MAJ 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Pati, to faktycznie, jeśli nigdy nie zmienił pampersa, to jemu i drugie i trzecie i piąte dziecko nie zrobi różnicy. Szok, że jeszcze są tacy faceci...
Karollla, mnie to też wyglada na koronę. Źle i dobrze jednocześnie. Przynajmniej będziesz miała to za sobą, a wygląda, że przechodzisz łagodnie, a Oli wcale. -
Kurna laski, szczerze współczuję takich facetów gamoni. Takim to trzeba porządnie przywalić, obsraną pieluchą...
Mój pomaga... ALE z uwagi na to, że wstaje o 4 i nie ma go przez 12h,dojezdza do pracy ze względu na przeprowadzke, robi zakupy, to ja biorę na siebie wszystko co mogę,zeby miał i ugotowane, i posprzątane,i był obiad,a mały ogarnięty i zadowolony, spokojny. Ale to ost nie zawsze mi wychodzi.
I przez to wszystko jest mi ciężko psychicznie. Wczoraj już mu zapowiedziałam, że jak wróci, zjemy, ogarniemy dwie sprawy i ma wolne, może sobie siąść do kompa czy coś. Nie myślę o sobie wcale, że też potrzebuje choć pół godz dla siebie, sama, bez dziecka które coś ode mnie chce. No macierzyństwo... Wiem. Chciałam, to mam 😜 tylko boję się, że zwariuje...lipcowka86 lubi tę wiadomość
-
Fru leje ciagle jak sobie zwizualizowalam obsranego pampersola na glowie M...🤣🤣🤣🤣👏
Moj tez poza domem od 7mej do 17...i kladziemy Lile ok.18.30-20.00...zalezy jak od jej poziomu energetycznego...staramy sie ja kapac razem...czasem to nie wychodzi...
I powiem Wam,ze czasem wole jak go nie ma niz jak jest w domu,bo jeszcze on mnie angazuje...
Sam z Lila juz zostal co prawda 3h,ale dal rade...procz pampa...to i nakarmil i zabawil...Frufru, lilly. lubią tę wiadomość
Patrycja
22.04.2022 Mateusz juz z nami 🤱
23.08.2021 II na teście ❤
16.05.2020 Lilianka juz z nami 🤱
13.09.2019 dwie kreski na teście ciążowym ❤️
29.06.2019 🤵👰 -
nick nieaktualnyTo ja po tym co słyszę to jednak na mojego męża nie powinnam narzekać. 😱
Ciężko pracuje po 10-12h. Przychodzi to zawsze zajmuje się dziewczynami, zwłaszcza starszą. Młodszą też normalnie przebiera, ubiera, zmienia pampersa.
Nie karmi, i nie usypia bo to robię ja na cycku.
Nie siedzi z piwem przed tv, czy nie wybiera kumpli zamiast rodziny.
Jednak nas stawia na 1 miejscu.
Ale przy pierwszym dziecku też mieliśmy kryzys. Tyle lat bez dzieci. Wygodnie nam się żyło. Dla mnie z automatu wszystko się zmieniło i się dostosowałam. Jemu było ciężko.
Kiedyś poprosiłam by po pracy poszedł z córką wózkiem na spacer bo chcę pobyć w ciszy i spokoju. To rozwalił mnie tekstem że on jest po pracy i jest zmęczony by chodzić z wózkiem. 🤦🏻♀️
Wtedy to olałam i to źle!
Ale zebrało się potem jemu kilka takich dziwnych akcji, że wybuchlam strasznie. Sąsiedzi z innego miasta mnie pewnie słyszeli.
I od tamtej pory jest o wiele lepiej, jak to stwierdził myślał że ja ze wszystkim sobie radzę. 🤦🏻♀️
Trzeba facetom jasno określić obowiązki. ☺️☺️
I od czasu do czasu muszę jemu to przypomnieć, że jednak tak mała różnica wieku między dziewczynkami to przygoda życia nie tylko dla mnie ale i dla niego.
Ja tak normalnie to się nie maluje. Tak było też przed dziećmi. Raczej taki typ sportowy ze mnie bardziej niż kobiety na szpilkach z torebeczką w ręce.
Więc mój mąż raczej nie jest zdziwiony jak widzi mnie w dresie lub tunice i legginsach. ☺️
Jedynie czego mi brakuje to ogarnięcia włosów. Ale gdy mam rozpuszczone to po pierwsze są wszędzie tak mi wypadają. A po drugie dziewczyny mnie ciągną za włosy.
Ta 👑 też mnie dobija. Jestem raczej w grupie ryzyka. I średnio wierzę w łagodny przebieg. 😑Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 października 2020, 10:24
lilly. lubi tę wiadomość
-
Mój M od pierwszych chwil małego w domu robi przy nim wszystko. Zaraz po wejściu do domu zmienił mu pieluche, później butelki i kąpiel. Na początku przyznaje się że nawet nie potrafiłam nakarmić małego butelką bo zawsze to robił jak wychodziłam. Zresztą do teraz kąpiel w wannie to rytuał M, ja w wanience myłam małego może 2 razy. Z małym spędza może max 2 h w ciągu dnia ale wtedy naprawdę super się nim zajmuje.
Ale mój M też ma swoje za uszami, jest strasznym cholerykiem i jak się wkurzy to mówi co mu ślina na język przyniesie nie zastanawiając się nad tym jak się mogę wtedy poczuć... W domu też ogarnia wszystko jak trzeba, ja się staram zrobić jak najwięcej bo on rano do biura na etat, później prywatne zlecenia, budowa, zakupy i do domu. Czasami jeszcze po takim dniu musi siąść w domu do pracy więc nie ma czasu na żadne atrakcyje i rozrywki, każdą wolna chwile chce spędzić z małym.
Lili ja Cie doskonale rozumie, ale może jak przegadacie i powiesz mu na spokojnie co od niego oczekujesz tak jak radzą dziewczyny to będzie coś lepiej. Pomysł z terapia też jest dobry tym bardziej że mówiłaś że ma problem z negatywnymi emocjami.
Ja dostałam taki otulacz do fotelika od znajomej:
https://allegro.pl/oferta/kocyk-otulacz-do-nosidelka-fotelika-100x100-cm-8940249262
Jest wygodny ale faktycznie w fotelik u się robi ciasno a mamy jeden z tych większych. Do takich fotelików montowanych na stałe w samochodzie widziałam takie fajne poncza
Ja też się czuje zapuszczona przez tą 👑
Żywcem nie mam w czym chodzić bo wszytko na mnie wisi strasznie. Nawet dresy i getry które kupiłam 2 MC temu. U Nas najwięcej zachorowań w kraju więc nie ma opcji na zakupy w ch.
Zawsze się staram mieć umyte włosy i krem bb na twarzy ale to wszystko.
Resztki moich włosów aż się proszą o wizytę u fryzjera ale ja się boję zarażenia
Gdybym miała pewno że przejdę to łagodnie i Antek się nie zaraził to co innego ale nikt mi takiej gwarancji nie da a ja się boję ryzykować.lilly. lubi tę wiadomość
-
Fru polubiłam za pierwszą część postu.
Ja pierwsza drzemkę małego przeznaczam dla siebie, mam wtedy czas na kawę, śniadanie i foruma później w ciągu dnia już różnie bywa
Ja generalnie gdyby nie te zlecenia które robię wieczorami to nie mogłabym narzekać na brak czasu dla siebie ale one dają mi niezależność finansową która jest dla mnie święta.
Nie wyobrażam sobie sytuacji że popsuje się nam małżeństwo a ja zostaje w nim tylko dlatego ze nie miałabym za co żyć i jesteśmy zależna od M.szatanka, lilly. lubią tę wiadomość
-
No bardzo nieprzyjemne to badanie, aż krzyknęłam babce, że gorsze niż poród 😅 Laboratoria zawalone więc do dwóch dni na wynik czekam eehh tak jak Szatanka piszesz z jednej strony miałabym ten syf z głowy, a z drugiej trochę to skomplikuje życie ludziom z którymi miałam kontakt 🙄 co za czasy... sama nie wiem jaki wynik wolę. Najważniejsze, że w miarę dobrze się czuje.
Pattison a rozróżniasz kaszelek tak zwana ściemka od prawdziwego kaszlu? -
Fru może żebyś nie zwariowała zrób sobie w jednym dniu tygodnia, taką świętą godzinę dla siebie. Tyle Twój facet chyba da radę wygospodarować, a Ty nie popadniesz w depresję. Ja tak od samego początku mam swoje zajęcia z bębnów w każdy czwartek. Ten raz w tygodniu mi zdecydowanie wystarczał, ale był świętością. Potem doszła joga i inne wyjścia ale czwartek jest święty. Zobaczysz będziesz czekać na ten dzień ale oboje musicie sztywno się trzymać, że to Twój czas.
lilly. lubi tę wiadomość
-
Karolla, to i tak szybko ten wynik w obecnych czasach.
Lipcowka, mam dokładnie to samo: robię po nocach, żeby klientów nie wypuszczać z rąk i ewentualnie nie zostać kiedyś z ręką w nocniku. Dla mnie niezależność finansowa od faceta to zawsze był priorytet.
My się właśnie zaszczepilismy na grypę. Cudem kolega farmaceuta załatwił nam szczepionki. I mam nadzieję, że nie zlapalismy przy tym tego gówna.
Paula,pocieszę Cię, że mam znajomą babkę w wieku naszych mam, która ma dość ciężką astmę i już przeszła koronę. Nie jakoś super łagodnie, ale też nie bardzo ciężko. Jak takie zapalenie płuc z grypą razem wzięte, ale obyło się bez hospitalizacji itp. Tak że nie jest powiedziane.lipcowka86 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa akurat tematu niezależności finansowej w małżeństwie nie rozumiem.
Jeśli bym od męża usłyszała że jestem gorszym członkiem rodziny bo dostaje 80% pensji lub jak będę na bezpłatnym wychowawczym - to nie mielibyśmy o czym ze sobą rozmawiać. Rodzinę tworzymy Razem. A nie tylko facet - pan i władca.
Decyzja o dzieciach była nasza wspólna. I tutaj zdawaliśmy sobie sprawę że jednocześnie ja nie mogę pracować i zajmować się dziećmi.
Mimo że lubiłam pracę. To Czasami są inne priorytety. Nie czuję się gorsza od męża.
Wiadomo kobieta zawsze jest trochę poszkodowana. Ale też po rozwodzie nie zostaje z niczym. Mój kuzyn się przeliczył. I teraz płaci na byłą i na córkę.🤣
Tak samo dzieci - są taty i mamy. I obydwoje mają obowiązek sur nimi zajmować.
Jeśli jest tak źle to ja bym się zdecydowała na terapię.
To może pomóc.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 października 2020, 12:21
-
nick nieaktualnyszatanka wrote:Paula,pocieszę Cię, że mam znajomą babkę w wieku naszych mam, która ma dość ciężką astmę i już przeszła koronę. Nie jakoś super łagodnie, ale też nie bardzo ciężko. Jak takie zapalenie płuc z grypą razem wzięte, ale obyło się bez hospitalizacji itp. Tak że nie jest powiedziane.
Oj gdybym wiedziała że lekko przejdę to bym już chciała mieć to za sobą. ☺️
Ale jakoś ogólnie nie na rękę nam Nawet kwarantanna.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 października 2020, 11:37
-
Karola nie wiem czy to sciema czy cos jej jest...
Jak klade ja to ja dopada taki suchy...musze posluchac czy z pluc czy nie...
A jak Ty to rozrozniasz?Patrycja
22.04.2022 Mateusz juz z nami 🤱
23.08.2021 II na teście ❤
16.05.2020 Lilianka juz z nami 🤱
13.09.2019 dwie kreski na teście ciążowym ❤️
29.06.2019 🤵👰 -
Paulina ja mówiąc o niezależności finansowej mam na myśli sytuację w której nie jestem w stanie zaakceptować zachowania męża i muszę podjąć kroki do zmiany obecnego stanu rzeczy. Połowę moich dochodów stanowią pozaetatowe zlecenia więc w momencie kiedy będę na wychowawczym a teraz odpuszczę stałych klientów to zostaje całkiem bez dochodu.
W momencie kiedy będę chciała odejść z synem od męża chce mieć tylko problem emocjonalny a nie tylko finansowy... Nie wiem czy rozumiesz i co mi chodzi?
Nie chce zostać w związku tylko dlatego ze nie mam kasy żeby z niego się wydostać, bo nie będę w stanie Nas utrzymać bez kasy od M, a w skrajnych sytuacjach unormowania sytuacji prawnie może trochę potrwać.
W sytuacji normalnego funkcjonowania rodziny nie ma o czym mówić.Mimi1987, szatanka, Anka12, lilly. lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
PLPaulina wrote:Wiadomo, że sytuację rodzinne są różne. 😔
Moja koleżanka się rozwodziła będąc w ciąży. Nie zawsze jest pięknie i kolorowo niestety.😔
Tylko bardziej chodzi mi o to żeby też z góry nie zakładać najgorszego.
Nie nie to w żadnym wypadku nie chodzi o zakładanie najgorszego., bardziej o taka czerwoną lampkę z tyłu głowy która się czasami zapala jak się słyszy różne historie.
A poza tym zawsze się znajdzie coś do kupienia za tą kasę przy budowie domu -
PLPaulina wrote:Wiadomo, że sytuację rodzinne są różne. 😔
Moja koleżanka się rozwodziła będąc w ciąży. Nie zawsze jest pięknie i kolorowo niestety.😔
Tylko bardziej chodzi mi o to żeby też z góry nie zakładać najgorszego.
A moim zdaniem lepiej aby kobieta była zabezpieczona. Dzisiaj się kochamy jutro nienawidzimy.
Ok nie można zakładać czarnych sceriuszów ale lepiej żeby przysłowiową skarpetkę z oszczędnościami kobieta miała 😉lipcowka86, szatanka, PattisonBM, Anka12, lilly. lubią tę wiadomość
20.10.2012 👰🤵💍
21.10.2013 👶 Alan 👪 4210 g 💪
20.05.2020 👶 Leon 🤱👨👩👦👦 4230 g 💪
25.04.2022 👶 Bruno 🤱 3970 g 💪 -
nick nieaktualnyWiadomo, ja tam nie mówię by siedzieć całe życie na tyłku i się zasłaniać dziećmi.☺️
Bo sama dbam o to by coś było moje, poza małżeństwem.
Ale też nie jestem świnia.
Mój mąż był po wypadku, ma firmę i ciężko było. Ale to nie był dla mnie powód by kopnąć go w cztery litery.
Tak samo wiem, że mąż może mnie znienawidzić. Ale prędzej to on by się wyprowadził z naszego mieszkania niż dziewczyny wyrzucił.
Gdzieś tam wewnętrznie jakieś wartości ma, mega ukryte ale są. 😅
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 października 2020, 13:49
-
Ja dokładnie to, co piszą dziewczyny: żeby ewentualna decyzja o odejsciu od faceta nie byla dyktowana tym, czy sobie bez niego poradzę finansowo. Mam sobie poradzić. Raz już odeszlam od jednego tak jak stałam, to mi jeszcze potem samochód próbował ukraść wykorzystując kruczki prawne, więc w podział majątku po połowie też nie wierzę, bo na przykładzie swoim i innych stwierdziłam, że dopiero możemy powiedzieć, że znamy człowieka, gdy się z nim rozwiedziemy.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 października 2020, 14:13
Mimi1987, lilly. lubią tę wiadomość