałabym żeby Wiktoria miała rodzeństwo. Poza tym dzisiaj był dużo lepszy dzień i już mam zupełnie inne nastawienie.
Lilka94, Niki2803 lubią tę wiadomość
-
Nauczyłam się też nie zazdrościć innym dzieci. Wcześniej tylko porównywałam, że inne dzieci śpią tyle, same się bawią, nie płaczą w wózku, a mamy mają czas dla siebie itd itp ale patrzę na starsze dzieciaki i dochodzę do wniosku że mnóstwo problemów i trosk nas jeszcze czeka, na każdym etapie. I co, jeśli moje dziecko zawsze będzie tak wymagające to mam innym zazdrościć całe życie? Ale szczerze mówiąc, u mnie taka bezwarunkowa miłość przyszła dopiero z czasem.
-
Ja planuję karmić na pewno pół roku, a jeśli nic się nie zmieni to tak 10-11 miesięcy, żeby zdążyć na spokojnie młodego odstawić zanim wrócę do pracy... Drugiego dziecka nie planuje, wątpię, że mi się zmieni... Tak szczerze, to masakryczne boję się porodu sn po tych wszystkich przejściach 🤪
-
Frufru wrote:Ja planuję karmić na pewno pół roku, a jeśli nic się nie zmieni to tak 10-11 miesięcy, żeby zdążyć na spokojnie młodego odstawić zanim wrócę do pracy... Drugiego dziecka nie planuje, wątpię, że mi się zmieni... Tak szczerze, to masakryczne boję się porodu sn po tych wszystkich przejściach 🤪
-
No właśnie MIMI, będzie kiedyś lepiej, na pewno. I wtedy po prostu zapomnisz.
Ja dzisiaj wyciągnęłam małej rożek, w którym spała na początku i tak się rozczuliłam, jak sobie przypomniałam ten hardcorowy miesiąc, gdy ją w nim odkładaliśmy modląc się, żeby się nie obudziła. A dzisiaj zasypia jak aniołek.
Nie wyrzucaj sobie, że masz takie myśli. Nawet miłość do dziecka nie jest czymś oczywistym i danym od razu, rodzi się z czasem. Macierzyństwo jest pełne sprzecznych emocji i tak samo jak jesteśmy zmęczeni i tego nienawidzimy, tak byśmy już tego nie zamieniły na nic innego.
Jak kiedyś myślałam jak Lilly, że muszę mieć dwójkę, bo jak inaczej, tak teraz do tego pomysłu przekonuje mnie tylko to, żeby Lilka miała rodzeństwo, kompana do zabawy i bratnią duszę, gdy nas zabraknie. Ale i tak nie wiem, czy się zdecyduję, bo zdaliśmy sobie sprawę, jak strasznie dużo roboty jest przy takim dziecku, a my mamy już sporo lat. Takie były moje obawy, gdy starania się przedłużały, że już może być nam ciężko podołać i to się sprawdza. A to przecież dopiero początekNo ale czasem już mam takie myśli, że ona jest teraz taka słodziutka, malutka i już mi tego zaczyna brakować, bo czas szybko leci, więc myślę sobie, że za jakiś czas, jak to najgorsze zapomnę, to pewnie się zdecyduję i będę szczęśliwa z tą decyzją.
Karolla, super kojec. A kanapa! Cudowna! A co ten kojec ma na dnie, to jest jakaś decha i materacyk, czy jak?
Drzemka, ja robię sobie jedno wieczorne odciąganie koło 22.00, 3-4 godziny od ostatniego karmienia i tyle samo przed kolejnym (bo moja śpi po kąpieli ok. 8 h), więc moje cycki "myślą", że mała je regularnie co 3-4 h.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 września 2020, 21:50
Drzemka, MIMI lubią tę wiadomość
-
Szatanka to jest taka deska z ceratą miękką w zestawie ale dokupiłam materac zwykły na to i ten ochraniacz. Za kanapę dziękuję 😘
Ja też się rozczulam, że ten czas tak ucieka i malutki już nie będziei pomimo katalogowego dziecka, on też miewa gorsze dni i czasem puszczają mi nerwy i jestem na siebie wściekła, że w ogóle mogę mieć nerwa ale jesteśmy tylko ludźmi...
-
Dziewczyny ja tak samo wczoraj cała we łzach i mówię do męża ze w takich chwilach żałuje ze zdecydowałam się na dziecko, a pozniej żałuje tych słów. Zawsze w tych najgorszych chwilach próbuje przypomnieć sobie starania i jak bardzo cierpiałam po utracie pierwszej fasolki. I mam identycznie ze aż strach myśleć o kolejnej ciąży, jedyne co mnie do tego skłania to chce żeby Pola miała rodzeństwo 🙂 A dzisiaj tez o wiele lepszy dzień, mała już śpi słodko na gorze a my z mężem razem na kanapie chillujemy... Każdy dzień jest inny, codziennie inne zmartwienia ale tez tyle radości jak widzisz te szczerzące dziąsełka 😂
Catlady, szatanka lubią tę wiadomość
22.12.21 Synek 💙
03.06.20 Córcia ❤️
10.07.19 Aniolek 9 tc -
Ja po 2 miesiącach od porodu dostałam okres🤷♀️. Teraz cały czas jestem na tabletkach anty i mam spokój, ostatnio nawet plamienia ustały gdzie codziennie były. Od kilku dni jakoś dziwnie się czuje i chwilami brzuch pobolewa, dziś się śmiałam do męża że to ciąża 😂, oby nie...
Co do drugiego dziecka to strasznie bije się z myślami.
Judka ma temperaturę. Podałam lek i czekam... pewnie reakcja po szczepieniu choć po pierwszym nie miała gorączki.
-
nick nieaktualnyszatanka wrote:Do kiedy w ogóle zamierzcie karmić piersią? Rok, dłużej? Ja chciałam rok i potem starać się o kolejne (zanim zwątpiłam, że chcę). Ale rok to u mnie długo, ginekolog kazał mi nie czekać tyle, tylko karmić pół roku i się starać. I tak myślę, żeby do końca roku pokarmić i potem zacząć starania (mówiłam już, że u mnie wykluczają one kp), ale z drugiej strony mi szkoda i tak się biję z myślami. Choć jest jeszcze czas na decyzję. Na razie muszę wytrwać z kp do 6 miesięcy chociaż.
Ja planuję teraz karmić tyle ile moje dziecko będzie chciało, czy to będzie 6msc czy 2 lata - to się okaże. ☺️☺️
My już nie planujemy więcej dzieci. -
MIMI wrote:Jejku dziewczyny, ale mi się lekko na duszy zrobiło jak Was poczytałam. U nas ostatnio naprawdę mega ciężki czas, padło sporo niepotrzebnych słów, typu że macierzyństwo mnie w ogóle nie cieszy i że mam dość swojego dziecka, a później ryk że jak ja mogę tak mówić, tyle się napłakałam jak się staraliśmy i się nie udawało a teraz mówię że mnie to nie cieszy. A przecież kocham ją nad życie. A teraz Wy piszecie że też macie załamki i jest mi lepiej, bo trochę się ostatnio czuję jak wyrodna matka. Lilly i Szatanka, trochę podziwiam że teraz kiedy jesteście na polu bitwy hehe już myślicie o drugim 😉 ja ostatnio tylko gadam że już nigdy więcej dzieci ale wiem że w końcu mi to przejdzie. Chciałabym żeby Wiktoria miała rodzeństwo. Poza tym dzisiaj był dużo lepszy dzień i już mam zupełnie inne nastawienie.
Ja w nocy czasami mam fazę na gadanie głupot pod tytułem „po co mi to było” itp. Mój tego słucha a potem w ciągu dnia przechodzimy do porządku dziennego bo wiadomo ze w skrajnym zmęczeniu gada się różne rzeczy. Nie wyrzucaj sobie tego Mimi bo wiadomo ze kochasz swoje dziecko nad życieMIMI lubi tę wiadomość
3c 05.20 40t synek 👦🏻
4c 12.22 puste jajo
2c 06.18 wada gen.
1c 02.16 puste jajo
Niedoczynność/MTHFR 677CT hetero/PAI-1 4G4/Białko S obniżone/Wysoka homocysteina/Hp