MAJ 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
MIMI wrote:Tam też mi nigdy nikt nie pomagał, to chodziło o to żebym już po prostu sobie poszła. Jak mi zabrała rzeczy to już nie miałam wyjścia.Patrycja
22.04.2022 Mateusz juz z nami 🤱
23.08.2021 II na teście ❤
16.05.2020 Lilianka juz z nami 🤱
13.09.2019 dwie kreski na teście ciążowym ❤️
29.06.2019 🤵👰 -
U nas wiosna/lato przychodnia była zamknięta na klucz i wpuszczali po jednym pacjencie. Na szczęście mogło wejść dwóch opiekunów. Ale jak byliśmy na ostatnim szczepieniu, to było już dużo ludzi.
MIMI, no słabo z tą kobietą... Czasami zdarzają się takie sytuacje/reakcje, których kompletnie się nie spodziewamy. Mnie wtedy często paraliżuje. Jak byłam ostatnio w przychodni, to była taka sytuacja. Dziecko na pierwszej wizycie, płakało, lekarka i pielęgniarki nie komentowały, z pewnością przyzwyczajone, natomiast matka kłębek nerwów. Widać, że bardzo młoda. No widzisz jak się zachowuje? To co będzie przy szczepieniu? Mówi do swojego chłopaka. Wciska temu dziecku butelkę na uspokojenie. Wkłada do wózka, za chwilę znowu wyszarpuje, bo dziecko wciąż płacze i ponownie butelka z komentarzem: serio, jeszcze jesteś głodny? No naprawdę źle się na to patrzyło, szkoda mi było tego dziecka. Ta dziewczyna go nawet tak zwyczajnie nie przytuliła...
A my wczoraj byliśmy na bioderkach. W moim mieście wszystkie poradnie zamknięte od pół roku ze względu na Covid. Chore po prostu! Na szczęście w pobliskim mieście facet ma gabinet prywatny + umowę z NFZ i tam jeździmy. Bioderka w porządku. Ja ostatnio wysyłam M. do gabinetu, żeby mały nie kojarzył tylko mnie z nieprzyjemnymi sytuacjami. Na szczęście wczoraj obyło się bez płaczu. -
Bo najbardziej stresujące są w takich sytuacjach właśnie komentarze obcych osób. Ja mam na nich wyj.. Ale nie wszystkie mlode mamy tak mają. A starsi lubią medrkowac. U mnie w przychodni po 1 osobie i w spokoju można dziecko ubrać, mężowi pewnie jeszcze by pomogły. Pattison napisz skargę, może się kobiety ogarną!
Ja nie zapomnę jak podszedł do mnie facet kiedyś na ulicy i opierdzielil że dziecko bez czapki. Było lato i że go słońce porazi . Mały siedział w wózku z daszkiem, było 30 stopni i chwila moment głowa się cała pocila. Pan sam był bez czapki Ale stwierdził że on stary to mu wszystko jedno -
Anka czytając tę historie widzę siebie na początku jak Pola ciagle płakała. I byłam zawsze kłębkiem nerwów na wizytach... Ale ja przytulalam ją do siebie, tyle ze nawet to nie pomagało. Jedynie przystawienie do piersi jako tako co tez mnie stresowało bo miałyśmy problemy z przystawieniem na początku. Masakra to wszystko, dodam ze ja sama za granica mieszkam i nie mam tu nikogo bliskiego, mamy, teściowej czy siostry zupełnie nikogo i musiałam sama wszystkiego się nauczyć. Będąc w ciąży nie sądziłam ze to będzie takie trudne. No i nikt z rodziny jeszcze mojej córki nie widział przez pandemie
Ajka super taki długi spacer, ja mogę pomarzyć bo moja pannica w wózku max 30min wytrzymatez się zastanawiałam co taka cisza..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 listopada 2020, 18:05
22.12.21 Synek 💙
03.06.20 Córcia ❤️
10.07.19 Aniolek 9 tc -
A u nas pierwszy mały sukces po 4 dniach rozszerzania diety😏 Kuba powoli zaczyna wkładać do buzi jedzenie, ale jeszcze mam wrazenie, że nie przełyka nic zupełnie. Jedynie wkłada i wypluwa potem. Dostał dzisiaj batata, brokuła i cukinie. Ale nauczył się pic z bidonu, co mnie bardzo cieszy, bo nie załapał na początku. To chociaż wodę mamy opanowaną🤣
Za to bałagan po tym niemiłosierny, na szczescie mam kafle wiec szybko jestem w stanu to ogarnac😃Kuba jest już z nami 🙂 16.05.2020 -
U mnie jest totalna masakra, od tygodnia dziecko źle śpi, ale od paru dni mamy powrót do początków, czyli dziecko nieodkładalne. Śpi po 40 min maks. z przerwami na 2-godzinne bajlando i zasypia na dobre dopiero jak idę się z nią położyć, wtedy mąż śpi w salonie. No ale miałam ostatnio trochę roboty, więc tak się do 1.00 męczyliśmy z nią codziennie, w sensie ja próbowałam pracować, ale wiadomo - co chwila cyc, a potem mąż bujał. Dziś nad ranem chyba się przebił ten ząb, którego podejrzewałam o sprawstwo, bo wybudziła się z płaczem, ale teraz znowu ledwo co ją uśpiłam, a już się wybudziła. A nie spała od 14.30, bo sąsiad nam zepsuł drzemkę o 17.00 wierceniem.
Do tego byłyśmy dziś u neurologa. Niby wszystko dobrze, ale jednak nie za dobrze, dużo złych rzeczy prezentuje ta moja panna. Ponoć są dyskretne i do wypracowania, ale ja jakoś nie mam wrażenia, że nam ta rehabilitacja pomaga. Załamuję się powoli. Dziś usłyszałam, że podpór jest jak na 3 miesiące, w piątek, że asymetria taka sama jak była na koniec 2. miesiąca, tak jakby nic się nie rehabilituje. A neurolog powiedziała, że jeśli za 3 miesiące nie będzie poprawy, to trzeba będzie rozszerzyć diagnostykę. No ale żebym się nie martwiła. Teraz to ciekawe, jak mam się nie martwić. Mam wrażenie, że zmierzamy na jakąś górę lodową, wszystko się powoli sypie. Jedyne co mnie pociesza, to to, że teraz ta rehabilitacja ma być intensywna, a nie od wielkiego dzwonu, jak wcześniej.
Z jedzeniem też jest masakra. Już ją chyba straumatyzowałam, bo teraz nawet mi nie da otworzyć buźki, żeby jej dziąsła żelem posmarować i muszę się z nią siłować.
Drzemka, a skąd miałaś te warzywa, np. batata? Wszystko bio?Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 listopada 2020, 19:57
-
MIMI wrote:Paulina ale Twoja śmiga to szok. Lada moment usiądzie. Super że z mamą lepiej.
Lilly Ty chyba ostatnio pytałaś o nachodzące paluszki u stóp, zapomniałam odpisać. My tak mamy i nam akurat kazali naprostowywać je po kilka razy dziennie ale mówili że nie jest to powód do niepokoju.
Dzisiaj zaczęłam szukać czy teraz nie ma jakiegoś regresu snu i nie, nie ma. Od kilku dni mamy 3h przerwy w środku nocy a dzisiaj pół dnia spędziłam na usypianiu Małej a ona spała tylko raz, przez 1.5 h i to w samochodzie, do którego z bezsilności ją wsadziliśmy i jeździliśmy bez celu przez ten czas.
A jak to robicie? Masujecie tylko?3c 05.20 40t synek 👦🏻
4c 12.22 puste jajo
2c 06.18 wada gen.
1c 02.16 puste jajo
Niedoczynność/MTHFR 677CT hetero/PAI-1 4G4/Białko S obniżone/Wysoka homocysteina/Hp -
MIMI, współczucia. Mnie też dzisiaj neurolog trochę wyrzuciła z gabinetu, ledwo zdążyłam małą do fotelika wsadzić. Wg niej miałam wyjść z małą na ręku + fotelik, torba do wózka, moja torebka i kurtka. A niby taka fajna miała być. I 200 zł za wizytę.
-
Lilka94 wrote:Tak samo, no nic dajmy im troche czasu 😀
U mnie pare dni ćwiczeń od fizjo i się pojawił:
1) kładę malucha brzuchem na swoje łydki co wymusza wysoki podpór na raczkach
2) sadzam malucha na tzw syrenkę lub ja mówię ma to gorylnóżki tak z boku a ręce w wysokim podporze jak goryl
3c 05.20 40t synek 👦🏻
4c 12.22 puste jajo
2c 06.18 wada gen.
1c 02.16 puste jajo
Niedoczynność/MTHFR 677CT hetero/PAI-1 4G4/Białko S obniżone/Wysoka homocysteina/Hp -
Szatanka apropo złego snu może to być tez przez rozszerzanie diety. U mnie od 2 dni istny dramat ze snem, wybudzenia, płacz, baczki. Myślałam ze żeby ale nic nie widać plus zastanawiały mnie te gazy i wyczytałam na szpinak robi ble:
„ Ale we mnie wzbudziło to podejrzenia, tym bardziej, że mój maluch jest dosyć wrażliwy na punkcie swojego brzuszka. Częściej miał trudności z wypróżnieniem, w nocy wybudzały go męczące gazy, wyraźnie bolał go brzuszek.”
http://szpinakrobibleee.pl/blw-w-praktyce/3c 05.20 40t synek 👦🏻
4c 12.22 puste jajo
2c 06.18 wada gen.
1c 02.16 puste jajo
Niedoczynność/MTHFR 677CT hetero/PAI-1 4G4/Białko S obniżone/Wysoka homocysteina/Hp -
Szatanka współczuje. U nas niestety tez mała się zrobiła nieodkladalna ale to pewnie przez zęby. Masz może jakieś zdjęcie podporu Twojej małej? Ja oczywiście tez się już martwię i chciałabym porównać jeśli nie masz nic przeciwko.22.12.21 Synek 💙
03.06.20 Córcia ❤️
10.07.19 Aniolek 9 tc -
Ja pierdziu co moje dziecko ma szajby i głupawki przed snem 😂 Czy tylko on tak ma? Od dwóch tygodni to już norma, że lata po łóżku i się wygłupia zanim wyczerpie bateryjki pomimo, że w salonie już stęka ze zmęczenia. Dobrze, że chociaż na śmiesznie jest.
Skończył dziś 7 miesięcy, z tej okazji usiadł boczkiem, zapełzał w końcu prawidłowo, a nie do tylu, na czworakach ruszył rękoma (do tej pory kolanami skakał do przodu i spadał na brzuch nie wiedział co z rękami zrobić) a na koniec dnia w łóżku na głowie stanął 🙃 Oszalał dziś!Ajka, Lilka94, Drzemka, Frufru, lilly. lubią tę wiadomość
-
Szatanka kurde, przeczytałam dopiero. Ale ta rehabilitacja intensywna to ta Vojta będzie czy coś jeszcze? Na pewno coś dają te ćwiczenia ale nie zobaczysz efektu po kilku dniach, dopiero zaczęłaś w sumie chwilę temu. A co robicie w ciągu dnia na macie?
A co do diety, czemu mała miała się zniechęcić? Ruszy na pewno jak nie za kilka dni to za tydzień/dwa. Może nie trafiłaś na odpowiedni dla niej smak. Wszystko naraz się złożyło to i młoda bardziej nerwowa. -
A u nas po wczorajszej wizycie Mała wskoczyła na czworaki. Nie wiem jak ta fizjo to robi ale po każdym spotkaniu idziemy krok do przodu.
Szatanka kurczę jednak miałaś dobre przeczucia że coś jest nie tak. Ale nie łam się, na pewno wszystko będzie dobrze, tylko musisz trafić na super specjalistę, żeby nie tracić czasu.
U nas też jest płacz przy smarowaniu dziąseł, ale myślę że to przez to że ją bolą.
A z drzemkami w dzień to szkoda gadać, za chwilę nie będzie ich w ogóle. Największy problem jest z poranną drzemką, bo w sumie to ona chyba przestała jej potrzebować i zasypia zazwyczaj koło południa na 40 minut i wieczorem jak się uda to też na 40 minut.
Słuchacie z Maluchami muzyki? Płyty? Radio? Chciałabym jej trochę więcej muzyki wprowadzić i tak się właśnie zastanawiam... chyba najlepiej klasyczna, bo widzę że muzyka ze słowami jest fajna do tańczenia ale przy zabawie nam się nie sprawdza bo jakoś tak ją dziwnie rozprasza.
Karolllla lubi tę wiadomość