MAJ 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
Ajka wrote:Apropos snu... postanowiłam sobie wczoraj, że Weronika pójdzie wczesniej spac i koniec... miało być bez drzemki po 17... Rezultat: Ja ładowałam zmywarkę - ona bawiła się w łóżeczku (które robi za kojec) i o godzinie 18 nagle padła... obudziłam ją i dałam na podłogę - usmiechnęla się i padła znowu... wziełam ją na ręce spi, dałam do łózeczka robiąc sporo hałasu... obudziła się, zaczęlismy z mężem głośną rozmowę i sprzatanie salonu... po 3 min ona znów śpi (i to na brzuszku) poddaliśmy się i normalnie funkcjonowalismy nie probujac byc cicho - przez ponad godzinę spała jak zabita
Oczywiście spac poszła po 23:00... ehhhh
A wszystko przez drugą dolną jedynkę - jedna nieprzespana noc wszystko rozregulowała...
i teraz się bujamy z wieczorną drzemką. Także ten budzić nie zawsze da radę, a tym bardziej uśpić kiedy nam pasuje.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 listopada 2020, 20:48
-
Co do snu kiedyś czytałam coś takiego, że jak dziecko ma ustaloną drzemkę np. na 9 i zwykle śpi 40 minut, a zaśnie o 9.30, to po 10 minutach powinno się je wybudzić. Dla mnie to abstrakcja i nigdy nie odważyłabym się u nas czegoś takiego zastosować. Chyba aż tak sztywnych godzin to nie chcę.
-
W związku z tym, że Oli jednocześnie uczy się pełzania i raczkowania na zmianę i dziś cały dzień walczyl i bardzo mało spał zaczęłam coś szperać w necie. Bo w sumie lepiej jakby się na jednym skupił, a tu dwa naraz ćwiczy. Znalazłam przedziwny i długi artykuł (bardziej namawianie na kupno szkolenia) ale idąc tym tropem, żadne z naszych dzieci nie rozwija się prawidłowo 😅🤦🏼♀️
https://cudownedziecko.pl/co-oznacza-prawidlowe-pelzanie/Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 listopada 2020, 21:12
-
MIMI, to faktycznie mała nie pozwala Ci się nudzić, codziennie coś nowego
Sorki, ale ja już głupawkę mam od tych dzieciowych numerów, my mamy jakąś jazdę bez trzymanki jeśli chodzi o spanie i nie wiem, jak z tego wyjść. Dzisiaj staraliśmy się wszystko ładnie, ale wyszły jej tylko 2 drzemki po 40 minut i efekt jest taki, że po kąpieli zasnęła na kolejne 40 minut i teraz z nią garujemy.
Super, że Ci się mała zaczęła tak przewracać, moja dalej nic. I kurde, jak się ją na ten brzuch położy i ona ma motywację, żeby leżeć, bo ją coś jawnie interesuje, to nawet leży długo, ale generalnie to ma to w pompce i woli plecy. I nie ma sposobu, żeby ją przekonać. Ręce mi już opadają. A ty jesteś z Poznania, dobrze kojarzę? Podasz mi nazwisko tej rehabilitantki? Jak już będziemy w desperacji, to może się do niej przejedziemy skoro takie cuda u Ciebie zdziałała.
mwm, a co to za mądre książki czytasz o śnie? Poleć jakąś, bo czuję, że muszę porozkminiać temat - promocja na super sen naszego dziecka się skończyła.
Z pozytywów, to dzisiaj został samodzielnie wsadzony do buzi, odgryziony, przeżuty i połknięty 2-mm kawałek ziemniaka, więc jest progres -
nick nieaktualnyMIMI wrote:Współczuję... u nas nawet jak ma oczy czerwone jak wampir to nie zaśnie sama. To jest właśnie najgorsze, że jedna zmiana w rytmie dnia /nocy i już lipa. Nieraz jak gdzieś jechaliśmy z Małą i długo spała np. na dworze, to wszyscy mówią ale fajnie, odpoczniecie sobie, a ja tylko nerwowo zerkałam ma zegarek że już powinna wstać, bo każde przedłużenie snu dziennego zawsze rzutowało na noc.
Ja musiałam zapłacić by mi babka powiedziała, że za dużo snu w dzień skutkuje tym co Hania robiła w nocy.. -
nick nieaktualnyU nas pracowity dzień. Młoda rozkminia jak raczkować.
Ogólnie usiadła sama dziś już kilka razy. 👏👏 Tak do tej pory to udawało się jej raz na kilka dni.
I udało jej się jeden kroczek raczkując zrobić.
Oby tylko w nocy nie trenowała bo oszaleję. 🤦🏻♀️Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 listopada 2020, 21:47
Lilka94 lubi tę wiadomość
-
Karolllla wrote:W związku z tym, że Oli jednocześnie uczy się pełzania i raczkowania na zmianę i dziś cały dzień walczyl i bardzo mało spał zaczęłam coś szperać w necie. Bo w sumie lepiej jakby się na jednym skupił, a tu dwa naraz ćwiczy. Znalazłam przedziwny i długi artykuł (bardziej namawianie na kupno szkolenia) ale idąc tym tropem, żadne z naszych dzieci nie rozwija się prawidłowo 😅🤦🏼♀️
https://cudownedziecko.pl/co-oznacza-prawidlowe-pelzanie/
Dobre Weronika pełza naprzemiennie (niech tam czasem pomija lewą nogę), znaczy co? Ma niby rozwinięte ciało modzelowate...hmmm
2020
2023 -
PLPaulina wrote:U nas pracowity dzień. Młoda rozkminia jak raczkować.
Ogólnie usiadła sama dziś już kilka razy. 👏👏
I udało jej się jeden kroczek raczkując zrobić.
Oby tylko w nocy nie trenowała bo oszaleję. 🤦🏻♀️
Weronika też coś na ten kształt dziś wyczyniała... tylko u niej to było w litere w i podpierając się rękoma, albo jedną reką... tak z czworaków... i tak się zastanawiam czy to już usiadła sama czy jeszcze to nie jest sedzenie...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 listopada 2020, 21:37
2020
2023 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Czytałam to ale myślałam, że właśnie w tej pozycji dopiero jak bardziej prosto usiądzie to jest siad, a to teraz to taki półsiad 😉
Ajka w ogóle cofnęłam się kilka stron bo czegoś szukałam i natknęłam się na zdjęcie młodej w krzesełku, nie widziałam go. Ależ ona ma oczyska i w ogóle śliczna i bystra taka widać. Mam wrażenie, że przez tą „wadę” ona właśnie nadrabia inteligencją, nawet z Twoich opisów to wynika, że idzie jak burza. A krzesełko ma super tą przegródkę na nogi. Ja teraz zakładam spodnie do jedzenia to jest lepszy ślizg i nie ma tragedii ale gołe nogi tam wsadzić to niekoniecznie wygodnie. -
Dzieki Karolla
A jeśli chodzi o krzesełko, to muszę przyznać, że jest zajebiste... Taka trochę moja fanaberia, ale jak dotąd wszystko mi się w nim podoba i wszystko w nim wydaje mi się przemyślane i funkcjonalne... zobaczymy jak będzie dalej.
2020
2023 -
Moje dziecko jeszcze nie poszło spać...mieliśmy falstart o 22:00 gdzie niby zasnęła, ale obudziła się po 45 min "drzemce" i od tego czasu szaleję. Aktualnie jesteśmy na etapie pogróżek z oknem życia w roli głównej
EDIT:
Jest 1:30 śpi wreszcie... o losie... a mi się już całkiem spać odechciało...Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 listopada 2020, 01:30
2020
2023 -
Ja spałam 4h. Dziecko spalo od 22.30 do 1.00 potem przerwa do 3.00. Teraz obudziła się osiódmej na karmienie i chciała spać dalej, ale niezawodny pies mojej sąsiadki zaczął tak szczekać, że się totalnie rozbudziła. Poszłam sąsiadce zrobić awanturę, że mogłaby trochę szybciej reagować na to jego szczekanie, to mi powiedziała, że się czuje jak niewolnik we własnym mieszkaniu. No i co tu zrobić. Ja się poważnie obawiam, że się moje dziecko jakichś problemów przez to ostatnie niespanie nocne nabawi. Dzisiejszej nocy od kąpieli wyszedł jej bilans 7h snu, trochę mało jak na niemowlaka chyba.